smoo 2 254 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Jeśli ktoś chciałby poczytać więcej o lore w eseju opartym o kompilację, który popełniłem tuż po premierze Remake, to zapraszam serdecznie. Pięknie się to zestarzało. Zawiera spoilery z Remake, książek i oryginału jak coś. https://x.com/smoo__blue/status/1768027687203815742?s=20 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 253 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca 31 minut temu, smoo napisał: Obiektywnie dla - nazwijmy to - statystycznego fana FFVII czy jrpg w ogóle to nie jest 10/10. Gra ma sporo wad, ja też je widzę. Ale to, czy textura jest rozmazana albo jakaś minigierka mi nie leży mam głęboko w dupie, bo dla mnie ta gra to przede wszystkim historia, postacie, muzyka, emocje które z tego płyną. A tego nigdy nic już nie przebije. Dlatego moja ocena nie jest obiektywna. Dla mnie to jest najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem, jako całość (FFVII z 1997, Remake i teraz Rebirth, traktuję je jako jedno). Bo to jest gra mojego życia. Dosłownie. Baldur 3 też miał sporo wad, a jednak 10/10. Uważam, że Rebirth to taki Baldur 3 dla jRPGów, totalny przerost oczekiwań i magiczna produkcja. Jaki jRPG po złotej erze w latach 90/00 zbliżył się do poziomu Rebirth w choćby kilku elementach jak rozmach, skala działań, różnorodność, postacie, lokacje, mnogość systemów, design, ścieżka dźwiękowa, nawiązania do pierwowzoru z miksem nowości itd. itp.? Może Persona 5 Royal, tyle. Już Remake miał wiele dobrego, ale przy Rebirth to jakaś wersja demo, a jako całość ta trylogia to będzie/jest wielki powrót Square Enix po latach średniactwa, dziwnych eksperymentów i nijakości. Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Żaden jrpg się nie zbliży. FFVII ma za sobą 3 dekady budowania lore w mediach także pozagrowych. Nowe jrpg może będą miały lepsze mechaniki, lepszą oprawę. Ale nie będą miały tego uniwersum. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dr.Czekolada 4 492 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Pewnie to samo będę pisał jak zrobią remake X Spoiler Zrobią kiedyś prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 994 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Czy po Rebirth jest w ogóle szansa wciągnąć się w Crisis Core remaster na PS5? Odpaliłem demko i wizualnie nie odrzuciło przez pierwsze pół godziny. Kiedyś na emulatorze PSP zrobiłem jedno przejście, ale klawiatura i low-res grafika to nie to samo co duży TV. Walkę chyba też usprawnili. Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Mówienie że Rebirth jest dobry bo nostalgia i PSX i ta niesamowita spuścizna Crisis Core jest jakoś bardziej obraźliwe niż pisanie że Rebirth jest zły. Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 253 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca (edytowane) 6 minut temu, _Red_ napisał: Czy po Rebirth jest w ogóle szansa wciągnąć się w Crisis Core remaster na PS5? Odpaliłem demko i wizualnie nie odrzuciło przez pierwsze pół godziny. Kiedyś na emulatorze PSP zrobiłem jedno przejście, ale klawiatura i low-res grafika to nie to samo co duży TV. Walkę chyba też usprawnili. To gra na jakieś 15 godzin, żeby sobie ograć fabułkę, dasz radę, jak lubisz to uniwersum :). Combat jest całkiem przyjemny, graficznie bardzo ladnie to odświeżyli na assetach z nowej trylogii. Jednak to gra w rdzeniu przenośna z PSP z killroomami i tyle, tak też trzeba do niej podchodzić. Edytowane 13 marca przez KrYcHu_89 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dr.Czekolada 4 492 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca No CC nie zastarzało się dobrze ale warto znać pełne story Zacka. Cytuj Odnośnik do komentarza
sph! 832 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Do CC:FF7 się jeszcze nie zdążyłem w ciągu tych hmm... 15-16 lat przekonać. Na PSP lekko ruszone, ale czegoś brakowało. W poprzednie wakacje odpaliłem na Switchu, dupy nie urwało. Też niewiele ruszone. Ostatnio zamówiłem na PS5, ale czeka, aż mi się uda znaleźć miejsce na instalację i też zbyt wiele sobie nie obiecuję. Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca (edytowane) 15 minut temu, _Red_ napisał: Czy po Rebirth jest w ogóle szansa wciągnąć się w Crisis Core remaster na PS5? Odpaliłem demko i wizualnie nie odrzuciło przez pierwsze pół godziny. Kiedyś na emulatorze PSP zrobiłem jedno przejście, ale klawiatura i low-res grafika to nie to samo co duży TV. Walkę chyba też usprawnili. Moim zdaniem nie, ta gra jest po prostu słabo napisana, pełna retconów, robiąca disservice głównym postaciom FFVII. Ale pod koniec Rebirth trochę się zrehabilitowali (w sensie naprawienia tego co w CC zjebali), więc jeśli już musisz... Edytowane 13 marca przez smoo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Jest gdzieś tak z 8200 historii w gierkach video które bardziej warto znać niż pełne story Zacka z CC. Nie wiem, jak już trzeba spędzać życie na FF7 bo jakiś mus to wolałbym jeszcze raz przejść Rebirth zamiast męczyć to drewno na siłę przez minutę więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca najlepszy side quest. żadnego łażenia po enpecach czy zrywania ogórków tylko 10 min biegniemy za pieskiem Cytuj Odnośnik do komentarza
sph! 832 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Jakby kogoś interesowało, co się zmieniło w fabule w przypadku Aerith w FF7 Rebirth: Spoiler Cytuj Odnośnik do komentarza
Josh 4 443 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca (edytowane) Tak na marginesie, mojej przygody z uniwersum FFVII nie da się przebić, bo zacząłem ją totalnie od dupy strony. Najpierw obejrzałem Advent Children, później zagrałem w Crisis Core, a na końcu dopiero pyknąłem Siódemę Crisis Core najlepsiejsze. Zack >Cloud, Cissnei > Aerith, Genesis > Sephiroth. Płakałem na zakończeniu, OST słucham do dzisiaj, platynka w Reunion wleciała z dziką przyjemnością, czego o Rebirth raczej powiedzieć nie będę mógł. Edytowane 13 marca przez Josh Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 13 marca Udostępnij Opublikowano 13 marca Okej, jednak jest coś jeszcze bardziej obraźliwego, czyli jednoczesne chwalenie CC i krytykowanie Rebirth, to powinno być nielegalne, w sensie jak dzielenie przez zero, to nie jest fizycznie do zrobienia. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 646 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca 8 godzin temu, smoo napisał: Jeśli ktoś chciałby poczytać więcej o lore w eseju opartym o kompilację, który popełniłem tuż po premierze Remake, to zapraszam serdecznie. Pięknie się to zestarzało. Zawiera spoilery z Remake, książek i oryginału jak coś. https://x.com/smoo__blue/status/1768027687203815742?s=20 Przestań, bo zaraz naprawdę zrobię drugie przejście Remake, zamiast grać w kilkaset innych gier z backloga... A pewnie i tak zrobię, prędzej czy później. Będzie też pretekst, żeby teraz ukończyć na Hard. Co do dyskusji o Crisis Core, to być może gra nie zestarzała się najlepiej, ale ten nagły hejt po latach mocno przesadzony moim zdaniem. Jeśli traktować tytuł jako luźny spinoff serii, a przede wszystkim (wtedy ładną i efektowną) grę z przenośnej konsoli sprzed ponad 15 lat, to tytuł robił niemałe wrażenie. Miał dobre i słabe momenty. Wątek Genesisa i Angeala mnie nie porwał i zgadzam się co do dziur i naciąganych wątków. Mimo tego były też dobre sceny. A najważniejsze, że grało mi się dobrze "w łóżeczku pod kołderką". Teraz pod wpływem Rebirth dokupiłem sobie remaster CC i pewnie przejdę krótko po obecnej grze. Sam jestem ciekaw, jaka teraz będzie opinia, ale ogólnie ja mam dużą tolerancję na archaizmy, czy powtarzalność. Znajomość CC nie jest potrzebna dla kontekstu remaków, ale myślę, że warto znać, czy przynajmniej dać szansę. Zack to fajna postać (choć nie przemawia standardowo do mnie dubbing, szczególnie ten nowy aktor, więc zostaje japoński). Cissnei, czy nawet Tseng też. W Rebirth zbliżam się powoli do 50h, a nie wiem, czy jestem w ogóle w połowie całości. Chapter 9 na razie, a ciągle dużo mapy do odkrycia, lokacji do odwiedzenia, zadań pobocznych i pewnie też kolejnych minigierek. Dziś chyba będę wyścigi Chocobo męczył. Ale z drugiej strony może lepiej sobie to dawkować. Queen's Blood nie wierzę, żeby Square nie planował zrobić z tego osobnej gry jeszcze przed premierą. Oni lubią swoje mobilki, więc na pewno wydadzą coś na telefony, gdzie będą mogli sprzedać ludziom losowe booster packi, czy inne opcje P2W. Spoiler A potem zamkną serwery po 8 miesiącach... Ale nie ukrywam, że choć fanem karcianek nie jestem i jakoś nie pali mi się do rozgrywania meczów w grze, to jak już zacznę, to sprawia to frajdę. Wczoraj w Gold Saucer porobiłem wyzwania, co zmusiło do lekkiej modyfikacji talii. Jest w tej grze ogromny potencjał. Jeśli Square go nie zrealizuje, to pewnie zrobią to fani. A samym Rebirth - nie będę oryginalny - nadal jestem zauroczony. Jest to chyba jedyna gra od wielu, wielu lat, gdzie poważnie rozważę zakup ścieżki dźwiękowej. Podoba mi się niemal każdy motyw muzyczny, a tych jest ogrom i niemal każdy mi się dobrze słucha. Nawet takie "pierdoły", jak poszczególne utworki w Gold Saucer. Nostalgia na pewno ma tu wiele do gadania, ale całkiem nowe utworki też wpadają w ucho. Aż dziwne, że epizod Intermission pod tym względem trochę niedomagał (ale ja nie lubię Jazzu, który tam przeważał). 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca 4 godziny temu, Suavek napisał: Przestań, bo zaraz naprawdę zrobię drugie przejście Remake, zamiast grać w kilkaset innych gier z backloga... Jak nie masz czasu, to obejrzyj recap który tu niedawno wrzucałem. Najlepszy materiał na ten temat na youtube, i chłop przytacza tam też źródła uzupełniające spoza gry, wytyka błędy lokalizacyne itd. Link wrzucam w spoiler poniżej. Spoiler 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 253 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca 4 godziny temu, Suavek napisał: Przestań, bo zaraz naprawdę zrobię drugie przejście Remake, zamiast grać w kilkaset innych gier z backloga... A pewnie i tak zrobię, prędzej czy później. Będzie też pretekst, żeby teraz ukończyć na Hard. Co do dyskusji o Crisis Core, to być może gra nie zestarzała się najlepiej, ale ten nagły hejt po latach mocno przesadzony moim zdaniem. Jeśli traktować tytuł jako luźny spinoff serii, a przede wszystkim (wtedy ładną i efektowną) grę z przenośnej konsoli sprzed ponad 15 lat, to tytuł robił niemałe wrażenie. Miał dobre i słabe momenty. Wątek Genesisa i Angeala mnie nie porwał i zgadzam się co do dziur i naciąganych wątków. Mimo tego były też dobre sceny. A najważniejsze, że grało mi się dobrze "w łóżeczku pod kołderką". Teraz pod wpływem Rebirth dokupiłem sobie remaster CC i pewnie przejdę krótko po obecnej grze. Sam jestem ciekaw, jaka teraz będzie opinia, ale ogólnie ja mam dużą tolerancję na archaizmy, czy powtarzalność. Znajomość CC nie jest potrzebna dla kontekstu remaków, ale myślę, że warto znać, czy przynajmniej dać szansę. Zack to fajna postać (choć nie przemawia standardowo do mnie dubbing, szczególnie ten nowy aktor, więc zostaje japoński). Cissnei, czy nawet Tseng też. W Rebirth zbliżam się powoli do 50h, a nie wiem, czy jestem w ogóle w połowie całości. Chapter 9 na razie, a ciągle dużo mapy do odkrycia, lokacji do odwiedzenia, zadań pobocznych i pewnie też kolejnych minigierek. Dziś chyba będę wyścigi Chocobo męczył. Ale z drugiej strony może lepiej sobie to dawkować. Queen's Blood nie wierzę, żeby Square nie planował zrobić z tego osobnej gry jeszcze przed premierą. Oni lubią swoje mobilki, więc na pewno wydadzą coś na telefony, gdzie będą mogli sprzedać ludziom losowe booster packi, czy inne opcje P2W. Pokaż ukrytą zawartość A potem zamkną serwery po 8 miesiącach... Ale nie ukrywam, że choć fanem karcianek nie jestem i jakoś nie pali mi się do rozgrywania meczów w grze, to jak już zacznę, to sprawia to frajdę. Wczoraj w Gold Saucer porobiłem wyzwania, co zmusiło do lekkiej modyfikacji talii. Jest w tej grze ogromny potencjał. Jeśli Square go nie zrealizuje, to pewnie zrobią to fani. A samym Rebirth - nie będę oryginalny - nadal jestem zauroczony. Jest to chyba jedyna gra od wielu, wielu lat, gdzie poważnie rozważę zakup ścieżki dźwiękowej. Podoba mi się niemal każdy motyw muzyczny, a tych jest ogrom i niemal każdy mi się dobrze słucha. Nawet takie "pierdoły", jak poszczególne utworki w Gold Saucer. Nostalgia na pewno ma tu wiele do gadania, ale całkiem nowe utworki też wpadają w ucho. Aż dziwne, że epizod Intermission pod tym względem trochę niedomagał (ale ja nie lubię Jazzu, który tam przeważał). Co do CC: Na Decku się gra w to bardzo dobrze w locked 50 fps z ładną graficzką i krótkimi sesjami, a grałem rok temu i było to moje pierwsze przejście tej gry. Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 994 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca Załapałem się na ostatnia sztukę CC zafoliowana, najtaniej na całym allegro - 30 egzemplarzy zeszło bardzo szybko. Poleży teraz w szufladzie, aż skończę Rebirth, a tu jeszcze długa droga. Wczoraj w 2h to ledwie po Gold Saucer pochodziłem spacerkiem i pooglądałem lokacje. Masakra skoro tu jeszcze czeka kilka miast i dalsza mapa świata Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 253 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca 22 minuty temu, _Red_ napisał: Załapałem się na ostatnia sztukę CC zafoliowana, najtaniej na całym allegro - 30 egzemplarzy zeszło bardzo szybko. Poleży teraz w szufladzie, aż skończę Rebirth, a tu jeszcze długa droga. Wczoraj w 2h to ledwie po Gold Saucer pochodziłem spacerkiem i pooglądałem lokacje. Masakra skoro tu jeszcze czeka kilka miast i dalsza mapa świata Do 2027 skończysz na pewno:). Kurde ręce mi się trzęsą po finale QB. Niesamowity pojedynek! Spoiler Cytuj Odnośnik do komentarza
sph! 832 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca Tifa Spoiler 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Josh 4 443 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca (edytowane) Skończyłem Nibel, 90 godzin. Już mnie trochę ta gra zaczyna męczyć, widać że na tym etapie deweloperzy się wypstrykali z pomysłów, docisnę do końca karciankę i lecę do już do końca ze story zanim rzygnę. Mimo całej wspaniałości tej gry jakoś nie wyobrażam sobie spędzić przy tym kolejnych 100h robiąc w zasadzie drugi raz to samo, ale podziwiam każdego komu się uda wbić platsa. e: final boss karcianki poszedł jakoś za 5 razem ale więcej było w tym przypadku niż umiejętności. Bez dwóch zdań najtrudniejsza walka w grze, picza miała mega mocne karty. Bardzo mi się podobał filmik po tym starciu. Edytowane 14 marca przez Josh Cytuj Odnośnik do komentarza
sph! 832 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca Godzinę temu, Josh napisał: docisnę do końca karciankę i lecę do już do końca ze story zanim rzygnę Za dużego wyboru to nie masz Po Nibelheim jest Gold Saucer, rozdział 12. Trochę Spoiler powalczysz, potem trochę Spoiler sobie popływasz, w przypadku chęci nawet popływasz używając mapy pirackiej... A potem już z górki, Spoiler żadnych wieżyczek czy innych głupot. Po drodze jeszcze będzie do zdobycia Spoiler materia Exp Up (czy jakoś tak), dająca doświadczenie razy 2 (może wcześniej też gdzieś była? nie wiem) Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca No niestety gra nie ma takiej masy niekończących się pomysłów jak Crisis Core, w którym było wszystko: chodzenie krótkim korytarzem i prosta walka, chodzenie innym podobnym korytarzem i prosta walka, chodzenie takim samym korytarzem jeszcze jeden raz i jeszcze jedna taka sama walka, chodzenie po tej samej lokacji wielkości pokoju i dojście do takiej samej walki w środku tej planszy, i wiele innych szalonych pomysłów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 253 Opublikowano 14 marca Udostępnij Opublikowano 14 marca 2 godziny temu, Josh napisał: Skończyłem Nibel, 90 godzin. Już mnie trochę ta gra zaczyna męczyć, widać że na tym etapie deweloperzy się wypstrykali z pomysłów, docisnę do końca karciankę i lecę do już do końca ze story zanim rzygnę. Mimo całej wspaniałości tej gry jakoś nie wyobrażam sobie spędzić przy tym kolejnych 100h robiąc w zasadzie drugi raz to samo, ale podziwiam każdego komu się uda wbić platsa. e: final boss karcianki poszedł jakoś za 5 razem ale więcej było w tym przypadku niż umiejętności. Bez dwóch zdań najtrudniejsza walka w grze, picza miała mega mocne karty. Bardzo mi się podobał filmik po tym starciu. Jestem na tym samym etapie, niestety wyjazd weekendowy, więc skończę po, 80h bardzo mocnego szpila, questy pokończone, został jeden protorelic i końcówka opowieści:). Ambicji na platynę nie mam i nawet nie ma sensu o tym myśleć, tylko dla największych hardcorowców. Nie ma za to u mnie żadnego zmęczenia materiału, a po tylko godzinach tak mocnego grania powinien już się pojawić :). Fantastyczna produkcja, ciekawe jak tam zakończenie dowiezie . Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.