Skocz do zawartości

Silent Hill 2 Remake


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Co do agro to bez przesady, myślę, że spokojnie można przejść grę uciekając od prawie wszystkich. 

Tylko pod warunkiem, że wiesz gdzie co leży i wiesz gdzie uciekać, czyli jeżeli robisz speedrun. Przy pierwszym podejściu zapomnij o uciekaniu, zwłaszcza na hardzie, gdzie wrogowie cały czas depczą Ci po piętach i nie masz nawet czasu przeszukać pomieszczeń. 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, tjery napisał(a):

 

Nie, nie żartuję, a Twoje śmieszno-głupie odpowiedzi świadczą tylko o Tobie. Skrajnym przykładem możesz obalić każdą tezę.

Ziomek, ale ja nie obalam TYM SCREENEM nic, tylko wrzucam jako przykład, że JEDEN SKRIN jeszcze nic nie udowadnia. I że trzeba by było pozbierać więcej. Nie wiem jak inaczej Ci to wytłumaczyć, sorry.

 

Rzuciłem okiem, bo ciekawy case znalazłem. Ziomek przeszedł Silent Hille pokonując wszystkich wrogów.

 

https://www.reddit.com/r/silenthill/s/5GDRJjwXGz

 

SH1: 361 killi w 5h

SH2: 274 w 6h

SH3: 240 w Xh

 

Więc śmiało można przypuszczać, że mniej więcej tyle jest na planszy. SH1 zasypuje nas tona mamo na hardzie, pamiętam, bo grałem niewiele ponad rok temu. Nie trzeba niczego omijać. To samo SH2. Trójka jest trudniejsza. W każdym razie można, ale nie trzeba omijać. Każdy korytarz to osobne ryzyko do policzenia. 

 

Zamykając dyskusje, w SH2 jest bezwzględnie więcej wrogow, skoro większość zabija ~350. Samo przejście gry jest 1,5-2x dłuższe. Większość zabijała wrogów, bo można - jest ammo i jest ciasno. Ale w większości sytuacji nie trzeba.

 

Także jak dla kogoś jest za dużo - spoko. Ale ze było znacznie mniej w oryginale? No właśnie polemizujemy i chyba przegrywacie xd

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Fakt i właśnie dlatego ją całkowicie zmienili :).

 

No przynajmniej jest o czym dyskutować, w Remake MGS będzie tylko można dyskutować o grafice xD. 

 

Zmiana jak najbardziej na plus, ale z żałosnej zrobiło się co najwyżej średnio. Więc trochę nie trafia do mnie argument, że jest więcej wrogów, bo chcieli pokazać nowy system walki czy też, że dali więcej wrogów, żeby było więcej grania, po co dawać więcej średniego gameplayu. I oczywiście nie mam tu na myśli tego, że przez to gra jest nagle słaba, ale jest to coś co można było zrobić zdecydowanie lepiej, tym bardziej, że jest to remake, więc całą grę mieli podaną na tacy i mieli więcej czasu na dopracowanie gameplayu.

 

@Nyu no tylko idąc Twoim tokiem rozumowania to też nic nie udowadnia co do ilości wrogów, bo brakuje screena z przejścia gry przez tego samego ziomka w tym samym tempie zabijając wszystkich wrogów z rimejku, może uzbiera się 450? kto wie

Edytowane przez tjery
Odnośnik do komentarza

Bo puenta jest taka, że wrogów jest tylko trochę więcej, czas gry znacznie dłuższy, a gra mocniej namawia do ich zabijania, bo są trudniejsi do wyminięcia, więc pewnie dużo rzadziej się decydujemy na eksplorowanie wśród wrogów, tym bardziej, że ammo nie brakuje. 

 

Ostatecznie pierwsze przejścia to jakieś 150-200 w SH2 na 8-10h i 350-400 w rimejku na 16-20h. I o czym tu dyskutować? Jak dla kogoś to za dużo, to oka, ale jak porównujemy do świętego oryginału i zaczynają się dziać dziwne rzeczy, to się można sprzeczać.

 

No ale kończymy, bo to nie jest temat warty 20-stu następnych postów :p

 

A Znajac życie ktoś na reddicie wrzuci zajęty procent metrażu przez wrogów w obu grach i kiedy gra zmusza do walki, to się dowiemy! A teraz możemy wrócic do gierkowania

Odnośnik do komentarza

W sumie oprócz tego, że mogli zrobić mniej wrogów (w niektórych lokacjach) ciężko mi powiedzieć co mogli w takiej grze zrobić jakoś lepiej z walką. 

 

Upgrejdy broni, nowe bronie, stealth kille, CQC, jakieś suplexy, ataki nożem w grdykę, rzuty granatami, niesamowite odrzuty z shotguna, flaki, odcinanie kończyn, no nic tutaj nie pasuje do remake'u Silenta 2, aczkolwiek czuję, że to pójdzie w tę strony u Bloobera i zatęsknimy za walking simami w stylu The Medium xD. 

 

Jednak wolę nieco trendowate machanie pałkę zagubionego chłopa, akurat tutaj w SH2 zawsze walkę bym wpisał na minus, co by nie zrobili i wlasciwie ciężko jakoś powiedzieć dlaczego, może siła przyzwyczajenia z OG:).

 

Natomiast walki z bossami to totalny przerost oczekiwań jednak, to tyle co do walecznego gameplayu :)

 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

W sumie oprócz tego, że mogli zrobić mniej wrogów (w niektórych lokacjach) ciężko mi powiedzieć co mogli w takiej grze zrobić jakoś lepiej z walką. 

 

Upgrejdy broni, nowe bronie, stealth kille, CQC, jakieś suplexy, ataki nożem w grdykę, rzuty granatami, niesamowite odrzuty z shotguna, flaki, odcinanie kończyn, no nic tutaj nie pasuje do remake'u Silenta 2, aczkolwiek czuję, że to pójdzie w tę strony u Bloobera i zatęsknimy za walking simami w stylu The Medium xD. 

 

Jednak wolę nieco trendowate machanie pałkę zagubionego chłopa, akurat tutaj w SH2 zawsze walkę bym wpisał na minus, co by nie zrobili i wlasciwie ciężko jakoś powiedzieć dlaczego, może siła przyzwyczajenia z OG:).

 

Natomiast walki z bossami to totalny przerost oczekiwań jednak, to tyle co do walecznego gameplayu :)

 

 

Pisałem wcześniej, lepsze reakcje wrogów na uderzenia, a nie jak w worki z piaskiem, wizualne ślady uderzeń na potworach, jakieś rozdarcia, stłuczenia itd. Zupełnie inny feeling uderzenia jest jak widzisz, że Twój cios spowodował jakąś realną zmianę na ciele przeciwnika, a inny jak po prostu machasz kijem i wrogowi schodzi HP.

Odnośnik do komentarza

Tak kończąc temat walki to warto dodać, że nie tylko gra bardziej do niej zmusza, ale też same wymiany szlagów są nieco dłuższe niż w starszych Silentach. Wcześniej po prostu waliło się dechą aż przeciwnik nie zdechnął, a że ciężko było tak to zrobić, żeby nie otrzymać damage'u, to zabawa zamieniała się szybkie mashowanie i modlenie, żeby żyćko za mocno nie zeszło (umówmy się, blokowanie było do dupy i nikt z tego nie korzystał). Tym razem gierka daje większe możliwości i zachęca, żeby walczyć bardziej efektywnie, przez co często walki trwają dłużej niż powinny, a to daje złudne wrażenie, że jest ich więcej niż jest ich w rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza

Już miałem nie wklejać więcej modów, ale to jest tak zajebiste, że jeszcze wrzucę.

 

https://www.nexusmods.com/silenthill2/mods/118

 

Pozbywa się tego sztucznego podświetlenia Jamesa od tyłu, światło działa na niego tak jak na wszystkie inne elementy w grze, jak to dodaje klimatu w tego rodzaju grze to bania mała. Postać Jamesa już się tak nie odznacza na tle reszty otoczenia, pięknie się wkomponowuje. Do tego sprawia, że w końcu jego włosy wyglądają i zachowują się jak włosy, a nie jak by był nażelowany odblaskowym żelem.

 

2mAWyR7.png

 

zhdWGSw.png

 

Czernie trochę rozwalone przez konwersje screenów z HDR do SDR.

Odnośnik do komentarza
W dniu 11.10.2024 o 23:31, Qbon napisał(a):

Ja właśnie chodzę po więzieniu i szpital to była sielanka przy tym :obama: 

 

nie żartowałeś :/\

 

szpital miał hardcore klimat a jak wpadłem do kolejnej lokacji to właściwie 2-3 korytarze i od razu pauza na przewietrzenie się 

 

atmosfera tych miejscówek przytłacza i dusi. to jest pieprzone mistrzostwo 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Polecam Returnal,

 

Spoiler

Planeta jest tam podobnym psychologicznym więzieniem, jest jeszcze więcej niedopowiedzeń i generalnie jest to jeszcze bardziej złożone.

 

A co do SH2,

 

Spoiler

Oryginalni twórcy mocno inspirowali się Drabiną Jakubowa, więc ta teoria pozostająca w sferze niedopowiedzeń mnie nie dziwi i na maksa rajcuje. Nie wiem tylko, dlaczego Angela czy Laura miałyby być karane bez możliwości ucieczki.

 

Odnośnik do komentarza

@Nyu
Ja myślę, że 

Spoiler

Laura akurat nie jest karana w SH, bo posiada jeszcze dziecięcą niewinność. Dla niej miasto nie jest niczym przerażającym, rysuje sobie misiaczki itp:. to, że cierpi tęsknote za Mary to już jest jakby ścieżka Jamesa i Laura ma udział w tym, aby też doprowadzić go do prawdy. Po za tym Laury nie ma na cmentarzu w labiryncie. Ona tu nie jest kompletnie po to aby cierpieć, jest dla Jamesa.
I oczywiście, że każdy ma możliwość ucieczki, James wybiera drogę odkupienia, a Angela nie, ona nie widzi już możliwości. Pozbywając się noża, poniekąd się zbliża do ucieczki, ale tak jak James po raz kolejny jest zasypywany poczuciem winy poprzez śmierci Marii, nie poddaje się, tak Angela już w pewnym momencie poddaje się zawsze. 


 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...