hudiny 16 Opublikowano 23 stycznia Opublikowano 23 stycznia 2 godziny temu, Ölschmitz napisał(a): jeszcze ze dwa lata i wjezdza mam nadzieje. … Dobrze, że nie rozpisali na 5 części, bo nasze pokolenie mogłoby nie doczekać finału. Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano 23 stycznia Opublikowano 23 stycznia 150gb sciagniete. ide na dol po cole i mozna zaczynac. 2 Cytuj
Labtec 3 718 Opublikowano 25 stycznia Opublikowano 25 stycznia Gram już kilka godzin i muszę powiedzieć ze ładnie to wygląda, miałem zrobione z 80% gry na PS5 ale chciałem poczekać na PC wersje żeby nacieszyć się na max-a ta gre, tutaj nie muszę już wybierać czy 60fps i rozmazane tło albo 30 fps i wszystko ładnie wygląda, na 3080 w 1440p wszystko pięknie to wygląda i gra utrzymuje te 70-80fps ładnie 1 1 Cytuj
KrYcHu_89 2 628 Opublikowano 25 stycznia Opublikowano 25 stycznia Można już powiedzieć, że jest to najbardziej udany release pecetowy na PC od SE, przebijający wszystkie inne porty, myślę, że 3jka wpadnie na PC day1. Co wpłynęło na 40k concurrent na Steam względem połowy z tego dla FF XVI? No Rebirth to lepsza gra, po prostu :). 1 Cytuj
Bzduras 13 335 Opublikowano 26 stycznia Opublikowano 26 stycznia Po pierwszych dwóch chapterach to to jest najlepsze co spotkało serię od czasu FFX. Co za gra! 4 Cytuj
Daffy 10 861 Opublikowano 3 lutego Opublikowano 3 lutego Ponoć nowy patch robi dużo dobrego jeśli chodzi o działanie na decku Cytuj
Bzduras 13 335 Opublikowano 3 lutego Opublikowano 3 lutego Nie wiem i mom to w pompce, u mnie na smoku działa luksja. Ciągle jak gram to mam cały czas cieplutko na serduszku. Robię poboczniaki i jest ich akurat tyle, że jak zaczynam lekko ziewać z nudów to rusza fabuła, a tam już nie ma przebacz - banderas co 10 sekund Już widzę, dlaczego dla wielu na forum było to GOTY 2024, po prostu nie da się nie docenić tego, jaki ogrom pracy włożono w tę grę i jak świetnie wyszedł efekt końcowy. Cudo. 8 Cytuj
WisnieR 2 835 Opublikowano 4 lutego Opublikowano 4 lutego No pięknie teraz to kurczaki super bo na PC wyszły!.... DAWAĆ MI PART 3! Cytuj
Bzduras 13 335 Opublikowano 4 lutego Opublikowano 4 lutego A czy kiedyś pisałem, że są słabe i Rebirth nadaje się do śmietnika? Kula w płot. Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano 6 lutego Opublikowano 6 lutego https://www.ffvii-rebirthconcerts.com/concert/ Dwa bilety w Barcelonie kupione 😁😁😁 1 Cytuj
smoo 2 315 Opublikowano 6 lutego Opublikowano 6 lutego Zazdro, ten koncert to przeżycie nie do opisania. Mnie to by chyba wynosili na koniec. Będzie Loren śpiewać w Barcelonie? Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego Nie wiem kto to jest, ale chyba nie, bo w detalach nic nie napisali. Widzialem ze w NY byla. Dam znac 1 kwietnia jak juz bedzie po Cytuj
smoo 2 315 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego Loren Allred - śpiewa główną piosenkę Rebirth - No Promises To Keep Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego kapuję - chyba ta nuta dopiero jest na koniec gry, bo jestem nadal w trakcie i jakoś jej sobie nie przypominam. Przesłuchałem na yt i jest ciekawa. Na żywo pewnie mega. Ale theme z jedynki jakoś bardziej mi siadł: Cytuj
smoo 2 315 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego A spoko, jeżeli jeszcze nie słyszałeś, to poczekaj aż nadejdzie ta chwila Możliwe, że zmienisz zdanie. Cytuj
ogqozo 6 713 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego Raczej ten występ w Carnegie Hall to był jej jedyny występ. Myślę też, czy nie iść na ten koncert (poprzednim razem nie poszedłem), niby to tylko ze 100 euro na bilet i jeden wieczór, ale też myślę, że w sumie co będę siedział i słuchał muzyczki z gierki. I jeszcze płakał, otoczony jakimiś obcymi nerdami. Konstrukcja tego OST sprawia, że wypełnienie programu faktycznego koncertu nie jest takie oczywiście - w muzyce growej nie ma tak do końca tak wielu faktycznych wielkich utworów, z początkiem, środkiem i końcem, do siedzenia i słuchania ich osobno. W Rebirth jest masa muzyki, ale dużo z niej niezbyt można przełożyć na orkiestrę. Show brzmi tak sobie, nie jest to podobno zgrane jakoś ze scenami z gry pokazywanymi na ekranie. Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego Bylem pare lat temu na podobnym koncercie z 7 i 8 bodajze w Berlinie, i dupe mi rozerwalo prawie w pierwszych 30 sekundach Ten rzutnik za orkiestra mogliby sobie od razu darowac - tak jak piszesz, pewnie nie zgrywa sie to z muza wiec tak to tylko rozprasza od faktycznego eventu wieczoru - muzyki. Jak chor zacznie nucic "Sephiroth!" to zapomnimy o kazdym wydanym eurosie. A jak bedzie niedosyt, to mozna sobie nastepnego dnia po miescie pare tapasow podjesc Cytuj
Bzduras 13 335 Opublikowano 10 lutego Opublikowano 10 lutego Gold Saucer Poddaję się, GOTY <tu wstaw sobie rocznik jaki chcesz>, nie mam absolutnie żadnych pytań. Chadleya tylko wyjebać z tymi jego world intel i GOTG jak nic. 2 Cytuj
Suavek 5 027 Opublikowano 10 lutego Opublikowano 10 lutego 1 godzinę temu, Bzduras napisał(a): Gold Saucer Poddaję się, GOTY <tu wstaw sobie rocznik jaki chcesz>, nie mam absolutnie żadnych pytań. Chadleya tylko wyjebać z tymi jego world intel i GOTG jak nic. Spoiler KURADO-SAN! 1 Cytuj
tlas 498 Opublikowano 19 marca Opublikowano 19 marca Jestem w 8 rozdziale. Po początkowych zachwytach - rozdział z Nibelheim był super - z każdym kolejnym rozdziałem coraz mniej chce mi się w to grać. Trochę mało się dzieje w tych rozdziałach, a pomysł na pchanie fabuły do przodu opierający się na podążaniu za zakapturzonymi lemmingami jest, hmm, leniwy? I te ciągłe zmiany nastroju - raz smutno raz wesoło czy wręcz kiczowato. Minigierek też już powoli zaczynam mieć dosyć, wszystko musi być minigierką. Cud, że możliwość zapisu gry nie jest poprzedzona minigierką. W moim odczuciu Rebirth próbuje złapać zbyt wiele srok za ogon, przez co gra jest strasznie rozwodniona i bez tożsamości. Czuję się trochę jakbym scrollował krótkie filmiki na instagramie czy tiktoku - szybkie strzały dopaminy, o których chwilę później zapominam. Dosłownie przewracam oczami, gdy mam moment tak jak właśnie w 8 rozdziale - nie mogę dostać się do Barreta, póki nie ukończę minigierki w postaci wyścigu, a do wyścigu nie podejdę dopóki nie nakarmię czokobo, a nie nakarmię czokobo dopóki nie przejdę… tak jest - minigierki. No mam lekki kryzys z Rebirth. 1 1 Cytuj
Patapon 106 Opublikowano 19 marca Opublikowano 19 marca Ja strasznie psioczyłem na Remake ale jak teraz się zastanowię to Remake bardziej mi się podobał. Tu jak mówisz, zamiast skupić się na grze to siadali i wymyślali mini gierki. Mnie srogo zawiodły końcowe lokacje Spoiler Temple of the Ancients i Forgotten Capital Cytuj
Bishonen88 195 Opublikowano wczoraj o 17:59 Opublikowano wczoraj o 17:59 (edytowane) Przeszedłem wczoraj po 45h. FF7 original to gra mojego dzieciństwa i gra życia chyba. Jak widziałem trailery remake to myślałem że to niemożliwe że na prawdę dożyję jak robią od nowa moją ulubioną grę. FF7 + współczesna grafika ... to musi być to. Rzeczywistość była jednak inna. Po początkowym hajpie w rebirth, gdzie 1 teren zrobiłem na 100% wszystko, drugi już zrobiłem gdzieś w 60%. Trzeci i wszystkie kolejne ledwo co liznąłem. Szkoda mi czasu na podnoszenie słupków, symulator wchodzenia na drabinę, bieganie za ptaszkiem, wąchanie chocobosem i przechodzenie z miejsca na miejsce żeby podłubać w ziemi... Nasrane tego jak w Assasynie jakimś. Z każdą godziną coraz bardziej mnie `nudziła`. Wszystkie te mini gry całkowicie mnie nie interesują - tylko przeciągają grę elementami które są gimmickiem. Bieganie za `muminkami` żeby je zapędzić do ich miejsca, poor mans Rocket League, nawet karciankę olałem po paru grach. Żadna z tych gier nie sprawiała mi przyjemności a po prostu czułem jak tracę czas i myślami byłem już gdzie indziej. IMO powinni 50% tego całkowicie wywalić i ten czas poświęcić ulepszeniom core-gry: UI skillsów to tragedia. Jedno z gorszych jakie widziałem w grach. Walka, mimo że prze-widowiskowa, też jakoś mogłaby być głębsza. 2 z 3 postaci przez 90% czasu nie robi nic... Z materii nie trzeba używać nic oprócz podstawowych elementów + heal. 80% materii nawet nie wypróbowałem. Nic nie napiszę czego inni by przez 80 stron nie napisali. Mimo że nie czuję jakiegoś wielkiego zawodu i summa sumarum czuję satysfakcję ze skończenia gry, to na pewno wyobrażenie o grze przerosło ją samą. Osobiście jakoś magia Sephirotha w tej grze prysnęła. Tak jak w oryginale był przez większość gry legendą, tak tutaj bombardują nas nim co godzinę. IMO trochę jego nadużywanie jest na minus bo z tajemniczego badassa, stał się ... sam nie wiem czym :shrug A ostatnie dwie lokacje, tak jak inni tu pisali były meh. Sczególnie ta z 13 rozdziału była generyczna, blada i nudna. Ale nie że hejtuję - postacie, muzyka, grafa, core-gameplay - wszystko to na plus. IMO takie 8/10. I to z sentymentu. Gdyby nie Cloud i spółka, to bym tego pewnie nie przeszedł. PS. za wszystkie te motywy gdzie trzeba przeciągać jakieś skrzynki trzymając L2 i cloud chodzi z prędkością żółwia... powinna być jakaś kara dla tego co to wymyślił. Edytowane wczoraj o 18:05 przez Bishonen88 Cytuj
Bzduras 13 335 Opublikowano 13 godzin temu Opublikowano 13 godzin temu Po początkowym zachwycie teraz męczę się z tą grą okropnie. Te aktywności open worldowe... Ubisoft byłby dumny, bo dogoniły pierwszego Asasyna i tylko proto relic jakoś się wyróżnia. Od rozdziału 10 już mam je totalnie w dupie i nawet nie zawracam sobie nimi głowy bo tylko psują flow i nie wnoszą absolutnie nic poza checklistą do odhaczenia. Fabuła zaczyna skręcać w dziwne rejony, ale nadal trzyma się kupy i jest moim motorem napędowym. Bo nawet jeśli w Cosmo Canyon trochę zapikowała w dół z historyjką Spoiler Seto i to, jak bardzo przewidywalne to było, a do tego Gi... no nie jestem fanem dodatków do oryginalnej historii które wprowadza Nomura to jednak obietnica tego, że zobaczę coś tak świetnego jak w pierwszych rozdziałach nadal wisi w powietrzu i kusi. Dużo minigierek mi nie przeszkadza, ale przez nie ton całości skacze naprawdę dziwnie - od poważnych i absolutnie rewelacyjnych scen jak prolog po cringe taki, że aż zęby bolą z żenady. A ta zmiana Spoiler głosu Reda po wizycie w Cosmo Canyon Oj, panie Fajnal, jednak z tym GOTY to wystrzeliłem za wcześnie. Całość jest wysoko ale dołki tej gry są tak głębokie, że aż ciężko mi uwierzyć w to, że znajdują się w tym samym tytule który zaserwował mi Nibelheim. 1 Cytuj
smoo 2 315 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu Motyw z głosem Reda to nic nowego bo był też obecny w OG, z tym że to była jedna z miliona rzeczy które zatraciły się w kiepskiej lokalizacji. Scenarzystą trylogii jest Nojima, czyli dokładnie ta sama osoba co w 1997, a dyrektorem Hamaguchi. Nomura nie ma nic wspólnego ze scenariuszem, on co najwyżej może coś tam zasugerować ale ostatnie słowo nie jest jego. Cytuj
pawelgr5 1 628 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu Co nie zmienia faktu ze dodatki sa nietrafione. Niewazne kto je doklada. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.