Skocz do zawartości

Octopath Traveler II


Sylvan Wielki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W Sea of Stars też narzekałem na backtracking, a popatrzmy o ile jest lżejszy, i przede wszystkim, o ile jest go mniej. W Octo pociąga mnie idea walk i wzmacniania ekipy, ale w praktyce za długo to wszystko trwa i po kilku godzinach już mam dość, a kilka godzin to nic w skali tej gry. Po prostu nie chce mi się łazić po tych wielkich krainach i nie mam uczucia, że wiem, po co i gdzie chcę iść. Tak, już wolałbym chyba znaczniki i jasne napisy gdzie kto jest i co faktycznie zrobić. A podczas zwykłego błąkania się, jestem bombardowany tymi losowymi walkami. W Sea of Stars walki powtarzają się tylko gdy opuściliśmy całą lokację, co ułatwia eksplorację za pierwszym razem, wkurzające jest tylko gdy jednak coś chcemy znaleźć potem i wracamy, ale jak ktoś eksploruje na bieżąco, to będzie rzadkie. W Octo II już po paru godzinach gry mamy sporą liczbę questów, których jeszcze nie możemy wykonać, co mocno zniechęca gdy ja już nie mam ochoty wracać do tej lokacji.

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 16.11.2023 o 22:59, ogqozo napisał:

Kupiłem. Czuję się nabrany, bo to ogólnie jest ta sama gra mdr. 

 

W dniu 25.03.2023 o 18:25, Daffy napisał:

Zero rewolucji, a ewolucja jedynki. To jest jota w jotę ta sama formuła tylko bardziej rozbudowana i z lepszymi historiami.

 

W dniu 25.03.2023 o 18:25, Daffy napisał:

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
6 minut temu, Daffy napisał:

@KrYcHu_89jak wrażenia?

Zacząłem Osvaldem - wygląda pieknie, widzę na razie fabularnie duże postępy względem pierwowzoru, bo od razu robi się ciekawie. Grałem 45 minut, więc wciąż tutorial :D. 

Opublikowano

Kurde jeszcze ciężko teraz to sprzedać nawet za 30 euro. Jeden z bardziej bezsensownych zakupów jakie dokonałem ostatnio. Chociaż dobrze było kronikarsko zapoznać się z kolejnym jRPG-iem za tę cenę.

  • Plusik 1
  • beka z typa 1
  • Smutny 1
Opublikowano

Mnie się podoba ten Octopath, nie wiem dlaczego na forumiu nikt tej gry nie lubi. 

To jest gra, co warto dawkować po kilka godzin w tygodniu i przejsc w kilka miesięcy bez pośpiechu. 

  • Plusik 1
Opublikowano
1 minutę temu, Szermac napisał:

Mi się podobało :) ale nie skończyłem bo bombardowanie GIERCAMI nie pozwoliło. Wrócę jak będzie jakaś posucha.

To jest właśnie problem za długich gier, a szczególnie jRPGów z dosyć powtarzalnymi elementami, ale jestem tego świadomy, że pewnie skończę w to połowie roku 2024.  

Opublikowano

Wiele rzeczy mi się podoba w idei tej gry, ale po prostu za wolne to jest, za wiele tych walk wylatuje i za wiele czasu mam spędzać latając po tych miejscach, ja akurat tak uważam o masie gier, jestem dość zajęty chyba hehe. W porównaniu do targetu gierek video jakim są dzieci.

Nie uważam więc gry za jakoś specjalnie słabej, ot, lamentuję swoją głupotę kupując ją, bo to sequel gry która też mnie szybko zmęczyła i wszystko było do przewidzenia.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mnie na razie wciąga, ale gram powoli, ciągle chapter 1 - teraz leci 4rta postać. Wszystko ma lepsze niż jedynka i to od pierwszej minuty jest bardzo widoczne. Będę ogrywał na spokojnie. 

 

@Daffy tutaj znowu jest tak, że "przejsc" grę można jedną postacią, ale na true ending trzeba wszystkie?

 

w OT1 zakonczylem na 1dnej, tutaj może będzie lepiej, ale zobaczę jak dalej. 

Opublikowano

Tak, tu na razie skończyłem jedną ale trzy inne postacie mam zaczęte bo całą grę grałem teamem 4osobowym bez zmian by mieć odpowiedni lv do walk i tyle nie grindowac, jedynke czterema

Opublikowano
16 godzin temu, Daffy napisał:

Tak, tu na razie skończyłem jedną ale trzy inne postacie mam zaczęte bo całą grę grałem teamem 4osobowym bez zmian by mieć odpowiedni lv do walk i tyle nie grindowac, jedynke czterema

Też tak gram, w jedynce robiłem żonglerkę 8moma, ale to był niewypał imo. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Skończylem na razie Osvaldem.

 

Podtrzymuję, dużo lepsza gra niż jedynka, fabularnie i gameplayowo, ale dalej to nie jest typ gry, którą bym mógł zagrać od początku do końca nie przegryzając innymi tytułami, nie wiem do końca z czym to jest związane, po prostu taka to gra, wszystko jest wysokiej jakości, ale po czasie może się wkraść nuda, 8 postaci głównych to dalej za dużo. Do krótkich, najlepiej przenośnych sesji za to lepszego jrpg nie widziałem. Mocne 8.5/10 bym dał za to co widziałem, ale czy ukończę całą ósemką i true final bossa to nie wiem, na razie spróbuję skończyć 4, bo historia każdej z tych postaci mnie mocno zaciekawiła, czego nie mogę powiedziec o słabej pod tym wzgledem czesci pierwszej, gdzie po skończonej fabule jednej postaci powiedziałem pass. 

  • Plusik 1
  • This 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Gram sobie powoli, jakieś 10 godzin na liczniku, cały team skompletowany. Fabuła mnie raczej średnio interesuje, wolałbym jedną, ciekawą historię niż kilka fillerowych opowiastek, które w innych grach robiłyby za nieco bardziej rozbudowane questy. Niby fajnie, że jest taka swoboda w doborze protagonisty, że można w dowolnej kolejności odkrywać kolejne rodziały, szkoda tylko że w ogólnym rozrachunku cierpi na tym scenariusz, a zwłaszcza relacje między poszczególnymi bohaterami, bo tych w zasadzie... nie ma. Praktycznie żadnej interakcji, żadnych rozmów, żadnych wspólnych scenek, tak jakby wcale razem nie podróżowali i nie uczestniczyli we wspólnych przygodach. Dla mnie rzecz niedopuszczalna w erpegach, bo nawet kiepską fabułę mogą uratować ciekawie napisani bohaterzy, którzy się ze sobą integrują. Rozumiem, że z racji obranego kierunku ciężko byłoby coś takiego zrobić, no ale jednak...

 

Za to gameplay jest BARDZO dobry. Rozbudowany system walki z całą masą rożnych skillów, czarów, buffów, dosyć wysoki poziom trudności, świetni bossowie, no i fajny patent ze zbijaniem gardy przeciwnikowi, żeby dopiero wtedy dało się go porządnie sklepać. Można nieźle kombinować z dostępnym rosterem postaci, a nawet powiedziałbym, że trzeba. Otwarty świat, gdzie w zasadzie od początku można iść w dowolnym kierunku to też cudowna sprawa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość jRPGów nie daje takich możliwości. Gierkę odpaliłem świeżo po Sea of Stars i od razu doceniłem jej otwartość, bo w SoS wręcz czułem się przytłoczony liniowymi lokacjami. Problem z backtrackingiem nie istnieje z uwagi na to, że można błyskawicznie teleportować się między miastami. Jeszcze pochwalę questy, których wykonywanie w dużej mierze polega na korzystaniu z unikatowych zdolności naszych ziomków, a nawet na manipulowaniu porą doby (niektóre można wypełnić tylko za dnia, inne z kolei da się wykonać wyłącznie pod osłoną nocy), jest w tym wszystkim trochę kreatywności.

 

Tak w skrócie po tych 10 godzinach można śmiało stwierdzić, że koneserzy dobrego story raczej nie mają tu czego szukać. Za to gracze doceniający świetną rozgrywkę (całkiem unikatową na na japońskiego erpega) z wymagającymi starciami, to już jak najbardziej powinni się OT2 zainteresować. Zobaczymy jak będzie dalej, ale na ten moment jestem zadowolony. 

  • Plusik 1
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

In9ahHw.jpeg

Bardzo lubię jRPG, ale ich bohaterom w ogóle nie zazdroszczę. Suikoden II, jedna z moich ukochanych gier, wioska spalona. Grałem kilka miesięcy temu w FF VII Rebirth - nieduża miejscowość płonie. Gram obecnie w Octo II oraz Eiyuden Chronicle, i tak, wioski objął w swoim morderczym uścisku płomień. :diablo:

Niemniej sama gra, na chwilę obecną, bardzo dobra. Ukończyłem poprzedniczkę i sumienne 8/10 spokojnie bym jej wystawił. Tu jest bardzo podobnie.
Po raz kolejny (niestety) historie nie porywają. Szkoda. System walki chwalę. Podoba mi się.:starwars: Grafika - jest śliczna.:wub:

Jednakże sporą wadą jest szalona częstotliwość samych walk. Dosłownie co 4 - 8 sekund ZAWSZE coś cię na mapie złapie.
Zauważyłem na jeden z plansz skrzynię. Zanim się doń doczłapałem (raptem kilkanaście sekund) miałem 3 potyczki. Jak na kolejnej zobaczyłem dwie skrzynie, machnąłem ręką, bo samo przejście z lewej na prawą stronę ekranu, to dwie walki. :ermm: Przesadzono z tym.

Tak, wiem. Jest możliwość zmniejszenia ich częstotliwości, ale na chwilę obecną u mnie jest niedostępna.
W Hundred Heroes znacznie lepiej ten aspekt wypadł.

  • Plusik 1
Opublikowano

To był mem od kiedy pamiętam że to się dzieje w każdym jRPG-u, nawet w czasach PSX-a hehe. Jak kolorowe włosy i wielki miecz (chociaż Fable potem zlokalizowało ten wątek nawet na Zachód). Co najmniej pięć Fajnali, wliczając Mystic Quest, pewnie więcej. Kilka Suikodenów, Phantasy Star, ostatecznie nawet Zelda, Mario&Luigi czy Dragon Quest się nie oparły. Ale w czasach SNES-a i PSX-a to był obowiązek zwłaszcza.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...