Skocz do zawartości

Silent Hill 2 Remake


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

no to ze dobre strzelanie ma sie nijak do poczucia jakie towarzyszylo Ci podczas pierwowzoru. albo szczelanko, albo w portki sranko. sh nie jest typowym straszakiem, wiec ciezko jest przerobic to na wspolczesne wymagania generacji call of duty. nie wiem, w kazdym badz razie tak to widze.

 

czyt. podczas grania masz miec napiete plecy jak typ ktore leci na monocyklu po linie nad wąwozem lawy.

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

było, i w zamysle designerskim - bylo chujowe. 2001 to nie paczatki gamingu, pewne uproszczenia nie wynikaly z braku technologii czy umiejetnosci w dopasowaniu sie do standardow. byly podyktowane fabula (james strzelal strzelba z biodra, bo nie byl zakreslony jako jakis najemnik i dretwota miala to troche zobrazowac. plus no ta slamazarnosc miala jednak zniechecic do combatu i wczuwania sie w niego a bardziej stawianie na ucieczke, ktora podkreslala beznadzieje stanu psychicznego Jamesa i w sumie glowne sedno jego problemu wypierania rzeczywistosci i.. no wiadomo czego.

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

tu jest wlasnie troche pies pogrzebany - zeby odgrzac Silenta ze smakiem trzeba zwracac uwage na szczegoly. moze nie kazdy lubi meta-gaming, ale ta gra jest jedna ze sztandardowych produkcji tego typu.

i do tego pilem z tym ubraniem: raz ze to leniwe w chuj zeby model glownego bohatera nie przechodzil zadnych zmian kosmetycznych, skoro inne produkcje to robia z lekkoscia, a dwa bylby to dodatkowy element nadajacy smaku. James caly spowity brudem i krwia w walce na dachu hotelu, zakonczony nie wiem, wpadnieciem do jeziora i symbolicznym oczyszczeniem, to cos, co jak na standardy 2022 roku to raczej oczywistosc dla takiej gry.

Odnośnik do komentarza

Wiem o co Ci chodzi @Najtmer. Ciekawe, że im więcej ograniczeń technologicznych, tym więcej człowiek mógł przełknąć niedomówień. To zresztą jak z filmami animowanymi, które przyjmą dosłownie wszystko, ale pokaż te same rzeczy w filmie z aktorami i wychodzą absurdy niczym ekranizacje live-action filmów anime.

Edytowane przez Wojtq
Odnośnik do komentarza

ale musze przyznać ze mgła wygląda

P-R-Z-E-K-O-Z-A-C-K-O

5 minut temu, Wojtq napisał:

Wiem o co Ci chodzi. Ciekawe, że im więcej ograniczeń technologicznych, tym więcej człowiek mógł przełknąć niedomówień. To zresztą jak z filmami animowanymi, które przyjmą dosłownie wszystko, ale pokaż te same rzeczy w filmie z aktorami i wychodzą absurdy rodem ekranizacji live-action filmów anime.

pamietaj ze na tamte czasy RE jak i SH to byly naprawde solidnie technicznie gry, poczawszy od kozackiej estetyki takiego RE2, po zerwanie zupelnie z prerenderowanymi tlami na rzecz full 3d w sh1. wtedy to robilo wrazenie i czlowiek nie tyle co przymykal oczy, co nie za bardzo mial do czynienia z czyms lepszym. Pomijajac moze point'n'clicki i te smieszne gry FMV ale to i tak byly raczej takie rzeczy ktore rzadko przechodzily do panteonu gier.

Edytowane przez Najtmer
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, czarek250885 napisał:

Zapomniałeś o mieczu świetlnym, pamiętam że trzeba było chyba z 3 razy grę przechodzić. Z resztą to była tak wspaniała część, że się nie nudziła. 

Dla mnie najslabsza z ery ps2. Raz skonczylem i nie mialem ochoty wracac. Nawet teraz wolalbym Homecoming sobie odswiezyc czy porobic wszystkie questy w DP niz jeszcze raz grac w trojke.

  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

trzebaby naprawde ograniczyc amunicje do minimum. gry jednak przyzwyczaily do tych absurdow, typu rozrzucana amuniacja, szczegolnie przed walka z bossem, czy do czerwonych beczek z prochem, oraz do tego ze kazdy Jurek strzela jak po 3 miesiecznym kursie na poligonie. z drugiej strony nikt nie bedzie gotowy na to ze w grze bedzie 50 sztuk amunicji do handguna i paczka 8 ślimaków do strzelby. to jest baaaardzo grzaski teren na ktory konami nie pozwoli mimo wszystko i bedzie to troche gwozdz do trumny dla jakosci ktora powinni zreplikowac z uwagi na prestiz tej gry.

 

Jesli to ktos z Bloober czyta, to przepraszam jesli brzmi gorzko i pesymistycznie, ale porwaliscie sie chyba na najbardziej legendarna gre na konsole. cala branza oraz wszyscy fani serii patrza wam teraz na lapy.  zeby jeszcze dojebac, to powiem ze chyba redzi pod taka presja nie stali dzien przed premiera cyberpunka. w sumie to ciekawe czy wam odradzali tego kontraktu.

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

Te wasze rozkminy, co zmieniać względem oryginału, a czego nie zmieniać, żeby było dobrze... To tylko pokazuje, ze nie warto odgrzewać takich klasyków. One są gdzieś tam w przeszłości, dostosowane do tamtych czasów i takie powinny pozostać w pamięci. Jeśli już SH, to nowa część/reboot robione w dzisiejszych standardach i po dylematach. Oczywiście to tak z perspektywy gracza, bo jeśli chodzi o KONAMI, któremu zależy na wydojeniu hajsu to wiadomo.

Odnośnik do komentarza

nie warto, jesli masz to zrobic na pol gwizdka, bez zadnego zaplecza wiedzy. w interesie graczy naprawde nie jest dostac remake pozostawiajacy niesmak. szczegolnie gry tak waznej dla calej branzy. ktora przerasta wyrafinowaniem zwykle gry-zabawki. Tu nie chodzi o wynalezienie nowego koloru, tylko o wejscie na poziom ktory po prostu wyjasnia branze i wszelkich wannabiesow.

 

re2r to taki no... dobry rimejk. ale Re1r to jest to o co kaman w odkrywaniu kola na nowo.

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

no dla mnie re2r to troche szkielet 4 z posterunkiem, ktorego nie spierdolili. gdyby to zrobili to by ktos chyba im w firmie bombe podlozyl. Czuć że pewnie z połowe czasu produkcji tej gry modelerzy i designerzy siedzieli nad nim. doceniam.

 

ale generalnie sporo w tej grze jest hmmm kontrowersji, poczawszy od tego dziwnego poblysku na mięsnych potworkach, po troche spartolone laboratorium. widac ze czas gonil,  bo jest ono nijakie w porownaniu do momumentalnego, zimnego industrialu z oryginalu. co prawda ten sztandarowy i monumentalny main-shaft  z windą fajnie odwzorowali, ale reszta to troche taka guma do żucia. no i wycięty pełen arsenał mutantów to też rzecz raczej słaba. Osobiscie mi zabraklo pewnego szalenstwa w tej grze, wrecz zwyrodnialsatwa. Pierwszy fight z Birkinem powinien byc uprzedzony scena jak ten ze wzwodem biegnie za swoja coreczka i zmutowanym głosem wołą "Sheeryy..." - to było wrzuciło ciarki. bo wiecie, on ją >>zapłodnił<<. let that sink in your mind.

 

now, lets get back to Bloober Team :potter:

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza
29 minut temu, krzysiek923 napisał:

Te wasze rozkminy, co zmieniać względem oryginału, a czego nie zmieniać, żeby było dobrze... To tylko pokazuje, ze nie warto odgrzewać takich klasyków. One są gdzieś tam w przeszłości, dostosowane do tamtych czasów i takie powinny pozostać w pamięci. Jeśli już SH, to nowa część/reboot robione w dzisiejszych standardach i po dylematach. Oczywiście to tak z perspektywy gracza, bo jeśli chodzi o KONAMI, któremu zależy na wydojeniu hajsu to wiadomo.

Oryginalnego SH2 nikt nie zabiera, mogę zagrać w każdej chwili w wersje Enhanced Edition.

Na remake trochę patrze z innej perspektywy i nie mogę się doczekać po tym co zobaczyłem i co może się zmienić względem oryginału nie ma aż takiego wpływu na to, że jarunek jest przepotężny i ta pamięć z przeszłości właśnie powróciła i się rozgościła :cool:

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, krzysiek923 napisał:

Tylko RE2R to właściwie inna gra, ciężko tutaj porównywać do oryginału.

Dla mnie to właśnie jego największa zaleta. Nie jestem fanem rimejkowania gier 1:1 który różni się głównie graficzką. No ale wiem że są fani i takich rozwiązań. Remake pierwszego residenta to może być rzeczywiście ideał rimejkowania

Odnośnik do komentarza

Dlatego jako fan Dino Crisis życzyłbym odświeżenia (jeśli już, najlepiej coś nowego) pierwszych dwóch części na kształt tego RE1 właśnie, jako takiej przystawki dla nowej odsłony. Bo albo odświeżamy starocia graficznie, żeby przyjemnie się na to patrzyło i NADRABIAŁO (z dobrodziejstwem inwentarza) po prostu, albo robimy na nowo. Chciałbym zobaczyć nową grę z serii bez statycznej kamery, ale klasyki po bożemu. Z perspektywy KONAMI sprawa prosta, bo dla wielu obecnych graczy będzie to jak nowa gra z nową historią, przy czym KONAMI nie musi tej nowej historii układać i mogą na tym oszczędzić. Oni nie mają za bardzo sentymentów, co widać na każdym kroku, więc pewnie niespecjalnie myślą o produkcji jak o potencjalnym bezczeszczeniu świętości.

 

Skoro już wspominaliśmy RE2R i tym samym remake RE3 to mnie to nawet smuci, że nie ma już szans na zwyczajnie odpicowane obie te części, do kompletu z jedynką.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...