Masorz 13 240 Opublikowano 28 grudnia 2024 Opublikowano 28 grudnia 2024 Jak chyba tylko sprawdzę, żeby się pośmiać jak znowu kaleczą gwarę góralską. Jedyna rzecz, która zrobiła to prawie idealnie, to była "Biała odwaga". Cytuj
LeifErikson 1 132 Opublikowano 28 grudnia 2024 Opublikowano 28 grudnia 2024 No tak, dla lokalsow będzie to zapewne kłujące w uszy, ale dla reszty chyba spoko. Stereotypów i uproszczeń tam nie brakuje, raczej sztampa momentami, ale setting dość nietypowy jak na polski kryminal więc IMO można dać szansę. Choć może jeszcze będę zmieniał zdanie jak wrzuca kolejne odcinki. Cytuj
Shen 9 741 Opublikowano 30 grudnia 2024 Opublikowano 30 grudnia 2024 Prawie rok temu dodałem Grimma do listy, nie oglądałem bo były tylko 3 sezony, nadal nie dodali reszty. Wkurwia mnie to w tym showtime, że wrzucają stare seriale poszatkowane, czasem od dupy strony. Prawo i porządek chciałem odpalić, to od 22 sezonu i wez tu nie korzystaj z torrentow. Cytuj
Square 8 768 Opublikowano 30 grudnia 2024 Opublikowano 30 grudnia 2024 Na polskim Prime też tak niekiedy jest. Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 124 Opublikowano środa o 16:41 Opublikowano środa o 16:41 Mój głos w sprawie serialu "Opowieści Wojowniczych Żółwi Ninja", 2024, który można oglądać ostatnio na SkyShowtime z polskim dubbingiem, jest taki: dawno nie widziałem takiej oryginalności w kreacji animacji dla młodzieży/dzieci, takiej zabawy kolorem, konturami, wypełnieniami, sposobem kreślenia detali i w ogóle grafiką całego świata przedstawionego. Jedno słowo może określić styl i technikę animacji w tej serii dla Uniwersum TMNT: chill. A fabuła? Prosta, ,,wygładzona", mało skomplikowana, z dobrym vibem rozrywki i takiej potężnej dozy młodzieżowej energii w stylu Milesa Moralesa z cyklu duologii animacji od SONY. Taka wersja żółwi, ot dość oryginalna improwizacja, jest tak coolowa, tak specyficzna, że mam ochotę ,,przybić żółwika" z ekipą czterech tytułowych bohaterów tej produkcji. I nie da się nie lubić tej serii, nie da się wokół niej przejść obojętnie. Dopiero 2 obejrzane odcinki, ale i tak wszystko na dużym propsie! Meeeega! Cytuj
PiotrekP 1 943 Opublikowano sobota o 15:24 Opublikowano sobota o 15:24 Mogli od razu cały sezon wrzucić. To tylko 6 odcinków, do tego premiera światowa była w październiku. Swoją drogą coraz krótsze te sezony tych seriali. Z 10 odcinków schodzą na 8 albo jak tutaj 6. W sumie pełna długość, a mogli po 25-30 min zrobić. Cytuj
Shen 9 741 Opublikowano sobota o 15:38 Opublikowano sobota o 15:38 12 minut temu, PiotrekP napisał(a): Swoją drogą coraz krótsze te sezony tych seriali. Z 10 odcinków schodzą na 8 albo jak tutaj 6. W sumie pełna długość, a mogli po 25-30 min zrobić. Lubie takie formaty o ile to zamknięta historia. Dlatego oglądam głównie koreańskie i japońskie seriale, masz zazwyczaj sezon 6-20 odcinków i koniec. Cytuj
Chewie 181 Opublikowano sobota o 17:39 Opublikowano sobota o 17:39 Chyba sprawdzę dla samej Lucy 1 Cytuj
PiotrekP 1 943 Opublikowano sobota o 19:45 Opublikowano sobota o 19:45 Daje radę "The Little killer" Chyba sobie Fallouta odświeżę Cytuj
LeifErikson 1 132 Opublikowano sobota o 21:50 Opublikowano sobota o 21:50 6 godzin temu, PiotrekP napisał(a): Swoją drogą coraz krótsze te sezony tych seriali. Z 10 odcinków schodzą na 8 albo jak tutaj 6. W sumie pełna długość, a mogli po 25-30 min zrobić. Ja ten trend lubie bardzo, bo takie miniseriale to według mnie najlepszy sposób opowiadania historii. Na długie tasiemce szkoda mi czasu, a zwykły film pełnometrażowy to znowu za krótko. Miniserial na kilka godzin to idealna długość, historia skondensowana i nieprzeciagnieta, a jednocześnie złożona i satysfakcjonująca. No i zacząłem Złotko, jest intrygująco, a Ella Purnell... 1 Cytuj
LeifErikson 1 132 Opublikowano 14 godzin temu Opublikowano 14 godzin temu Sorry za post pod postem, ale w wolnej chwili podgoniłem trochę Landmana i nie mogę oprzeć się wrażeniu ze ten serial to trochę takie popłuczyny po Yellowstone. Wygląda to na moje oko tak, jakby Sheridan miał w głowie pół pomysłu na kolejny serial, ale idąc za ciosem po dobrym (choć nierównym) Yellowstone stwierdził "dobra, jedziemy z tym". Landman powiela te same schematy w kwestii bohaterów, czyli mamy szorstkich twardzieli, jakiegoś nieogarniającego, ale zdeterminowanego młokosa, laskę z daddy issues (dodatkowo komiczne jest to, że 17-latke gra 27-latka), grube ryby obracające pierdylionami dolarów, cwanych prawników i konflikty o ziemię. Tyle że w Landmanie brakuje historii, którą miało Yellowstone... akcja niby jakaś tam się toczy, ale jest średnio angażująca, a dodatkowo poprzecinana wstawkami jak z komedii obyczajowej i scenami w stylu tych programów o trudnych zawodach z Discovery czy National Geographic. Dziwne połączenie. Dopiero w połowie jestem, więc nie pokuszę się o ocenę ostateczną, ale póki co mam wrażenie że ten serial to trochę wydmuszka. Ogląda się to całkiem spoko, bo zdjęcia są ładne, muzyka klimatyczna, ale jakiegoś większego sensu w poświęcaniu temu serialowi kilku godzin życia na ten moment nie widzę. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.