Skocz do zawartości

Final Fantasy VII Rebirth


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 godzin temu, _Red_ napisał:

Mieliście kiedys tak, że patrząc w krótkim odstępie czasu na:

- pluszowego krokodyla swojego dziecka

- sweterek i buty (również dziecka)

- stary lampion rdzewiejący na balkonie

- nóż kuchenny

 

to po połączeniu zwojów w mózgu wiedzieliscie, ze to oznacza już tylko:


 

  Pokaż ukrytą zawartość

COSPLAY TONBERREGO?

 

IMG_20240421_201353423(1).thumb.jpg.1947ba13c1b3a69aef1547073ed6c913.jpgIMG_20240421_201310736(1).thumb.jpg.a79a880c44ec2c25649b903ddc0ba8f0.jpg

 

 

 

 

Jak przerobisz go na "Ribbon-a" IRL, to będziesz prawdziwym fanem OG FFVII ;)

  • Haha 1
Opublikowano
W dniu 21.04.2024 o 21:50, bartiz napisał:

Też właśnie zrobiłem fragment z Cait Sithem i mocno wymęczył, chujowo się nim walczy plus jakieś rzucanie skrzynek w ogóle zaorał bym tego co wymyślił wszędzie te powolne wspinanie, pchanie skrzyń, wciskanie przycisków, ciągnięcie kabli i chuj wie co xD (a śmiali się z TLOU i noszenie drabiny) no zmęczenie materiału. Przejść przejdę ale pacing w tej grze leży i kwiczy.

Nigdy nie zrozumiem narzekania na elementy, które urozmaicają rozgrywkę. Gdyby to jeszcze pojawiało się co 30 minut, można było narzekac. W przypadku Rebirth przeciągnięcie jakiegoś wózka czy podpięcie kabli pojawia się w ciągu gry kilka razy. Zawsze w jakiś małym procencie, takie rzeczy wnoszą nieco świeżość do gameplayu.

  • Plusik 1
Opublikowano

Ale akurat takie rzeczy w Rebirth pojawiają się stosunkowo często. W Remake jeszcze częściej, co było moją główną krytyką poprzednika. Ok, nie wszystkie tego typu urozmaicenia są złe, ale w kontekście wielogodzinnej rozgrywki takie właśnie powolne wspinanie się szczebelek po szczebelku po skale, powolne przeciąganie skrzynek, czy kabli, przeciskanie się przez wąskie szczeliny (dawniej ukrywano w ten sposób loadingi, a teraz po co to?) i masa innych jednak rozgrywkę spowalniają, czasem niepotrzebnie, czy w skrajnych przypadkach wręcz zniechęcają.

 

Ok, nie jest to jakoś szczególnie drażniące tym razem w ogólnym rozrachunku (może poza wspomnianymi szczebelkami), ale to też nie tak, że jest to jeden przypadek na ileś godzin.

 

Ja wciąż w Nibelheim jestem, próbowałem kilka dni temu do gry wrócić i akurat zniechęciłem się wspomnianymi szczebelkami przed reaktorem. No w kontekście fabularnej gry akcji nie był to fajny moment, jak 20 minut zleciało na takie skakanie, tylko po to, żeby pozbierać wszystkie itemy i skrzynki.

 

Cait Sith przede mną, ale patrząc na wpisy innych osób odnośnie tego segmentu rozgrywki chyba muszę się mentalnie na to przygotować...

  • Plusik 1
Opublikowano

Zgadzam się, gra jest za bardzo rozwleczona. Jest kilka fragmentów, które powstały tylko po to, żeby rozgrywkę sztucznie wydłużyć, żeby potem deweloper mógł się chwalić w wywiadach "nasza gra jest na 100 godzin!". GRACZE zazwyczaj wtedy otwierają szampany, bo łooooo ale grania będzie!!! A mi ostatnio w takich momentach zapala się czerwona lampka. Mam dość tej mody na zapychanie gry nudnym, niepotrzebnym badziewiem.

W Rebirth można było spokojnie uciąć z 10 godzin zawartości. Tempo narracji i ogólnie cała fabuła tylko by na tym zyskała.

  • Lubię! 1
Opublikowano

Gracze: Jaka ta animacja siadania na ławkę jest długa! Oszczędziliby nam wielu godzin, gdyby ją skrócić!

Też gracze: Oczywiście, że poświęcę dwie minuty i pogłaszczę pięć razy małego Chocobo, skoro już tu jestem...

  • Plusik 1
  • This 2
Opublikowano

Ja jestem wybitnie zadowolony z tej gry . Robie wszystko na full , 
Nostalgia wjechala mocno io poza oczywiscie niektorymi rzeczami ktore srednio wjechały , to całosc jest wybitnie dobra wg moich standardow

  • Plusik 2
  • This 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

Bo to dużo dalej w oryginalnej grze było. Poczekaj na Part 3 :oh_you:

Nie ma co patrzeć na oryginał bo tu zmiany są spooore, a może DLC z deską?;)

Edytowane przez michu86-
Opublikowano (edytowane)

Ale snowboard to nie jest najważniejsze wydarzenie - umówmy się. A minigier dodali tu od uja, a to pominęli. Zapewne 3 lub DLC.

Edytowane przez michu86-
Opublikowano

Odnośnie końcówki gry

 

Spoiler

Nie jestem fanem multiversów, wolę jedną linię czasową, ale może w trójce zrobią takie combo, że Zack (pada kilka razy stwierdzenie, że skoro da się rozdzielić to i da się połączyć) przejdzie do świata Clodua, który ogarnie temat z Sephirothem i zatrzyma meteor. Dodatkowo przyjdzie z innego świata Aeris i cała trójka będzie żyła w jednym świecie długo i szczęśliwie? 

 

Tylko wtedy problem, z kim będzie Aeris, ja po ograniu CC stawialbym na Zacka on był pierwszy ;) a Cloudzik niech Tifkę pyknie. 

 

 

 

Opublikowano

Wiecie może czy można wyłączyć konsolę na ostatniej fazie końcowego bosa? Będę zaczynał od tej fazy czy całą walkę (wszystkie fazy) trzeba będzie powtórzyć? Mam tego szajsu dosyć. Kto to wymyślił!

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

  • Lubię! 1
Opublikowano
Godzinę temu, Tomek P. napisał:

Wiecie może czy można wyłączyć konsolę na ostatniej fazie końcowego bosa? Będę zaczynał od tej fazy czy całą walkę (wszystkie fazy) trzeba będzie powtórzyć? Mam tego szajsu dosyć. Kto to wymyślił!

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka
 

Zaczniesz od samego początku niestety. Uśpij ją.

Opublikowano
1 godzinę temu, Tomek P. napisał:

Wiecie może czy można wyłączyć konsolę na ostatniej fazie końcowego bosa? Będę zaczynał od tej fazy czy całą walkę (wszystkie fazy) trzeba będzie powtórzyć? Mam tego szajsu dosyć. Kto to wymyślił!

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka
 

 

Cała walka od nowa, przerabiałem to. Niestety uśpienie w moim przypadku by nie pomogło bo musiałem odłączyć konsolę i zabrać ją do domu. Ostatnią walkę przycebuliłem na easy, bo nie chciało mi się znowu spędzać dużo czasu na siedemnastu formach bossa.

  • Plusik 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Tomek P. napisał:

Wiecie może czy można wyłączyć konsolę na ostatniej fazie końcowego bosa? Będę zaczynał od tej fazy czy całą walkę (wszystkie fazy) trzeba będzie powtórzyć? Mam tego szajsu dosyć. Kto to wymyślił!

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka
 

To jest obecna zmora twórców. Jakby na siłę chcieli pokazać, że to jest ostateczna walka, bardzo ważna, epicka - musi być długa, musi mieć 10 form, musi umierać i rodzic się na nowo.

 

Nuda straszna ta walka - dali by max 3 formy i by było cacy, niestety... Przekombinowanie z poplątaniem. Ale i tak w tym aspekcie nie ma podjazdu do FFXVI xD.

 

 

Opublikowano
1 godzinę temu, _Red_ napisał:

 

Cała walka od nowa, przerabiałem to. Niestety uśpienie w moim przypadku by nie pomogło bo musiałem odłączyć konsolę i zabrać ją do domu. Ostatnią walkę przycebuliłem na easy, bo nie chciało mi się znowu spędzać dużo czasu na siedemnastu formach bossa.

Ktory level miales jak podszedles do niego? Ja od Caith Sitha nie wlaczalem bo mega mnie to wymeczylo. W dodatku zaraz po dostalem questy w kazdym obszarze wiec stawiam ze gra mi sugeruje ze powinienem podlevelowac bo bezie trylko trudniej. Obecnie mam 43lvl wszystkich postaci. Gram na normal.

Opublikowano

Nie pamiętam juz, ale raczej spełniałem rekomendacje. Boss wykańczał mnie jednak w którejś tam formie "ludzkiej" (w duecie z kwiaciarką), bo jego Octaslash (czy jak tam się nazywało) to było insta death. Na easy nie zdążył tego użyć :nosacz:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...