Skocz do zawartości

Silent Hill 2 Remake


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
33 minuty temu, Nyu napisał(a):

PS. Ponoć SH2 HD załatali na PS3 i był całkiem normalny

Trochę poprawili, ale do ideału (albo chociaż wersji z PS2) to nadal było mu daleko. Bardzo daleko. Bang.

Opublikowano
Godzinę temu, Faka napisał(a):

Patrzę, że nakład płytowy jest bardzo mały, wręcz bym napisał, że chujowy. W sklepach i to głównych to jakieś braki mają, jeszcze cena 320 zł, gdzie na store kosztuje 20 zł taniej. 

 

Bądź co bądź to nie jest super mainstreamowa gra, więc trudno by zasypywali tym sklepy.

Opublikowano
1 godzinę temu, Nyu napisał(a):

PS. Ponoć SH2 HD załatali na PS3 i był całkiem normalny, a na Xboksie nie. Bang. 

58 minut temu, Bzduras napisał(a):

Trochę poprawili, ale do ideału (albo chociaż wersji z PS2) to nadal było mu daleko. Bardzo daleko. Bang.

 

A ja niedawno (prawie) ukończyłem wersję xboxową we wstecznej i później obejrzałem sobie taką fajną streamerkę, grającą na PC w Enhanced Edition - z małymi wyjątkami (i dwoma dużymi - ziarnistym filtrem i skopaną mgłą w HD Collection) to praktycznie ta sama gra 1:1, więc to całe demonizowanie jest mocno na siłę.

  • Haha 1
Opublikowano
1 minute ago, Wredny said:

 

A ja niedawno (prawie) ukończyłem wersję xboxową we wstecznej i później obejrzałem sobie taką fajną streamerkę, grającą na PC w Enhanced Edition - z małymi wyjątkami (i dwoma dużymi - ziarnistym filtrem i skopaną mgłą w HD Collection) to praktycznie ta sama gra 1:1, więc to całe demonizowanie jest mocno na siłę.

Zapomniałeś o skopanym dźwięku.

Opublikowano
4 minuty temu, Czoperrr napisał(a):

W EE nie grałem. Mam doświadczenia z wersja na PS2, Xboxa OG i HD. Wersja na PS2 zdecydowanie najlepsza, w Xbox OG niby ostrzejsza grafika ale mgła gorsza.

 

Polecam, zdecydowanie najlepsza wersja.

Opublikowano
2 godziny temu, Faka napisał(a):

Patrzę, że nakład płytowy jest bardzo mały, wręcz bym napisał, że chujowy. W sklepach i to głównych to jakieś braki mają, jeszcze cena 320 zł, gdzie na store kosztuje 20 zł taniej. 

Kupione w pudle za 270zł (z wliczoną przesyłą), dziękuję panie Yaczes :banderas: 

 

Cisnę teraz otherworld w szpitalu, walka z 

Spoiler


"pajęczakiem"

to praktycznie Soulsy. Bardzo fajnie odświeżyli to starcie. Cały szpital sztos niesamowity, póki co najlepsze zagadki w całej grze

Spoiler

kółko i krzyżyk mnie rozwaliło xD rentgena natomiast zrobiłem totalnie przez przypadek

i zdecydowanie mocniej rozbudowana miejscówka niż Blue Creek. Przeciwnicy robią się coraz trudniejsi, jak już myślałem że ogarnąłem rozwalanie gazrurką pielęgniarek, to pojawiły się ich mocniejsze wersje, no i je trzeba kasować pistoletem, bo wymachują tymi nożami jak pojebane. Ze 150 pif pafów zostało tylko 90 :(  Niestety jest to czego się obawiałem, czyli wrogowie zaczynają atakować parami, a czasem nawet w większych grupach i wtedy najbardziej wychodzi na wierzch jakie melee w tej grze jest zwalone. 

 

No nic, pozostaje opróżnić Monsterka i cisnąć dalej. Pewnie znowu pośpię 5 godzin. 

Opublikowano
4 minuty temu, Josh napisał(a):

czyli wrogowie zaczynają atakować parami, a czasem nawet w większych grupach i wtedy najbardziej wychodzi na wierzch jakie melee w tej grze jest zwalone. 

Callisto Hill troszkie xD
Jestem bardzo ciekaw Twej opinii o więzieniu i labiryncie :D 

Opublikowano

Pytanie o apartamentowiec - czy na trzecim piętrze można w ogóle dostać się do południowej części? Tj. korytarz łączący mieszkania 301 - 309? Mogę pchnąć fabułę dalej, ale nie wiem czy nie pominę jakiś przydatnych rzeczy.

Opublikowano
8 minut temu, Agent_Man napisał(a):

Pytanie o apartamentowiec - czy na trzecim piętrze można w ogóle dostać się do południowej części? Tj. korytarz łączący mieszkania 301 - 309? Mogę pchnąć fabułę dalej, ale nie wiem czy nie pominę jakiś przydatnych rzeczy.

Nie można, więc śmiało leć dalej.

 

11 minut temu, Szermac napisał(a):

Callisto Hill troszkie xD
Jestem bardzo ciekaw Twej opinii o więzieniu i labiryncie :D 

Serio, dobre porównanie z Callisto, tam to wyglądało bardzo podobnie :oh_you: 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Ale wielbie to, że tu niektóre pomieszczenia mają swoje własne ambienty i tylko tam można je usłyszeć np:. Pokój z zagadką z monetami albo biuro dyrektora szpitala i jeszcze kilka w Lake View Hotel, a takich unikalnych jest dużo więcej, te moje ulubione, strasznie tarmosi siusiaka to :banderas:

Co do tej walki i porównania do Callisto, to fakt jest podobnie, ale nie jest tak klockowato jak tam jednak i tutaj bronie palne mają powera.

Opublikowano

Dopiero ukończyłem drugą wersje szpitala i zaczyna mi doskwierać ilość walk. Nie chodzi o trudność bo wydaje się dobrze zbalansowana, na pewno nie mam zapasów jak Josh, ale też za bardzo się nie poce (normal). Jednak przez to że jest ich tak dużo jakoś w połowie szpitala gra straciła swój horrorowy klimat zaszczucia i czuje się bardziej jak w jakimś god of war. Zamiast wchodzić na nowe piętro z niepokojem i ciarami na plecach, to wchodzisz gotowy do walki z nastawieniem "dawać po kolei, nakurwiamy się". Nie wiem jakoś w klasycznym SH przeciwnicy byli tak dozowani że urośli do miana kultowych, np. pielęgniarki wspominałem po latach, a teraz to kolejne nobki do klepania hordami. 

 

Ale to nie tylko kwestia że kiedyś się inaczej gry robiło. Jak sobie przypomnę np. piwnice szpitala TLoU II i jak z duszą na ramieniu ją zwiedzałem, a teraz piwnice szpitala gdzie wchodzisz właśnie jak jakiś Kratos gotowy na mielenie dziesiątek wrogów to klimat jednak zupełnie inny.

 

 

 

 

  • Plusik 2
Opublikowano

Prawdopodobnie kwestia sentymentu i idealizowania czegoś, ogrywanego za gówniarza.

Ja niedawno grałem wSH2  OG (ok, HD) i manekiny jak najszybciej rurką, a piguły z pistoletu - strachu zbytnio nie uświadczyłem, po prostu mobek do ubicia.

Jedynkę wspominam jako najbardziej przerażającą, ukończyłem tylko raz, bo na więcej mózg nie dał przyzwolenia, ale właśnie - w nią grałem za gówniarza.

  • Plusik 1
Opublikowano
8 godzin temu, Wredny napisał(a):

A ja niedawno (prawie) ukończyłem wersję xboxową we wstecznej i później obejrzałem sobie taką fajną streamerkę, grającą na PC w Enhanced Edition - z małymi wyjątkami (i dwoma dużymi - ziarnistym filtrem i skopaną mgłą w HD Collection) to praktycznie ta sama gra 1:1, więc to całe demonizowanie jest mocno na siłę.

Niech mnie chuy :pawel: Jak Ty tam różnic nie widzisz to po pierwsze notatka dla siebie, żeby nigdy nie brać Twojej opinii na temat kwestii technicznych na poważnie, a po drugie to nie chce mi się w kółko pisać tego samego. Szkoda mojej klawiatury czy tam ekranu smartfona na tę kolekcję, więc wklejam dla potomnych i nie wracam już do tematu. HDC to gówno, niezależnie gdzie i w jakiej wersji.

 

 

Opublikowano
5 godzin temu, Observer napisał(a):

Dopiero ukończyłem drugą wersje szpitala i zaczyna mi doskwierać ilość walk. Nie chodzi o trudność bo wydaje się dobrze zbalansowana, na pewno nie mam zapasów jak Josh, ale też za bardzo się nie poce (normal). Jednak przez to że jest ich tak dużo jakoś w połowie szpitala gra straciła swój horrorowy klimat zaszczucia i czuje się bardziej jak w jakimś god of war. Zamiast wchodzić na nowe piętro z niepokojem i ciarami na plecach, to wchodzisz gotowy do walki z nastawieniem "dawać po kolei, nakurwiamy się". Nie wiem jakoś w klasycznym SH przeciwnicy byli tak dozowani że urośli do miana kultowych, np. pielęgniarki wspominałem po latach, a teraz to kolejne nobki do klepania hordami. 

 

Ale to nie tylko kwestia że kiedyś się inaczej gry robiło. Jak sobie przypomnę np. piwnice szpitala TLoU II i jak z duszą na ramieniu ją zwiedzałem, a teraz piwnice szpitala gdzie wchodzisz właśnie jak jakiś Kratos gotowy na mielenie dziesiątek wrogów to klimat jednak zupełnie inny.

 

 

 

 

Dokładnie w tym momencie przestałem się bać w to grać. 

Opublikowano
5 hours ago, Observer said:

Dopiero ukończyłem drugą wersje szpitala i zaczyna mi doskwierać ilość walk. Nie chodzi o trudność bo wydaje się dobrze zbalansowana, na pewno nie mam zapasów jak Josh, ale też za bardzo się nie poce (normal). Jednak przez to że jest ich tak dużo jakoś w połowie szpitala gra straciła swój horrorowy klimat zaszczucia i czuje się bardziej jak w jakimś god of war. Zamiast wchodzić na nowe piętro z niepokojem i ciarami na plecach, to wchodzisz gotowy do walki z nastawieniem "dawać po kolei, nakurwiamy się". Nie wiem jakoś w klasycznym SH przeciwnicy byli tak dozowani że urośli do miana kultowych, np. pielęgniarki wspominałem po latach, a teraz to kolejne nobki do klepania hordami. 

 

Ale to nie tylko kwestia że kiedyś się inaczej gry robiło. Jak sobie przypomnę np. piwnice szpitala TLoU II i jak z duszą na ramieniu ją zwiedzałem, a teraz piwnice szpitala gdzie wchodzisz właśnie jak jakiś Kratos gotowy na mielenie dziesiątek wrogów to klimat jednak zupełnie inny.

 

 

 

 

Wczoraj skończyłem szpital i zgadzam się, za dużo w nim przeciwników, szczególnie po drugiej stronie.

Opublikowano
2 minuty temu, Schranz1985 napisał(a):

Ale mnie zirytował ten debil Kiszczak!
Nie grał w oryginał nie grał w remake, nie kuma tej serii i ogólnie nie lubi horrorów - ale się wypowiem:dynia;

 

Pach! i dzień zjebany

Opublikowano
3 minuty temu, Schranz1985 napisał(a):

Ale mnie zirytował ten debil Kiszczak!
Nie grał w oryginał nie grał w remake, nie kuma tej serii i ogólnie nie lubi horrorów - ale się wypowiem:dynia;

Brawo Szwanc, odkryłeś działanie kiszczaka! Lepiej późno niż wcale

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...