Skocz do zawartości

Alone in the Dark


Szermac

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, smallv86 napisał:

Zrobili by cos w stylu alone in the dark the new nightmare w dzisiejszej grafice i bym lyknal bez popity.

Dokładnie tak. Łyknąłbym to nawet, gdyby grafa była na poziomie remake'a RE1. 

 

Co do ocen to Ziobro zaskoczenia i ani trochę mnie to nie zniechęciło do gry. Najpierw wlatuje Dogma, a później będzie ostre młócenie w Alone'a. 

Gość Nyu
Opublikowano

Wg NRGeeka 7h na jedna postać, a za drugim razem 3h, bo to jest to samo jota w jotę + jedna ekskluzywna krótka lokacja dla każdej. Także tego. No Alan to to ewidentnie nie będzie, ale w survival horrorach (jeden z moich ulubionych gatunków) nawet średniak to dobra gra.

 

Obstawiamy przed zagraniem w obie: która gra okaże się większym drewniakiem, AitD czy SH2?

Opublikowano

Bankowo, zwłaszcza na platynę. To będzie już moja trzecia (po Infinite Wealth i FFVII) gierka w tym roku na 100+ h :obama: 

  • This 1
Opublikowano
10 godzin temu, Nyu napisał:

Obstawiamy przed zagraniem w obie: która gra okaże się większym drewniakiem, AitD czy SH2?

 

Póki co po materiałach ewidentnie AitD

Opublikowano (edytowane)


Ta kobietka taka ładna w realu, a w tej grze tragicznie wygląda. Zresztą większość twarzy postaci to totalne drewno.

 

Edytowane przez Szermac
Opublikowano

Coś mocno nie siadło, a szkoda, bo po świetnym Alan Wake 2 liczyłem, że i tutaj znajdę dopracowany tytuł. A tak nie pozostaje nic tylko czekać, aż łatki poprawią błędy. Sądząc po ocenach wkrótce obniżka ceny. 

Opublikowano

Pograłem z godzinkę i siadło jak nic. Świetny klimat i drewniana walka, czyli to na co liczyłem i się nie zawiodłem. Jeszcze zaciąłem się na pierwszej zagadce, chyba za dużo grania w odmozdzajace gry, z zagadkami typużeby opuścić most, strzel w linę świecąca jak psu jajca.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Gość Nyu
Opublikowano

Mi po 2h się bardzo podoba. Melee to beka, ale łażenie po domku zajebiste. 

Gość Nyu
Opublikowano

Bardzo spoko giereczka. Jestem po połowie i nie potrafiłbym dać jakiejś uniwersalnej oceny. Jest drewno, animacje słabe, melee jak z Downpour, ale tak miodnie się gra, zwiedza dom z mapą, czyta notatki, rozwiązuje zagadeczki, że bawię się super. Od samego początku klimacik, a pierwszy przeciwnik staje nam na drodze po godzince chyba. Gierka nie wygląda spektakularnie, ale ma ładne widoczki i bogate lokacje, w które włożono sporo serducha. Dzięki zabiegowi że zmianą rzeczywistości mamy też całkiem niezła różnorodność.

 

Pochwalić można też wspaniałe udźwiękowienie. Wszystko ładnie skrzypi, cały czas coś słychać w tle, no bajka, a muzyczka pięknie podbija atmosferę.

 

Nie jest strasznie ani trochę, ale jest ten horrorowy suspens.

 

W trybie "oldschool" wyłączone są podpowiedzi, więc już ze dwa razy utknąłem na 20-30 minut i musiałem grzebać w notatkach.

 

Podczas plądrowania domu jest jednak zbyt bezpiecznie. Gdybym ja projektował tę grę, to inspirował bym się RE2. Główna lokacja, po której lazimy w kółko powinna mieć przeciwników tu i ówdzie, żeby planować trasę. Większość przeciwników jest poza domem w tych liniowych momentach. Tam najbardziej widać budzetowosc gierki, bo to takie korytarze a'la gry na PS2.

 

Developerzy ewidentnie wsadzili do gry swoje serca. Można poczekać na przecenę, ale fani klasycznych survival horrorów nie powinni się zastanawiać. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, by można się było przy tej grze źle bawić. 

Gość Nyu
Opublikowano

Przeszedłem. 8h. I przejdę jeszcze raz Emily.

 

Nic bym nie dodał do wrażeń powyżej poza tym, że się nie zmieniły. Walka jest słaba, ale to survival horror, gra nas nie zamyka w killroomach, więc jak na typowego Residenciaka przystało, po połowie gry większość wrogów omijałem i na szybko czyściłem lokacje. Finałowy boss też chciał być residentowy, ale brakło budżetu czy umiejętności. Do samego końca fajnie mi się poznawało tę historię notatka po notatce, przejścia między rzeczywistościami były super i zagadeczki były naprawdę spoko, no nic trudnego, ale też nie samograj jak w RE.

 

Ta gra by ładnie błyszczała z większym budżetem i potworami w posiadłości, a nie tylko poza. A tak mamy fajną przygodówkę w klimatach horroru z serduszkiem i pewna toporność (ale też bez jaj, steruje się spoko i strzela się celnie) jej nie zniszczyła. Kto ma kupić, ten kupi, a zmniejszenie oczekiwań i nastawienie się na średniaka zaprocentuje zaskoczeniem fajną i klimatyczną giereczką. Oby więcej takich średniaków.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...