Skocz do zawartości

Concord


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

 

Godzinę temu, Homelander napisał(a):

Ja jestem ciekawy jak wyglądały Frakcje skoro to coś miało mieć większy potencjał

Gdyby Frakcje były chociaż w połowie tak dobre jak multik w pierwszym TLoU, to by rozjechały Concorda totalnie. Inna sprawa, że Naughty Dog też jest woke jak cholera, więc nie wiem czy na pewno chciałbym w to zagrać.

  • Plusik 1
  • Haha 1
  • beka z typa 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza
1 hour ago, Josh said:

 

Gdyby Frakcje były chociaż w połowie tak dobre jak multik w pierwszym TLoU, to by rozjechały Concorda totalnie. Inna sprawa, że Naughty Dog też jest woke jak cholera, więc nie wiem czy na pewno chciałbym w to zagrać.

 

Gdzie oni są woke? Relacja Ellie z Diną przedstawiona jest super. Żeby dowiedzieć się, że Bill jest gejem trzeba było skojarzyć fakty, a nawet na tym forum było niemało ananasów twierdzących, że serial zrobił z Billa geja. Problemy z tożsamością Leva miały i źródło i konsekwencje. Abby jest stała się kim się stała nie bez powodu.

 

To wszystko jest dobrze napisane, dobrze umotywowane, dobrze poprowadzone. Nikt nie wciska nam tego do gardeł, nikt nie robi z tego głównego tematu gry kosztem wszystkiego innego. W grze spotykamy różnorodne postaci, bo i tak jest w życiu. To wszystko jest dobrze wplecione w opowieść, ani razu nie miałem wrażenia, że ktoś mnie do czegoś chce przekonać, że jakiś wątek był totalnie z dupy i na siłę. Postaci, z tymi głównymi na czele, mają wady i zalety. To zupełnie coś innego niż Disney. 

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
  • Haha 1
  • beka z typa 8
  • This 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Homelander napisał(a):

 

Gdzie oni są woke? Relacja Ellie z Diną przedstawiona jest super. Żeby dowiedzieć się, że Bill jest gejem trzeba było skojarzyć fakty, a nawet na tym forum było niemało ananasów twierdzących, że serial zrobił z Billa geja. Problemy z tożsamością Leva miały i źródło i konsekwencje. Abby jest stała się kim się stała nie bez powodu.

 

To wszystko jest dobrze napisane, dobrze umotywowane, dobrze poprowadzone. Nikt nie wciska nam tego do gardeł, nikt nie robi z tego głównego tematu gry kosztem wszystkiego innego. W grze spotykamy różnorodne postaci, bo i tak jest w życiu. To wszystko jest dobrze wplecione w opowieść, ani razu nie miałem wrażenia, że ktoś mnie do czegoś chce przekonać, że jakiś wątek był totalnie z dupy i na siłę. Postaci, z tymi głównymi na czele, mają wady i zalety. To zupełnie coś innego niż Disney. 

Zgadzam się, ND jak dla mnie nie przekroczył z Part 2 granic dobrego smaku, jak dzieje się to obecnie z wieloma studiami i ich grami. Nie było kolorowych przebierańców, tylko postacie z krwi i kości, którym w swój światopogląd byłbym w stanie uwierzyć. 

 

Oczywiście jest do tego potrzebny odpowiedni iloraz inteligencji i poszanowanie światopoglądu innych, a ten egzamin został przez growy świat akurat przy premierze TLOU 2 perfekcyjnie oblany, o czym świadczył fakt, że Sony musiało pod każdym filmem wyłączyć wszystkie komentarze. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Homelander napisał(a):

 

Gdzie oni są woke? Relacja Ellie z Diną przedstawiona jest super. Żeby dowiedzieć się, że Bill jest gejem trzeba było skojarzyć fakty, a nawet na tym forum było niemało ananasów twierdzących, że serial zrobił z Billa geja. Problemy z tożsamością Leva miały i źródło i konsekwencje. Abby jest stała się kim się stała nie bez powodu.

 

- lesby

- scena jak jeden chłop rucha drugiego babochłopa

- trans dzieciak 

- woman's power i faceci przedstawieni jako totalne pizdy, zwłaszcza Joel

 

Do pełnego pakietu woke zabrakło tylko genderfluidowego murzyna stosującego na przemian wszystkie 380 zaimków.

  • Plusik 1
  • This 6
  • WTF 2
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza
12 minutes ago, Josh said:

- lesby

- scena jak jeden chłop rucha drugiego babochłopa

- trans dzieciak 

- woman's power i faceci przedstawieni jako totalne pizdy, zwłaszcza Joel

 

Do pełnego pakietu woke zabrakło tylko genderfluidowego murzyna stosującego na przemian wszystkie 380 zaimków.

 

Teraz to pojechałeś

- lesby. a jest zakaz pokazywania lesb czy jak? ich lesbijstwo jest osią gry? jest jakikolwiek aspekt gry i narracji temu podporządkowany?

- myślisz, że średnio piękne baby nie istnieją i się nie ruchają? Abby była całkowicie "standardowa", stała się kim się stała po tym co się wydarzyło w jej życiu

- ten trans dzieciak jest zwyczajnie pogubiony i nie wie co się dzieje, nie rozumie tego. nie biega dookoła zmuszając wszystkich do używania właściwych określeń, a jego problemy to nie jest coś co go definiuje. Ja Leva z gry pamiętam jako chłodno kalkulującego i emanującego spokojem pomimo emocji jakie nim targają. A nie, że jest transem.

- Joel przedstawiony jako pizda? Ty jednak chyba nie grałeś w TLoU 1 i 2, a swoją wiedzę czerpiesz z odbytu. Joel, przed śmiercią Sary był zwyczajnym, kochającym ojcem. To śmierć Sary go zmieniła w zgorzkniałego i zmęczonego życiem. Po akcji z kanibalami znowu był sobą dzięki Ellie. I taki też był w drugiej części. A kobiety są przedstawione raczej jako chore z nienawiści mściwe pizdy a nie power woman. Gdzie Ty tam widzisz power woman

 

Wiesz co? Rozczarowałeś mnie. Myślałem, że jesteś rozsądnym i myślącym gościem, ale Ty jesteś jak ci zaimkowcy rodem z Disneya, tylko po drugiej stronie. 

  • Plusik 5
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, Homelander napisał(a):

 a jest zakaz pokazywania lesb czy jak? ich lesbijstwo jest osią gry? jest jakikolwiek aspekt gry i narracji temu podporządkowany?

Ja nie rozumiem po co w ogóle wątek miłosny w tej grze i co do story wnosi to że Ellie lubi kobiety zamiast facetów. Gra spokojnie mogłaby się bez tego obyć, no ale wtedy nie twórcy nie mieliby sposobu, żeby wcisnąć do gry więcej tęczy. 

 

Cytat

myślisz, że średnio piękne baby nie istnieją i się nie ruchają? Abby była całkowicie "standardowa", stała się kim się stała po tym co się wydarzyło w jej życiu

Nope. To jest coraz wyraźniej postępujący trend zbrzydzania kobiet w grach wideo. Wszyscy widzieliśmy to w TLoU2, widzieliśmy w Spider-manie, widzieliśmy również w Hellblade, Horizonie, a teraz także w Star Wars Outlaws. Typowy motyw, kiedy biorą bardzo ładną aktorkę lub modelkę i robią z niej w grze totalnego paszteta. Dziwnym trafem dzieje się to tylko w zachodnich grach, produkowanych przez ludzi, którzy wszędzie próbują wciskać też czarnych samurajów albo inne tęczowe wysrywy. I to nie jest żaden zabieg fabularny, że Abby tak wygląda w grze, tylko część ich dziwnej ideologii. Rozumiem, że w 2020 jeszcze dla niektórych mogło to nie być aż tak widocznie, ale po tylu latach moglibyście się w końcu obudzić.

 

Cytat

ten trans dzieciak jest zwyczajnie pogubiony i nie wie co się dzieje, nie rozumie tego. nie biega dookoła zmuszając wszystkich do używania właściwych określeń, a jego problemy to nie jest coś co go definiuje. Ja Leva z gry pamiętam jako chłodno kalkulującego i emanującego spokojem pomimo emocji jakie nim targają. A nie, że jest transem.

Wiadomo, bo w brutalnym świecie post-apo, gdzie każdy walczy o przetrwanie, największym problemem Leva było to czy chce być chłopczykiem czy dziewczynką. Generalnie fajna analiza, ale prawda jest taka, że ta postać służy tylko i wyłącznie promowaniu tranzycji u dzieci. Przypominam, że ziomek w tej grze ma 13 lat, więc dobrze wiedzieć, że są na forum ludzie, którzy nie widzą w tym nic złego i jeszcze próbują takie chore pomysły usprawiedliwiać. 

 

Cytat

Joel przedstawiony jako pizda? Ty jednak chyba nie grałeś w TLoU 1 i 2, a swoją wiedzę czerpiesz z odbytu. Joel, przed śmiercią Sary był zwyczajnym, kochającym ojcem. To śmierć Sary go zmieniła w zgorzkniałego i zmęczonego życiem. Po akcji z kanibalami znowu był sobą dzięki Ellie. I taki też był w drugiej części. A kobiety są przedstawione raczej jako chore z nienawiści mściwe pizdy a nie power woman. Gdzie Ty tam widzisz power woman

Joel to przede wszystkim był bardzo inteligentnym, nieufnym, cholernie ostrożnym i zaprawionym w bojach mistrzem survivalu, który nigdy nie dałby się porobić grupce dzieciaków i zapędzić w kozi róg

Spoiler

ginąc

w tak głupi sposób. Każdy kto grał w pierwsze The Last of Us jest tego świadom. 

 

Niestety za sterami TLoU2 obok Neila Cuckmana stanęła feministka nienawidząca mężczyzn, której bardzo się nie podobało to, że pierwsze skrzypce w TLoU gra mężyczna (jeszcze o zgrozo: biały i heteroseksualny :leo: ), więc trzeba było znaleźć jakiś sposób, żeby

Spoiler

się go pozbyć

i postawić silne i niezależne kobiety na pierwszym planie. Jeszcze żeby chociaż trochę się postarali i wyszło wiarygodnie, ale zamiast postanowili przeprowadzić totalny downgrade tego bohatera robiąc z niego kompletnego idiotę (co oczywiście było w 100% zamierzone).

 

 

Cytat

Wiesz co? Rozczarowałeś mnie. Myślałem, że jesteś rozsądnym i myślącym gościem, ale Ty jesteś jak ci zaimkowcy rodem z Disneya, tylko po drugiej stronie.

Smutne. Jakoś teraz będę musiał z tym żyć, że koleś operujący logiką na poziomie Figaro nie będzie chciał się już ze mną kolegować.

Edytowane przez Josh
  • Plusik 2
  • Minusik 3
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Pix napisał(a):

Szczerze mówiąc nie wiem już, co jest bardziej męczące. Wciskanie na siłę WOKE do gier, czy tropiciele WOKE, którzy doszukują się wszędzie WOKE. 

Jedno jest pewno, poziom wypowiedzi niektórych userów ostatnio jest bardzo niski, albo zawsze taki był?

 

Generalnie to jest forum, więc każdy może swoje naskrobać i pobiadalić też, ale czasami warto zdjąć na chwilę maskę. 

Odnośnik do komentarza
Cytat

Szczerze mówiąc nie wiem już, co jest bardziej męczące. Wciskanie na siłę WOKE do gier, czy tropiciele WOKE, którzy doszukują się wszędzie WOKE.

 

Tu się nie ma czego doszukiwać, bo TLoU2 jest bardzo transparentne w tym temacie i z siłą Pudziana forsuje tęczowiznę w fabule. Niektórzy zdają się to ignorować tylko dlatego, że gra jest zwyczajnie dobra (z tym się nie ma co kłócić), no ale sorry, woke to woke i świadomych tego zjawiska graczy się nie oszuka.

 

No, ale to nie temat o TLoU, tylko o sieciowym hiciorze Concord, więc nie robię więcej spamu, EoT. 

Edytowane przez Josh
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Masamune napisał(a):

Czy na 11 stronach wątku pojawiła się chociaż jedna pozytywna opinia o tym gównie? Potężna porażka, wtopić tyle kasy, tyle lat pracy w coś w co nikt nie będzie grał. No ale spece od excela wiedzą lepiej.

Tak naprawde wątpię by przez te 11 stron znalazła się choć 1 osoba, która rzeczywiście w tą grę zagrała xD

Odnośnik do komentarza
2 minutes ago, Josh said:

Ja nie rozumiem po co w ogóle wątek miłosny w tej grze i co do story wnosi to że Ellie lubi kobiety zamiast facetów. Gra spokojnie mogłaby się bez tego obyć, no ale wtedy nie twórcy nie mieliby sposobu, żeby wcisnąć do gry więcej tęczy. 

 

A dlaczego miałoby takiego wątku nie być? Nie wiem, definiuje to grę? Albo jest to osią gry? Gdyby Ellie wolała facetów to by to cokolwiek zmieniło? No poza tym, że byś lepiej spał. Nie jarzę. Gra mogłaby się w ogóle bez fabuły obyć w takim razie, bo po co.

 

Quote

Nope. To jest coraz wyraźniej postępujący trend zbrzydzania kobiet w grach wideo. Wszyscy widzieliśmy to w TLoU2, widzieliśmy w Spider-manie, widzieliśmy również w Hellblade, Horizonie, a teraz także w Star Wars Outlaws. Typowy motyw, kiedy biorą bardzo ładną aktorkę lub modelkę i robią z niej w grze totalnego paszteta. Dziwnym trafem dzieje się to tylko w zachodnich grach, produkowanych przez ludzi, którzy wszędzie próbują wciskać też czarnych samurajów albo inne tęczowe wysrywy. I to nie jest żaden zabieg fabularny, że Abby tak wygląda w grze, tylko część ich dziwnej ideologii. Rozumiem, że w 2020 jeszcze dla niektórych mogło to nie być aż tak widocznie, ale po tylu latach moglibyście się w końcu obudzić.

 

Absolutnie mam w dupie jak to wygląda w innych grach, filmach czy serialach. A zwłaszcza tam gdzie jest to robione dla samej sensacji. To kim stała się Abby jest wytłumaczone i wyjaśnione w grze. Tak samo jak to dlaczego Sara Connor stała się maszyną do zabijania w T2, a w T1 była delikatną kelnerką. Tak samo jak jest wyjaśniona Ripley i Vasquez. No chyba nie powiesz mi, że to kanony piękna są

 

Quote

Wiadomo, bo w brutalnym świecie post-apo, gdzie każdy walczy o przetrwanie, największym problemem Leva było to czy chce być chłopczykiem czy dziewczynką. Generalnie fajna analiza, ale prawda jest taka, że ta postać służy tylko i wyłącznie promowaniu tranzycji u dzieci. Przypominam, że ziomek w tej grze ma 13 lat, więc dobrze wiedzieć, że są na forum ludzie, którzy nie widzą w tym nic złego i jeszcze próbują takie chore pomysły usprawiedliwiać. 

 

Absolutny i totalny bullshit. W grze Lev nie miał pojęcia co się dzieje, dlaczego się tak czuje i poszedł z tym do osoby, którą kochał i której ufał - do matki. Ta skazała go na śmierć i musiał uciekać. Mimo to ją kochał i do niej wrócił. I dla kogo ten jego problem z tożsamością był najważniejszy? Dla jego matki, która go znienawidziła i chciała zabić, a którą on sam zabił w samoobronie. I ani razu w ciągu gry, ani razu Lev nie zaczyna rozmowy o tym kim jest. Opowiada to wszystko wtedy jak jest ostro ciągnięty za język. Ty grałeś w ogóle w tę grę, czy naczytałeś się kretynizmów w necie?

 

Quote

Joel to przede wszystkim był bardzo inteligentnym, nieufnym, cholernie ostrożnym i zaprawionym w bojach mistrzem survivalu, który nigdy nie dałby się porobić grupce dzieciaków i zapędzić w kozi róg

  Reveal hidden contents

w tak głupi sposób. Każdy kto grał w pierwsze The Last of Us jest tego świadom. 

 

 

Każdy kto grał w pierwsze TLoU widział jego przemianę, która miała koniec i kulminację w momencie jak wyciągnął Ellie z ognia po akcji z szefem kanibali. Joel z ostatniego rozdziału TLoU to zupełnie inny Joel niż ten po śmierci Sary. A Joel z początku TLoU2 to Joel, który żyje od lat z rodziną. Starszy, pogodzony z życiem, układający je sobie. A nie walczący o przeżycie na każdym kroku najemnik. Uratował życie człowiekowi, zachował się po ludzku. Ale przeszłość go dopadła.

 

Quote

Smutne. Jakoś teraz będę musiał z tym żyć, że koleś operujący logiką na poziomie Figaro nie będzie chciał się już ze mną kolegować.

 

Bo przedstawiam Ci argumenty? To u Ciebie jest bicie piany na widok baby z pistoletem, albo dwóch bab całujących się. Jesteś identyczny jak ci idioci z Sweet Baby i innych. Ci też dostają piany jak widzą mocną męską postać rasy białej. Ten sam rodzaj narracji, żadnych różnic.

  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jimmy napisał(a):

Witam, chciałem tylko napisać, że Homelander rozniósł Joshuę jak gnój po polu. Ten pojedynek przypomina rozmowę dorosłego z 5-latkiem.

Widzę, że jeszcze piecze po tej krytyce czarnego samuraja. Mam nadzieję, że chociaż terapia klaunowo-minusowa ci pomaga :dynia:

  • beka z typa 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
16 minutes ago, Josh said:

Widzę, że jeszcze piecze po tej krytyce czarnego samuraja. Mam nadzieję, że chociaż terapia klaunowo-minusowa ci pomaga :dynia:

 

Czarny samuraj byłby fajnym zabiegiem narracyjnym gdyby tak to zostało przedstawione. Ale idioci z Ubi wprost powiedzieli, że gówno tam narracja, chodzi o DEI tylko i wyłącznie. I jeżeli chcesz szukać lewicowej spierdoliny to właśnie tu. A nie w TLoU gdzie wszystko jest właśnie w narrację wplecione i narracji służy. 

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Homelander napisał(a):

Czarny samuraj byłby fajnym zabiegiem narracyjnym gdyby tak to zostało przedstawione.

O to to. Reakcje NPCów na czarnego samuraja są zresztą wymowne, bo nie biorą go za coś normalnego, ale za obcego, za coś, co nie pasuje do tego świata. Nie rozumiem, dlaczego Ubi nie poszło w tę stronę z marketingiem, że np. "zagraj jako obcy w obcym kraju". Inna rzecz, że seria AC ma jednak tradycję wrzucania w buty lokalnego bohatera, stąd też cała drama, że tradycja została zerwana. Gdyby jeszcze ten Yasuke był wprowadzony i POLUBIANY przez graczy w innej części, np. afrykańskiej lub amerykańskiej, to gracze raczej pozytywnie przyjęliby pojawienie się znanej i lubianej postaci w nowej grze. Azjaci i tak by byli wkurzeni, no ale ogólny odbiór byłby pozytywniejszy.

 

Sorry za kontynuowanie offtopa, ale i tak stoimy już nad zasypanym grobem, więc chyba nikomu to nie robi wielkiej różnicy.

Edytowane przez Wojtq
Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Homelander napisał(a):

 

Czarny samuraj byłby fajnym zabiegiem narracyjnym gdyby tak to zostało przedstawione. Ale idioci z Ubi wprost powiedzieli, że gówno tam narracja, chodzi o DEI tylko i wyłącznie. I jeżeli chcesz szukać lewicowej spierdoliny to właśnie tu. A nie w TLoU gdzie wszystko jest właśnie w narrację wplecione i narracji służy. 

Czyli jedyna różnica między tym czy gra jest woke czy nie polega na tym, że twórcy się przyznają że ich gra taka jest albo nie. W takim przypadku do Ubisoftu mam trochę więcej szacunku niż do Naughty Dog, bo przynajmniej nie kryją się z tym, że za ich grami stoi ideologia. 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...