WisnieR 2 703 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca ...jak.Kółko, kółko, kółko, kółko...W końcu się udało. Wszystko na normal zrobione. Czas na wyspę i wyzwania na hard.Yuffie dużo pomogła. Ogólnie chyba moja ulubiona postać aktualnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca Koniec. Ostatnie walki sobie utrudnilem i troche musialem sie nagimnastykowac. Spoiler "techniczny" a nie fabularny, wiec polecam zerknac. Spoiler Uzywani sa wszyscy bohaterowie wiec warto rozdysponowac rozsadnie materie. Ja mialem 4 bohaterow z jakims gownem do levelowania i nie bylo czym bic. co do zakonczenia: Spoiler Nie wiem. Musze to przetrawic i chyba lepiej skumac. Aczkolwiek walka z jenova nie uderzyla tak jak powinna bo nie wiedzialem czy aerie zyje czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca Może z czasem to się staje łatwe z wyczuciem, ale ta seria łatwych walk przed mnie przywaliła. Te dodatkowe epopeje Chadleya są chore, jak i serie w Gold Saucer w sumie, ale przed nimi nic mnie chyba aż tak nie rozwaliło jak to. Przecież cała reszta analogicznych rzeczy Chadleya to są banały, a tutaj koleś wylatuje jak naćpany i zaczyna cię jebać w czerep jak Tyson Gołotę. Jaki randomowy cios w jaja. Wyspę zrobiłem poniżej 50 levelu, duet Odyńca i finałowa walka też wymagały sporo i były dramatyczne, ale nie zniechęciły mnie do życia w połowie tak jak ten gnom. Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 994 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca Polubiłem sie z materią Synergy. To prawie ze zepsuta mechanika - robimy Cloudem jakis najprostszy atak ATB, a kompan rzuca podlinkowany darmowy czar. Na razie bawiłem się z Petrify&Poison, sprobuje gravity, a ponoć potem z Comet to juz będzie overkill. Cytuj Odnośnik do komentarza
iks 80 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca 2 godziny temu, ogqozo napisał: Może z czasem to się staje łatwe z wyczuciem, ale ta seria łatwych walk przed mnie przywaliła. Te dodatkowe epopeje Chadleya są chore, jak i serie w Gold Saucer w sumie, ale przed nimi nic mnie chyba aż tak nie rozwaliło jak to. Przecież cała reszta analogicznych rzeczy Chadleya to są banały, a tutaj koleś wylatuje jak naćpany i zaczyna cię jebać w czerep jak Tyson Gołotę. Jaki randomowy cios w jaja. Wyspę zrobiłem poniżej 50 levelu, duet Odyńca i finałowa walka też wymagały sporo i były dramatyczne, ale nie zniechęciły mnie do życia w połowie tak jak ten gnom. Wyzwania Chadleya na Hard to jakiś kosmos, a szczególnie `Rulers of the Outer World', najtrudniejsza walka w Remake to easy mode w porównaniu do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 25 marca Udostępnij Opublikowano 25 marca Przy odpowiednim setupie, jest to jedna z taktyk na osiągnięcie wielkiego efektu, ale też osiągnięcie wymarzonego celu wymaga przygotowania. Raz że pojedyncze zaklęcia niekoniecznie są jakoś wyjątkowo silne w porównaniu do innych rzeczy (czasami są, ale serio te czary ogólnie nie są takie bardzo silne bez jakichś wzmocnień), dwa że rzucanie czaru wymaga czasu, zwłaszcza cometa, w trudniejszych walkach takie combo często nic nie da bo trudno jest zapewnić wystarczająco długą ochronę postaci rzucającej, ponadto postać cały czas rzuca cometa zamiast generować ATB, co w długich walkach pozbawia nas ostatecznie wielu możliwości, czysty damage w mało której naprawdę trudnej walce jest kluczowy. Wydaje mi się, że nie ma opcji by w tej grze mieć 2 materie comet, więc nie ma opcji żeby zalinkować jedną do Synergy a drugą do Fast Cast. Oczywiście po odpowiednich buffach, w odpowiednim momencie, można zdemolować bossa na staggerze korzystając z tego... ale raczej myślę, że jeśli ktoś jest w stanie przeżyć w danej walce zarządzając tak dobrze HP, ATB i czasem, to ją wygra i bez tego. Nie powiedziałbym więc, że jest to od razu "zepsute". Cytuj Odnośnik do komentarza
Dahaka 1 852 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca 9 godzin temu, Ölschmitz napisał: Koniec. Ostatnie walki sobie utrudnilem i troche musialem sie nagimnastykowac. Spoiler "techniczny" a nie fabularny, wiec polecam zerknac. Ukryj zawartość Uzywani sa wszyscy bohaterowie wiec warto rozdysponowac rozsadnie materie. Ja mialem 4 bohaterow z jakims gownem do levelowania i nie bylo czym bic. co do zakonczenia: Pokaż ukrytą zawartość Nie wiem. Musze to przetrawic i chyba lepiej skumac. Aczkolwiek walka z jenova nie uderzyla tak jak powinna bo nie wiedzialem czy aerie zyje czy nie. Spoiler mnie tam jeblo, ale pewnie głównie dzięki nostalgii i projektowaniu oryginalnej wersji wydarzeń mimo że sytuacja była niejasna. Niemniej imo twórcy wyraźnie nie celowali tutaj w full wyciskacza łez, a raczej motanie w głowie graczowi, tak zeby czuł się jak Cloud, który sam ma ciągle zamotane we łbie. I właśnie przez ten zabieg lubie to zakończenie, bo faktycznie człowiek nie wie co ma czuć oglądając je, w jeden moment smutek, w drugim w sumie nie. Niejasne emocje, niepewność tego co się dzieje. Jeśli zamysłem scenarzystów było wrzucenie nas mentalnie w buty Clouda, a dla mnie wszystko na to wskazuje, to jak dla mnie osiagneli sukces. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca 11 godzin temu, Ölschmitz napisał: Koniec. co do zakonczenia: Pokaż ukrytą zawartość Nie wiem. Musze to przetrawic i chyba lepiej skumac. Aczkolwiek walka z jenova nie uderzyla tak jak powinna bo nie wiedzialem czy aerie zyje czy nie. Spoiler Aerith żyje w co najmniej 2 "światach". W tym, który stworzył Cloud odbijając miecz Sephirotha (tęczowa poświata, gdzie Aerith potem budzi się w jego ramionach), oraz tym w którym jest w śpiączce. Zakończenie to mieszanka scen w rzeczywistości gdzie Aerith zginęła, z tymi gdzie żyje (ostatnie sceny na łące). Ale tylko Cloud wie o tym (tylko on widzi ją na końcu), gdyż tylko on przeszedł przez biały portal. Dlatego widzi też "pęknięte" niebo. W ostatniej walce z Sephirothem, gdy Aerith dołącza do Clouda, mówi że widziała co zrobił i dziękuje mu (chodzi o uratowanie jej właśnie). Zauważyliście, że w ostatniej walce z Jenovą, całe party ma pełen limit break, oprócz Clouda? To nie jest przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 252 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Dobre zakończenie można poznać, po tym, ile się o nim pisze, a o tym są już miesiąc po premierze całe rozprawki, więc ogólny consensus jest taki, że to jest takie zakończenie jak powinno być :). Square Enix też pokazuje Capcomowi, jak powinno się robić Remake'i i nie mówię tego prowokacyjnie . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Oswajam sie z koncowka, podoba mi sie to, ze sa zmiany i jest powod do czekania na dalsze czesci i do rozkmin. Po prostu na moj prosty leb jest dosc skomplikowanie Cytuj Odnośnik do komentarza
Josh 4 439 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Nie jest skomplikowane, tylko raczej chaotycznie przedstawione i pełne niedomówień https://www.ign.com/articles/final-fantasy-7-rebirth-ending-explained 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dr.Czekolada 4 492 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca 4 godziny temu, KrYcHu_89 napisał: Dobre zakończenie można poznać, po tym, ile się o nim pisze, a o tym są już miesiąc po premierze całe rozprawki, więc ogólny consensus jest taki, że to jest takie zakończenie jak powinno być :). Square Enix też pokazuje Capcomowi, jak powinno się robić Remake'i i nie mówię tego prowokacyjnie . Jedyną rysą Capcom jest RE3 Remake. Jak pokazuje im niby że robi się remaki? Dzieli się jedną grę na 3 generacje konsol i wpycha ponad 20 minigierek + inne zapychacze? Lubię Rebirth ale bez jaj to zdecydowanie nie jest najlepsza szkoła robienia gierek. O Kingdom Hearts też robili rozprawki. To nie znaczy, że było dobre tylko niepotrzebnie zagmatwane. Cytuj Odnośnik do komentarza
WisnieR 2 703 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Cactuar Crush na hard chyba wyleczył mnie z platyny... Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Nie wiem no, jak dla mnie to jak ktoś rozwalił te boss rushe, to te wszystkie minigierki są relatywnie łatwiutkie. Trochę przygotowania do Cactuar Rusha i w sumie robi się niemal banalny, nie ma tam tak wiele zmiennych. Ot trochę prób może być potrzebne żeby wyczuć kiedy co się pojawia, i ewentualnie ustawienie do ataków obszarowych, dostosować build postaci... Jak pisałem wyżej, ja dopiero myśląc o Cactuarach odkryłem trzymanie kwadratu Yuffie, które uczyniło minigierkę dość prostą, pewnie dla innych mogą to być inne rzeczy w systemie. W porównaniu do tych walk to nic wielkiego. Nie czuję tekstów "minigerce do platyny"... jak ktoś zrobił ten godzinny boss rush itd., to te cactuary czy pianinko to jak dla mnie relatywnie mały problem, nie trzeba też w żadnej z tych minigierek za bardzo zbliżyć się do perfekcji, by osiągnąć wynik potrzebny do trofeów. Jak się wyczai Cactuary to zostaje dużo czasu i punktów. Obecnie platyny się nie da zrobić hehe, bo po nowym patchu jest zbugowane ostateczne wyzwanie na motorze. Nie wiem czy w każdej grze, ale sporo osób tak mówi. Quest po prostu nie postępuje. Nie wiem, jak SE to zrobiło. Przed patchem działało normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Mysle @ogqozo ze to tez kwestia kto z czym aktualnie walczy. Ja sobie zostawiam brutalne wyzwania na koniec i aktualnie masteruje minigierki i kosztuje to sporo frustracji. Niekoniecznie tutaj stopniujemy ten poziom trudnosci. te najgorsze wyzwania z symulatora na pewno sa kosmicznie trudne, ale do nich jeszcze nie dotarlem i np dzisiaj mecze sie zeby pokonac sephirotha w brawlerze. Cytuj Odnośnik do komentarza
ogqozo 6 541 Opublikowano 26 marca Udostępnij Opublikowano 26 marca Też miałem pewne męki z nimi wieloma (3D Brawler nawet jak się "oszukuje" jest dla mnie pojebany, i nie ma specjalnie wiele do nauki, ot musisz rozróżniać te ciosy, szybko), tylko tak mówię że specjalnie platyną to bym się nie przejmował na zapas w tym kontekście hehe. Ja sam nie wiem, czy mi wpadnie, kto to wie. Próbować walkę spoko, ale próbować walkę która jest po PÓŁ GODZINY innych walk... może to zrobię, bo nadal bardzo mnie interesuje ten system i nadal sporo czytam i myślę o róznych wariantach, na razie nadal jestem daleko od posiadania składu żebym uznał "ok, to jest nie na próbę, tylko dokładnie to co chcę", a możliwości dopakowania ekipy są spore. Więc jeszcze sporo możliwości przede mną, zanim nie będę miał co robić. Na pewno jednak jak ktoś to zrobi, to cactuary może pyknąć na deser. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
WisnieR 2 703 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca Ja się poddaje, z jednej strony gra jest genialna i nie chce jej wyciągać z czytnika, walka to sam miód, ale jak zobaczyłem rulers of the outer worlds, to ja dziękuję za godzinę tłuczenia, po to by na końcu mnie odyn zmiótł z planszy.Robię ostatni quest party animal, wyspę i chyba kończę na tym moja przygodę z tą grą. Nie mam już po prostu czasu na zabawę cały dzień w jedno wyzwanie. Teraz byłem cały miesiąc bezrobotny to i tak miałem mnóstwo czasu, żeby grę tak szybko przejść, ale 170h w sumie to ja grałem na konsoli w całym 2023, więc 200h na platyne jest chyba poza moim zasięgiem.Co by nie mówić developerzy dowieźli jeśli chodzi o side content i wyzwania. Nawet bez przechodzenia na hard, to wymaksowanie ten gry jest ogromnym wyzwaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 517 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca dobra, zbiore troche swoich przemyslen po ukonczeniu gry. dodam, ze OG ff7 to moja gra wszechczasow a przy rimejku bawilem sie absolutnie wybornie. bez spoilerow fabularnych. TLDR: to najlepsza gra w jaka gralem. co mi sie podobalo: - niesamowita przygoda. w grze dzieje sie tyle co w 5 trylogiach wiedzmina. gdyby ktos mial zrobic w punktach wydarzenia tej gry to trzeba by zrobic 50 punktów. niesamowite. i do tego roznorodnosc. kurwa, walka z wielkim wezem na mokradlach, potem jakies kopalnie, potem na delfinie plywasz, prowadzisz parade wojskowa, grasz w turnieju karcianym na statku, plażujesz. to sa dwa/trzy rozdzialy. - NAJLEPSZY zestaw bohaterow w historii gier wideo i tu nie zapraszam do dyskusji. do tego chemia miedzy nimi, voice acting. kosmos. nie da sie nie kochac tej ekipy. ogromny upgrade w stosunku do oryginalu gdzie i tak bylo mega. - muzyka, nie chce mi sie rozpisywac. 500 piosenek z czego 95% jest co najmniej bardzo dobrych. w tym pewnie kilka z top 10 w historii gier wideo. - starcia z bossami, nie sa "trudne", ale jednak wymagajace skupienia, efekciarskie, flashy, dzieje sie w chuj. - open world. troche sie go balem bo nie jestem fanem otwartych gier, ale zrobiony ze smakiem. bez latania bez sensu, z ciekawymi wyzwaniami. walki z jakims gimmickiem, protoreliki mega ciekawe, wkurwiajace moogle. jest co robic i chce sie to robic. - najlepszy system walki w historii. obok sekiro. mnostwo mozliwosci, taktyka i zrecznosc. - cosmo fucking canyon. - minigierki, niesamowicie niektore rozbudowane. czokobo, fort condor, gears and gambits, brawler - to nie jest zrobione na odpierdol. co było "hmm": - walki z summonami wolalbym zeby nie odbywaly sie w VR. te starcia powinny byc kapke bardziej epickie a nie wszystkie takie same - dodatkowy kontent - czasem po prostu wyglada to na skalowanie jego ilosci idac na latwizne. symulator hojo, walki w koloseum, chadley, w corel. ostatecznie to wszystko to samo. i wciaz dochodza nowe. zrobiles motocykl na najwyzsza range? spoko, dodalismy opcje "extreme", to samo, ale wiecej i trudniej. zrobiles walki w symulatorze, prosze oto wiecej ich. co mi się nie podobało: - w trojce musza dodac opcje szybkiego przerzucania calego zestawu materii do innych postaci jak gra kaze nam nimi grac. bez przenoszenia pojedynczo, straszne utrapienie - wolalbym, zeby bossowie mieli np. dwie fazy (z dwoma paskami) niz np. sytuacje gdzie nabijam stagger na 240%, cloud ma ustawiony ascension i jak juz zaczyna napierdalac to sie okazuje, ze nie zadaje obrazen bo dotarlem do kolejnej fazy. ale to potrafi wkurwic. ocena: bez oceny. nieskończoność/10. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
michu86- 384 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca Ej dobra gierka fajna, super, ble ble ble. Ale doszedłem do tego wodza plemienia Gi i mnie zabrał na wycieczkę. Nie pamiętam, żeby to było w oryginalne. Nieważne. Ale strasznie chujowy ten fragment gry i tego jego pierdolenia nie da się znieść. Dodatkowo typ ma do mnie sprawę a atakują mnie jego ziomki, no pojebana akcja. Nienawidzę takiego gadania jak tam jakieś posągi gadają, nawijają o jakieś mitycznej historii, klątwie nieśmiertelności. Suchar za sucharem. Jeśli są tu jacyś obrońcy lore, nadworni analitycy, poszukiwacze teorii spiskowych - spoko, ale nie ma sensu mnie do czegokolwiek przekonywać, że fajne itp. - ja za płytko patrzę na tę grę. Chciałem tylko napisać, że mega suchar ten fragment. Cytuj Odnośnik do komentarza
WisnieR 2 703 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca No właśnie jeden z lepszych elementów które dodali, bo wyjaśnia jak powstała Black Materia bo w OG po prostu była. Cytuj Odnośnik do komentarza
michu86- 384 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca No mi najbliżej w sposobie myślenia do Yuffie Oczywiście jak skończę całość to jebne na YT jakaś konkretna analizę fabuły/zakończenia, bo pewnie połowy to nie wyłapałem. Ale ten fragment dla mnie jak dotąd najgorszy. Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 252 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca Czyli Square Enix to jednak to zrobiło, Final Fantasy BĘDZIE uniwersalnym GOTY 2024 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rooofie 139 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca W jaki sposób dobierane są randki w CH12 i czemu mi akurat wybrało randke z psem (xD) jak robie niemal wszystkie questy poboczne póki co? Tifa, Aerith, Red, Barret mają relacje na maxa, w Yuffie brakuje mi jednego kawałka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fafensky 145 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca 14 minutes ago, Rooofie said: W jaki sposób dobierane są randki w CH12 i czemu mi akurat wybrało randke z psem (xD) jak robie niemal wszystkie questy poboczne póki co? Tifa, Aerith, Red, Barret mają relacje na maxa, w Yuffie brakuje mi jednego kawałka. Jeszcze wybory odpowiedzi w dialogach są punktowane. Sporo z tych dialogów jest opcjonalnych, zazwyczaj triggeruje się je rozmawiając z postaciami jak drużyna się rozchodzi po mieście/wiosce więc nie da się do nich później wrócić. Są trzy odpowiedzi zawsze i każda inaczej punktowana i to też ma wpływ na chapter 12. A, no i jeszcze korzystanie z synergy abilities i synergy skills podbudowuje relacje. Cytuj Odnośnik do komentarza
michu86- 384 Opublikowano 27 marca Udostępnij Opublikowano 27 marca O ja jebie też będę z psem bo nim dużo nawałem z Cloduem na dystans. Bez sensu, że to ma wpływ. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.