Skocz do zawartości

ASX

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Wczoraj siadłem do gry, miałem pograć 30 minut a nie wiem kiedy uciekła godzina czasu. Nie no gra jest mega, wciąga jak bagno.

Gdyby nie Gamepass pewnie nawet był w to nigdy nie zagrał, na filmikach szału nie robiło ale jak się samemu zagra to jednak inaczej.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Wszystkie pyłki można zebrać za pierwszym podejściem do etapu, czy się trzeba cofnąć z późniejszych do wczesniejszych ?

 

Brakuje mi 14 pyłków w 1 świecie City of Sanctar, z 30 minut biegam zaglądam wszędzie no i kuźwa nie uświadczysz, nie ma. Zaraz wyjdę na miasto i dojdzie do morderstwa chyba XD

Kojarzycie jakieś newralgiczne miejsca z tego poziomu, gdzie się mogły ukryć ? Reszta znajdziek i questów zrobiona.

 

EDIT

Były pod książkami ulokowanymi na "budzie" telewizora z tyłu xd

 

Edytowane przez Szermac
Opublikowano

Calaczek wpadł w 10 godzin, zleciało nie wiem kiedy, zbieractwo rzeczy tutaj to wyższy poziom wczuty, wciąga na maksa. Świetnie pomyślane to to wszystko, super się spina, platformowanie na fajnym poziomie, design lokacji przepyszny, ekstra gierka, polecanko jak ktoś jeszcze nie sprawdził :cool:

Opublikowano

Postanowiłem rzutem na taśmę przed oddaniem głosów na forumkowe GOTY zaliczyć jeszcze jakieś gry z 2022. Padło na Tinykina.

 

1674332199270.thumb.jpg.91f61bd7226a411c03aabef2ccd83e34.jpg

 

Gra koncepcyjnie z zupełnej innej epoki, gdy do szczęścia graczom wystarczało zaledwie kilka mechanik, proste cele, a za motywację do szperania po kątach służyła sama ambicja, by postawić ptaszka przy każdym ukrytym przez twórców elemencie.

 

Więc biegamy jak szaleni po tych niewielkich, ale ciasno upchanych atrakcjami poziomach i uśmiech nam z mordy nie schodzi. Tak samo jak wtedy, gdy bawiliśmy się tanimi figurkami na biurku, zamiast odrabiać lekcje. Teraz możemy pobiegać cyfrowymi ludzikami po cyfrowym, ale skrupulatnie zaprojektowanym świecie, gdzie wszystko jest jakieś takie znajome, urocze i sentymentalne. Wskakujemy na mydełko i grindujemy po krawędziach kuchennego blatu, wanny czy zabawkowego toru wyścigowego. Zbieramy setki, tysiące pojedynczych świecidełek, licznik wariuje i nie przestaje się kręcić, bo gra nie robi przerwy w dostarczaniu nam dopaminy, co sekundę uszczęśliwiając nas drobnymi nagrodami za bycie ciekawskimi. Festiwal barw, zachwytów, radości i frajdy z samego śmigania po tych przytulnych wnętrzach. A całość opiera się po prostu na kolekcjonowaniu rozrzuconych łakoci. Żadnej walki, żadnej presji, niesforność, swobodna zabawa i dziesiątki małych stworzonek biegających za nami, gotowych do natychmiastowej pomocy.

 

No jest na wskroś sympatycznie i rozluźniająco. Poziomy cieszą oczy, melodyjna muzyka pieści uszy, nic nas nie frustruje, wszystko budzi zainteresowanie. Bo na pewno za tą doniczką twórcy coś ukryli. Pod łóżkiem pośród kurzu odnajdziemy kolejne stworki. Podwinięty dywan tworzy tunel z rozrzuconymi pysznościami. Jak uda nam się otworzyć szufladę, to na bank tego nie pożałujemy. A wypadałoby również dostać się do wnętrza pianina, albo telewizora. Ogranicza nas tylko własna fantazja i ciekawość.

 

I tak mija nam blisko 10 godzin - na zbieraniu niewiele znaczących szpargałów, odwiedzinach kolejnych pomieszczeń domostwa i rozkoszy kolekcjonerstwa. To gra prosta, ale doskonale pieszcząca psychikę gracza. Z oczywistych przyczyn przywołała w mojej pamięci PSX-owe Toy Story 2. Podobny stopień skomplikowania, tylko Tinykin działa lepiej, wygląda pięknie, brzmi błogo. Nie stanowi wyzwania pod względem zręcznościowym, za to eksploracyjnie wymaga już niemało uporu, uwagi i metodyczności. Bo jak gdzieś przegapisz trzy świecidełka (spośród np. 1500 na poziom) to musisz sobie zadać ważne pytanie: czy jestem na tyle ambitnym graczem, by je odnaleźć? Bo w grze nie ma żadnej pomocy w namierzeniu zguby, a poziomy nie są duże, ale wystarczająco rozbudowane, by przeszukanie ich dokładnie zajęło kilkadziesiąt minut. Choć również to nie da gwarancji, że zagubiony pyłek się odnajdzie, więc tak - może dojść do frustrującego incydentu, ale właśnie na tym polega Szkoła Życia imienia Tinykina.

 

Udana gra, smakuje jak lody na gałki o wyszukanych smakach. Liżesz (ściany) i czujesz się dobrze.

 

1674332199263.thumb.jpg.a97842c090145698cf3aa335992ef9ea.jpg

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Premierowo odpuściłem ale

wrôciłem wczoraj i….pykło 4 godziny do ostatniego levelu. Uwielbiam platformery a ten jest prze świetny z fajnymi pomysłami. Ciezko się oderwać, jedna z najbardziej skręcających platformówek :)

No i aż chce się wymaksówać każdy level

Edytowane przez Whisker
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Odpaliłem sobie na telefonie tak o, bo pamiętałem, że było chwalone na forumku. Miałem pograć chwilę, a jak widać po godzinie pisania posta (2 w nocy), wciągnęło jak cholera. Kilka godzin ciągiem zeszło i chciałoby się dalej, ale rano trzeba wstawać do pracy :reggie:

 

Obok Hi-fi Rush jak dla mnie jedna z lepszych perełek w ostatnim czasie. Małe, nie za długie, cholernie wciągające, zabawne i ładne. Świetne!

  • Plusik 4
  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Wpadło z świątecznych prezentów więc sobie pykam już 3h na decku. Absolutnie zayebista giereczka, niby prosta, niby pozbawiona przeciwników, niby ma coś z pikmina ale ogranicza się to tylko do zbierania różnych stworków, niby platformer, niby miejscami pseudo gra logiczna ale całościowo jest tak chillowa i radosna że głowa mała. Chce się czyścić te plansze, a czas mija nie wiem kiedy 

Opublikowano

No to jest ten typ giereczki/platformówki, że trzeba koniecznie robić plansze na 100%, wtedy to jest jakimś tam wyzwaniem i motywatorem do grania. 
Sama gra? Absolutnie zajebista i jedna z większych, jak nie największa niespodzianka 2022. 

Opublikowano

Kurcze krótkie to, 4h z hakiem i już miałem ending, przydałyby się z dwa pokoje jeszcze, mimo wszystko świetna przyjemna relaksująca przygoda

Opublikowano
7 godzin temu, Pupcio napisał:

tinykin mega do cziluwy ale dla mnie właśnie największy minus tej gry to brak jakiegolwiek wyzwania. No przydaliby się ci przeciwnicy

A znalazłeś już tego ostatniego gluta co ci go brakowało? :wujaszek:

Opublikowano
Godzinę temu, Daffy napisał:

Kurcze krótkie to, 4h z hakiem i już miałem ending, przydałyby się z dwa pokoje jeszcze, mimo wszystko świetna przyjemna relaksująca przygoda

Mi 100% zajęło 10h ale każdy pojedynczy pyłek znalazłem samodzielnie :problem:

Opublikowano
W dniu 21.11.2022 o 13:15, Pupcio napisał:

Nie miało być jakiegoś pacza z radarem?

Czyli radar się nie pojawił? :)

 

@Daffy a jak wersja ps5 po takim czasie? Na dywanach dalej tak klatki klękają? 

Opublikowano
7 minut temu, balon napisał:

Czyli radar się nie pojawił? :)

 

@Daffy a jak wersja ps5 po takim czasie? Na dywanach dalej tak klatki klękają? 

Ja na decku, chodziło super

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...