Skocz do zawartości

Dave the Diver


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lecimy z tematem obecnie chyba największego kandydata do goty indyka tego roku

 

W chwili obecnej tylko steam, w tym roku jeszcze switch ale najpewniej ostatecznie wpadnie na wszystko.

 

 

 

image.png.95201e2da93df91cd070d7b11cb8d4b5.png

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano (edytowane)

Miks menadżera restauracji z sushi, Stardew valley, gierek typu steam world dig, rogali I bog wie co jeszcze gra odkryje przede mną

 

W dzień nurkujemy, mamy dwa zanurzenia na dzień, głębiny są generowane losowo. Łowimy w nich ryby do części nocnej, wypełniamy questy, zbieramy loot do craftingu ITP itd. Oczywiście nie każda ryba przed nami ucieka, są też agresywne. Musimy ponadto uważać na poziom tlenu jak i kupować coraz to lepszy sprzęt by nurkować głębiej i zabierać na powierzchnię cięższe rzeczy

 

W nocy prowadzimy sushi bar. Dbamy o wizerunek, wystrój, menu, zatrudniamy kucharzy, komponujemy potrawy, sami pracujemy jako kelner i biegamy pomiędzy klientami by zdarzyć na czas i klientela zostawiła napiwek lub polubiła nas na Facebooku. 

 

Jest pysznie

 

pobrane (97).jpeg

pobrane (96).jpeg

pobrane (95).jpeg

Edytowane przez Daffy
  • Plusik 6
  • Lubię! 1
Opublikowano

Oj będzie must-have jak wyjdzie na Switcha.

Nie wiem czy "goty indyk roku" jak już dawno wyszło Pizza Tower, no ale obie te gry mają doskonałe opinie.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Ale ta gra jest sztosikiem :obama: Pływasz sobie, zbierasz ryby i inne śmieci, potem z tego utrzymujesz restaurację trochę jak w Overcooked, zarobioną kasę przeznaczasz na lepsze wyposażenie żeby pływać głębiej i zbierać więcej, co chwilę dochodzi nowy element rozgrywki, no jest FPYTĘ

  • Plusik 2
  • Lubię! 2
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Gra wyszla na Switchu. Idealnie nie jest, chciałoby się szybsze loadingi i lepsze działanie, choć ogólnie mówimy o naprawdę minimalnych rzeczach. Gra powinna teraz dopiero ruszyć z kopyta, bo dla takich gier warto zawsze było mieć Switcha.

 

 

Na pewno jedna z głównych gier tego roku, która jeśli będzie dalej rozwijana to może mieć podobne znaczenie w życiu ludzi co np. Stardew Valley. Bogactwo wydaje się nieskończone, choć tak naprawdę to pewnie gierka na max kilkadziesiąt godzin, po prostu ma szybkie tempo i zróżnicowanie.

 

Ale właściwie można robić co się chce, po krótkim wstępie z dialogami szybko mamy tyle kierunków, że można sobie chillować, skupić się na karierze restauratora, albo nurkować ryzykując ŚMIERĆ i utratę wszystkich przedmiotów z rąk przerażających potworów jakie są na większych głębokościach itd.

Opublikowano

Oceny tej gry są dla mnie niezrozumiałe, więcej niż 7/10 bym jej w życiu nie dał. W grze nasrane jest mnóstwo różnych rzeczy i mechanik, ale żadna z nich nie jest szczególnie rozbudowana i po prostu szybko się nudzi. Lekarstwem na płytkość gry nie jest pogłębienie istniejących mechanik, tylko dodanie kolejnej, i kolejnej i kolejnej... i kolejnej. I wszystko co dodają jest bez polotu i szybko się nudzi. Koło Stardew Valley to to nie stało, może jedynie pod względem klimaciku i oprawy, ale reszta do zapomnienia po paru godzinach grania.

Opublikowano

Ja też pod koniec wymieklem mimo początkowego zachwytu i ostatecznie gra czeka na kupce "kiedyś skończę". Mniej więcej w pełni zgadzam się z postem powyżej chociaż mnie te dodawanie co chwilę nowych mechanik przez parę godzin zauroczyło, a potem j.w

Opublikowano

Czytałem zachwyty nad tą grą, ale chyba jednak nie jest dla mnie - nie dotrwałem nawet do końca recenzji na YT,bo zasnąłem. Przy drugiej próbie to samo.

Jak będzie na jakiejś promocji to się może skuszę

Opublikowano

No jest to trochę zbiór minigierek. Czy nudnych? Jak dla mnie lepszych niż w Final Fantasy VII.

 

Gra ma taki klimat, że ciągle się coś dzieje randomowo, dla mnie to jest jak w Big Lebowskim. Bardzo zabawne, że ciągle ktoś przyłazi i coś nowego robimy. Taka gra mogłaby być jak praca, jak wiele pecetowych simów, że trzeba wziąć się poważnie kapitalistycznie i budować, ale okazuje się bardziej nastawiona na opowieść, z prostej sprawy robi się ciągle jakaś nowa przygoda. Często niby klasyczne - no, mamy bronie, więc się okazuje, że możemy je ulepszać ze zbieranych przedmiotów, wow - ale koleś nam to oznajmia tak nagle i w takim stylu, że jednak pasuje to do klimatu. Z gierek, mi przypomina z jakiegoś powodu granie w Dandy Dungeon. Tam też nie było się jak skupić na robieniu głównej rzeczy, bo ciągle ktoś przyłaził.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

No właśnie, zbiór minigierek to dobre określenie. Problem w tym, że minigierki to powinien być dodatek do głównej części gry. Tutaj główna część gry wyczerpuje się po 30% drogi do zakończenia, a potem już latasz od jednej średniej minigierki do kolejnej próbując doczołgać się do creditsów. Sama idea randomowych rzeczy jest spoko, ale dla mnie ta gra potrzebowała silnego core'u, którego po prostu nie ma, więc i całość szybko się rozpada.

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

No, każda gra ma ludzi, dla których po prostu nie gra się fajnie bo tego nie lubią i wtedy trudno coś dodać. Myślę, że część osób odrzuci po prostu wymaganie niektórych tych gierek, bo zwłaszcza pod koniec niektóre wymagają trochę precyzji i nie każdy kto chciał pochillować się zadowoli, bo wiele z nich nie jest opcjonalnych i masz robić tak jak należy aż zrobisz. Jak dla mnie, sedno gry pozostaje - łowienie i restauracja pozostają pewnym paliwem i wyznacznikiem. Jak dla mnie, mają dość sporo głębi, w sam raz, by ciągle chcieć do nich wrócić (i jak widać, większość recenzentów tak czuje). Tyle że gra nigdy nie pozwala nam się zasiedzieć na jednej czynności więcej niż może góra 10 minut, a czasami mnie rozwala jak w ciągu kwadransa pojawiają się trzy nowe wątki mdr.

 

Na pewno jest to pozycja wyjątkowa - nie wiem, która gra przez tak długi czas ciągle wymyśla coś nowego. Ja ciąglę chciałbym zwolnić i pomasterować samą restaurację, ale jak to w życiu, albo filmie braci Coen, nie da się, bo ciągle wpada coś nowego i tak. 

 

Dla mnie nudno nie jest, mam masę hiciorów 2023 w kolejce na wszystkie trzy konsole, ale jakoś mnie do nich tak nie ciągnie jak do kontynuowania Dave'a. I naprawdę fajne to uczucie grać tyle co ja, i czasem klepać te hiciory żeby zaliczyć bo jakoś nie wnoszą imo nic zaskakującego, i nadal zobaczyć grę, która jednocześnie jest prosta i oczywista i w sumie to nie wnosi żadnego oryginalnego elementu, a jednak wszystko jest... Dave-like, właściwe dla tej właśnie opowieści i całość jest jedyna w swoim rodzaju.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Jak gra działa na Switchu? O loadingach dłuższych wiem, ale czy nie jest jakoś zabugowana?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
17 godzin temu, Pupcio napisał:

4 godziny za mną, piękna gra, tyle zawartości, humorek, styl podania no jestem zachwycony i nie moge sie oderwać

Imo początek wciąga kosmicznie ale im dalej tym bardziej sobie zdajesz sprawę że te całe zawartości to są takie mega wydmuszki bez głębi, przynajmniej ja tak mialem

  • This 1
Opublikowano
21 godzin temu, Daffy napisał:

Imo początek wciąga kosmicznie ale im dalej tym bardziej sobie zdajesz sprawę że te całe zawartości to są takie mega wydmuszki bez głębi, przynajmniej ja tak mialem

prawda, gierka korzysta z typowo "mobilnych" mechanik, ale dzięki dodaniu jakiejś tam fabuły nie zamula tak szybko jak klikacze z telefonów. mi się grało mega przyjemnie i pewnie dociągnę do końca historii 

Opublikowano

11 godzin pykło i w sumie nie mam pojęcia o czym mówicie :wujaszek: co chwile dochodzą jakieś nowe aktywności, bitki z bossami, nawet fajna historyjka jest xD może to przez to że myślałem że w tej grze poza łowieniem rybek i później przerabianiem ich na sushi nic więcej w tej grze nie ma a tutaj takie miłe zaskoczenie. Dla mnie ideolo gierka na krótkie posiedzenia między dużymi grami, zobaczymy jak będzie dalej

Opublikowano

Kwestia gustu. Dla mnie najgorsze chyba jest tylko to że nawet trochę grając, jednak czasami relatywnie łatwo jest umrzeć i stracić wszystko, nigdy się z tym jakoś nie pogodziłem. Nie znoszę powtarzania czegokolwiek, tracenia stu zebranych już przedmiotów, i nawet Dave the Diver tego nie zmieni.

 

Dave the Diver dostał najważniejszą nagrodę GOTY, czyli GOTY gitarzystki Svalbardu.

 

Svalbard’s Serena Cherry picks her favourite video games… | Kerrang!

  • beka z typa 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...