Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Perez 1 814 Opublikowano 2 lipca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 2 lipca Krótkie podsumowanie Amigi - rozeszło się ok. 2500 egz., wydrukowane było nieco więcej, ale to na poczet numerów redakcyjnych, wysyłki do Biblioteki Narodowej (po 2 sztuki każdej okładki sobie zażyczyli). Statsy nie zmieniły się znacznie - top okłada z Lotusem, potem Superfrog i SWOS, a dalej Another, Monkey i Flashback. Plus 400 egz. limitki. Opinie to chyba sami wiecie najlepiej - wyszło całkiem nieźle, chociaż też już wiemy co poprawić, m.in. wspominana korekta, sama wysyłka też całkiem OK - jestem zadowolony jak na taki temat logistyczny, bo w jeden weekend ogarnęliśmy z 1800 wysyłek, a finalnie może ze 20-25 z jakimiś nieznacznymi kłopotami typu "zamawiałem 2 numery, dostałem jeden", "chciałem okładkę X, doszła Y" - oczywiście wszystko już wyprostowane, obecnie zostały ostatki z Flashbacka i rozkmina, czy iść w dodruk (raczej tak) i ewentualnie ile - bo im więcej, tym wychodzi taniej. Zwłaszcza że sporo osób domawia sobie np. do Smarta wydania bieżące, więc tu choćby przy kolejnym specjalu może byłoby zainteresowanie. Z mojej strony ogromne dzięki za zakup i jednocześnie wsparcie - finansowo miało to duże znaczenie przy tym początkowym rozruchu. Tak że jeszcze raz dzięki i do usłyszenia niebawem przy kolejnym numerze specjalnym :). 16 4 7 Cytuj
Reters 0 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca Ja bym Perez zostawił jak jest;) Widać po Dreamcast Extreme co znaczy wiele sztuk rzuconych na rynek. A tak kupujący mają coś wyjątkowego Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 2 lipca Autor Opublikowano 2 lipca 1 godzinę temu, Reters napisał(a): Ja bym Perez zostawił jak jest;) Widać po Dreamcast Extreme co znaczy wiele sztuk rzuconych na rynek. A tak kupujący mają coś wyjątkowegodata: Wiesz, tyle że to finalnie ma zarabiać, a nawet ta sprzedaż na poziomie 2,5k to nie jest jakieś "wow" przy wszystkich kosztach, a jednocześnie skoro jest zainteresowanie to czemu jeszcze z tym nie działać. Zwłaszcza że teraz jest już ten moment, że wszystkie koszty (redakcja, druk, wysyłki) są ogarnięte i jest już przysłowiowy "czysty zysk ":). Tak jak wielokrotnie wspominałem - specjale też mają dawać trochę poduszkę miesięcznemu cyklowi, który póki co wygląda OK, ale to też nie żadne Eldorado, a na koniec - o czym też wspominałem - po prostu chciałbym, aby z tego coś sensownego zostawało i dla spółki. Bo dla mnie priorytet to najpierw opłacić co trzeba, ale jak mam na koniec roku usiąść i zobaczyć, że no spoko, nie dokładam, że nawet coś zarobiłem, ale jednocześnie jest to jakaś symboliczna kasa w porównaniu z czasem na to poświęconym, no to też nie do końca o to chodzi. Bo jest zajawa, bardzo dużo kontaktu z Czytelnikami, wymyślanie nowych rzeczy, no ale mówię - jeszcze niestety "szóstka" w Lotto nie wpadła, że mogę rzucić wszystko inne i sobie hobbystycznie bawić się w wydawanie PSX Extreme 3 2 Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca Jakościowo to bardzo dobry numer, za który nie wstyd brać pieniądze, więc skoro są (i będą) chętni, to żal żeby się marnowało. Prasa dzisiaj to generalnie coś wyjątkowego i nie ma sensu dodatkowo ograniczać do niej dostęp. W takiej sytuacji zarabiać na niej będą wyłącznie "skalperzy" sprzedający już niedostępne numery po zawyżonych cenach. To już lepiej niech Perezowi wpadnie na Harnasia. 1 Cytuj
Reters 0 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca Dobrze to wytłumaczyłeś. Szczerze i bezpośrednio. Wiadomo, też ważne żebyś Ty i ekipa swoje zarobili. W razie czego daj znać kiedy dodruk i jakie ilości. Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 2 lipca Autor Opublikowano 2 lipca A co mam Was tu bajerować :). Na ile mogę pisać to piszę, bo jakieś kwestie umów z drukarnią etc. no to nie wszystko się da/mogę, ale chociażby taka liczba sprzedanych sztuk to na upartego spokojnie każdy by to mógł z Allegro z grubsza oszacować. Dodruk będzie raczej szybciej niż później, skoro wciąż jest zainteresowanie plus od tego 17-18.07 lipca ruszymy z przedsprzedażą nowego wydania, a jak mówiłem - już wtedy wiele osób sobie dorzuca coś do Smarta. Tak że będzie sobie można np. wziąć Amigę i nowy numer jak komuś podpasi. A co do ilości to skoro teraz zeszło 2,5k to myślę, że 1k to będzie już solidny zapas na dłużej. Chociaż wiadomo - każdego kolejne 200-300 sztuk to parę groszy mniej na koszcie egzemplarza. No ale już i tak pół garażu mam w archiwalnych numerach PSX Extreme, które trzeba przejrzeć :). Cytuj
Reters 0 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca Dzięki za informacje. Perez ale bez limitki tej 400 sztuk?;) Wiesz, tutaj to jednak np. mój znajomy się cieszy, że w ostatniej chwili wyłapał limitkę;) Po prostu moim zdaniem, akurat ten egzemplarz powinien zostać limitowany, gdyż tak był sprzedawany Cytuj
dee 8 816 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca Te numery specjalne maja jakis "ogon sprzedażowy" w porównaniu do sprzedazy na premierę? Bo teoretycznie to taki numer o amidze sprzedawać sie może latami. Cytuj
Shen 9 672 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca No na pewno te numery retro powinny schodzić lepiej, niz numery miesięcznika, który jest przeterminowany już praktycznie w dniu premiery jeśli chodzi o wiekszosc zawartosci. Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 2 lipca Autor Opublikowano 2 lipca 42 minuty temu, Reters napisał(a): Dzięki za informacje. Perez ale bez limitki tej 400 sztuk?;) Wiesz, tutaj to jednak np. mój znajomy się cieszy, że w ostatniej chwili wyłapał limitkę;) Po prostu moim zdaniem, akurat ten egzemplarz powinien zostać limitowany, gdyż tak był sprzedawany Tak, jasne, temat limitki zamknięty, nic tu nie cudujemy. 16 minut temu, dee napisał(a): Te numery specjalne maja jakis "ogon sprzedażowy" w porównaniu do sprzedazy na premierę? Bo teoretycznie to taki numer o amidze sprzedawać sie może latami. Teoretycznie powinny, bo to dość uniwersalne tematy, już nieco ponadczasowe. Przy miesięczniku, jak wspomniał @Shen, tego nie ma, bo dotyczy bieżących spraw i się szybko deaktualizuje. Teraz przy okazji Amigi domawiano tak do max 2-3 numerów wstecz (Ronin, Stellar). No, może byłyby inne, gdybym je też dorzucił na Allegro Ale ogólnie z lat doświadczeń wiem, że archiwa PE straszne niż te 2-3 numery to schodziło dosłownie kilkanaście sztuk w miesiącu, gdy ktoś tam chciał kolekcję uzupełnić czy jakąś okładkę (gdy było więcej niż jedna). Natomiast trochę odniesieniem do specjali jest dla mnie... Teraz Rock Kolekcja, czyli podobne klimaty, tyle że tam takie wydania specjalne o danym zespole i to miało długą żywotność, więc podobnie może być przy tych naszych specjalach gamingowych. 1 1 Cytuj
Reters 0 Opublikowano 2 lipca Opublikowano 2 lipca I super. Słowo ważniejsze niż kasa. W tych czasach już coraz mniej takich zasad. Pełen szacun Cytuj
TomciooPL 16 Opublikowano 3 lipca Opublikowano 3 lipca Ajjj, spóźniłem się - chciałem kupić AMIGA EXTREME od razu z PE #322 na Allegro, ale się spóźniłem, bo już nie ma aukcji także jak będzie dodruk, chętnie się piszę. Jest jakaś lista "rezerwowych" @Perez? Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 3 lipca Autor Opublikowano 3 lipca 28 minut temu, tomciozdwola napisał(a): Ajjj, spóźniłem się - chciałem kupić AMIGA EXTREME od razu z PE #322 na Allegro, ale się spóźniłem, bo już nie ma aukcji także jak będzie dodruk, chętnie się piszę. Jest jakaś lista "rezerwowych" @Perez? Nie, takiej listy nie ma, ale już raczej zrobimy taki dodruk, aby to nie zeszło w kilka dni :). 1 Cytuj
drvampire 0 Opublikowano 5 lipca Opublikowano 5 lipca Dodruk, prosimy o dodruk, przynajmniej z jedną okłądką Cytuj
grzybiarz 10 310 Opublikowano 5 lipca Opublikowano 5 lipca starzy kolesie i im amiga extreme chyba podoba się najlepiej (nie oglądałem całego filmu jak coś, jutro obczaję). 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 836 Opublikowano 6 lipca Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 6 lipca Hola hola, jeszcze nie zamykajcie tematu, poczekajcie na mnie! Pierwsze rzeczy pierwsze: nigdy nie miałem Amigi, nigdy nie planowałem mieć, ominęła mnie ta faza w zasadzie całkowicie. Jak przez mgłę pamiętam, że coś tam się przejściowo szarpało u kolegi, ale rzadko, krótko i bez przełomów. Informuję o tym dlatego, żeby było wiadomo z jakiej perspektywy będą moje odczucia na temat tego Wydania Specjalnego. Jeśli pismo zawiera jakieś wpadki merytoryczne, to najpewniej ich nie wychwyciłem. Ale nie wątpię, że tam są, bo zawsze jakieś są, tylko uchodzą płazem Traktuję Amiga Extreme jako materiał edukacyjny, podchodzę z niemałym dystansem, bo mogę sobie na to pozwolić, skoro nie ciąży mi sentyment czy nostalgia. Będzie też krócej niż to zwykle mam w zwyczaju, bo mam za małą wiedzę by się czegokolwiek czepić, a zachwycać się i chwalić autorów to ile można? Pierwsze co mnie zaintrygowało, to informacja ze wstępniaka, że nie każdy z autorów dowiózł co obiecywał. I tak się zastanawiam, który to ancymonek. Przede wszystkim podoba mi się idea chronologicznego ułożenia recenzji. Bardzo. Wydaje się taka naturalna, taka zupełnie na miejscu. Doskonale obrazuje progres i rozwój Amigi, a ja w jakiś przynajmniej symboliczny sposób mogłem świadkować jej żywotowi. Narracja Voyagera dzieląca te wszystkie lata na kolejne etapy to też udany pomysł, choć odczucia mam takie, że potencjał nie został wykorzystany. Voyager ma w tych występach tendencję do wyliczania kolejnych tytułów, które w danych latach się ukazały, a to już treść być może pouczająca, ale mało pasjonująca. Najlepiej i najbardziej obiecująco czytało się pierwszy wstęp (1985), potem już raczej coraz gorzej z nimi. Rzadko kiedy jakiś wątek dostaje więcej niż jedno, dwa zdania i lecimy dalej. Znacznie ciekawiej by się czytało jakieś choćby osobiste wspominki z danego okresu, coś co by mnie wprowadziło w odpowiedni nastrój, a zamiast tego dostaję spis treści w formie prozy. Zresztą do stylu Voyagera jeszcze wrócę. Fajnie, że niektóre gry dostają recenzję i towarzyszący im materiał dodatkowy. Tak potraktowano m.in. Dungeon Mastera (trzy części), Elvirę (+ inne HorrorSofty), Amberstar/moon, Cannon Foddery. Ale z drugiej strony mamy gry, które doczekały się tylko historii powstania i brakuje jakichkolwiek recenzji. Ishar? Bez recenzji. Pinballe? Bez recenzji. Flashback? Bez recenzji! Rick Dangerous? Gdzie recenzja?! Ja rozumiem, że te dedykowane teksty w pewnym sensie można traktować jak rozbudowane recenzje, ale brakuje w tym układzie konsekwencji, skoro jedne gry dostają to i to, a inne tylko coś z cyklu Historie. A wystarczyło gdzieś w kącie wcisnąć metryczki z ocenami. Teraz wychodzi na to, że takie kultowe gry jak Rick Dangerous czy Flashback nie dostały recenzji i noty. A będąc już przy tych tekstach, to nie będzie zaskoczeniem, że ten o Ryszardzie Niebezpiecznym czytało się fascynująco, co? To bardzo osładza brak recenzji jako-takiej. Dżujo również o Ishar dostarczył udany tekścior. Mazzi standardowo - raz ładnie płynie z treścią, innym razem pisze jak bot mAIzzi. Przykłady? Pierwszy akapit recenzji Elvira: Mistress of the Dark: Cytat Gdy popularna królowa horroru prosi o pomoc w odzyskaniu opanowanego przez siły ciemności zamku, trudno jej odmówić. W tej kultowej przygodówce, gracz pomaga Elvirze odzyskać zamek opanowany przez siły ciemności. Mazzi tradycyjnie ma skłonności do powtarzania tych samych informacji ubierając je w inne słowa. Zwykle te podobieństwa są rozrzucone po całym tekście i nie jest łatwo je wychwycić, ale tutaj dwa zdania mówiące w zasadzie to samo znalazły się tuż obok siebie, przez co obnażają autora i wyglądają komicznie. Na żadnym etapie nie udało się ich wychwycić i przeredagować. Trochę przyczepię się również do tekstu towarzyszącego recenzji Another World (autor Rafał “Szycha” Szychowski). Materiał chyba wskakiwał jako jeden z ostatnich, bo jest tam kilka literówek, a redakcyjnie nie udało się go sensownie dopiąć. Zdarza się niezrozumiały dla mnie wątek dotyczący wydawcy gry. W jednym zdaniu jest mowa o Delphine Software (i to samo mówi metryczka w recenzji Another World), a dwa zdania niżej: "Po jej sukcesie, wydawca (Interplay) zażądał od Erica sequela." Skąd tam nagle z kapelusza wyskakuje Interplay? Możliwe, że to jakiś skrót myślowy, jakieś zdanie zostało wycięte, ale sens został zagubiony, a czytelnik skołowany. No i nie chcę nikomu niczego ujmować, ale określanie Chahiego i Cuisseta "geniuszami, którzy mają w swoim dorobku wiele fantastycznych gier" wydaje się z mojej perspektywy nieco na wyrost. Bo ile oni mają tych fantastycznych gier? Trzy? Cztery (Future Wars, Another World, Flashback, powiedzmy, że Heart of Darkness)? We dwóch, czyli średnio 1,5-2 gry na łeb. Trochę mało jak na geniuszów tworzących w czasach, gdy gra powstawała raptem w rok albo dwa i można było wręcz nimi spamować. Geniusze nie mieliby z tym problemów. Recenzje gier to moje ulubione mięsko tego pisma. Lektura to wręcz hipnotyzująca, gdy mamy okazję czytać o takich klasykach jeden za drugim. Wiadomo - raz jest to przyjemność większa, raz mniejsza, ale ta różnorodność sprawia, że nudzić się trudno. Niezmiennie bawił mnie fakt, jak wiele gier w minusach doczekało się wytknięcia stopnia trudności. Jak refren w piosence. Ural zapomniał odmienić nazwisko Yu Suzukiego w recenzji Lotusów. Franko wydaje się mimo wszystko zbyt surowo i niesprawiedliwie oceniony, trudno powiedzieć pod jakim kątem Jetboy spoglądał na tę kultową grę, ale najwyraźniej skoncentrował się na oprawie i zbagatelizował walory gameplayowe. W treści je broni, ale ocena jakby ich praktycznie nie było. Jest kilka mniejszych i nieistotnych niejasności, szczególnie pod kątem ilości dyskietek (metryczka mówi jedno, treść recenzji co innego), niektóre screeny przemycają niemiecki język (Cywilizacja, UFO), a że najczęściej towarzyszy im Osh jako autor recenzji, to podejrzewam jakąś ukrytą opcję niemiecką. Pewnie w podstawówce się uczył i tak już zostało. Na podstawie tekstu o Małych Ludzikach zakładam, że Jetboy uwielbia wyrażenie ZŁOŻONOŚĆ, zdarza mu się też niepotrzebnie powtarzać informacje. Na przykład dotyczące satyry i humoru w Cannon Fodder. Generalnie znów brakuje mi w tym numerze jakichkolwiek metryczek dotyczących autorów. O tym, że wspomniany Jetboy czy Voyager pisali już do Bajtka i Top Secreta dowiedziałem się dopiero z artykułu o czasopismach amigowych. A ja po prostu lubię, gdy autorzy się przedstawią, zrzucą ten woal anonimowości. Szczególnie, że mają się przecież czym pochwalić. Jasne, kto ma wiedzieć kim są, ten i tak wie, ale trzeba zakładać, że wielu czytelników nie będzie miało pojęcia, że czyta weteranów czasopism. Chłopy towarzyszą nam przez całą długość pisma, osobiście zapełniają czasami kilkadziesiąt stron, dajcie im ten kącik, w którym czytelnik będzie miał okazję choć trochę autora poznać i umiejscowić w głowie. Norby bardzo się postarał zbierając 35 lat demosceny na pięciu stronach, choć to materiał dobry na filmik z YouTube, bo aż się prosi o jakieś urywki tych demek, bo statyczne screeny w żaden sposób tego nie oddadzą. Doceniam więc pracę i pasję, ale tego typu teksty średnio się według mnie sprawdzają w piśmie. Bardzo wyszedł też Voyagerowi tekst o Alien Breed. To typ artykułu, który lubię najbardziej - skupiający się na jednej grze czy serii i wyciskający z tematu jak najwięcej, czasami wręcz wszystko. I oceniam tu tylko wrażenia z lektury, nie celność spostrzeżeń czy trafność i prawdziwość informacji, bo w gierki nie grałem. Dla równowagi dużo gorzej prezentuje się materiał tego samego autora o platformówkach. Tutaj znów bierze górę mało atrakcyjny dla czytelnika nawyk wyliczania. Straszny nawał tytułów, raptem garstka doczekała się większej ilości miejsca. Długimi fragmentami to wymienianie kolejnych gier na zasadzie "musicie zagrać w to, a potem spróbować tamtego, na koniec dać szansę temu". Jasne, chętnie, tylko skąd na to wszystko czas? Wolałbym, aby autor wyselekcjonował dla nas tych kilka wyróżniających się gier, a tak to wyszedł tekst o wszystkim i o niczym. Są też drobne wpadki merytoryczne (The Lost Vikings nie było na NES-a), a w konsternację wprowadziło mnie określenie Metroida brawlerem. Co? Chyba inaczej rozumiemy gatunek brawlerów. Pośrodku stoi tekst o "grach doomopodobnych", który wydaje mi się chwilami dość chaotyczny i męczący, a dostarczone screeny nie do końca korespondują z tymi w treści. O ile nadążałem, to niektóre gry ze screenów nawet nie doczekały się wzmianki w treści, ale może coś przegapiłem w tym tumulcie tytułów. Konsolite wybił mi z głowy ewentualny pomysł, by kupić The A500. Tego pomysłu tam nigdy nie było, ale mógł się w każdej chwili pojawić, więc darek najwyraźniej zadziałał prewencyjnie. W zasadzie jedynymi tekstami, które ominąłem to ten czysto sprzętowy Alt_a, bo wystarczył mi rzut oka na losowy akapit wypełniony skrótami modeli, seriami liczb, złączami Zorro, procesorami i innym gównem. Z premedytacją odpuściłem też ten o modułach muzycznych i trackerach, bo brzmi jak potężna, skuteczna kołysanka. Jednak z pewnością oba materiały znajdą swoich fanów. Kali bardzo ładny i zgrabny tekst o strategicznej eksplozji, bo skupienie się na wyłącznie dwóch gierkach nadaje całości ładną, schludną narrację i vibe. Artykuł o Amiga CD32 mniej angażujący, ale wciąż przyjemny. Kali potrafi tworzyć lekkie, zajawkowe treści, często nasycając je osobistymi odczuciami czy przeżyciami, więc lektura płynie w czysto gawędziarskiej atmosferze. No i jest też najważniejsze, czyli wątek emulacji Amigi. Wszystko pod ręką, wyłożone jak na klawiaturze. W tej chwili korzystać nie planuję, ale jeśli mnie najdzie taki kaprys, to wyciągnę pismo i będę działał. A wirtualny cover disc to zajebista inicjatywa i miły podarunek dla czytelników, brawo za ogarnięcie tematu. Generalnie wielkie brawa. Bo to wyśmienity Numer Specjalny. Minimum wpadek, autorzy doświadczeni w słowie pisanym, choć niektórzy może nieco przyrdzewiali, strony znów pękają w szwach od zawartości. Literówki nie rzucają się w oczy (śladowe ilości), włożona praca redakcyjna widoczna gołym okiem (nie zdarzają się treści po prostu wlane na stronę i fajrant, pora na Sensible'a), oczywistym jest, że ktoś to czytał przed drukiem. Oprawa graficzna chwilami może nieco aż zbyt pstrokata, ale chuj tam, jest charakterystycznie, jest radość, jest kolorowe święto. Screeny ładne, wyraźne, z rozmysłem dobrane. Malutkie okładki gier przy każdej recenzji to perfekcyjne muśnięcie. No nie przyczepię się, to bardzo ładny, dopieszczony wizualnie numer. Gratuluję więc jeszcze raz. Redaktorowi Naczelnemu, bo najwyraźniej podołał i się przyłożył do swoich obowiazków, dodatkowo samodzielnie dostarczając masę materiału. Autorom za wkład, bo trudno im zarzucić, że cokolwiek zrobili na odpierdol. Wszyscy możecie być z siebie dumni, bo Amiga Extreme to niezwykle udane dzieło, które możecie dodać do portfolio. 10 2 Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 11 lipca Autor Opublikowano 11 lipca Właśnie dodruk potwierdziłem, fizycznie będzie nowy zestaw u mnie koło czwartku/piątku za tydzień, tak że na dniach wznawiamy sprzedaż :). 3 2 Cytuj
SlimShady 3 434 Opublikowano 11 lipca Opublikowano 11 lipca @Konsolite Spytam się ciebie, bo siedzisz w bijatykach. W jakiejś z nich(na amidze) był przeciwnik, którego nazywałem po swojemu vel przezroczysty(nie wiem, czy boss, czy standardowy). Kojarzysz jaki to będzie tytuł? Cytuj
Konsolite 563 Opublikowano 11 lipca Opublikowano 11 lipca 1 godzinę temu, SlimShady napisał(a): @Konsolite Spytam się ciebie, bo siedzisz w bijatykach. W jakiejś z nich(na amidze) był przeciwnik, którego nazywałem po swojemu vel przezroczysty(nie wiem, czy boss, czy standardowy). Kojarzysz jaki to będzie tytuł? Krhome w Shadow Fighter, sub boss przed tytułowym Shadow Fighter`em. 1 1 Cytuj
Pix 965 Opublikowano 12 lipca Opublikowano 12 lipca W dniu 6.07.2024 o 13:38, Kmiot napisał(a): Mazzi tradycyjnie ma skłonności do powtarzania tych samych informacji ubierając je w inne słowa. Zwykle te podobieństwa są rozrzucone po całym tekście i nie jest łatwo je wychwycić, ale tutaj dwa zdania mówiące w zasadzie to samo znalazły się tuż obok siebie, przez co obnażają autora i wyglądają komicznie. Na żadnym etapie nie udało się ich wychwycić i przeredagować. Lubię i szanuję Mazur-sana, ale też czasami nie siadają mi jego teksty. Ale potem przypominam sobie, że chłop od wielu lat na co dzień nie mówi po polsku, tylko Ugh, khe, ooh, nandajoo, kjodaj, n-nani?!, oi!, odzisan, anikiii! (tak się mówi w Japonii, wiem bo gram w yakuze) Dlatego Mazziemu wybaczam trochę więcej niż innym. Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 12 lipca Opublikowano 12 lipca Jasne, ale też pisze regularnie po polsku, więc trudno powiedzieć, żeby wyszedł z wprawy. Tym bardziej, że zdarzają mu się teksty wyraźnie lepsze, świetne wręcz (recka Alana Wake'a 2 i kilka jeszcze mógłbym wskazać w ostatnich numerach), więc wiem, że potrafi. Tylko nie wiem z czego wynika fakt, że czasem pisze jak bot AI, przez trzy kolumny rozprawiając o tym samym, tylko posługując się innymi słowami i określeniami. Może brak weny, może pośpiech i niemożność poświęcenia tekstowi więcej czasu, nie wiem. Ale nawet jeśli ma tylko sporadycznie dostarczyć dobrego tekstu, to te gorsze też mu wybaczę. Uszczypnę zalotnie, ale krzywdy zrobić nie chcę. Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 13 lipca Autor Opublikowano 13 lipca Zapraszam, jeśli ktoś jeszcze rozważa zakup :). Nowy zestaw już się drukuje, fizycznie wjedzie w najbliższy piątek i od wtedy wysyłamy: https://www.psxextreme.pl/kategoria-produktu/wydania-specjalne/ https://allegro.pl/uzytkownik/N3Media 1 Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 13 lipca Opublikowano 13 lipca Patrząc po sprzedaży chyba za mały ten dodruk Cytuj
Shen 9 672 Opublikowano 13 lipca Opublikowano 13 lipca 49 minut temu, Perez napisał(a): Zapraszam, jeśli ktoś jeszcze rozważa zakup :). Nowy zestaw już się drukuje, fizycznie wjedzie w najbliższy piątek i od wtedy wysyłamy: https://www.psxextreme.pl/kategoria-produktu/wydania-specjalne/ https://allegro.pl/uzytkownik/N3Media alternatywne okladki jakos podbijaja koszt druku czy to nie ma znaczenia? Cytuj
Perez 1 814 Opublikowano 13 lipca Autor Opublikowano 13 lipca 52 minuty temu, Shen napisał(a): alternatywne okladki jakos podbijaja koszt druku czy to nie ma znaczenia? Nieznacznie. Przy 7 sztukach kilka stówek, co przy całym druku to kilka procent, no ale trzeba wydać, chociaż z racji, że niektórzy potem zamawiają po 2-3 egz. to się zwraca. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.