Skocz do zawartości

Rise of the Ronin


Patricko

Rekomendowane odpowiedzi

Gość yaczes
Opublikowano

  

Teraz, mario10 napisał:

Płotki nie wolno szkalować :notlikethis:

 

Kurwa, zapomnialem :balon:

Opublikowano

 

Spoko recenzja, gość wspomina o rzeczach, którzy inni przegapili - jak np opcją, która pomogą zarządzać  nadmiernym lootem i tłumaczy, że kon ma jakiegoś buga z animacja ( to samo mial ER od Fromsoftware)

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, ASX napisał:

ta animacja xd

 

 


Powinni wydawać te gry na miarę swoich możliwości. Mogli iść w efektowną, liniową przygodę w stylu Ninja Gaiden albo Onimusha, a nie na siłę się pchać w drewniany open world. Zelda stworzona na Switcha nie robi wrażenie bycia takim drewnem, a świat wydaje się bogatszy i ciekawszy.

Edytowane przez Lukas_AT
Opublikowano

Gra w takich sceneriach gdzie jest roślinność nie wygląda źle, nawet ta trawa bym powiedział, że wygląda podobnie do urokliwej Tsushimy ale już budynki a zwłaszcza ich wnętrza to jest PS3. W recenzjach dużo jest o powtarzalności, open world (qrwa, po co to wszędzie pchać na siłę) nudnawy, fabuła nie porywa, chwali się za to wybory, walka akurat była pewniakiem, że dowiezie. Cena jest trochę nieadekwatna, tak 230 zł gdyby za to wołali na premierę to by było akurat.

Opublikowano

Problem tych wszystkich gier jest taki, że to nie są open worldy. Open worldy to są w RDR, w Zeldach, w GTA. W ogromnej większości tych gierek ten open world to po prostu rozległy hub do wybierania misji. Gdyby to była lista misji z kursorem to sama gra nic by nie straciła, wręcz przeciwnie

  • This 2
Opublikowano
21 minut temu, Lukas_AT napisał:


Powinni wydawać te gry na miarę swoich możliwości. Mogli iść w efektowną, liniową przygodę w stylu Ninja Gaiden albo Onimusha, a nie na siłę się pchać w drewniany open world. Zelda stworzona na Switcha nie robi wrażenie bycia takim drewnem, a świat wydaje się bogatszy i ciekawszy.

Stranger of Paradise był liniową grą i też technicznie leżał ale ciachało się przyjemnie. Korzystają uparcie z przestarzałej technologii i takie są tego efekty.

Opublikowano

Wyższy standard cenowy -jest 

Wyjebka twórców na jakość gry-jest

Który to już raz w tym roku tak dymają ? 

Mam wrażenie że od akcji z cyberkiem twórcy widzą jak szerokie widełki mają na granie w chujka z odbiorcą

Same premiery półproduktów 

Jedaje od EA teraz final i jakieś obietnice patchów. Rise of the ronin też technicznie sztosik ...

Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, Qbon napisał:

W recenzjach dużo jest o powtarzalności, open world (qrwa, po co to wszędzie pchać na siłę) nudnawy,

To właśnie widać. Doświadczony gracz ujrzy tę powtarzalność i generyczny świat. Jak nie masz środków to się za open worlda nie bierz. Dziś open world musi zauroczyć, zachęcić do eksploracji. I tak, taka Zelda też ma przecież powtarzające się elementy, ale jednak chce się mi zaglądać tam pod każdy kamień. Dlaczego? Bo czuć, że świat nadal wymodelowany jest z jakąś wizją artystyczną, jakby ręcznie. Nawet te podziemia skrywają masę tajemnic i ciągle coś nowego tam zaskakuje.
 

Celem otwartego świata nie powinno być tylko bezsensowne wydłużenie podróży pomiędzy celami misjami.

Edytowane przez Lukas_AT
Opublikowano
14 minut temu, Lukas_AT napisał:

To właśnie widać. Doświadczony gracz ujrzy tę powtarzalność i generyczny świat. Jak nie masz środków to się za open worlda nie bierz. Dziś open world musi zauroczyć, zachęcić do eksploracji. I tak, taka Zelda też ma przecież powtarzające się elementy, ale jednak chce się mi zaglądać tam pod każdy kamień. Dlaczego? Bo czuć, że świat nadal wymodelowany jest z jakąś wizją artystyczną, jakby ręcznie. Nawet te podziemia skrywają masę tajemnic i ciągle coś nowego tam zaskakuje.
 

Celem otwartego świata nie powinno być tylko bezsensowne wydłużenie podróży pomiędzy celami misjami.

Dlatego w takim Elden Ring nie czułem znużenia ani przez moment, bo mimo że akurat podziemia były powtarzalne to każde, dosłownie każde na końcu nagradzalo jakimś przedmiotem, który można zdobyć tylko tam, nie mówiąc już o grze jako całości, gdzie każda nowa, większa lokacja to pełnia różnorodności, nie każdemu może się Elden podobać, ja jestem akurat fanem gier From soft ale to też taki przykład gdzie zrobiono to dobrze.

Opublikowano

Słaba gra popularnego gatunku nadal sprzeda się lepiej, niż dobra gra niepopularnego. To nie jest wybór twórców, tylko gejmerów, klientów.

 

Taki Days Gone został zjechany w recenzjach badziej niż Ronin, a i tak sprzedał dużo więcej sztuk za wysoką cenę, niż każdy wybitny, pomysłowy, oryginalny, 90-95 na Mecie indyk.

Na forumie też miał dużo więcej fanów niż owe lepsze gry innych gatunków.

  • Plusik 4
  • beka z typa 1
Opublikowano

Days Gone, Tsushima (i inne) na zawsze w serduchu jeśli chodzi o open worldy :wub:

Teraz ogrywam ER i też do tego grona dołączy, a to wygląda niespecjalnie. Może kiedyś, jeśli połatają. A najprędzej jak wyląduje w psplusie. :cebula:

Opublikowano

Może i nie wygląda specjalnie ale gra się w to wybornie, czuć tu Tsushime, Gaidena i Nioha.

 

Teraz gdy dostałem drugi styl gra dopiero się zaczyna, regiony nie są zbyt duże (póki co więc czyści się je szybko) 

Naprawdę jest masa rozwiązań i nawiązań z ducha a finishery i latające nogi ręce głowy to stary dobry Gaiden już się nie mogę doczekać stylu z nim związanego! 

 

  • Plusik 5
Opublikowano
Godzinę temu, Soul napisał:

Może i nie wygląda specjalnie ale gra się w to wybornie, czuć tu Tsushime, Gaidena i Nioha.

 

Teraz gdy dostałem drugi styl gra dopiero się zaczyna, regiony nie są zbyt duże (póki co więc czyści się je szybko) 

Naprawdę jest masa rozwiązań i nawiązań z ducha a finishery i latające nogi ręce głowy to stary dobry Gaiden już się nie mogę doczekać stylu z nim związanego! 

 

Ufff, to będzie dobrze! Póki co nie mogę oderwać się od Dragons Dogmy:(

Opublikowano

Ronin to gra czerpiaca garściami od Ducha, Ninja Gaidena i Nioha, dodaje też dużo swoich mechanik, które bardzo fajnie uzupełniają cały odbiór gry.

 

To gra, która potrafi wyglądać b.dobrze ale i przeciętnie najważniejsze w tym wszystkim, że gameplay się zgadza a system walki jest dopakowany na maxa to z ostatnich ich gier zdecydowanie nr 1 pod tym względem.

 

2 godziny temu, Czezare napisał:

Chwilę tylko grałem wczoraj pokonując wstępnego bossa. Czy tam jest jakiś przycisk do odzyskiwania Ki jak w NioH-u?

 Tak R1 zaraz po uderzeniu.

rise-of-the-ronin-headline-dwie-postacie.jpg

rise-of-the-ronin.jpg

e34979f12b078a107fa1.jpg

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

Odbywa się to jak Duchu, ten otwarty świat wcale nie przytłacza a i zachęca do zwiedzania bo nagrody są warte świeczki.

Jest też opcją gdzie możemy zaznaczyć, że loot na danym poziomie będzie od razu przerabiany na złom albo w sklepie sprzedawany jak śmieci jak dla mnie spoko opcją, bo fakt zbiera się tego masę.

 

Bardzo fajny myk z systemem więzi z naszymi kompanami(to właśnie w ten sposób uczymy się nowych stylów)

  • Plusik 1
Opublikowano
3 godziny temu, Soul napisał:

FB_IMG_1711211195527.jpg

FB_IMG_1711211200847.jpg

FB_IMG_1711211198401.jpg

FB_IMG_1711211207508.jpg

FB_IMG_1711211211002.jpg

FB_IMG_1711211215070.jpg

To ta brzydka gra Ronin? Czyżby kolejny hidden gem od Sony oceniony poniżej skali, jak słynne Days Gone, oj będzie grane (gdzieś później w roku) ale będzie:). 

 

Przelaciałem dzisiaj jej subreddita, wszędzie chwalą, tutaj chwalą, czyli tak jak oczekiwałem, recenzenci podeszli chłodno, bo open world, grafika gorsza niż w innych exach, w sumie dobra gra, ale trzeba wlepić 7. Poza tym hypowana Dogma w ten sam dzień, a tymczasem gracze lubujący się w open worldach i Japonii gierkę pewnie pokochają. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ronin wygląda KOZACKO, wszelkie niedociągnięcia graficzne(słaba woda i nurkowanie, tekstury skał) są niczym w tym pięknym świecie Japonii z1853 roku, odwzorowanym tak, że klimat po prostu wylewa się się z ekranu, masa detali, otoczenia, ruszające się czerwone drzewa ,trawa, krzaki, roślinność różnorodna, drzewa bambusowe, kwitnąca wiśnia, zabudowania, są nawet wysokie wieże jak w Assassins, na które się wspinamy odblokowując sztandar, flagę (ognisko), zawsze coś tam jest na górze, jakaś znajdźka w skrzyni, broń lub kimono, pancerz samuraja itd. Są podziemia, latamy lotnią, skaczemy po dachach, możemy wykończyć mocnego przeciwnika z zaskoczenia z lotni z góry jednym ciosem, jest broń palna, karabiny dają potężne obrażenia po ulepszaniu,(później bagnety),jest też miotacz ognia, są łuki, katany, uchigatany, odachi, naginaty, szable, miecze dwuręczne, shurrikeny, tona przedmiotów leczących, akcesoriów  do ulepszeń, zatrucie, ogień, elektryczność, bomby dymne-wszystko!!! Walka to poezja w ruchu, animacje wykończeń są tak kapitalne że zawsze się podobają i nie nudzą nawet po 200 setnym zabitym przeciwniku, jest kontra, unik oraz blok, odzyskiwanie Ki, przełamanie obrony ,ładowane ataki, różne "komba" oraz 5 różnych stylów walki. Następnie świetni Bossowie, trudni, baardzo wymagający, pompują adrenalinę, szybcy, potrafią zabić na 3 hity na ( normalu ) np. ogromny dwumetrowiec grubas SUMO BOSS (lub w innych lokacjach mini boss) jest tak dynamiczny że ciężko mu nawet uciec, tak zaciekle atakuje. Jest masa zadań pobocznych ogrom, może nawet ponad 100,mam 12h gry i PS5 pokazuje mi 36% ogrania wątku fabularnego, zrobiłem z 6 zadań głównych oraz z 15 pobocznych, są mini-gry, strzelanie do celu, jazda na koniu, gra w kości (szulernia), można też celować i strzelać bronią  (galopując koniem), jest DOJO gdzie można mierzyć się z przeciwnikami różnymi stylami walki (są rekordy sieciowe).Mam 10 zwerbowanych sojuszników(" Więź " którzy pomagają w misjach,(można przełączać się w trakcie misji na swojego sojusznika i grać nim).Jednym słowem gra NIE NUDZI, tylko powoduje że chce się chłonąć ten świat i czyścić całą mapę do samego końca, gra wciąga, ale rozkręca się wolno, z każdym punktem umiejętności wzmacniając naszą postać. Na różnych forach można wyczytać, że ludzie oceniają tą grę, nie grając w nią wcale lub choćby z 5h,hejtują grafikę oraz otwarty świat lub problemy techniczne gry, które niewątpliwie są, zupełnie nie zasadnie, bo moim zdaniem jest to gra bardzo dobra w swoim gatunku, miksując różne ( slashery, soulsy, open wordy ) oraz sporo mechanik znanych z innych gier. Oceniam Rise of the Ronin na 8+(12h gry),warto sprawdzić samemu.

Edytowane przez panborysek
  • Plusik 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...