Skocz do zawartości

Metaphor: ReFantazio


tlas

Rekomendowane odpowiedzi

Ten początek i to o czym pisał ogqozo to śmierdzi personami na kilometr. Zgadzam się. Jest bardzo podobnie. Plus jest taki że przynajmniej stworki, demony nie są identyczne jak w ostatnich 4 grach atlusa w które grałem.

 

Jestem na początku dopiero i wszystko jest bardzo znajome. Jednak tej serii gier była jak widać bardzo potrzebna zmiana szat. Z tego co widać bardzo wielu osobom się to spodobało. Dla mnie początek dość słaby, mało zaskakujący, oklepany wręcz. Na minus też te tła, modele obiektów podczas eksploracji jak za czasów PS3. 

 

Ale podobno im dalej w las tym lepiej ;)

 

Odnośnik do komentarza

Jako, że ostatnia nowa persona wyszła 8 (słownie: osiem) lat temu to myślę nic się nie stanie jak w 2024 roku znowu zostaniemy przeniesieni do czegoś na modłę Velvet Roomu, dowiemy się że siła przyjaźni zwycięża wszystko, a na końcu zabijemy jakiegoś boga.

Edytowane przez tlas
  • Haha 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, tlas napisał(a):

Jako, że ostatnia nowa persona wyszła 8 (słownie: osiem) lat temu to myślę nic się nie stanie jak w 2024 roku znowu zostaniemy przeniesieni do czegoś na modłę Velvet Roomu, dowiemy się że siła przyjaźni zwycięża wszystko, a na końcu zabijemy jakiegoś boga.

A w new game + true final Boga:) 

Odnośnik do komentarza

Ale ta gra jest dobra xD Jako bonus wczorajszy patch poprawil framerate na ps5

 

Pro Tipy na Start 

Polecam odblokowac Merchanta ASAP granie nim kilka godzin pewnie rozwiazuje problemy finansowe do konca gry. Kupilem wszystkie itemy po 40/50k w pierwszym miescie nawet nie czekalem na znizki i mam jeszcze 200k 

 

Jak farmicie to Mage na Protagu daje prawie nieskonczone MP 

 

 

Odnośnik do komentarza

Panowie jedno szybkie pytanie, Persona odrzuciła mnie przez te elementy "szkolne", podobnie kupiłem jakiś czas temu SMT V bo myślałem że tego tam nie będzie ale ponownie zaczynam w szkole więc odłożyłem to na półeczke. Tutaj też mamy jakieś pomieszanie dwóch światów czy gramy tylko w tym jednym pełnym tego szkaradztwa? Nie powiem z ostatnich premier gra mi się bardziej podoba od SH2 czy DBSparking i mam ochote na taki tytuł ale ten mix światów kompletnie zabija mi radość z serii SMT.

Odnośnik do komentarza

Mikro rady od doświadczonego metaphorowca.

Zawsze gadajcie z npctami bo czasami dają wam itemki, nawet nie czytajcie dialogów jak wam się nie chce ale warto podejść do ludzi w mieście.

To samo z badaniem otoczenia, często znajduje jakieś złote żuki które jeszcze nie wiem do czego są ale jak dają za darmo to biore :rayos:

Jak już w fabule będziecie możliwość sprawdzania rankingu to codziennie podchodźcie do kamiennej główki to dostaniecie troche magicznej waluty.

Przed wyruszeniem do którejś lokacji starajcie się zbierać kilka zadań żeby nie tracić czasu na wracanie tam kilkukrotnie

 

 

Odnośnik do komentarza

Żuczki po dłuuuższym czasie są do wymiany, niczym medale w Dragon Queście. Raczej dla satysfakcji, tak jak mówiłem pierwszego z nich można przegapić dosłownie pierwszego dnia, większość chyba zostaje do końca gry więc niewiele to zmienia (poza brakiem trofeum za wszystkie żuczki, jak mniemam).

 

 

 

Pod niektórymi względami to wręcz krok w tył lol. Ot taki "quality of life" jak fast travel w lochach. W Personie Royal można było wcisnąć w tych pokojach mapkę i wybrać dowolną lokację. Teraz zamiast pójść w kierunku nowych gier i zrobić to może swobodnie, to Metafor idzie w kierunku większej menusyzacji - pokój save'a to samo menu, i pozycja aby udać się do konkretnego miejsca jest do wybrania z menu, ale nie wejście do dungeonu, bo to ma osobną pozycję na liście lol. Detal ale jest ich kilka, dodających dodatkowe plansze zajebistych roletek i loadingów do gry.

 

 

 

System walki na razie często denerwuje, wolałem Royala. Tutaj mamy powrót do megatenowego standardu że tak naprawdę nic nie ma znaczenia. Raz że 99% gry (walki "normalne") to w praktyce bardzo prosty hack-n-slash, bo jakiejkolwiek nie masz ekipy, to 66 razy większą różnicę robi to żeby zainicjować walkę stunem, a nie oni inicjowali tobie - różnica jest ogromna, stun, dodatkowa tura lol, typowo różnica pomiędzy zdemolowaniem przeciwnika bez problemu za dodatkowe nagrody a byciem zdewastowanym przez niego zanim nawet dostaniesz jakąś komendę do wyboru. Bajer jest taki, że o ile "główny" system jest dość rozbudowany, to ten hack-n-slash jest raczej koślawy, a okazuje się podstawą gry przez większość czasu.

 

Dwa to element losowości, to czy przeciwnik zaatakuje postać która ma daną słabość, spudłuje, albo walnie krytyka - przesądza walki. Fani SMT oczywiście mogą się jarać, wow, spudłowałem atak i zamiast zabić przeciwnika to straciłem dwie tury naraz, on teraz mnie rozpieprzy, ależ ten press turn gniecie.

 

Trzy że (póki co?) BARDZIEJ niż w Royalu znowu czuję, że gra wspiera po prostu wykorzystywanie... exploitów. Exploitowanie. Przykładowo, w pierwszym lochu mocno gra zachęca, by spędzić czas grindując przy krysztale generującym przeciwników. Expa może za to idzie mało, ale jak rozwalisz stu, to dostaniesz 100 MP za darmo. No właśnie, za darmo. Masa elementów gry trochę bardziej by miała znaczenie, gdyby nie dawali mi tego za darmo, choć oczywiście mocno to grindowa, nudna metoda. Ale, hej, darmowe MP w pierwszym dungeonie. I tak dalej.

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Mnie tylko juz meczy troche ta kalendarzowa formula gier Atlusa. Czlowiek chcial by juz sobie po prostu wyjsc na pustynie dla kasy czy cos ale nie bo masz presje ilosci dni do konca gry co konczy sie tym ze jak znajdziesz jakies cos co wyglada na dobra farme to siedzisz tam juz godzinami zeby zmaksymalizowac jeden wypad bo wiesz czym sie strata dnia konczy ( tutaj jeszcze dochodzi czas podrozy w dane miejsce ). Irytujace jest to strasznie.

Odnośnik do komentarza

Możliwości budowania składu na pewno wciągają, w sumie szybko w grze możemy kombinować nad całą ekipą, tak to jeszcze w serii nie było raczej. Techniki łączone dużo dają, więc naprawdę kiedy tylko jest okazja faktycznie walczyć to czuć że jedna ekipa będzie znacznie lepiej dostosowana do tej walki niż inna. W mało którym cRPG-u jak sobie pomyślisz "o, szkielety, chciałbym mieć ekipę mag, mnich i kapłan" to od razu sobie taką robisz z tyloma wariantami.

 

Lepiej niż w Royalu to że jest TROCHĘ co zaglądać po kątach, bo nie jest tak że dosłownie wszystkie ukryte przejścia się podświetlają. Nic wielkiego, ale wymagają w kilku różnych aspektach gry więcej samodzielności.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...