Gość yaczes Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Teraz, mario10 napisał: Płotki nie wolno szkalować Kurwa, zapomnialem Cytuj
Faka 4 046 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Tak myślałem, że ta gierka będzie kasztanem. Niczego się nie spodziewałem po tym studiu. 1 1 Cytuj
mario10 548 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca 1 godzinę temu, yaczes napisał: Kurwa, zapomnialem Ważne, że zrozumiałeś swój błąd Cytuj
Soul 1 331 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Spoko recenzja, gość wspomina o rzeczach, którzy inni przegapili - jak np opcją, która pomogą zarządzać nadmiernym lootem i tłumaczy, że kon ma jakiegoś buga z animacja ( to samo mial ER od Fromsoftware) Cytuj
Lukas_AT 1 209 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca (edytowane) 5 godzin temu, ASX napisał: ta animacja xd Powinni wydawać te gry na miarę swoich możliwości. Mogli iść w efektowną, liniową przygodę w stylu Ninja Gaiden albo Onimusha, a nie na siłę się pchać w drewniany open world. Zelda stworzona na Switcha nie robi wrażenie bycia takim drewnem, a świat wydaje się bogatszy i ciekawszy. Edytowane 21 marca przez Lukas_AT Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Ja też nie rozumiem tego pchania się koniecznie w sztampowe otwarte światy. Oni chcą tego 10 baniek sprzedać. Już to widzę Cytuj
Qbon 369 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Gra w takich sceneriach gdzie jest roślinność nie wygląda źle, nawet ta trawa bym powiedział, że wygląda podobnie do urokliwej Tsushimy ale już budynki a zwłaszcza ich wnętrza to jest PS3. W recenzjach dużo jest o powtarzalności, open world (qrwa, po co to wszędzie pchać na siłę) nudnawy, fabuła nie porywa, chwali się za to wybory, walka akurat była pewniakiem, że dowiezie. Cena jest trochę nieadekwatna, tak 230 zł gdyby za to wołali na premierę to by było akurat. Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Problem tych wszystkich gier jest taki, że to nie są open worldy. Open worldy to są w RDR, w Zeldach, w GTA. W ogromnej większości tych gierek ten open world to po prostu rozległy hub do wybierania misji. Gdyby to była lista misji z kursorem to sama gra nic by nie straciła, wręcz przeciwnie 2 Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca 21 minut temu, Lukas_AT napisał: Powinni wydawać te gry na miarę swoich możliwości. Mogli iść w efektowną, liniową przygodę w stylu Ninja Gaiden albo Onimusha, a nie na siłę się pchać w drewniany open world. Zelda stworzona na Switcha nie robi wrażenie bycia takim drewnem, a świat wydaje się bogatszy i ciekawszy. Stranger of Paradise był liniową grą i też technicznie leżał ale ciachało się przyjemnie. Korzystają uparcie z przestarzałej technologii i takie są tego efekty. Cytuj
Plackus 446 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca Wyższy standard cenowy -jest Wyjebka twórców na jakość gry-jest Który to już raz w tym roku tak dymają ? Mam wrażenie że od akcji z cyberkiem twórcy widzą jak szerokie widełki mają na granie w chujka z odbiorcą Same premiery półproduktów Jedaje od EA teraz final i jakieś obietnice patchów. Rise of the ronin też technicznie sztosik ... Cytuj
Lukas_AT 1 209 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca (edytowane) 50 minut temu, Qbon napisał: W recenzjach dużo jest o powtarzalności, open world (qrwa, po co to wszędzie pchać na siłę) nudnawy, To właśnie widać. Doświadczony gracz ujrzy tę powtarzalność i generyczny świat. Jak nie masz środków to się za open worlda nie bierz. Dziś open world musi zauroczyć, zachęcić do eksploracji. I tak, taka Zelda też ma przecież powtarzające się elementy, ale jednak chce się mi zaglądać tam pod każdy kamień. Dlaczego? Bo czuć, że świat nadal wymodelowany jest z jakąś wizją artystyczną, jakby ręcznie. Nawet te podziemia skrywają masę tajemnic i ciągle coś nowego tam zaskakuje. Celem otwartego świata nie powinno być tylko bezsensowne wydłużenie podróży pomiędzy celami misjami. Edytowane 21 marca przez Lukas_AT Cytuj
Qbon 369 Opublikowano 21 marca Opublikowano 21 marca 14 minut temu, Lukas_AT napisał: To właśnie widać. Doświadczony gracz ujrzy tę powtarzalność i generyczny świat. Jak nie masz środków to się za open worlda nie bierz. Dziś open world musi zauroczyć, zachęcić do eksploracji. I tak, taka Zelda też ma przecież powtarzające się elementy, ale jednak chce się mi zaglądać tam pod każdy kamień. Dlaczego? Bo czuć, że świat nadal wymodelowany jest z jakąś wizją artystyczną, jakby ręcznie. Nawet te podziemia skrywają masę tajemnic i ciągle coś nowego tam zaskakuje. Celem otwartego świata nie powinno być tylko bezsensowne wydłużenie podróży pomiędzy celami misjami. Dlatego w takim Elden Ring nie czułem znużenia ani przez moment, bo mimo że akurat podziemia były powtarzalne to każde, dosłownie każde na końcu nagradzalo jakimś przedmiotem, który można zdobyć tylko tam, nie mówiąc już o grze jako całości, gdzie każda nowa, większa lokacja to pełnia różnorodności, nie każdemu może się Elden podobać, ja jestem akurat fanem gier From soft ale to też taki przykład gdzie zrobiono to dobrze. Cytuj
Qbon 369 Opublikowano 22 marca Opublikowano 22 marca Rozdzielczość bazowa w perf jest poniżej 1080p i gra nie trzyma wcale tych 60 klatek, da faq... Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 22 marca Opublikowano 22 marca Słaba gra popularnego gatunku nadal sprzeda się lepiej, niż dobra gra niepopularnego. To nie jest wybór twórców, tylko gejmerów, klientów. Taki Days Gone został zjechany w recenzjach badziej niż Ronin, a i tak sprzedał dużo więcej sztuk za wysoką cenę, niż każdy wybitny, pomysłowy, oryginalny, 90-95 na Mecie indyk. Na forumie też miał dużo więcej fanów niż owe lepsze gry innych gatunków. 4 1 Cytuj
PiotrekP 1 882 Opublikowano 22 marca Opublikowano 22 marca Days Gone, Tsushima (i inne) na zawsze w serduchu jeśli chodzi o open worldy Teraz ogrywam ER i też do tego grona dołączy, a to wygląda niespecjalnie. Może kiedyś, jeśli połatają. A najprędzej jak wyląduje w psplusie. Cytuj
Soul 1 331 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Może i nie wygląda specjalnie ale gra się w to wybornie, czuć tu Tsushime, Gaidena i Nioha. Teraz gdy dostałem drugi styl gra dopiero się zaczyna, regiony nie są zbyt duże (póki co więc czyści się je szybko) Naprawdę jest masa rozwiązań i nawiązań z ducha a finishery i latające nogi ręce głowy to stary dobry Gaiden już się nie mogę doczekać stylu z nim związanego! 5 Cytuj
Czezare 1 454 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Chwilę tylko grałem wczoraj pokonując wstępnego bossa. Czy tam jest jakiś przycisk do odzyskiwania Ki jak w NioH-u? Cytuj
Faranell 279 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Godzinę temu, Soul napisał: Może i nie wygląda specjalnie ale gra się w to wybornie, czuć tu Tsushime, Gaidena i Nioha. Teraz gdy dostałem drugi styl gra dopiero się zaczyna, regiony nie są zbyt duże (póki co więc czyści się je szybko) Naprawdę jest masa rozwiązań i nawiązań z ducha a finishery i latające nogi ręce głowy to stary dobry Gaiden już się nie mogę doczekać stylu z nim związanego! Ufff, to będzie dobrze! Póki co nie mogę oderwać się od Dragons Dogmy:( Cytuj
Soul 1 331 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Ronin to gra czerpiaca garściami od Ducha, Ninja Gaidena i Nioha, dodaje też dużo swoich mechanik, które bardzo fajnie uzupełniają cały odbiór gry. To gra, która potrafi wyglądać b.dobrze ale i przeciętnie najważniejsze w tym wszystkim, że gameplay się zgadza a system walki jest dopakowany na maxa to z ostatnich ich gier zdecydowanie nr 1 pod tym względem. 2 godziny temu, Czezare napisał: Chwilę tylko grałem wczoraj pokonując wstępnego bossa. Czy tam jest jakiś przycisk do odzyskiwania Ki jak w NioH-u? Tak R1 zaraz po uderzeniu. 1 1 Cytuj
messer88 6 590 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Czyli tak jak myślałem, ktoś lubi ich gry to tutaj też siądzie. A są też zamknięte lokacje/misje? Jedyna moja obawa właśnie że otwarty świat może rozwodnić taką grę. Cytuj
Soul 1 331 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Odbywa się to jak Duchu, ten otwarty świat wcale nie przytłacza a i zachęca do zwiedzania bo nagrody są warte świeczki. Jest też opcją gdzie możemy zaznaczyć, że loot na danym poziomie będzie od razu przerabiany na złom albo w sklepie sprzedawany jak śmieci jak dla mnie spoko opcją, bo fakt zbiera się tego masę. Bardzo fajny myk z systemem więzi z naszymi kompanami(to właśnie w ten sposób uczymy się nowych stylów) 1 Cytuj
messer88 6 590 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca To chyba z Wo Longa, tylko tam za więzi z npc dostawało się ich sety i broń. Jest dobrze, weźmie się na promce bo teraz i tak Dogma 2. Cytuj
KrYcHu_89 2 378 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca 3 godziny temu, Soul napisał: To ta brzydka gra Ronin? Czyżby kolejny hidden gem od Sony oceniony poniżej skali, jak słynne Days Gone, oj będzie grane (gdzieś później w roku) ale będzie:). Przelaciałem dzisiaj jej subreddita, wszędzie chwalą, tutaj chwalą, czyli tak jak oczekiwałem, recenzenci podeszli chłodno, bo open world, grafika gorsza niż w innych exach, w sumie dobra gra, ale trzeba wlepić 7. Poza tym hypowana Dogma w ten sam dzień, a tymczasem gracze lubujący się w open worldach i Japonii gierkę pewnie pokochają. 1 Cytuj
panborysek 59 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca (edytowane) Ronin wygląda KOZACKO, wszelkie niedociągnięcia graficzne(słaba woda i nurkowanie, tekstury skał) są niczym w tym pięknym świecie Japonii z1853 roku, odwzorowanym tak, że klimat po prostu wylewa się się z ekranu, masa detali, otoczenia, ruszające się czerwone drzewa ,trawa, krzaki, roślinność różnorodna, drzewa bambusowe, kwitnąca wiśnia, zabudowania, są nawet wysokie wieże jak w Assassins, na które się wspinamy odblokowując sztandar, flagę (ognisko), zawsze coś tam jest na górze, jakaś znajdźka w skrzyni, broń lub kimono, pancerz samuraja itd. Są podziemia, latamy lotnią, skaczemy po dachach, możemy wykończyć mocnego przeciwnika z zaskoczenia z lotni z góry jednym ciosem, jest broń palna, karabiny dają potężne obrażenia po ulepszaniu,(później bagnety),jest też miotacz ognia, są łuki, katany, uchigatany, odachi, naginaty, szable, miecze dwuręczne, shurrikeny, tona przedmiotów leczących, akcesoriów do ulepszeń, zatrucie, ogień, elektryczność, bomby dymne-wszystko!!! Walka to poezja w ruchu, animacje wykończeń są tak kapitalne że zawsze się podobają i nie nudzą nawet po 200 setnym zabitym przeciwniku, jest kontra, unik oraz blok, odzyskiwanie Ki, przełamanie obrony ,ładowane ataki, różne "komba" oraz 5 różnych stylów walki. Następnie świetni Bossowie, trudni, baardzo wymagający, pompują adrenalinę, szybcy, potrafią zabić na 3 hity na ( normalu ) np. ogromny dwumetrowiec grubas SUMO BOSS (lub w innych lokacjach mini boss) jest tak dynamiczny że ciężko mu nawet uciec, tak zaciekle atakuje. Jest masa zadań pobocznych ogrom, może nawet ponad 100,mam 12h gry i PS5 pokazuje mi 36% ogrania wątku fabularnego, zrobiłem z 6 zadań głównych oraz z 15 pobocznych, są mini-gry, strzelanie do celu, jazda na koniu, gra w kości (szulernia), można też celować i strzelać bronią (galopując koniem), jest DOJO gdzie można mierzyć się z przeciwnikami różnymi stylami walki (są rekordy sieciowe).Mam 10 zwerbowanych sojuszników(" Więź " którzy pomagają w misjach,(można przełączać się w trakcie misji na swojego sojusznika i grać nim).Jednym słowem gra NIE NUDZI, tylko powoduje że chce się chłonąć ten świat i czyścić całą mapę do samego końca, gra wciąga, ale rozkręca się wolno, z każdym punktem umiejętności wzmacniając naszą postać. Na różnych forach można wyczytać, że ludzie oceniają tą grę, nie grając w nią wcale lub choćby z 5h,hejtują grafikę oraz otwarty świat lub problemy techniczne gry, które niewątpliwie są, zupełnie nie zasadnie, bo moim zdaniem jest to gra bardzo dobra w swoim gatunku, miksując różne ( slashery, soulsy, open wordy ) oraz sporo mechanik znanych z innych gier. Oceniam Rise of the Ronin na 8+(12h gry),warto sprawdzić samemu. Edytowane 24 marca przez panborysek 5 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.