Granie na easy XDDD to juz lepiej cos obejrzeć, bo fabuła w grach to dno w 99%

Jak nie należy grać w gry by wystawić się na śmieszność:

 

 

- forsowanie głównej osi fabularnej w grach open world 

@czeskimaster sam po latach grania na konsoli, jak gram na na lapku to podpinam pada. Ale to dlatego że jest mi wygodniej. Na konsoli z tym celowaniem nie mam problemu, choć wiadomo że trzeba ustawić czułość, bo z tym jest różnie.

Od czasów Titanfall2 oraz GTAO (czyli jeszcze PS4) zero grałem w multi, a wtedy mogłoby się okazać że mój skill jest żałosny. 

Nie można grać w DLC do Dark Souls III niechronologicznie, bo jest to gra oparta na fabule i lore. 

Pytanko: jeśli zacznę grać w FF Rebirth bez ogrania poprzedniczki to wystawię się na smieszność i.. sklaunowanie?

 

Przede wszystkim to narazisz się na granie w drugą część trylogii bez znajomości pierwszej. Można? Tak. Czy warto? Nie.

16 minut temu, SebaSan1981 napisał:

Pytanko: jeśli zacznę grać w FF Rebirth bez ogrania poprzedniczki to wystawię się na smieszność i.. sklaunowanie?

 

Trzeba ograć część z 1997, bo to jest pierwsza część tej antologii. 

1 minutę temu, KrYcHu_89 napisał:

Trzeba ograć część z 1997, bo to jest pierwsza część tej antologii. 

 

A to nie są rimejki podzielone na pięć czy ileś części tej starej 7? 

Teraz, KJL napisał:

 

A to nie są rimejki podzielone na pięć czy ileś części tej starej 7? 

No tak średnio bym powiedział xD. To jest dosyć skomplikowane. 

 

Można zacząć i pewnie większość tak gra Remake/Rebirth/ i ta ostatnia część, ale więcej wyciągniesz jak ograsz/poznasz, co było w grze z 1997, jak znasz grę Crisis Core, oglądałeś Advent Children itp.

 

Są zmiany i 

Spoiler

Równolegle wymiary

 

Nawet nie wiedziałem, myślałem, że to jest to samo co FF VII. Według mnie największa zmiana na minus to odejście od systemu turowego, dlatego nie gram w takie gry, w sensie jrpg, o Finalach wiem obecnie tyle, że jakieś wychodzą, ale wyglądają jak slashery. 

Godzinę temu, KJL napisał:

Nawet nie wiedziałem, myślałem, że to jest to samo co FF VII. Według mnie największa zmiana na minus to odejście od systemu turowego, dlatego nie gram w takie gry, w sensie jrpg, o Finalach wiem obecnie tyle, że jakieś wychodzą, ale wyglądają jak slashery. 

XVI, nowe siódemki to są systemy walki z aktywną pauzą, hybrydowe i mocno taktyczne. 

 

 

Spokojnie możesz zacząć od FFVII Remake, ale to tak naprawdę jest co najmniej sequel oryginalnego FFVII, do którego jest spinoff Crisis Core (całkiem ładnie odświeżony nie tak dawno na nowe sprzęty) xD. 

 

A ja jestem ciekaw jak ktos na świeżo zrobi FF7 Remake/Rebirth/trójkę, a po wszystkim dopiero oryginał z 1997, to jaki będzie odbiór.

 

Śwagra próbowałem namówić na trylogie, pograł godzine w Remake i odłożył, bo "niefajne". Ja przez pierwszą godzinę to patrzylem na modele Barreta i Clouda pod każdym kątem, jak zeskakiwali z pociągu w reaktorze i zostawiałem to z moimi wspomnieniami z siódemki OG

Godzinę temu, _Red_ napisał:

A ja jestem ciekaw jak ktos na świeżo zrobi FF7 Remake/Rebirth/trójkę, a po wszystkim dopiero oryginał z 1997, to jaki będzie odbiór.

 

Wiesz co, mi sie wydaje, że jak ktoś nie grał na PSX-ie lub PC w gry i nie jest przyzwyczajony do takiej grafiki, to po prostu wyłączy po 5 minutach i powie, że jest za brzydkie i zbyt skomplikowane. To nie mówię tylko o FFVII, ale ogólnie mam wrażenie, że jest takie ogólne podejście. Chociaż jak mówi kolega Krychu, Finale nadal są rozbudowane i taktyczne i tego przeskoku by nie było, nie wiem, bo nie znam się na grach jrpg i w nie nie gram, oprócz dosłownie kilku wyjątków, w które kiedyś grałem. 

Edytowane 11 kwietnia 202411 kwi przez KJL

Ja do FF7 podchodziłem kilka razy i zawsze się poddawałem po wyjściu z Midgaru na otwartą mapę. Do tego momentu gra mi się mega podobała, potem nudziła i traciłem zainteresowanie. Remake mam kupiony od miesięcy na jakiejśtam promocji i czeka na swoją kolej na ogranie

Siódemka była super, dziewiatka też ale za to od fajnala ósemki odbiłem się trzy razy bo tyle razy próbowałem. Nie pasowało mi granie metroseksualnym ciotaskiem w przydługawej nogawce, ogólnie setting z postaciami w długich powłóczystych strojach nie pasował mi ani trochę. Tak postrzegałem to wtedy  te naście lat temu. Obecnie pewnie bym grał bez problemów bo jednak akceptację na indywidua i różnorodności mam większą. Jedyne co mi się wtedy podobało w grze to mapa świata w trakcie poruszania się między lokacjami. Nie podszedł mi tej FinalVIII chyba jako jedyny z ogrywanych na PSX. Pozostałe wraz z Tactics to było na tamte czasy mistrzostwo świata.

Jak byś grał w remaster ze wszystkimi wspomagaczami to pewnie by Ci podszedł a bez tego FF VIII to jest najgorszy crap pod względem systemu rozwoju postaci a co za tym idzie walki, tylu źle przemyślanych decyzji nie spotkałem w żadnej innej grze. A ta 10tka od Stara w PSX Extreme to największy scam w historii pisma (Shadow of Mordor to przy tym rozsądna recenzja).

FF VIII akurat bardzo mi się podobał, i to jedyny final w którym będąc w ostatniej lokacji żałowałem że gra się już kończy.

Spoiler

Ale cały junction system i sposób na limit breaki przy niskim HP to gówno.

 

FFVIII to chyba mój ulubiony Final, może na równi z FFX i Tactics 

Ósemeczka? Proste ziomeczku, biorę ten Junction z miejsca - nie ma to jak popsuć grę dobrym podłączeniem magii, a jeszcze do tego levelowanie postaci z GFami dającymi +1 do statów przy każdym levelu Nic nie ma podejścia, power trip przez całą grę.

Chyba pasuje do tego tematu. Na pewno kojarzycie dowcip z orłem i kanapkami. No więc właśnie czuję się tak jak ten orzeł grając w Mario64 na ekranie dotykowym i myśląc "ależ jestem popierdolony"

 

Odnośnie grania na easy

 

 

Oni dobre mają te filmiki 

20 minutes ago, BRY@N said:

Oni dobre mają te filmiki 

 

Fantastyczne, uśmiałem się solidnie nie raz i nie dwa

Też tak macie, że jak są opcje dialogowe to musicie wszystkie wyklikać, czy prowadzicie rozmowę tylko, aby zasięgnąć najważniejszych informacji potrzebnych do zadania? 

Pewnie duzo grales w gierki od From.