Thymesia

[GreatOnDeck 28]

 

"Thymesia to wymagająca gra akcji RPG z dynamiczną walką i złożonym systemem broni biologicznej. Wcielasz się w rolę tajemniczej postaci zwanej „Corvusem” w świecie, w którym śmierć czai się na każdym rogu."

 

Premiera już 18 sierpnia na PC/PS5/Xbox Series X|S oraz Switch (tu chmura).
 

Miałem okazję pograć kilka godzin i jestem już bliski finału - moim zdaniem to bardzo solidna produkcja. Oczywiście nie jest to tytuł AAA, jednak zdecydowanie wybija się na tle innych budżetowych Soulsbornów.

 

Thymesia oferuje bardzo szybki i przyjemny system walki, wysoki poziom trudności, gotycki klimat i całkiem ciekawy projekt lokacji to największe zalety tej produkcji. Cała fabuła gry oparta jest na motywie zarazy, gdzie śmierć rozprzestrzenia się po królestwie, a nasz bohater próbuje odzyskać swoje wspomnienia.
 

Ostatecznie plaga może działać na naszą korzyść i zapewnia dość unikalną mechanikę rozgrywki. Walcząc z kolejnymi wrogami i bossami przejmujemy ich choroby i wykorzystujemy je jako broń.
 

Możemy je zmieniać w każdym punkcie kontrolnym i płynnie dostosowywać się do kolejnych zagrożeń. Gra posiada dość rozbudowany system progresji postaci - oprócz poprawiania atrybutów, odblokowujemy kolejne umiejętności, które mogą dość drastycznie zmienić rozgrywkę. Co więcej, umiejętności te możemy w każdej chwili zresetować, co daje nam ogromną swobodę.

 

Jak wspomniałem na początku - Thymesia potrafi być bardzo dynamiczna i trzeba działać tu naprawdę szybko. Nasi przeciwnicy mają dwa paski HP - jeden od standardowego zdrowia, drugi pokazuje ich rany. Atakując, najpierw zadajemy im rany, a dopiero po tym  zdrowie. Trzeba ciągle manewrować atakami, bo rany wrogów dość szybko się leczą. Nie ma tu również staminy. Choć mechanika jest nowatorska, to wyraźnie widać tu inspirację Bloodborne.

 

Thymesia jest zaskakująco solidna i poza drobnymi wadami, takimi jak brak voice actingu, dziwnie działające parowanie i bardzo przeciętne misje poboczne - może być bardzo przyjemna, jeśli lubicie wymagające tytuły. Pamiętajcie tylko, że nie jest to tytuł klasy AAA.

Na metacritic ma aktualnie 70% przy 25 reckach na PC, sam dałbym chyba 7 z plusem.

 

Tu mój gameplay na najwyższych ustawieniach graficznych w 4K 60FPS - wizualnie nic nie urywa, ale ma klimat.

 

Tu przykładowa walka z drugim bossem - też ja tu lamię:

Spoiler

 

 

 

[Szermac 2 588]

Hmmm no designik jest cool. Może się obada na promce

[messer88 6 415]

 

Niby spoko, ale jak dla mnie to wyglada na gierkę wybitnie do sprawdzenia z abo. 

[Czoperrr 5 007]

Będzie w GP to się ogra tak jak się ograło Mortal Shell 

[GreatOnDeck 28]

 

Najlepsze co udało mi się osiągnąć na Steam Decku, nie ma rewelacji, ale i bez tragedii jakby ktoś chciał zagrać. Na 60FPS nie ma żadnych szans, przy 40Hz są pewne spadki niezależnie od detali.
Wbudowany FSR jest zepsuty w edycji przedpremierowej, jak naprawią to na high gra będzie wyglądała lepiej niż z domyślnym skalowaniem. 

Jak na grę, która nie wychodzi na PS4 i Xbox One to nawet nieźle, ale umówmy się - wizualnie to ona nie urywa. 

[messer88 6 415]

@Masorz i jak wrażenia, crap czy niet? 

[Rotevil 121]

Ukończyłem dzisiaj i bawiłem się naprawdę dobrze, system walki jest taki jak w Sekiro, udane parowanie wynagradza, uniki są, ale nie opłaca się ich używać. Grafika i klimat na plus, fajni bossowie, sporo specjalnych broni do wyboru i ciekawy system talentów. Jedyne minusy to lekka powtarzalność przeciwników, dość krótka jest, zeszło mi około 10h, jest też skopana i zabugowana lista trofeów, przeoczyłem jakąś notatkę po pokonaniu bossa i teraz, żeby ją zdobyć musiałbym od początku przechodzić, albo coś w rodzaju zniszcz 1000 beczek, no litości mamy 2022 rok, kto ma czas na takie pierdoły. Ogólnie to polecam tą grę, dla fanów Sekiro jak znalazł, takie solidne 8/10.