addhoc 65 Opublikowano 10 grudnia 2024 Opublikowano 10 grudnia 2024 (edytowane) Tak apropos grafiki to chyba na każdej platformie ta gra jest rozmazana. Początek nie jest zły, puchaty przyjaciel tej brzydkiej laski też fajny patent. Ale po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę, że główna oś fabularna ma konstrukcję misji pobocznych. No nie wciąga to zupełnie. Liczyłem na coś ciekawszego bo te Jedi mi nie podeszły no ale to Ubisoft w kryzysie więc nie mogło wyjść inaczej. Edytowane 10 grudnia 2024 przez addhoc 1 Cytuj
PiotrekP 1 931 Opublikowano 10 grudnia 2024 Opublikowano 10 grudnia 2024 3 godziny temu, SpacierShark123 napisał(a): Grę zostawiłem sobie na święta ale z ciekawości odpaliłem sam początek i mam ten sam problem co z Mirage, gra jest jakoś dziwnie wyprana z kolorów, wszystko szare jakby ktoś mleko wylał na ekran. W Avatarze też jest czasami ten problem, jakby taki dziwny filtr był. Cytuj
SpacierShark123 1 518 Opublikowano 24 grudnia 2024 Opublikowano 24 grudnia 2024 Nie jest to jakiś sztos ale w żadnym razie nie jest to jakiś gniot, wręcz powiedziałbym że na tle tego całego woke gówna to naprawdę fajna gra. Pograłem kilka godzin i nawet nie będąc wielkim fanem Gwiezdnych Wojen gra mi się przyjemnie, taki typowy średniaczek z UBI w fajnym świeżym klimacie sci-fi, nawet bohaterka nie gryzie jak wielu ludzi pisze. 3 Cytuj
PiotrekP 1 931 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Jak to jest na poziomie Mirage od którego się odbiłem, to nawet wolę nie brać. Cytuj
Wredny 9 743 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 19 godzin temu, SpacierShark123 napisał(a): Nie jest to jakiś sztos ale w żadnym razie nie jest to jakiś gniot, wręcz powiedziałbym że na tle tego całego woke gówna to naprawdę fajna gra. Pograłem kilka godzin i nawet nie będąc wielkim fanem Gwiezdnych Wojen gra mi się przyjemnie, taki typowy średniaczek z UBI w fajnym świeżym klimacie sci-fi, nawet bohaterka nie gryzie jak wielu ludzi pisze. Daj trochę czasu to "woke gówno" się tu rozkręci. Ja na początku też nie widziałem, ale jak na każdym rogu wszystko co zajebiste było babą, a wszystko co chujowe facetem to zaczęło mi trochę doskwierać. Główna bohaterka faktycznie nie drażni, ale sympatii też nie wywołuje, bo jej kreacja jest nijaka, relacje grubymi nićmy szyte, a fabuła to zbiór jakichś side questów bez większej epickości. Co prawda pod koniec Kay ma parę przebłysków godnych typowej boss-girl, ale na tle dzisiejszych kobiecych kreacji to faktycznie nic, czym można by się było wkurzać. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.