Skocz do zawartości

Forumkowy Klub Gierek Retro - 02.2024

Featured Replies

Opublikowano

Ja rowniez postanowilem pograc w SoR2 tylko tym razem wlaczylem wersje na 3DS. Nadal mnie to jara i co jakis czas bede do tej gry wracal. Pewnie co kilka lat odpale bo to nismiertelny klasyk.

  • Odpowiedzi 26
  • Wyświetleń 2,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Street of Rage 2  Ukończone Axelem, każda postać ma swój zestaw ciosów, najprzyjemniej grało mi sie wielkim czarnuchem. Początkowo sterowanie wydawało mi się nieco drewniane, z czasem zacząłem ła

  • Pograłem z dwie godzinki w tego Ecco i sam nie wiem. Początek nie porywa, a co gorsza, zdarza mu się frustrować gracza (czytaj: mnie). Bywa mocno niezrozumiały w tym, czego oczekuje. Teoretycznie nasz

  • Wbijam w to, obadam co mam a co ewentualnie muszę pobrać. Sega z tamtych lat to kwintesencja funu i radości płynącej z obcowania z grami.

Opublikowano

No ten SoR2 to chyba wychodzi na to, że jedyny sensowny ratunek z lutowych wyborów. Ecco crap, Sonic kultowy, ale tak naprawdę nikogo nie jara (znamienne), zostaje klasyczna mordobitka, którą sam ograłem, ale bez ekscytacji, w sumie tylko po to, by odhaczyć kolejny miesiąc.

 

Streets of Rage 2 dzisiaj nie jest w stanie niczym zaimponować. Kiedy kilka miesięcy temu odwiedzałem w trakcie jednego dnia kolejno MAME'owego Punishera, Cadillacs and Dinosaurs, a na koniec Alien vs. Predator, to takie SoR2 nie ma prawa zrobić na mnie jakiegokolwiek wrażenia. Chyba że miałbym ogromny zapas sentymentu, ale nie mam. 

 

System walki ma swoje bolączki, choćby ta wspomniana już wcześniej możliwość stun lockowania wielu rywali serią prostych "jabów", albo kopów z wyskoku. W innych sytuacjach gra potrafi nas nieprzyjemnie zarzucić serią przeciwników (niektórych zrzucając wprost na głowę) i robi się nieco frustrująco, tym bardziej, że wachlarz naszych ataków nie wydaje się spektakularny, szczególnie jeśli postanowimy unikać specjala, który zżera nam HP. 

 

Lokacje są ok, choć bez ekscesów (momentami trafi się jakieś urocze tło), urozmaicenie przeciwników jest zaledwie w normie, w dodatku wiele z tych dałnów lata albo skacze po całej planszy i chuj wie o co im tak naprawdę chodzi. Ok, pewnie odpowiednim etapie zaznajomienia z grą są jakieś magiczne inputy, które trywializują starcia z kolejnymi typami rywali, ale dla świeżego gracza są one najczęściej po prostu frustrujące.

 

Grę przeszedłem, ale za pomocą save slotów rozmieszczanych co etap/ekran (tych jest około 3 na każdy Stage). Jeśli na koniec Stage licznik żyć nie był zadowalający, to powtarzałem. Gra udostępnia trzy życia, trzy kontynuacje. W sumie dziewięć żyć z możliwością zdobywania kolejnych (za punkty, albo znajdywanych na poziomach). Całość do zrobienia (8 stage), ale pewne zaznajomienie z grą jest wręcz konieczne, a ja na to nie miałem czasu ani ochoty, by zmagać się z jej tanimi zagrywkami. 

 

Streets of Rage 2 serca mego nie skradło.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.