smallv86 856 Opublikowano Sobota o 19:19 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:19 4 godziny temu, Observer napisał(a): No super, typ dosłownie napisał o rimejku jedno słowo: "niesamowity", a tu druga strona w temacie pierdolenia o youtuberku jakby jakąś prawdę objawioną oznajmił światu i każdy powinien ją sprawdzić. Edit. Co do gry to mam mieszane uczucia, ale już pisałem - za dużo walki, co zmienia odbiór produkcji. Jak już decydujecie się dorzucić do gry która była w oryginale horrorem psychologicznym tyle walki co w hack and slashu, to powinien być dopracowany system - wystarczyło by skopiować Tlou2, dać stealth, ukrywanie, zachodzenie od tyłu, a nie całą grę jedno kombo deską/rurą machamy albo czyścimy pomieszczenia bronią palną jak jakiś superhero uniwersalny żołnierz ze swat. Jedyne co zmieniało monotonność rozgrywki to manekiny czające się i atakujące z zaskoczenia. Ja bym wyjebał 70% przeciwników z tej gry, a reszta powinna sprawiać wyzwanie, a nie być mięsem armatnim co samo lezie pod lufę. Wtedy byśmy mieli horror, a teraz tłuczemy setki mobków jak w jakimś mmo. Wśród ludzi co się zachwycają to tak jakby jedyne co im się podoba to to co było w oryginale - czyli fabuła, klimat i lore - i przeniesienie tego na współczesne standardy czyli nowa grafika i remiks zagadek, a już rozgrywka, systemy czy pacing gry było nieistotne. No niestety jak dla mnie jeśli twórcy zdecydowali się zmienić SHII w grę akcji gdzie przez połowe czasu z czymś walczymy, to cały ten element akcji powinien również reprezentować wysoki poziom. A reprezentuje biede, absolutne minimum. To samo pomyślałem STEALTH KILLE!!! Ale za chwilę uświadomiłem sobie że ciężko o uduszenie albo wbicie nożyczek w gardło manekinowi który zamiast głowy ma cztery nogi. Moze jakaś balacha albo Skrętkowska na kolano? Cytuj Odnośnik do komentarza
PiotrekP 1 680 Opublikowano Sobota o 19:30 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:30 Ja sobie gram powolutku, zaglądam w każdy kąt, bez pośpiechu. Amunicji i apteczek lepiej mieć, niż nie mieć. Próg przekroczony, pierwszy szyfr rozwiązany. Jutro lecę dalej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 207 Opublikowano Sobota o 19:30 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:30 Pielęgniarę za wary i jeb o glebę, to by był sztosik A poważnie to pan Observer poleciał na grubo. Setki mobów jak w MMO? No nie wiem, mi dopiero pod koniec gry wpada aczigment za ubicie 75 stworków bronią palną. Przekładając to na 15h gry, które pokazuje mi Steam to raczej daleko do wesołej sieczki. Ciekawe, czy domniemane WOKE miało wpływ na odczucia pana Observera, znanego z nietolerancji WOKE? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 480 Opublikowano Sobota o 19:51 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:51 Manekiny to normalnie supleksem z RE4 powinno się kłaść, a nie Cytuj Odnośnik do komentarza
LiŚciu 1 375 Opublikowano Sobota o 19:52 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:52 No jestem dopiero w apartementach ale walki i potworków jest tyle co w og. Zarówno na ulicach jak w apartments a czasem nawet mniej niż w og. I tak to jednak to magiczne słowo na W Cytuj Odnośnik do komentarza
MEVEK 3 402 Opublikowano Sobota o 19:55 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:55 Jestes w dobrym miejscu. Nie bedziesz musial dlugo czekac. Zaraz Cie dziewczyny wyjasnia Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartolinsky 1 754 Opublikowano Sobota o 19:59 Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:59 Zrobili trochę akcji, którą trudno uniknąć - "nie no kurwa przecież James to nie Rambo." Vs. Wyjebaliby 70% mobków, a reszcie w tabelce powiększyli HP - "haha znowu walking sim od tych patałachów, nuda straszna. WSTYD." W ogóle zabawnie się czyta, że dobrze byłoby widzieć tutaj skradanie i sneaky ataki od tyłu xD W gierce gdzie bohater to alkus z połamaną psychą co to przyjechał do miasta się wyhustać, a tym czym musi się bronić to rura z kolankiem ⌀60 podniesioną na ulicy Uniwersalny żołnierz po chuyu fest. 7 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 480 Opublikowano Sobota o 20:08 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:08 Jakby dali stealth i sneak kille to by było morderstwo na marce bez kitu xd 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
PiotrekP 1 680 Opublikowano Sobota o 20:11 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:11 W sumie chyba tylko wrogów na ulicy można minąć. W apartamentach tłukłem wszystkich ile wlezie. Choć jak ktoś chce ulice eksplorować to i tak najlepiej wybić wszystko do nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 480 Opublikowano Sobota o 20:14 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:14 Można ominąć duuużą większość wszędzie jak już się zna grę i wie po co i gdzie się biegnie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Basior 1 028 Opublikowano Sobota o 20:14 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:14 Jezu Spoiler Blue Creek i ten syf... I te zaszywańce nowe. No miodzio, siedzi na psychice od razu. Chyba pass na dziś Cytuj Odnośnik do komentarza
PiotrekP 1 680 Opublikowano Sobota o 20:24 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:24 @Basior ambienty tam na słuchawkach to sztos. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Observer 10 169 Opublikowano Sobota o 20:42 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:42 Godzinę temu, Bzduras napisał(a): A poważnie to pan Observer poleciał na grubo. Setki mobów jak w MMO? No nie wiem, mi dopiero pod koniec gry wpada aczigment za ubicie 75 stworków bronią palną. No, setki mobów: Może ty w oryginał grałeś że tylko 75 miałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rotevil 121 Opublikowano Sobota o 20:43 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:43 Super klimat, zagadki i w ogóle, ale walka i animacje w tej grze to jakiś żart, w życiu bym jej nie dał 9 czy 10 na 10 Optymalizacja też leży i jestem w szoku, że doszliśmy do takiego momentu, że większości ludzi to nie przeszkadza i zaczynamy powoli tolerować takie standardy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
tjery 1 122 Opublikowano Sobota o 21:06 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:06 23 minuty temu, Observer napisał(a): No, setki mobów: Może ty w oryginał grałeś że tylko 75 miałeś? O do ciula, aż tak źle jest później? Nadzieja w modach, że ktoś pousuwa z połowę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 512 Opublikowano Sobota o 21:14 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:14 Zachowujecie sie jakby w Silentach nie bylo sporo wrogow. Pewnie jakby ktos zrobil przejscie oryginalu i rimejku i policzyl stwory/godzina gry wyszloby podobnie. tutaj trudniej ich omijac stad takie wrazenie IMO. po drugie to gra, chcieliscie latac po pustym szpitalu? skonczylem. Nie chce mi sie juz pisac. Wspaniala. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 4 967 Opublikowano Sobota o 21:16 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:16 Wróciłem do gry i jestem na mieście po zakończeniu szpitala i niestety ale przecięli tutaj z ilością przeciwników i walk, oczko w dół do oceny ... Cytuj Odnośnik do komentarza
tjery 1 122 Opublikowano Sobota o 21:17 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:17 1 minutę temu, Ölschmitz napisał(a): Zachowujecie sie jakby w Silentach nie bylo sporo wrogow. Pewnie jakby ktos zrobil przejscie oryginalu i rimejku i policzyl stwory/godzina gry wyszloby podobnie. tutaj trudniej ich omijac stad takie wrazenie IMO. po drugie to gra, chcieliscie latac po pustym szpitalu? skonczylem. Nie chce mi sie juz pisac. Wspaniala. Już ktoś wyżej pisał, jak jest czegoś za dużo w takiej grze jak Silent to z zagrożenia i jakichś tam emocji robi się - o kolejny to zatłuczenia. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Observer 10 169 Opublikowano Sobota o 21:18 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:18 10 minut temu, tjery napisał(a): O do ciula, aż tak źle jest później? Nadzieja w modach, że ktoś pousuwa z połowę. U mnie tyle było na normalu, Josh też wklejał tablice z hard to miał 367. Może bzduras na easy gra albo z tymi ułatwieniami dla inwalidów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 4 967 Opublikowano Sobota o 21:23 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:23 W oryginale większość przeciwników szło wymijać a szczególnie na ulicach tam walczyć w ogóle nie trzeba było. W szpitalu były momenty że pojawiały się 2-3 pielęgniarki na raz ale można było uciekać, pojawiały się też w grupach w pomieszczeniach opcjonalnych (też szpital). Teraz w remake na każdym rogu za każdym śmietnikiem i zakrętem atakuje cię potwór, często w grupach i nie da rady im uciec. Cytuj Odnośnik do komentarza
Donatello1991 1 352 Opublikowano Sobota o 21:24 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:24 No czasem byly momenty, że o dwóch przeciwników za dużo, ale bez przesady. Jak zobaczyłem ponad 300 na koniec to zdziwko, bo na przestrzeni gry tego nie odczułem, że przegieli. Zresztą chuj w to. Szotgunem fajnie się kosiło. Cytuj Odnośnik do komentarza
Qbon 311 Opublikowano Sobota o 21:26 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:26 Też mi to trochę zaczęło przeszkadzać później, za dużo jest tych walk, tym bardziej, że tutaj to się zawsze sprowadza do tego samego. Klimat, atmosfera, ta cała otoczka to jest mistrzostwo ale absolutnie nie potrzeba przeginać z przeciwnikami w takiej grze. Pod tym względem Alan 2 był super, bo dużo tych potyczek nie bylo ale atmosfera również dość gęsta i była większa wczuwka przy eksploracji, człowiek nie wiedział w którym momencie coś wyskoczy, tutaj z automatu już palec na spuście, bo mniej więcej wiadomo kiedy się czegoś spodziewać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Czoperrr 4 967 Opublikowano Sobota o 21:35 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:35 Pewnie musieli się dostosować pod współczesnego gracza, przecież w Residentach też strzela się więcej niż w 1998. Cytuj Odnośnik do komentarza
tjery 1 122 Opublikowano Sobota o 21:41 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:41 Poza tym walka tutaj jest średnia, nic więcej. Zamiast pakować więcej potworków trzeba było skupić się na samym oddaniu feelingu walki. Nie mówię tu oczywiście o rozczłonkowywaniu, bo tego nie było w oryginale i średnio by pasowało, ale np. już widoczne ślady po uderzeniu drągiem z gwoździami na ciele wrogów w miejscu uderzenia były by jak najbardziej ok. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 367 Opublikowano Sobota o 21:47 Udostępnij Opublikowano Sobota o 21:47 34 minuty temu, Ölschmitz napisał(a): Zachowujecie sie jakby w Silentach nie bylo sporo wrogow. Pewnie jakby ktos zrobil przejscie oryginalu i rimejku i policzyl stwory/godzina gry wyszloby podobnie. tutaj trudniej ich omijac stad takie wrazenie IMO. po drugie to gra, chcieliscie latac po pustym szpitalu? Oryginał był krótszy dwukrotnie, a wrogowie praktycznie nie stanowili zagrożenia, więc łatwiej było ich zignorować - do tego te ulice, małe amerykanskie wypizdowo, a szerokość czteropasmówki Tutaj jak się wichura rozpętała to też już leciałem do celu, omijając, ale to dlatego, że wcześniej czyściłem wszystko i mogłem olać tłuczenie mobków. W apartamentach, zwłaszcza w wersji otherworldowej, jest sporo walki, ale to właśnie ona trzyma człowieka w napięciu (zwłaszcza manekiny), bo inaczej to czego miałbym się bać? Skrzypnięć podłogi? W oryginale walka była tak upośledzona, że jak już do niej dochodziło to wszystko odbywało się na autopilocie - trzymało się dwa przyciski i James tłukł, albo strzelał, aż mobek wyzionął ducha - tutaj trzeba się napracować i na zwycięstwo zasłużyć - mi się to podoba, bo to ma być GRA przede wszystkim i w końcu bloober zrobił GRĘ, a nie jakiś spacerniak. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.