Skocz do zawartości

Star Wars: Outlaws


Patricko

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tak apropos grafiki to chyba na każdej platformie ta gra jest rozmazana. Początek nie jest zły, puchaty przyjaciel tej brzydkiej laski też fajny patent. Ale po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę, że główna oś fabularna ma konstrukcję misji pobocznych. No nie wciąga to zupełnie.

Liczyłem na coś ciekawszego bo te Jedi mi nie podeszły no ale to Ubisoft w kryzysie więc nie mogło wyjść inaczej.

 

 

 

Edytowane przez addhoc
  • Plusik 1
Opublikowano
3 godziny temu, SpacierShark123 napisał(a):

Grę zostawiłem sobie na święta ale z ciekawości odpaliłem sam początek i mam ten sam problem co z Mirage, gra jest jakoś dziwnie wyprana z kolorów, wszystko szare jakby ktoś mleko wylał na ekran. 

W Avatarze też jest czasami ten problem, jakby taki dziwny filtr był. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie jest to jakiś sztos ale w żadnym razie nie jest to jakiś gniot, wręcz powiedziałbym że na tle tego całego woke gówna to naprawdę fajna gra. Pograłem kilka godzin i nawet nie będąc wielkim fanem Gwiezdnych Wojen gra mi się przyjemnie, taki typowy średniaczek z UBI w fajnym świeżym klimacie sci-fi, nawet bohaterka nie gryzie jak wielu ludzi pisze. 

  • Plusik 3
Opublikowano
19 godzin temu, SpacierShark123 napisał(a):

Nie jest to jakiś sztos ale w żadnym razie nie jest to jakiś gniot, wręcz powiedziałbym że na tle tego całego woke gówna to naprawdę fajna gra. Pograłem kilka godzin i nawet nie będąc wielkim fanem Gwiezdnych Wojen gra mi się przyjemnie, taki typowy średniaczek z UBI w fajnym świeżym klimacie sci-fi, nawet bohaterka nie gryzie jak wielu ludzi pisze. 


Daj trochę czasu to "woke gówno" się tu rozkręci.
Ja na początku też nie widziałem, ale jak na każdym rogu wszystko co zajebiste było babą, a wszystko co chujowe facetem to zaczęło mi trochę doskwierać.
Główna bohaterka faktycznie nie drażni, ale sympatii też nie wywołuje, bo jej kreacja jest nijaka, relacje grubymi nićmy szyte, a fabuła to zbiór jakichś side questów bez większej epickości.
Co prawda pod koniec Kay ma parę przebłysków godnych typowej boss-girl, ale na tle dzisiejszych kobiecych kreacji to faktycznie nic, czym można by się było wkurzać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...