gaikai 6 Opublikowano 9 marca 2023 Opublikowano 9 marca 2023 Ja na razie pasuję z zakupem (może jeszcze się skuszę), nie wiem co robimy z PE żeby zaadresować wysoką cenę magazynu (który jest częścią branży rozrywkowej). Może mniejsza liczba stron i ucięcie bullshitu (bardziej mięsiste artykuły, brak marnacji papieru np. na niebotycznie rozciągnięte przez słabe DTP podsumowanie roku 2022, skompresowanie wstępniaka Rogera do 1/3 strony:-) ze zniżką ceny. Ew. taka sama objętość i cena, ale wydawnictwo co dwa miesiące (z bardziej doszlifowanymi tekstami?). Wprowadzenie info o PC imo to strzał w stopę (PC kojarzy mi się z pracą i jest to maszyna do robienia gier, nie do grania:-). Steam Decka przetrwam, haha. To moje opinie ofcoz, Roger i ekipa musi myśleć bardziej globalnie i o "statystycznym" czytelniku. Ja tymczasem próbuję trzymać się za kieszeń w czasie trwającego kryzysu. 3 Cytuj
snejk04 416 Opublikowano 9 marca 2023 Opublikowano 9 marca 2023 Pójście w kierunku dwumiesięcznika/kwartalnika to imo prosta droga w kierunku upadku pisma. Relacja objętość/cena jest imo jak najbardziej ok. Stawiam, że w obecnych czasach czasopismo w zdecydowanej większości kupują ludzie 30+, a dla nich 20zł/mies to nie jest chyba jakaś ogromna kwota? Można codziennie wrzucać złotówkę do puszki, a po miesiącu będzie na szmatławca i dodatkowo na piwo w celu umilenia lektury 9 1 Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 9 marca 2023 Opublikowano 9 marca 2023 Ten tekst o przepisach... no nie wiem... nie wiem. Sześć stron, dużo grafik, a w sumie zabrakło chyba foty tych przepisów. Wolałbym widzieć, gdzie w Last of Us II jest kanapka ze stekiem i jak ona wygląda w grze. A tak to te przepisy w ogóle nie są wiarygodne. Jaki procent ludzi wykona tą np. nuke colę? Aha, samego tekstu jeszcze nie przeczytałem, tylko rzuciłem oko. Cytuj
Nemesis 1 269 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 20 zł to naprawdę suma ratująca życie? Wow. Kolega @snejk04 opracował świetny plan gospodarczy by co miesiąc pisemko dostało kolejną szansę do druku. 1 Cytuj
K.Adamus 685 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 (edytowane) Każdemu inaczej finanse się rozkładają, jestem w stanie zrozumieć. Całkowicie nieironicznie wierzę, że miejscami te 2 dychy mogą mieć wagę. Naszym zadaniem jest uatrakcyjnić pismo by decyzja zakupowa wydawała się łatwiejsza. Nie wiem, czy wychodzi, staramy się w każdym razie W przeliczeniu pojedynczy tekst to koszt Harnasia na promce. Są dni na artykuły o gierkach, są dni na Harnasia. Są i na oba. Nie oceniam, głośno myślę Edytowane 10 marca 2023 przez K.Adamus Cytuj
gaikai 6 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Są też ludzie zwyczajnie oglądający każdy grosz z dwóch stron (i dzięki temu posiadający znaczne oszczędności) lub będący w trakcie np. znacznych inwestycji budowlanych gdzie, ponownie, trzeba trzymać się za kieszeń. Jak widzę, jak extrim zmarnował moje 20 groszy na beznadziejną, cało stronnicową grafikę to mnie skręca -- podczas gdy tej strony mogło tam w ogóle nie być i 20 groszy w kieszeni. Grosz do grosza... Piwa nie piję, szkoda kasy, szkoda czasu:-) 5 Cytuj
Roger 2 084 Opublikowano 10 marca 2023 Autor Opublikowano 10 marca 2023 19 minut temu, gaikai napisał: Są też ludzie zwyczajnie oglądający każdy grosz z dwóch stron (i dzięki temu posiadający znaczne oszczędności) lub będący w trakcie np. znacznych inwestycji budowlanych gdzie, ponownie, trzeba trzymać się za kieszeń. Jak widzę, jak extrim zmarnował moje 20 groszy na beznadziejną, cało stronnicową grafikę to mnie skręca -- podczas gdy tej strony mogło tam w ogóle nie być i 20 groszy w kieszeni. Grosz do grosza... Piwa nie piję, szkoda kasy, szkoda czasu:-) Ale serio liczba znaków się specjalnie nie różni gdy taki art na stronę jest czy go nie ma. Jak go nie ma, to po prostu są inaczej zdjęcia rozłożone na stronach i są większe. Takie otwarcia mają po prostu być wizualnie atrakcyjne, ale wtedy tekst jest ściśnięty na kolejnych stronach. Równie dobrze można wywalić grafiki i zostawić sam tekst, ale wówczas będzie to przypominało książkę a nie magazyn o grach, gdzie jednak do wizualiów przykłada się sporą wagę, bez względu czy to nowe gry w 4K, czy urok 8-bitów. Cytuj
LeifErikson 1 110 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 O stary, oszczędność dobra cecha, ale rozbijanie treści gazety na poszczególne strony i wyliczanie, że jedna jest warta 20 groszy to chyba już trochę przesada. Cytuj
Shen 9 637 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Boje się takiego życia, gdzie trzeba dosłownie liczyć każdy grosz Cytuj
dee 8 808 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 6 minut temu, LeifErikson napisał: O stary, oszczędność dobra cecha, ale rozbijanie treści gazety na poszczególne strony i wyliczanie, że jedna jest warta 20 groszy to chyba już trochę przesada. Czekam, aż ktoś wyskoczy z pomysłem kupowania szmatławca na strony. Po co płacić za strony, których nie czytamy 1 2 Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 51 minut temu, gaikai napisał: Są też ludzie zwyczajnie oglądający każdy grosz z dwóch stron (i dzięki temu posiadający znaczne oszczędności) lub będący w trakcie np. znacznych inwestycji budowlanych czyli budujesz się i szkoda Ci 20 zł za 116 stron co miesiąc? Za 100 zł masz 6 numerów w prenumeracie, jakby co. A z drugiej strony, weź 20 zł i spróbuj zrobić zakupy w sklepie. Brokuł w Społem 12 zł, olej również. Pizzerka 5 zł, i śmietana prawie 5 zł. Razem 34 zł za pierdoły... Inflacja, raty kredytów, produkty w sklepach, rachunki, to wszystko drożeje i nie da się dalej w 2023 roku wydawać pisma dla "koneserów" za 10 złotych. Cytuj
snejk04 416 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Godzinę temu, gaikai napisał: Są też ludzie zwyczajnie oglądający każdy grosz z dwóch stron (i dzięki temu posiadający znaczne oszczędności) I co komu po znacznych oszczędnościach, skoro nie może sobie nawet gazetki o gierkach za 20plnów kupić Dobrze być oszczędnym, ale zastanawiać się nad każdym najdrobniejszym wydatkiem i odmawiać sobie przyjemności za parę złotych? no nie wiem Nie mówię oczywiście o ludziach, którzy faktycznie ledwo wiążą koniec z końcem Cytuj
Emtebe 2 569 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 @grzybiarz weź pod uwagę, że te 116 stron to chwyt marketingowy. Zajrzyj do numeru i zobacz ile stron to nic nie warta zawartość. W aktualnym 12 albo i więcej. A na tych zmarnowanych stronach między innymi: wstępniak, spis treści, reklamy, beznadziejny art na całą stronę z tytułem artykułu czy na końcu stopka redakcyjna i podziękowania dla patronów. Itp. Itd. To też się niestety wlicza w ten "dumnie" brzmiący napis 116 stron. A ludzie łykają, że mają 116 stron do poczytania za dwie dychy. Mi to się w ogóle marzy taka mini "książka" a w niej zawarte same artykuły od początku Szmatławca po najnowszy numer. Taki zbiór wszystkich artykułów z minimalną ilością grafiki. Chętnie bym takie coś kupił by mieć te fajne teksty/artykuły w jednym miejscu. Cytuj
LeifErikson 1 110 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 A wczesniej przy 100 stronach nie było tych "bezwartościowych" stron? Przecież w każdej gazecie są strony z reklamami czy innymi materiałami mniej treściwymi, ale to nie oznacza że mają mniej stron niż mają. Serio, nie wierzę, że ktokolwiek na tym forum jest aż tak ubogi, żeby kalkulować czy opłaca się kupić gazetę stosując taki bieda-przelicznik ceny na stronę, dajcie spokój. 5 Cytuj
Bzduras 12 645 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Wstępniak, spis treści i "dzięki" dla tych, co wspierają (o ile dobrze kojarzę to sam @Emtebe rozkręcał inbę w temacie, że POWINNO SIĘ KAŻDEMU DZIĘKOWAĆ A NIE OD KWOTY X - jeśli się mylę to poprawcie) to strata miejsca? 1 Cytuj
Emtebe 2 569 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Przy każdej ilości stron, część z nich jest śmieciowa. Dlatego mnie zawsze bawi wypisywanie na okładkach ilości stron, niezależnie od tego ile ich jest, bo to jest zawsze nic nie warta liczba. Cytuj
łom 1 980 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Wstępniak i spis treści to zmarnowane strony? Reklamy raczej też są potrzebne bo inaczej cena była by jeszcze wyższa. Cytuj
Emtebe 2 569 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Zależy jak na to patrzysz. Ja wstępniaka nie czytam, bo to jest zazwyczaj wywód nad zawartością numeru. A zawartość numeru mam w spisie treści, którego w sumie i tak nie czytam, bo po prostu przeglądam cały numer. Ale z punktu technicznego, są to strony wymagane. Nie mniej, wydźwięk jest taki, że to wszystko wlicza się w te dumnie brzmiące 116 stron. A co w tym jest do poczytania i ile w tym merytorycznej treści, to już sami oceńcie Na mnie większe wrażenie by robił napis na okładce np. "96 stron wypchanych ciekawą treścią" przy tych łącznie 116 stronach. Cytuj
A_Bogush 391 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Może weź sobie skopiuj czysty tekst z wydania PDF do Worda (no chyba że to są zrasteryzowane strony to będzie trochę trudniej), sprawdź ile wychodzi stron, przelicz jaka wychodzi cena za 1 znak i przemyśl czy ci się opłaca. Mówisz jakby ten wstępniak (i inne) ci zabierał jakieś treści, ciekawe jak skoro jest to integralna część pisma, a do tego nikt nie informuje, że masz 116 stron samego tekstu. Jedynym, który łyka, że cytując "to jest 116 stron do poczytania za dwie dychy" to chyba jesteś ty (choć faktycznie jest to 116 stron do poczytania), nie trzeba wielkiej inteligencji, żeby stwierdzić jest to po prostu liczba wszystkich stron, która jest po prostu zgodna z faktem, że tyle ich po prostu jest A to, że jest są na tych stronach różnego rodzaju grafiki albo działy, które cię nie interesują to już inna para kaloszy. Ciekawe co będzie jak odkryjesz, że paczki chipsów nie są wypełnione do końca albo soki nie nalane pod korek. 2 1 Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Emtebe trochę przesadzasz. Zawsze było tak i w innych pismach i w PE. Pamietam grube CDA z 2000 roku, 200 stron, a reklam od zajebania: dezodoranty, maści na pryszcze i inne pierdoly. A teksty? Duża cześć tłumaczona z pcformat czy innego pisma (dział sprzętowy). A PSX Extreme z 1998 roku? Przecież kiedyś reklama sklepów z grami czy nawet z piratami była w niusach co drugą stronę. Nigdy nie jest tak, ze kupujesz 100 stron czystego tekstu. Zawsze przecie grafika/reklama jakaś musi być. Może jest jej za dużo (grafik, bo reklam to akurat jest malutko), nie wiem. Ja sam bym wolał by pismo miało 100 stron, ale jak jest 116 to brzmi dumnie i warto dać na okładkę:) Jesteśmy juz starzy, mamy inne zajecia, priorytety i coraz mniej czasu na granie, a co dopiero czytanie, wiec ja np takiego nowego cda tylko przeglądam… a PE juz nie czytam od deski do deski niestety:/ Cytuj
Ukukuki 7 036 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Czasopismo to nie książka i chyba wymagania są trochę inne. Co do nieczytania wstępniaka w magazynie to dla mnie nowość. Narzekanie na 20 zł za czasopismo gdzie zimą czasem za jednego pomidora płacę 12 zł, współczuję chłopaki. Zupełnie szczerze i poważnie. 3 1 Cytuj
Nemesis 1 269 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 PSX Extreme uruchomi okładkę antyinflacyjną. Czyli będzie tekst bez okładki, zawsze to 20 groszy w portfelu. 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 709 Opublikowano 11 marca 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 11 marca 2023 Mogę wejść? Mam kartę członkowską. Umówmy się. Jeśli Twoją pasją są gry i lubisz o nich czytać, to wysupłanie tych 20 złotych miesięcznie nie powinno być problemem. Na większe głupoty ludzie wydają pieniądze i nawet nie próbują tego racjonalizować. A tutaj jakieś przeliczanie stron na grosze i inne fikołki (nagle wstępniak czy spis treści to zbędne strony xd). Skoro ktoś rezygnuje z zakupu PE, to najwidoczniej po prostu nie czuje potrzeby czytania czasopisma, a nie dlatego, że jest ZA DROGO i się NIE KALKULUJE. Pewnie, najlepiej, żeby dostawać za darmo, wtedy bym czytał, c'nie, szkoda gadać. Dobra, jak co miesiąc parę moich uwag, zjebek, oraz poklepywań po plecach. Papier nowy. Znowu. Szczerze pisząc, poprzedni podobał mi się bardziej. Ten jest gładki, ale ma tendencję do odbijania światła. Może lepiej wygląda, ale gorzej mi się go czyta. Z tym, że jak już pisałem - papier jest mi z grubsza obojętny i uważam, że powinniście tak manewrować, by był przede wszystkim opłacalny kompromis w jego doborze. Troszkę zastanowił mnie news dotyczący marki Tomb Raider nabytej przez Amazon. A konkretnie plany "stworzenia uniwersum podobnego do MCU". Z jedną bohaterką. Ohayo Nippon. Wiem, że ten dział ma swoich fanów, ok. Jednak byłoby miło, gdyby w te newsy udało się za każdym razem wcisnąć mały screen dotyczący sprawy. Tak jak w tym numerze byłoby fajnie wrzucić jakieś zdjęcie tych koszulek czy linii produktów związanych z Personą. Jasne, mogę sobie to znaleźć w sieci, ale aż tak mi nie zależy, a tak miałbym już ogólne pojęcie jak to wygląda. No i Top 10 najlepiej sprzedających się gier w Japonii ciągle mnie zadziwia. Mario Kart 8? Super Smash Bros? Switch Sports? Niektóre z tych gier mają 4-5 lat, a ciągle sprzedają się "najlepiej". Dziwne, jak cała Japonia. Konsolometry i... czcionka. Litera Z, która kojarzy mi się z Ż. Nie było zwykłej, nieudziwnionej literki Z? Zaskakująco zachęcająca ta zapowiedź The Lords of the Fallen. Możliwe, że zasługa w tym Kacpra. Wiem, że piszę o tym regularnie co miesiąc, ale sprawia mi dużo przyjemności czytanie Adamusa. relaksuje jak leżenie w wodzie na plecach i pozwalanie, by ta nas lekko podmywała i sprawiała, że czujemy się lekko. I póki miło będzie mi się czytało, to będę o tym wspominał, nie zważając na fakt, że się powtarzam. Niech to będzie dla autora każdorazowo mała nagroda. Jak już wcześniej zauważono, w tym Sony powinni się nauczyć ustawiać atrapy konsol na potrzeby zdjęć, bo przy okazji fotosesji PSVR2 Rogera komuś się PS5 obróciło. Amatorzy. Ten artykuł "Ile kosztują gry" to w zasadzie sześć stron, które da się podsumować: no drogo, no. W zasadzie materiał dla laików, bo każdy, kto odrobinę siedzi w temacie to już to wiedział. Gry wymagają coraz większych nakładów finansowych, bo ich tworzenie trwa dłużej. Proste jak Contra na 99 życiach. Lubię teksty Sobka, choć w przypadku materiału o Burtonie mam trochę chaotyczne odczucia. Może to wynika z próby szerszego ujęcia tematu (cała twórczość Burtona), siłą rzeczy podanego w trochę skróconej formie, bo zdecydowanie lepiej czyta mi się bardzie skonkretyzowane tematy od Kuby. Takie, gdzie temat pozwala mu się odrobinę rozwinąć twórczo i nie zmusza do gnania przez kolejne punkty do odhaczenia. Retrorecenzja. Mocno dygresyjna. Fragmentami miałem odczucie, że zbyt mocno. Dużo Zeld i innych tytułów rzuconych w ramach porównania, ale nie jestem pewien, czy właśnie tędy powinna podążać idea tych retrorecenzji. Sporo akapitów, z czego może dwa dotyczące samej OoT bezpośrednio i bez skoków w bok. Oczywiście, gdyby nie to, że grę już zaliczyłem (na 3DSie) to czułbym się zachęcony, ale wciąż się zastanawiam jak według mnie powinna wyglądać "retrorecenzja". Czy powinna siedzieć oczekiwaniami oraz merytorycznie w "tamtej epoce", czy powinna analizować wpływ na branżę i brać pod uwagę konsekwencje, czy recenzowana gra powinna być oceniania autonomicznie, czy w zestawieniu z innymi tytułami (również tymi, które nadeszły później)? Nie wiem czy jest dobra odpowiedź, ale powinniśmy jej szukać kolejnymi retrorecenzjami, bo istnieje szansa, że dorzucą coś w dyskusji. Heroiny w innym świecie. Jako że Mazzi zwykle nie zajmuje się tego rodzaju artykułami, to jestem prawie pewien, że ten materiał to efekt zbyt rozrośniętego felietonu. Ot, powstawał felieton, ale koniec końców okazał się zbyt obszerny, więc przeredagowano go na publicystykę. Przyjemną, ale bardzo wybiórczą, bo mogłyby powstać dziesiątki podobnych artykułów, choć dotyczących innych gier/heroin. No i nazywanie Heather "postacią drugoplanową w Silent Hill" to trochę nadużycie. Praca w branży. Klasyczek. Wajpera wolę w bardziej swobodnej formie, tutaj trochę szablonowo wyszedł ten tekst, choć kilka smaczków dało sie z niego wyłuskać. Gamingowe gastro. Dziwny. Taki trochę gówno-artykuł. W sensie mało mięsisty i konkretny. No w GTA ktoś sprzedaje hot-dogi. A w TLoU odwiedzamy zrujnowaną piekarnię. No bez kitu, takie podciąganie gier pod tezę. Róznie dobrze mógłbym stworzyć materiał o toaletach w grach. Odwiedziłem ostatnio kilka (np. w Callisto Protocol, Dead Space, Hogwarts Legacy). Do tego sporo gówno grafik. Taki tabloidowy materiał, który dostał sześć stron. A Carmageddon dostał cztery, a najwyraźniej zasługiwał na dużo więcej. Porównajcie je sobie wizualnie. Gastro zapchane grafikami (banan, hamburger, chińszczyzna, frytki, hot-dog, stek. W artykule o Carmageddonie mamy jeden screen bezpośrednio z gry na cztery strony i ściany tekstu (w porównaniu z gastro). Coś tutaj się nie spina. Dążę do tego, że skoro już poświęcamy grze cztery strony, to wypadałoby wrzucić więcej, niż jeden screen poglądowy. Na przykład zamiast całostronicowego arta czerwonej mordy. Rozumiem, jego ideę, ale nie kosztem screenów. Natomiast sam materiał czytało się miło. Grabarczyk wciąż pisze trochę nerwowo, tak jakby stale nienaturalnie próbował pogodzić ilość informacji ze swobodą i przestrzenią w tekście. Ale już nieco się oswoiłem z jego stylem, więc po prostu obserwuję zmiany, bez wywierania presji. Albo jemu brakuje pewności, albo ja mam już wypaczoną perspektywę. W każdym razie wstydu nie ma (b dowiedziałem się o grze dużo intrygujących wątków), a dla autora szukanie płaszczyzn do poprawy potrafi być motywujące. Kolekcja Platinium. No jestem zaskoczony. Bo Rozbo o tych wydaniach pisze z wielkim namaszczeniem, tymczasem mi się zawsze wydawało, że to budżetówki bez szans w szrankach z wydaniami premierowymi. Ponoć ich jakość (nadruk na płycie) odbiegał od norm. Zresztą do dziś wydania Platinium są zazwyczaj słabiej wyceniane i poza kilkoma wyjątkami (np. dodanie obsługi analoga w V-Rally) są produktem, na którym cięto koszty. No trochę beka z typa. Apidyia. Materiał przypomina rozbudowany wpis na forum. Obiektywizm zszedł na drugi, nawet trzeci plan. Kacper pozwolił wybrzmieć sentymentowi i osobistym odczuciom. Na wskroś swobodny, bez silenia się na krytyczne spojrzenie. Próba oddania tamtych wrażeń, powrotu do tamtych emocji i szukanie w głowie słów, sformułowań, by oddać na papierze ich magię. Wyzierająca z tekstu tęsknota, by choćby na kilka chwil znaleźć się "tam i wtedy", ponownie poczuć tamtą ekscytację, każdy z nas ma takie momenty. Charakteryzuje pasjonatów. Lubię takie artykuły z duszą. Dragon Age. W ogóle Adamus w tym numerze bryluje pod publicystyczną nieobecność Piechoty i Konsolite (pewnie w tym czasie trzaskał materiały do Pegasus Extreme). Problem w tym, że mnie akurat marka Dragon Age kompletnie nie grzeje. Może dlatego, że ograłem wyłącznie Inkwizycję. Niby próba łamania stereotypów, a jednocześnie wydawała mi się bardzo stereotypowa w wielu innych kwestiach. Generalnie materiał pewnie uznałbym za TOP tego numeru, ale z racji osobistych preferencji aktualnie bardziej podobał mi się ten o Apidyii. Dwa razy krótszy, a równie intensywny. Niemniej doceniam klasę i włożoną w risercz pracę. Nie poczułem się zachęcony do ogrania pierwszych Dragon Age'ów, ale nie istnieje takie materiał/artykuł, który mógłby tego dokonać. Prawdziwsze oblicze wojny. Meh. Tknęła mnie tylko kwestia "czerpania materiałów ze skanowania autentycznych zwłok". Aż mnie wzdrygnęło i nigdy w ten sposób o tym nie myślałem, więc trochę dziwię się autorowi, że brał taką ewentualność pod choćby teoretyczną uwagę. Felietony. Odniosę się tylko do tego Piechoty, bo chłop się odniósł do nas i troszkę dał m i do myślenia. Bo kryzysy dziennikarskie, bo szukanie motywacji, miłego słowa, napędu. A kryzysy przychodzą po cichu i pęcznieją. Taki Adam wtedy nie wejdzie na forumek i nie napisze "dajcie miłe słowo", tylko cicho kryzysuje. Więc dajmy pozytywne słowo bez większego powodu i spontanicznie. Tak Adam, dajesz czadu, pomimo faktu, że kupiłeś Steam Decka i grasz na nim w gierkę z telefonu (Vampire Survivor). I tak, słucham czasami "Bez dyskusji" (te o grach) czekając aż ruszycie dalej z serią o Silent Hill. Forumki. Fajnie, że są. Forma ich podania to linia najmniejszego oporu. Ale i tak ciekawsze niż listy (sorry LeifErikson). Standardowo: dziękuję, że jesteście. Że Roger to trzyma w ryzach, nie wszystko jest w stanie dopilnować (oprawa graficzna materiałów), ale pasji mu nie odmówię. Że zaglądacie na forum, choćby sporadycznie. Kacper, Adam, Darek, Roger, lurkujący Koso, gościnnie Mazzi i Sobek. No i HIV. Tobie nie dziękuję, bo wiem, że nie robisz tego przyjemności/ciekawości, więc się nie liczysz. 6 5 1 Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 12 marca 2023 Opublikowano 12 marca 2023 W dniu 10.03.2023 o 14:13, gaikai napisał: Są też ludzie zwyczajnie oglądający każdy grosz z dwóch stron (i dzięki temu posiadający znaczne oszczędności) lub będący w trakcie np. znacznych inwestycji budowlanych gdzie, ponownie, trzeba trzymać się za kieszeń. Jak widzę, jak extrim zmarnował moje 20 groszy na beznadziejną, cało stronnicową grafikę to mnie skręca -- podczas gdy tej strony mogło tam w ogóle nie być i 20 groszy w kieszeni. Grosz do grosza... Piwa nie piję, szkoda kasy, szkoda czasu:-) O jak kisnę :DDDD Cytuj
PiotrekP 1 802 Opublikowano 12 marca 2023 Opublikowano 12 marca 2023 My tu pierdu-pierdu, a kiedy 307? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.