tjery 1 236 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października (edytowane) 4 minuty temu, Wredny napisał(a): Oryginał był krótszy dwukrotnie, a wrogowie praktycznie nie stanowili zagrożenia, więc łatwiej było ich zignorować - do tego te ulice, małe amerykanskie wypizdowo, a szerokość czteropasmówki Tutaj jak się wichura rozpętała to też już leciałem do celu, omijając, ale to dlatego, że wcześniej czyściłem wszystko i mogłem olać tłuczenie mobków. W apartamentach, zwłaszcza w wersji otherworldowej, jest sporo walki, ale to właśnie ona trzyma człowieka w napięciu (zwłaszcza manekiny), bo inaczej to czego miałbym się bać? Skrzypnięć podłogi? W oryginale walka była tak upośledzona, że jak już do niej dochodziło to wszystko odbywało się na autopilocie - trzymało się dwa przyciski i James tłukł, albo strzelał, aż mobek wyzionął ducha - tutaj trzeba się napracować i na zwycięstwo zasłużyć - mi się to podoba, bo to ma być GRA przede wszystkim i w końcu bloober zrobił GRĘ, a nie jakiś spacerniak. No nie wiem, grając w OG Silenta zawsze się boję i ten strach nie ma nic wspólnego z potworami, tylko z atmosferą. Edytowane 12 października przez tjery Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października W jedynkę - tak. W dwójce to tak średnio - może kiedyś, ale dziś nie za bardzo. Cytuj
Czokosz 65 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października (edytowane) Bloobery tą ilością kreatur do ubicia sobie zdrowo odbili za wszystkie ich poprzednie gry, w których do pokonania były jedynie kolejne drzwi na drodze do następnego pomieszczenia, w którym czekały nieprzebrane ilości pustych szuflad od otwarcia. Może to są tylko choroby dziecięcego wieku u Blooberów, bo to ich pierwszy survival horror w życiu i chyba tak chcieli uciec od tej łatki producenta nudnych symulatorów chodzenia, że aż przeszarżowali. Nad systemem walki muszą jeszcze popracować, ale trzeba im oddać, że wstydu nie przynieśli. Puzzle za to były dobrze wykonane, a to element, który bardzo doceniam w tym gatunku. W tych nowych Residentach brakuje mi bardziej skomplikowanych zagadek od dopasowania cienia jastrzębia do jego wizerunku na obrazie. Cieszy fakt, że w SH je dobrze zaprojektowali i przeprojektowali. Brakowało mi tego po ograniu Tormented Souls. Edytowane 12 października przez Czokosz Cytuj
Nyu 771 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października Dokładnie, imo SH1 jest straszny, SH2 nie, ale remake znowu jest straszny 1 Cytuj
tjery 1 236 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października No może przesadziłem ze słowem "boję", raczej czuje się tak dziwnie, że z ulgą wyłącza się grę. Cytuj
Bzduras 12 530 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października 1 godzinę temu, Observer napisał(a): Może ty w oryginał grałeś że tylko 75 miałeś? No tak, tak mi się pierdolnęło i kupiłem cyfrowy oryginał w niedzielę, nie zmyślam. Właśnie zobaczyłem koniec gry i swoje statystyki: Spoiler W ogóle nie odczułem, że tyle ścierwa po drodze padło. Są momenty, w których jest faktycznie dużo przeciwników naraz, ale z kolei są też całe połacie gry, w których nie ma nic. Moim zdaniem balans między walką a eksploracją jest dobrze rozłożony na przestrzeni całej gry. Może jakby były opcje dla upośledzonych typu skopiowane z TLoU 2 stealth, ukrywanie, zachodzenie od tyłu i pstryczek do wyjebania 70% wrogów a z pozostałych zrobienie gąbek na ammo to by było lepiej, nie przeczę. Ale w serduszku wiem, że nie, nie byłoby. Jutro skrobnę coś więcej o samej grze, ale i tak sprowadzi się to do "lepiej chyba nie dało się tego zrobić". Blubery rozjebały mnie na deski, nie mam w tym momencie słów które odpowiednio mocno oddałyby, pod jak wielkim wrażeniem ich pracy jestem w tym momencie 1 1 Cytuj
Gregorius 496 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października Dla porównania wrzucam staty z przejścia oryginału, z zeszłego tygodnia, gdzie ubijałem prawie wszystko co się nawinęło. Wychodzi około 350:150 dla SH2R Kto co lubi. Każdy niech wyciągnie z tego wnioski dla siebie. 1 Cytuj
tjery 1 236 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października Ta, ale najlepiej napisać, że w oryginale było podobnie i to przez to, że się omijało. Cytuj
Lukas_AT 1 188 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października (edytowane) Pogralem 1.5h na razie. Klimat az wylewa sie z ekranu i juz nie moge sie doczekac kolejnej sesji. Ale chyba bede gral wyjatkowo w trybie jakosci, bo tryb wydajnosci na PS5 wyglada fatalnie. A jesli jeszcze sa ciagle spadki klatekw trybie wydajnosci, to nie warto. Ustawilem czulosc kamery wysoko i gra sie w miare ok. Nic jednak nie uzasadnia braku tej mocy, bo gra nie wyglada jakos lepiej od takiego Resident Evil 2 na pierwszy rzut oka. Edytowane 12 października przez Lukas_AT 1 Cytuj
Observer 10 410 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października (edytowane) 37 minut temu, Gregorius napisał(a): Dla porównania wrzucam staty z przejścia oryginału, z zeszłego tygodnia, gdzie ubijałem prawie wszystko co się nawinęło. Wychodzi około 350:150 dla SH2R Kto co lubi. Każdy niech wyciągnie z tego wnioski dla siebie. To podstawiając do mojego przejścia nowej wersji to wychodzi że Remake jest o 31% dłuższy ale za to ma o 177% więcej wrogów Niech ktoś jeszcze powie że nie nasrali tu do przesady tych walk, albo że to przez to że gra jest dłuższa to ma proporcjonalnie tyle samo więcej wrogów... A jak jeszcze weźmiemy pod uwagę że w OG mogliśmy omijać wrogów to w ogóle bez porównania. Edytowane 12 października przez Observer 1 Cytuj
MEVEK 3 514 Opublikowano 12 października Opublikowano 12 października Ja jestem kawałek za szpitalem - lapie oddech w przyczepie kempingowej Na ten moment prowadzę bardzo mozolny tryb przeprawy w otchłań czeluści, chomikując wszystko co sie da. Mam tyle wszystkiego ze całego Residenta bym zrobił bez popitki. Grzecznie spytam panów zgromadzonych kiedy mogę juz zacząć strzelać, co by nie zmarnować swoich ciężko zarobionych zasobów W więzieniu będzie trochę tego do odstrzału ? I w cale nie prawda ze więcej mięsa psuje rozrywkę. To po prostu zależy od stylu i poziomu na jakim sie gra. Kiedy podchodzisz do pielęgniarki na odległość rury wszystko może sie zdążyć. Łapy sie pocą a adrenalina sięga zenitu. To nie jest cos do czego można sie przyzwyczaić. Nie tutaj, nie w tym gęstym klimacie, gdzie na każdym kroku czyha na nas niebezpieczeństwo w rożnej postaci. Gdzie sie nie udam to okazuje sie ze jest jeszcze lepiej, mroczniej i poprzeczka zaś podskoczyła Cytuj
Nyu 771 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października 8 godzin temu, Observer napisał(a): To podstawiając do mojego przejścia nowej wersji to wychodzi że Remake jest o 31% dłuższy ale za to ma o 177% więcej wrogów Niech ktoś jeszcze powie że nie nasrali tu do przesady tych walk, albo że to przez to że gra jest dłuższa to ma proporcjonalnie tyle samo więcej wrogów... A jak jeszcze weźmiemy pod uwagę że w OG mogliśmy omijać wrogów to w ogóle bez porównania. Nic dziwnego, że nie rozumiesz jak działa nauka, skoro cherry picking stosujesz w badaniu na temat ilości wrogów w grze XD Proszę, też sobie wybrałem skriny, proszę o stosowne obliczenia. PS. Weź 30+ screenów z oryginału, 30+ z remake'u, to będziesz miał dwie średnie, które cokolwiek znaczą. PS2. Tak, w remake'u jest więcej wrogów. Nie, nie trzeba wszystkich pokonywać. Tak, omijanie, jak i sama walka zresztą są trudniejsze. Tak, gra jest nawet bez szczególnej eksploracji wyraźnie dłuższa. 1 2 Cytuj
LiŚciu 1 330 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Ja apartments i jak pisałem, walk jest na teraz podobnie jak w OG. Jak później będzie więcej i skończe na ponad 350 zabitych przeciwnikach to nie sądze żebym się o to zesrał. W końcu Bloober zrobili gre ze spoką walką w której się walczy. Ale zawsze, kurwa ZAWSZE znajdą się marudy. Mówi sie że branża gierkowa się zjebała. Ale to nie branża. Cytuj
badzejo 361 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października No i finito, rimejk wyszedł miodnie, klimat fest, dźwięki, odgłosy idealna kakofonia koszmaru. Walka wiadomo, lepiej niż w oryginale ale dalej średnio Bloobersi zrobili fantastic job i z chęcią przejdę i sprawdzę kolejne zakończenia kurła 367 maszkar zabitych Cytuj
Assassins_78 973 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października (edytowane) Widzę że ktoś tu na siła szuka dziury w całym Żadne argumenty nie popsują tego że to najlepszy Survival Horror od lat. A argumenty że za dużo potworów, że gra na siłe wydłużona - Panie komu to potrzebne, nie podoba się to nie graj. Idź klasy se narysuj na chodniku i poskacz. Edytowane 13 października przez Assassins_78 1 Cytuj
MEVEK 3 514 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Jak to mówią tutejsi liderzy: " Jak sie nie podoba to idź graj w oryginał " Mnie tu sie wszystko podoba do tego stopnia ze ponownie mógłbym kupić 2 kopie - gra warta każdej złotówki Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Gosc sie sra, ze w survival horrorze jest duzo przeciwnikow. Gdzie ewidentnie mozna (patrzac na wiecej niz jeden skrin) zobaczyc, ze rimejk to okolo 50% dluzsza gra w ktorej jest pewnie ok 100% razy wiecej potworow (zakladajac, ze zabijasz wszystkie) no rzeczywiscie ja pierdole, ale zmiana klimatu. mozecie sobie wkrecac, ze bez walk z potworami ta gra bylaby tak samo straszna, ale to wlasnie dzwiek radia, plus ciemnosc w ktorej nie widac co i skad do nas lezie, plus caly czas kalkulacja, ze nas zajebia - to w duzej mierze podnosi cisnienie. oczywiscie reszta tez, ale gdyby przeciwnikow bylo mniej mozna by sobie przez te lokacje po prostu przebiec. imo najlepiej to widac podczas nocnej podrozy przez miasto. w OG pewnie nie zabilem wtedy nikogo, tutaj pewnie kilkanascie/dziesiat bo nie biegnie sie przez 10 minut autostrada tempem trzy razy szybszym niz przeciwnik. klimat jak chuj byl. 3 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października A najlepsze jest to, że oryginalna seria miała FCHUJ przeciwników, nie wiem co to się kurwa utarł za mit, że walki tam było mało. Jak sobie przypomnę chociażby całą grę po kanałach w jedynce i nie dało się przejść 20 m bez minięcia przeciwnika to chuj strzelał. 3 Cytuj
Observer 10 410 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października 41 minut temu, Nyu napisał(a): Nic dziwnego, że nie rozumiesz jak działa nauka, skoro cherry picking stosujesz w badaniu na temat ilości wrogów w grze XD Odpowiadałem post Grega który wrzucił swoje staty i do nich porównałem, a ty mówisz że to cherry picking - po czym wrzucasz screen ze speed runa w którym pękł w dwie godziny xd 1 Cytuj
Nyu 771 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Nie no co Ty, masz ewidentnie 150 wrogów w 2h. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Przyklad z 2h byl chyba po to aby pokazac, ze branie jednego skrina i uzywanie go do potwierdzenia swoich bredni jest bez sensu. 1 Cytuj
Observer 10 410 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Tylko że ja nie brałem ani nie wyciągałem żadnego screena z neta na potwierdzanie czegokolwiek, tylko odpisałem na post Grega który wrzucił swoje staty. Zresztą w oryginale miałem podobny czas te 20 kilka lat temu, bo po południu gra została odpalona i na jednym przejściu skończona rano. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października 1 minute ago, Observer said: Tylko że ja nie brałem ani nie wyciągałem żadnego screena z neta na potwierdzanie czegokolwiek, tylko odpisałem na post Grega który wrzucił swoje staty. Zresztą w oryginale miałem podobny czas te 20 kilka lat temu, bo po południu gra została odpalona i na jednym przejściu skończona rano. No to nawet jesli Ci zajela ok 16 godzin to albo zabiles albo minales pewnie ok 200 przeciwnikow bo +/- tylu jest w dwojce. Tutaj jest wiecej o okolo 100% ale gra jest tez wyraznie wieksza chocby liczba miejsc ktore mozna odwiedzic. zeby nie bylo IMO w wiezieniu i labiryncie bylo wrogow za duzo, czasem byla konkretna rzeznia, ale nie robmy z og gierki jakiegos wysublimowanego horroru psychologicznego z walka ograniczona do minimum. w szpitalu piguly lataly prawie co pokoj + z 5 na korytarzach. Cytuj
Basior 1 084 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października Fajna historia. Anyway Jak się zaczęło szukanie Spoiler Dużej wskazówki w apartametach To cała taktyka wracam do savea i na spokojnie reload ch'uja dają bo save zablokowany, trzeba przejąć sekcje. No i na hardzie poszło 8 skitranych leków i strzykawka... Jprdl. Cytuj
KrYcHu_89 2 292 Opublikowano 13 października Opublikowano 13 października W Resident Evil 4 Remake jest chyba jakoś 1000+?? wrogów na 1 przejście, te 300+ to nic przy tym jak na 16 godzin gry, aczkolwiek to był mój jedyny zarzut co do tej gry, spokojnie można było zrobić 2x mniej. Inna sprawa, że pewnie wielu nowym graczom, którzy znajomość z gatunkiem zaczynają i kończą na serii RE ta zmiana akurat się bardzo podoba. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.