kendzikk 121 Opublikowano 16 listopada 2022 Opublikowano 16 listopada 2022 Fajnie, że powstał ten temat, bo stoję przed wyborem pierwszej gitary, oczywiście będzie to elektryk. Piecyk już jakiś mam ( Boss Katana mk II). Po wielu reckach na youtubie wybór zawęziłem do dwóch zupełnie różnych gitar, a mianowicie Epiphone 1959 les paul i Ibanez RG565. No i teraz pytanie, którą wybrać jako pierwszą do zaliczenia? Cytuj
ciwa22 858 Opublikowano 20 listopada 2022 Opublikowano 20 listopada 2022 (edytowane) Z polskich kanałów na polecam na początek NAUCZ SIĘ GRAĆ. Anglojęzyczne JUSTINGGUITAR, MARTYMUSIC/GUITARJAMZ, ANDYGUITAR, LEE JOHN BLACKOMORE. Najlepiej na początku odpalić na tych kanałach jakiś film dla kompletnych begginersów i uczyć się jakichś podstawowych akordów (z tych lekcji dowiedzie się miedzy innymi co to są te akordy). Zaczynać od nylonowca to dobra wiadomość dla palców które nie będą zdarte, ale trzeba wiedzieć, że gitara klasyczna ( to ta nylonowymi strunami) ma większe odstępy między progami w porównaniu z akustyczną czy elektryczną, więc żeby prawidłowo coś chwycić trzeba się trochę bardziej nagimnastykować. Początki będą nie aż takie trudne ale na pewno czasami nudno żmudne, bo trzeba mantrować te akordy dopóki coś się nie zacznie kleić. Jak przebrnie się przez podstawowe, to potem nadchodzi prawdziwa ściana czyli akordy barowe. Generalnie spoko sprawa i fajna zabawa ale jeśli chce się widzieć postępy i czuć satysfakcję to trzeba sporo ćwiczyć. A jeśli chce się zacząć bardziej konkretnie z jaśniej sprecyzowanym celem (co chce się grać) to chyba najlepiej zapisać się na fizyczne lekcje w jakiejś szkole. To pomaga utrzymać zajawkę i nie zniechęcić się do instrumentu kiedy przyjdą chwile zwątpienia w kwestii tego w którą stronę chce się dalej podążać. Kontakt z gitarą jest jak ścieżka życia - każdy powinien wybrać swoją a ich mnogość może spowodować zwątpienie i niechęć. Edytowane 20 listopada 2022 przez ciwa22 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 20 stycznia Opublikowano 20 stycznia Potrzebuję jakieś tipy na obolałe opuszki. Wiem że skóra musi się przyzwyczaić do częstego grania, ale szczerze jest coraz gorzej. Są jakieś balsamy czy jakiekolwiek rady na to? Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 20 stycznia Opublikowano 20 stycznia Szkoda. No nic, jakoś to przeboleję. Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 20 stycznia Opublikowano 20 stycznia Szybciej sie zregenerujesz jak zrobisz te 2-3 dni przerwy niz jak bedziesz szarpal z bolem. 1 Cytuj
Czezare 1 454 Opublikowano 21 stycznia Opublikowano 21 stycznia @Figaro Na jakiej gitarce uczysz się grać, klasyku, akustyku czy elektryku? Cytuj
Czezare 1 454 Opublikowano 21 stycznia Opublikowano 21 stycznia 55 minut temu, Figaro napisał: Elektryk. Kurde, trochę mi smutno, a nawet wstyd, ponieważ od blisko trzech lat mam wszystko co potrzeba do nauki tj fajnego elektryka Corta, combo-wzmacniacza Bossa Katanę, a jakoś moja chcica na uczenie się i granie, którą nabrałem podczas pierwszych powiedzmy miesięcy pandemii uleciała niczym gaz z otwartej butelki piwa Coś tam niby poplumkałem, jakieś tam proste utworki AC/DC zagram, ale czegoś zabrakło do wzięcia się porządnie za naukę, a przecież podstawy i predyspozycje muzyczne jakieś tam posiadam, albowiem kiedyś tam przed wiekami skończyłem nawet podstawówkę muzyczną. Niestety, wracając do elektryka, był to jak się okazało tzw słomiany zapał. Gita wisi na ścianie i się kurzy Zastanawiam się nawet czy jej nie sprzedać. 1 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 21 stycznia Opublikowano 21 stycznia Daj znać jak byś sprzedawał katanę hehe. Tu chyba kluczem jest codzienne granie, choćby na 10 minut. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia kupiłem tuner i co się okazało? wszystkie struny dokręcone do góry, dlatego tak palce cierpiały, hehe. Opuszki już stwardniały i nawet riff to Smells Like Teen Spirit zaczyna mi wychodzić. Myślę nad jakimś pedałem distortion, choć wiem, żeby nie wpadać w ten pedałowy rabbit hole zanim zacznę coś ogarniać. Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia 1 godzinę temu, Figaro napisał: Myślę nad jakimś pedałem distortion, choć wiem, żeby nie wpadać w ten pedałowy rabbit hole zanim zacznę coś ogarniać. Czuje ze znow naogladales sie jutubowych madrosci typu 10 bledow poczatkujacych robionych pod kliknieca ("bo tam pewnie mowia magie"). Jak czujesz, ze chcesz distortion to sobie kup. Najgorsze co mozesz zrobic to leciec takimi schematami. Ku.rwa, nawet lepiej bedzie jak kupisz sobie multiefekt. Jak chcesz najpierw sprawdzic czy w ogole ci sie spodoba, to zapier.dol z neta guitar rig, podepnij gitare do kompa i bedziesz mial ustawien pod korek. A nauki na nienastrojonej gitarze to juz nie mam sily skomentowac Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia 27 minut temu, Mejm napisał: Czuje ze znow naogladales sie jutubowych madrosci typu 10 bledow poczatkujacych robionych pod kliknieca ("bo tam pewnie mowia magie"). jakie "znów", co ty tam sobie mejm po raz kolejny bzdurzysz na temat mojej osoby, ciągle tworzysz jakieś projekcje na mój temat, w ogóle mnie nie znając. Robi się to męczące. wpadanie w szał zakupowy z pedałami i efektami to zły pomysł na początek, a najlepiej uczyć się gitary na czystym dźwięku na akustyce i sam tak uważam i nic Ci do tego czy powiedział mi to ktoś z youtube czy john frusciante. 27 minut temu, Mejm napisał: A nauki na nienastrojonej gitarze to juz nie mam sily skomentowac Tak jakby normalnym jest, że jako totalny laik popełniam przeróżne głupie błędy, yebany wampirze energetyczny. Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia Zamiast pedałów polecam jakiś modeling amp, czyli piec z wbudowanymi efektami i różnymi modelami wzmacniaczy. Vox VT, Boss Katana, Fender GTX. Używki latają prawie za bezcen (albo za koszt 2 kostek bossa) a i nowki są w przyzwoitych cenach 1 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia o tej katanie czytałem dużo dobrego. póki co mam harley bentona 20r z overdrivem i reverbem Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia No w voxie nasz np. chorous, delay, tremolo, reverb, kilkanaście modeli wzmaków. Mnóstwo zabawy Cytuj
Kaczi 829 Opublikowano 29 stycznia Opublikowano 29 stycznia @Figaro jak chcesz pobawić się efektami gitary to kup sobie multiefekt zooma z pedłem lub bez. Wystarczy Ci na całe życie 1 Cytuj
UberAdi 2 306 Opublikowano 6 lutego Opublikowano 6 lutego Ja bym doradzał do początkowego grania w domu kupić tani interfejs USB, podpiąć gitare do kompa/laptopa i ogarnąć sobie jakąś wtyczkę Neural DSP która ci najbardziej leży zamiast wydawać tysiące na sprzęt. Jakościowo te wtyczki wypadają tak, że we współczesnym metalu np. wiele kapel nagrywa bezpośrednio przez nie zamiast ustawiać mikrofony przy piecu. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 6 lutego Opublikowano 6 lutego Jednak się nie powstrzymałem i kupiłem pedał Brzmi 100 razy lepiej od tych efektów co mam wbudowane we wzmaku. Fajna zabawka. 1 Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 7 lutego Opublikowano 7 lutego Jebany. Pedal warty więcej niż wzmak Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 24 lutego Opublikowano 24 lutego Jakaś poznańska legenda oddała za darmo wzmaka Stagg wartego 5 stów. Brzmi zdecydowanie lepiej od mojego Harleya 3 Cytuj
Czezare 1 454 Opublikowano 25 lutego Opublikowano 25 lutego Widzę, że dałeś się złapać marketingowi Harfy Boga Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.