Skocz do zawartości

Gry, które w niedalekim czasie spadną z cyfrowego rowerka - wątek informacyjny


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, grzybiarz napisał(a):

A co tam wyszło z horizonem? Usunęli starą wersje i jest tylko droższa nowsza?

https://lowcygier.pl/keyshopy/horizon-zero-dawn-usuniete-ze-steam-ostatnia-szansa-na-gre-na-pc-za-39-zl-zamiast-214-zl/
 

Był w bundlu z inną gra namco, ale potem usunęli chyba całkowicie. Trójki nie ma przez postać gona i braku licencji na niego. Kurla wszędzie te licencje: na auta muze czy nawet na ludziki…

Wczoraj po tej rozmowie przegladnalem katalog Sony i obecnie Tekken 2 do kupienia za 45zl wiec mysle ze bardzo niedlugo wjedzie do kolekcji :banderas:

 

Odnośnik do komentarza

Wydawało mi się, że wszystkie te klasyki są do kupienia osobno od dawna, poza abonamentem.

 

Ja wolę również kupić coś na "własność", choćby w cyfrze ("wypożyczyć"), niż pierdolić się z kolejnym zbędnym mi abonamentem. Ostatnio u Sony wpadło sporo fajnych gier w ramach PS+, ale naprawdę wolę każdą z nich kupić za te 45zł, niż opłacać kolejną usługę i dostosowywać mój plan czy czas grania do tego. Wystarczy mi, że już przerabiam to z serwisami streamingowymi.

 

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 10.10.2024 o 09:35, drozdu7 napisał(a):

Ale zawsze przy takich dyskusjach bawi mnie jak bardzo ludzie przejmują się tym co będzie za 30 lat. 30 kurwa xd będę miał wtedy 65 lat, dożyć tego będzie sukcesem a nie sprawdzanie czy mam Little Big Planet 3 w bibliotece.

Świat i technologia zrobi fikołka jeszcze nie raz w tym czasie. 

Powiem Ci z mojego doświadczenia - bardzo się cieszę, że mogę bez najmniejszego problemu odpalić grę z 2002. Lubię wracać do tego, co sprawia mi przyjemność, mam taką zajaweczkę i myślę, że na 30-lecie premeiry takiego THPS3 nadal będę do niego wracać. To jest growe boomerstwo i tak jak moja mama od 40 lat słucha Sex Pistols, tak ja będę sobie grać w starocia, które lubię. Kolejne pokolenia też tak będą mieć, tyle że ich "gry dzieciństwa" mogą na zawsze wylecieć z katalogu, bo tak.

 

A jeszcze co do wrzucania klasyków za paywall w postaci subskrypcji, panowie, no szanujmy się. To jest proteza. Mam ochotę zagrać w takiego Earthbound, wiem że będę przechodził na raty przez pół roku - tylko z tego powodu mam płacić co miesiąc za coś, czego w 99% nie wykorzystam, a w ogólnym rozrachunku będzie droższe, niż gdybym kupił grę? Ściągnąłem ROM na PSP, tyle zarobili na mnie :)

 

 

 

Edytowane przez ProstyHeker
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wiadomix, my z bratem tak raz czy dwa razy do roku jak sie widzimy na piwo i gierki to odpalamy FIFA 97 Gold Edition/ISS Deluxe w wersji na Mega Drive bo za dzieciaka bylo grane dziesiatki godzin. Na takie gry nie ma co liczyc ze wyjdzie remaster albo chociaz gole romy w jakiejs kolekcji (chociaz ISS nie mial licencji wiec...). Chcialbym kupic i dalbym nawet i po 50zl za sztuke, ale niestety zostaje tylko emulacja.

Odnośnik do komentarza
Teraz, Ukukuki napisał(a):

 

Nie mówię o Polsce tylko ogólnie o rynku gier na świecie. 

Fair point, przy dostępności oryginalnych nośników z 80s będzie problem, żeby dorwać oryginał. Tylko czy cała cyfrowa rewolucja powinna stać w miejscu i/lub zataczać koło?

 

Ja wiem, że sobie tutaj dywagujemy, a ja mam swoją wizję idealnego świata dostępności, który nigdy nie wejdzie w życie, bo korpo na to nie pozwoli.

Odnośnik do komentarza

Ale ludzie chcą dać zarobić twórcy, byleby korporacja, która trzyma w rękach prawa do marki, chciała cokolwiek z nią zrobić. Albo nie zachowywała się jak scumbag, że daje kupić, a potem ubija usługę. 

 

Co do domeny publicznej - nie wierzę, że nie będzie walki korporacji o przedłużenie okresu ochrony, gdy zaczną do niej wpadać gry z Nintendo, Sony i MS :)

 

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, ProstyHeker napisał(a):

Ale ludzie chcą dać zarobić twórcy, byleby korporacja, która trzyma w rękach prawa do marki, chciała cokolwiek z nią zrobić. Albo nie zachowywała się jak scumbag, że daje kupić, a potem ubija usługę. 

 

Co do domeny publicznej - nie wierzę, że nie będzie walki korporacji o przedłużenie okresu ochrony, gdy zaczną do niej wpadać gry z Nintendo, Sony i MS

 

 

Nie będzie bo takie jest prawo, Kubuś Puchatek i pierwsza Myszka Miki już tam są :) Jak i wielkie dzieła literackie, firmy dopiero zaczynają tam wpadać, gry też będą. 

 

Nie ma twórcy jeśli chodzi o gierki, produkcja gier to dzieło dziesiątek ludzi już od 16 bitów. Właścicielem jest ten kto wyłożył pieniądze na produkcje i to on dysponuje prawami do czasu wpadnięcia do domeny publicznej. 

 

Inaczej będzie z indykami, tam faktycznie masz twórcę za tytułem i on już zadba żeby jego gierka była jak najdłużej w sprzedaży :) 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Ukukuki napisał(a):

 

Nie będzie bo takie jest prawo, Kubuś Puchatek i pierwsza Myszka Miki już tam są :) Jak i wielkie dzieła literackie, firmy dopiero zaczynają tam wpadać, gry też będą. 

Ale to Disney skutecznie zabiegał o przedłużenie okresu ochrony i czemu mieliby nie zrobić tego znów? :)

Pierwsza Mickey nie ma tak mocnego statusu w popkulturze jak nowsze odsłony, więc ja obstawiam kolejne lobbowanie w przyszłości, gdy bardziej łakome kąski wpadną.

 

I owszem, prawa ma ten, co wyłoży hajs lub kupi, ale betonowanie marek i brak jakikolwiek dostępności setek tytułów to rak branży. Korpo to korpo, zero litości dla nich :boomer:

 

Odnośnik do komentarza

Ale w jakim sensie nie jesteś właścicielem gry? Gdybyś nim był, mógłbyś sprzedawać do niej prawa, dowolnie w niej grzebać i zarabiać na niej. Serio ktoś myśli o byciu właścicielem swoich gier w ten sposób? To chyba logiczne, że pod tym względem nie możemy być ich właścicielami. Ale kupujesz licencję i masz prawo pobierać ją i w nią grać, kupujesz to prawo.

Odnośnik do komentarza

Jasne że nie jest Twoje, ale nie spodziewam się masowych zniknięć. Żaden gigant nie może sobie na to pozwolić, każdy teraz pracuje nad tym by swoje gry moc zabierać na kolejne generacje. Bo takie odcięcie podkopało by zaufanie do cyfry na przyszłość. Taki krach Appla i zabranie ludziom milionów filmów, czy Sony/MS z grami.

 

Chociaż może wtedy przetoczyłaby się dyskusja odnośnie cyfrowych dóbr ;)

Odnośnik do komentarza

Teraz to już za późno na taką dyskusję. W momencie, w którym dużym korposom przeszło wydawanie urządzeń uzależnionych od internetu ta dyskusja straciła tak naprawdę sens. Teraz jesteśmy zdani na serwery dostawcy sprzętu/oprogramowania i nawet jak masz tę mityczną płytkę to co Ci po niej, skoro nie skonfigurujesz konsolety bez netu? Ostatnio śmignął mi na twitterze jakiś wpis typa, który kupił PS5 akurat jak PSN padło i nie mógł dodać konta ani grać w gierkę, którą miał w bundlu z konsolą. Dopóki nie wrócimy do sytuacji, w której możesz podłączyć sprzęt do prądu i korzystać z niego od razu dopóty ta dyskusja jest bezcelowa - tak, jesteśmy w punkcie, w którym konsument jest na łasce i niełasce producenta.

 

Chociaż z drugiej strony barykady w związku z tym nowym nazewnictwem na Steamie widziałem już wiadomości od różnych developerów, że ich gry nie korzystają z DRM, więc jeśli komuś zależy na archiwizacji to może skopiować sobie zainstalowaną grę na płytkę lub inny dysk i będzie działać bez problemu, coś jak te instalatory z GOGa. Więc chyba po trosze jednak samym developerom zależy na tym, żeby ich gierki w jakiś sposób były "zabezpieczone" i zachowane na przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że przesadzamy z tym swoim przywiązaniem do prawniczego pierdololo i chcemy być bardziej święci niż sytuacja tego wymaga. Kupiłeś grę na Steam, ale Steam padł? Spoko, przecież kupiłeś licencję na grę, wydawca/twórca gry zarobił, więc kto tak naprawdę miałby mieć do ciebie pretensje, że odwiedzasz zatokę i pobierasz grę za którą zapłaciłeś? Padła tylko usługa przechowująca licencje, to chyba nie jest jednoznczne z utratą prawa do korzystania z samej gry. Nie wyobrażam sobie, żeby twórca/wydawca gry miał cię z tego powodu pozwać. Za dużo teoretyzujemy. Skoro płyta z grą to tylko nośnik licencji, a nie gra jako twoja własność, to dlaczego miałbyś stracić licencję, bo uszkodził się nośnik na którym ona się znajduje?

 

Beztytuu.thumb.png.02bddcec92d5f1217b7bc61a0991e22c.png

 

Masz na poczcie/wydrukowanego maila z dowodem zakupu na Steam = kupiłeś licencję, a że padła usługa uwierzytelniająca to nie twój problem. Steam jest dystrybutorem oprogramowania, nie wydawcą.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...