Figaro 8 468 Opublikowano sobota o 21:22 Opublikowano sobota o 21:22 5 minut temu, SebaSan1981 napisał(a): W sumie to nie dziwię się pociskom ponieważ ostatnimi dobrymi grami od UBI (subiektywnie według mnie) były Division2, Odyssey i Immortals Fenyx Rising Może ale dobrze wiemy, że gdyby nie czarna postać, to "słaba jakość" i "niska sprzedaż" w ogóle nie byłyby punktem zainteresowania oczywistych osób. 1 Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano sobota o 21:25 Opublikowano sobota o 21:25 Pożyteczni idioci, to Ci ludzie, którzy nawet tej gry nie zainstalowali, nie uruchomili, nie za grali, a wypowiadają się jak za wszystkich, jakby byli jebanymi, pierdolonymi, wszędobylskimi wujciami google, że wyruchali grę do deski do deski i całą mechanikę gry zapoznali XD. Ci pożyteczni ludzie, którzy sobie poszli za pełnym wiatrem i trendem, że jebanie tego Asasyna jest fensy. Brak, kurwa, słów na takich ludzi. Nikt nie siądzie do gry i nie zobaczy jak wygląda od środka ta gra, bo gra, wygląda zupełnie inaczej od poprzednich gier, a od razu mówię, że ja w poprzednie gierki grałem i wiem jak wygląda. A wypowiadają się to ludzie, którzy lecą po prostu z trendem jebania tego wszystkiego, bo modne i się przyjęło. Ogólnie, ten cały temat jest zjebany, spierdolony, zesrany i wychujany przez takich jak Wy, gdzie się po prostu, nie ma ochoty dzielić z własnymi przeżyciami gierki i jak się w to w gra, bo po prostu, po co marnować na to czas, jak i zaraz się na to zesracie i zdyskredytujecie takie osoby, które grają i mają pojęcie na temat tej gry. Zwykła, zbiorowa akcja, która leci po łebku z każdego na każdego i powiela ten nudny schemat, że to zjebana gra. Gra, która jedzie na tych samych, sprawdzonych patentach, gdzie się dobrze przyjęło i dobrze się w patentach przyjęło, gdzie gracze w to grają. Dam wam zajebiste olśnienie, większość gier jedzie na sprawdzonych patentach i ciągnie dalej tę grę w sequelach. Po prostu, przyjęła się narracja i trendowa, że trzeba jebać, bo to w ogóle asasyn... XDDDDDDDDDD A prawda jest taka, że większość tych krzykaczy nawet tej gry nie ruszyło i nie oceniło jak to w praktyce wygląda. Czekam na minusy. 1 1 1 1 Cytuj
Josh 5 560 Opublikowano sobota o 21:27 Opublikowano sobota o 21:27 9 minut temu, Figaro napisał(a): post miał oczywiście charakter humorystyczny i dla mnie cała ta dyskusja to dobra zabawa z ludźmi Twojego pokroju, ale szanuję że dalej masz ten skill odwracania wszystkiego ogonem "hehe, prowo dziwki" "hehe, ale odwracasz kota ogonem" Cytuj
SebaSan1981 3 764 Opublikowano sobota o 21:49 Opublikowano sobota o 21:49 15 minut temu, Faka napisał(a): Ogólnie, ten cały temat jest zjebany, spierdolony, zesrany i wychujany przez takich jak Wy, gdzie się po prostu, nie ma ochoty dzielić z własnymi przeżyciami gierki i jak się w to w gra, bo po prostu, po co marnować na to czas, jak i zaraz się na to zesracie i zdyskredytujecie takie osoby, które grają i mają pojęcie na temat tej gry. E tam, nie ma się co trigerrować, to tylko forum o grach telewizyjnych! Przecież klawiaturowi wojownicy są wszędzie, forumek to nie wyjątek. Skoro grasz i jesteś zadowolony z gameplayu to bardzo dobrze, ciesz się i nie zwracaj uwagi na to co piszą bo to nie ma znaczenia i przełożenia na Twojw osobiste życie. Zauważyłem że strasznie jesteś podatny na wszelakiego rodzaju dramy, czy to growe, obyczajowe lub polityczne. Od dawna tak masz? Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano sobota o 22:08 Opublikowano sobota o 22:08 1 minutę temu, SebaSan1981 napisał(a): Zauważyłem że strasznie jesteś podatny na wszelakiego rodzaju dramy, czy to growe, obyczajowe lub polityczne. Od dawna tak masz? Powiem Ci, że ostatnio nie, po prostu, mam wywalone w to, bo wiem, jaki debilizm się szerzy na forum. Różnica jest taka, że ja się nie wypowiadam w grach, w które nie gram i nie dyskredytuję graczy i nie robię z gęby cholewy jak inni, którzy poszli za trendem i robią clowntrain, bo tak wypada i modnie jest, a w ogóle gry nie ruszyli. Taka to jest różnica mną, a teoretykami gamingu, którzy tak obcykali temat, że trzeba kręcić karuzelę spierdolenia nawalając klaunami i minusami, nie wypowiadając się na dany temat bez WŁASNEGO doświadczenia z obcowanej gierki. Po prostu rozwala mnie hipokryzja graczy, nie graczy, debili, nie debili, co nawet nie powąchali napisu new game danej gierki, a lecą pierwsi do jebania DANEJ społeczności gierki, jakim jest właśnie Assassin i sobie grają, dobrze się bawią, nawet nie produkują się na pierwszej linii frontu, że o kurde, fajnie i dobrze się gra. Wychodzę z takiego założenia, że nawet nie warto się już dzielić własnymi przeżyciami gierki i jak w to się gra. Napisałem już wcześniej dlaczego. Jestem graczem, który gra w gierki i sobie może popierdolić i jakie to jest słabe i jakie to jest dobre. Tutaj, w tym temacie mamy właśnie rozjeb mózgowy graczy, którzy nie tknęli gry, a jadą po niej jak po burej suce, nie mając pojęcia, co ta gra zmieniła. A zmieniła dużo. Piszę to z własnego doświadczenia, bo grałem w poprzednie części. Ale po co się produkować? Tak jak napisałem wcześniej, nie ma sensu dzielić się własnymi przeżyciami gierki w tym temacie, bo TO NIE MA SENSU. Poleci gówno, szambo i co tam chcesz. Nie produkuję się i nie mam zamiaru się już dzielić własnym przeżyciem tejże gierki. Raz napisałem i wystarczy. Nie ma sensu. Po prostu. Jak gra mi się nie podoba i nie kupiłem, się NIE WYPOWIADAM i tyle, bo nie mam doświadczenia z tą grą. Taka to jest różnica. A tutaj w temacie wszyscy piszą jacy to wujcie google i wszystko wiedzą i jakie to gówno jest. Człowieku, ja nawet na temat KC2 się nie wypowiadam, a czytam sobie spokojnie temat, nawet jak ta gra mi nie przypasowała z jedynką. Mordy nie otwieram i tyle. A tu, w temacie Asasyna? Każdy ryja ryje i gada w najlepsze nie mając pojęcia o grze. Cytuj
oFi 2 649 Opublikowano sobota o 22:25 Opublikowano sobota o 22:25 Strasznie tam widzę ogólnie ludzie chcą obrzydzić innym tego assasyna. Te przebitki z czołganiem się i heheszkowaniem, że A.I. nie istnieje. Przecież nigdy nie istniało za bardzo ale czy to przeszkadzało w czymś? Fajnie się rozwala na różne sposoby tych gamoni od wielu odsłon. Jedyne co mogę zarzucić firmie produkującej assasyny to to, że skupili sie na odcinaniu kuponów i jakoś jeszcze wychodzą na plus. Splinter celle, popy, raymany i beyond good and evil 2 umarły i nigdy już nie wstaną niestety. A shadows? Chętnie zagram za rok w odpowiedniej cenie. A tym co kupili na premierę życzę samych pozytywnych wrażeń, bo ten mcdonaldzki drwal niby co roku taki sam, ale wciąż smaczny i wypełnia brzuszek ciepełkiem 1 Cytuj
shoegaze 65 Opublikowano sobota o 22:31 Opublikowano sobota o 22:31 (edytowane) 2 godziny temu, Josh napisał(a): Dostałeś klauna, bo jesteś klaunem, jak każdy kto kupił tego happy meala składającego się z dawno zdechłej i przeterminowanej krowy i jeszcze wydaje mu się, że to jakiś powód do dumy. Dałbym ci drugiego za bycie pozerem, który jest przekonany, że ilość gier, które przechodzi świadczy o tym, że jest jakiś lepszy i bardziej obcykany w temacie, ale szkoda mi już na ciebie marnować reakcje. Jeszcze się pochwal na ilu penisach siedziałeś, to może ktoś pomyśli, że jesteś dobry w seksy. Fajnie, że siedzisz u mamy w piwnicy i masz czas ogrywać każdego crapa i średniaka jaki wyszedł w tym roku (Avowed ), ale to nie znaczy, że jesteś jakimś bardziej świadomym konsumentem niż reszta komentujących w tym temacie. Jeszcze gorzej, bo wspierając takie generyczne, bezduszne, niedopracowane i naszpikowane agendą produkcje pokazujesz jak bardzo nie szanujesz ani siebie, ani swojego portfela, ani tym bardziej tego pięknego hobby. Pójdę krok dalej i napiszę, że jesteś powodem, dla którego rynek gier AAA (przynajmniej ten zachodni) wygląda teraz tak jak wygląda, czyli jak parujące gówno generowane tak jak podyktują tabelki z excela do spółki ze świrami w kolorowych włosach. Godne pogardy, ale tak trzymaj i ciesz się z byle czego mając z tyłu głowy, że gdybyś zawczasu rozsądniej dysponował zawartością portfela, to nie byłby teraz ostatni Assassin w jakiego zagrasz. Stan na chwilę obecną, czyli środek weekendu zaraz po premierze Shadows. Przypominam, że jest to kolejna część bardzo znanej serii, wyprodukowana za gigantyczne pieniądze, z ciężarówkami hajsu wpompowanymi w marketing. To prawie jak Silent Hill 2, który stanowił totalną niszę, kosztował 1/10 tego co nowy Assassyn, a reklamę miał mizerną. Różnica polega na tym, że SH2 finalnie zostało docenione i swoje zarobiło (bo było po prostu dobrą grą), a w przypadku Bamburaja nie ma na to najmniejszych szans. Ale może jeszcze kliknie te 300 tysięcy w peaku. Damy radę chłopaki! różnica między nami jest taka, że ja opieram się na konkretnych obserwacjach z forum, ty z kolei - aby podtrzymać interakcję - musisz uciekać się do tanich wycieczek personalnych. właściwie cały twój post nie ma żadnej logicznej ciągłości i w ogóle nie odnosi się do tego, o czym napisałem; jest pustą informacyjnie projekcją na mój temat i nie powinienem tracić czasu na dalsze ciągnięcie cię za język, ale niech będzie. po pierwsze, no flex zone zawsze i wszędzie, w/w wyliczanka miała na celu podkreślenie, że gry wychodzą, są zajebiste, nadal potrafią cieszyć jak nigdy wcześniej, tylko niektórzy (w tym jak widać ty) tak bardzo dali sobie wyprać głowę ideologią x, że bardziej niż samo granie i wspieranie wieloletniej zajawki cieszy ich jak coś upadnie i sobie głupi ryj rozwali. po drugie, jeżeli jednak jest inaczej, to chętnie przyznam ci rację, natomiast będę potrzebował do tego nieco więcej niż twojego zapewnienia. wobec tego mam kilka istotnych pytań, obyś tym razem zachował się jak facet i udzielił mi konkretnych odpowiedzi, klauny możesz wlepić później 1. skoro według ciebie nie istnieje takie zjawisko jak segmentacja rynku, to z czego wynika fakt, że silent hill 2 sprzedał się na steamie całkiem średnio, a w rzeczywistości poszło kilka milionów sztuk? na steamie peak niecałe 24k, lifetime sales 2kk - stan na styczeń, dzisiaj pewnie liczby wyglądają jeszcze lepiej. nie bez powodu wybrałem ten przykład, bo: a) to bodaj ostatnia nowa gra, o której mogłem przeczytać jakikolwiek post twojego autorstwa z perspektywy gracza b) jest zeszłorocznym goty później podrzucę kolejne tytuły i wspólnie rozstrzygniemy, czy kategoryzacja konsumentów to brednie, tylko no, cóż, najpierw muszę wiedzieć, że tym razem podejmiesz się wytłumaczenia takiego stanu rzeczy 2. jak wygląda u ciebie stosunek czasu poświęconego na ogrywanie nowych gier do czasu poświęconego na jechanie po rzeczach, w które nie grałeś i nie masz zamiaru grać? w ciągu ostatnich kilku miesięcy wyszło sporo gierek 90+ czy coś tam, jeszcze więcej 80+. trudno mówić w ich przypadku o „crapach i średniakach”, przekrój stylistyczny też jest ogromny, dlatego na pewno zaraz okaże się, że wspierasz branżunie tak samo aktywnie jak aktywny jesteś w tematach o assassinie albo innych public enemy, prawda? PRAWDA? nie musisz być precyzyjny, wystarczą mi informacje typu 1:1, 2:1, może 1:10… 3. w którym miejscu wspomniałem cokolwiek o avowed? xd wymyśliłeś sobie scenariusz pod tezę i sądziłeś, że nie zauważę? Edytowane sobota o 22:42 przez shoegaze 1 Cytuj
Josh 5 560 Opublikowano sobota o 22:32 Opublikowano sobota o 22:32 23 minuty temu, Faka napisał(a): Człowieku, ja nawet na temat KC2 się nie wypowiadam, a czytam sobie spokojnie temat, nawet jak ta gra mi nie przypasowała z jedynką. Mordy nie otwieram i tyle. A tu, w temacie Asasyna? Każdy ryja ryje i gada w najlepsze nie mając pojęcia o grze. Tych kilku fanów Star Wars Outlaws, Dragon Age Veilguard i Avowed To może przede wszystkim podziękuj Ubisoftowi za zrobienie z tej gry takiej karykatury, której znakiem rozpoznawczym jest czarny pseudo-samuraj z ciągotami w stronę mężczyzn, bo to ich zasługa, że gra jest teraz postrzegana głównie przez pryzmat DEI i gnojona dosłownie w każdym zakątku internetu. Daliby sobie na wstrzymanie ze swoimi fanaberiami, obsadziliby w głównych rolach dwójkę Japończyków, darowaliby sobie romansowanie z jakimiś niebinarami i wtedy pozostałby już tylko śmiech z niekompetentnej rozgrywki nafaszerowanej bugami, tragicznym AI i schematycznym gameplayem, który kładzie na łopaty kilkuletnia Tsushima. Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano sobota o 22:43 Opublikowano sobota o 22:43 49 minut temu, Faka napisał(a): Tak jak napisałem wcześniej, nie ma sensu dzielić się własnymi przeżyciami gierki w tym temacie, bo TO NIE MA SENSU. Poleci gówno, szambo i co tam chcesz. Nie produkuję się i nie mam zamiaru się już dzielić własnym przeżyciem tejże gierki. Raz napisałem i wystarczy. Nie ma sensu. Po prostu. Przeczytałeś @Josh CO DOKŁADNIE NAPISAŁEM? Zrozumiałeś dlaczego nie daję się w dyskusję z Wami? Po prostu. Nie macie żadnego i zielonego, kompletnego pojęcia o grze. Dlatego nie ciągnę tematu i nie dzielę się. Napisałem raz w temacie o SW Outlaws, napisałem teraz w temacie o Shadows. Po prostu, skumajcie tyle, NIKT NIE BĘDZIE PROWADZIŁ KONWERSACJI Z WAMI, którzy nie ruszyli gry i nie mają zielonego pojęcia i własnego doświadczenia z grą. Dyskredytujecie każdego, co wypowiada się na temat gry, KTÓRY OGRAŁ I GRA W GRĘ I MA POJĘCIE JAK TO WYGLĄDA. Co ma taki gracz gadać z chłopem, który nie liznął gierki, a robi się za wyrocznię i jeszcze powiela narrację hatetrain gierki. Zrozumcie w końcu, że ta wasza krucjata jest o chuja wart rozbić, którzy nawet nie dotknęli gry, a pierwsi biegną do tego. Ręce, kurwa, opadają. Jeszcze raz napiszę: NIE MA SENSU DYSKUTOWAĆ Z LUDŹMI, CO GRY NIE RUSZYLI. A najlepsze jest to @Josh że ta gra dużo nie gloryfikuje DEI XDD. To, że murzyna dali, nie oznacza, że jest duże DEI, przyjęli taką fabułę gry z czarnym murzynem, tylko tyle i aż tyle. A wypominacie gejuchy czarnego z innymi to jak nic innego, jest to zwykła pożywka internetowa dla wojenki. Dali po prostu możliwość ruchania z chłopami i tyle. Masz po prostu OPCJĘ wybrania. W BG3 też mogłeś wyruchać kurwę z kozą z rogami diabła i co? Bo gra w dużej mierze opiera się na bohaterce Naoe. Murzynozjeba dostajemy dużo później, który nawet jest zwykły pierdem i nawet nie nie ma aż takiej dużej siły przebicia do fabuły gierki. Jezuuu. Ile trzeba tłumaczyć. Po prostu zawiódł marketing tej gry. Marketing postawiony na murzyna, albo jeszcze lepiej, zrobili to gracze, którzy znaleźli pożywkę do jebania gierki, bo MURZYN, PIERDOLONY BAMBO W JAPONII i jeszcze rucha chłopy. Nawet nie musi, po prostu sam sobie to ustalisz. To tak jak w BG3 mogłeś zrobić. Ja pierdolę. Cytuj
GearsUp 473 Opublikowano sobota o 22:44 Opublikowano sobota o 22:44 7 minut temu, Josh napisał(a): kładzie na łopaty kilkuletnia Tsushima. Skoro nie zamierzasz grać w AC Shadows to chociaż obejrzyj sobie dokładnie ten filmik, poczytaj komentarze i dopiero się wypowiadaj zamiast siać farmazony. Niezabagowana Tsushima czyli wspaniały gameplay aka niewidzialne ściany kiedy jesteśmy zbyt głeboko w wodzie tymczasem zabagowany AC Shadows z marnym gameplayem 2 Cytuj
Josh 5 560 Opublikowano sobota o 23:01 Opublikowano sobota o 23:01 Nie dajcie sobie wmówić, że białe jest białe i że czarne jest czarne Brzmi jak dosłownie każdy inny Assassyn. Na razie styka tego tematu, wrócę się pośmiać jak już się Crapisoft przyzna że gierka wtopiła finansowo. Cytuj
GearsUp 473 Opublikowano sobota o 23:16 Opublikowano sobota o 23:16 O fajnie, że przekleiłeś swoje komentarze Grega i jeszcze kogoś z metacritica Cytuj
Qbon 432 Opublikowano sobota o 23:21 Opublikowano sobota o 23:21 53 minuty temu, oFi napisał(a): Te przebitki z czołganiem się i heheszkowaniem, że A.I. nie istnieje. Takie przebitki można wrzucać dosłownie z każdej, jednej gry jeśli się będzie chciało, bo w każdej się znajdą pewne babole. Cytuj
Czokosz 237 Opublikowano niedziela o 00:01 Opublikowano niedziela o 00:01 (edytowane) Nie ma co się dziwić, że ta część tak szczególnie emocjonuje ludzi, bo jednak przy poprzednich grach z serii Ubi nie miało noża na gardle. Jakby mieli teraz stabilną sytuację to pewnie głosy krytyczne i tak by się pojawiły, ale nie byłoby takiego szumu wokół tej gry. Mnie samego by to w ogóle nie obchodziło, bo ostatnimi assasynem w jakiego grałem było Origins i dałem sobie spokój po 20 godzinach, ale sam teraz śledzę z czystej ciekawości rozwój sytuacji, bo Ubi to jednak duży gracz. Zresztą to jest szczególnie ciekawy przypadek, bo Avatar i Star Wars Outlaws to były nowe projekty od Ubi bez wyrobionej marki jak AC. Może jedna i druga były oparte na znanym uniwersum, ale jednak były obarczone jakimś ryzykiem sprzedażowym. Za to AC to ich najmocniejsza seria, która jest od tych kilkunastu lat na rynku i ewentualna wtopa to jest jakaś totalna katastrofa. Nie mają już mocniejszego gracza w swoim portfolio od AC, którego mogliby wystawić do boju. Edytowane niedziela o 00:03 przez Czokosz Cytuj
Figaro 8 468 Opublikowano niedziela o 00:03 Opublikowano niedziela o 00:03 1 minutę temu, Czokosz napisał(a): Nie ma co się dziwić, że ta część tak szczególnie emocjonuje ludzi, bo jednak przy poprzednich grach z serii Ubi nie miało noża na gardle. Jakby mieli teraz stabilną sytuację to pewnie głosy krytyczne i tak by się pojawiły, ale nie byłoby takiego szumu wokół tej gry. Nie, jest szum przez murzynka, a nie przez słabą sytuację finansową ubi (lol). Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano niedziela o 00:06 Opublikowano niedziela o 00:06 Avatar i SW Outlaws były robione przez twórców The Division, czyli przez Massive, taka to jest różnica. Gry złe nie były, gameplay i ogólnie jako tako można było się dobrze zabawić. 4 minuty temu, Figaro napisał(a): Nie, jest szum przez murzynka, a nie przez słabą sytuację finansową ubi (lol). Już mogłeś napisać jaki jest powód, który wymieniłem w poprzednich postach. Ewentualnie zrobić quote i tyle. Cytuj
Czokosz 237 Opublikowano niedziela o 00:52 Opublikowano niedziela o 00:52 (edytowane) Ciągle w mediach od jakiegoś czasu trąbią o tym, że dla ubi ten AC to być albo nie być, ale szum jest wyłącznie przez murzyna ? Nie twierdzę, że jego postać nie wywołuje kontrowersji, ale śmieszy takie gadanie, że jest on jedyną przyczyną tego wzmożonego zainteresowania tą grą objawiającego się w śledzeniu na bieżąco statystyk liczby graczy na różnych platformach. Wielu ludzi ciekawi po prostu sprzedaż tej gry (w tym zwolenników i przeciwników) bo to może być spektakularny upadek albo jakieś światełko w tunelu dla firmy, która od wielu lat działa na rynku i ma znane serie w swoim portfolio. Tu jest o tyle śmieszna sytuacja z murzynkiem, że ubi pod względem konstrukcji mechanik i świata gry poszło jak zwykle w bezpieczne rozwiązania, ale pod względem wyboru głównego bohatera mocno zaryzykowali. Mogli wybrać jedną z wielu znanych postaci historycznych pochodzenia japońskiego albo stworzyć fikcyjnego protagonistę z tamtego regionu, ale wzięło ich na odwagę i jest jak jest. Mi tam on specjalnie nie przeszkadza, bo na koniec dnia jest to dla mnie tylko gra wideo i jak mi nie pasuje jakiś tytuł to po prostu sięgam po inny. W tym przypadku zniechęciły mnie głównie negatywne doświadczenia z poprzednimi grami z tej serii. Jak słyszę, że to pod względem rozgrywki "stary, dobry AC" to mnie to bardziej zniechęca do sięgnięcia po ten tytuł niż murzynek samuraj. Edytowane niedziela o 01:03 przez Czokosz Cytuj
Wredny 10 097 Opublikowano niedziela o 01:54 Opublikowano niedziela o 01:54 59 minut temu, Czokosz napisał(a): Mogli wybrać jedną z wielu znanych postaci historycznych pochodzenia japońskiego albo stworzyć fikcyjnego protagonistę z tamtego regionu, ale wzięło ich na odwagę i jest jak jest. Nie "na odwagę" tylko zwyczajnie nie mogli się powstrzymać, jak tylko wygrzebali z odmętów historii taką postać (co jest tym bardziej zabawne, bo wcześniej jakoś nie czuli potrzeby dawania nam protagonisty, który istniał naprawdę, no ale skoro murzyn to nagle było grane kartą "historycznej akuratności"). To na pewno nie jest jakiś straszny crap, czy gwóźdź do trumny ubisoftu, jak niektórzy chcą tu wieszczyć, ale idealny pokaz, jak bardzo ubi jest oderwane od rzeczywistości i tego, czego chcieliby gracze. Od jak dawna były wołania o AC w Japonii? Ciągle tylko zbywano graczy, w międzyczasie wyszło cudowne Ghost of Tsushima, feudalna Japonia znów wróciła do mainstreamowych produkcji za sprawą takich tytułów jak NIOH, Sekiro, Rise of the Ronin, a oni się nagle obudzili i jeszcze zamiast zrobić to porządnie to dali swoim lewackim juleczkom spełnić ich DEI-marzenie i obsadzić wielgachnego kloca w serii, której bohaterowie słyną ze zwinności i wtapiania się w tłum. Dla mnie problemem nie jest jego kolor skóry (choć oczywiście uważam ten tokenizm za śmieszny, ale czego spodziewać się po ubi), tylko rozmiary, nadludzka siła i to, że grając nim nie można doświadczać gry tak, jak została zaprojektowana, ale oczywiście nie można było zrobić pana mudżina zwyczajnym człowiekiem, bo tak przecież nie wypada, gdy święty George od Fentanylu spogląda z niebios. Naoe powinna być jedyną bohaterką, skoro i tak w większości przypadków gracz musi nią grać (bo Yasuke ani nie umie w stealth, ani w parkour), ale pewnie była za mało "diverse", zwłaszcza że Azjaci dla lewaków są "przystawką do białych". 5 Cytuj
Lukas_AT 1 240 Opublikowano niedziela o 02:26 Opublikowano niedziela o 02:26 (edytowane) 4 godziny temu, Faka napisał(a): Jak gra mi się nie podoba i nie kupiłem, się NIE WYPOWIADAM i tyle, bo nie mam doświadczenia z tą grą. Taka to jest różnica. A tutaj w temacie wszyscy piszą jacy to wujcie google i wszystko wiedzą i jakie to gówno jest. Człowieku, ja nawet na temat KC2 się nie wypowiadam, a czytam sobie spokojnie temat, nawet jak ta gra mi nie przypasowała z jedynką. Mordy nie otwieram i tyle. A tu, w temacie Asasyna? Każdy ryja ryje i gada w najlepsze nie mając pojęcia o grze. Dzis wiele gier jest robionych z wykorzystaniem tych samych schematow, a szczegolnie gry Ubisoftu, co sprawia, ze latwo jest przewidziec pewne elementy, zanim jeszcze zaczniemy grac. Niekoniecznie trzeba zagrac, by wiedziec na podstawie dostepnych informacji, ze dana gra ma slabe elementy. Dobrym przykladem jest czesc zadan pobocznych typu przynies, pozamatiaj. Nie musze w dana gre grac by wiedziec, ze tego typu zadania sa slabe, bo wystepowaly juz w wielu open worldach i wiem, ze one mnie nudza. W wielu przypadkach mozna się zorientować, z czym mamy do czynienia, analizując mechaniki gry, ktore powielają się w produkcjach tego typu. Oczywiscie najlepiej jest samodzielnie zagrac, by uzyskać pełniejszy obraz, jednak na podstawie dotychczasowych doswiadczen latwo zauwazyc pewne powtarzajace sie schematy. Nie twierdze, by zaraz recenzje i podsumowania pisac, sle tez jak najbardziej moge pewne rzeczy skomentowac i skrytykowac wybory deweloperow nawet wczesniej nie grajac. Edytowane niedziela o 02:33 przez Lukas_AT 2 Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano niedziela o 03:28 Opublikowano niedziela o 03:28 Godzinę temu, Lukas_AT napisał(a): Dobrym przykladem jest czesc zadan pobocznych typu przynies, pozamatiaj. Nie musze w dana gre grac by wiedziec, ze tego typu zadania sa slabe, bo wystepowaly juz w wielu open worldach i wiem, ze one mnie nudza. W wielu przypadkach mozna się zorientować, z czym mamy do czynienia, analizując mechaniki gry, ktore powielają się w produkcjach tego typu. A może zagrajcie w grę, zamiast usprawiedliwiać forumowiczów? Prawda jest taka, że jest zupełnie inaczej niż tak jak mówicie. Zadanie są zupełnie inaczej zrobione niż tak jak sobie piszecie i wyobrażacie. Pierwszy przykład lepszy dam wam bez spoilera - idźcie zróbcie i zbierzcie materiały do zrobienia kuźni i tyle. Koniec zadanie, a dalej robicie, co chcecie, nie każą wam, żeby dalej ulepszać. Robicie to na co macie ochotę. NIKT WAM NIE NARZUCA, żeby posunąć fabułę do przodu. No bo właśnie, nie ma wpływu już. Robicie i gracie jak chcecie. Tak właśnie wygląda fabuła i gra. Naprawdę, nie wiem, co wam jeszcze trzeba tłumaczyć, że to jest zupełnie inna gra niż poprzednie części. Teraz jestem już po 23 godzinach gry. Nie będę już tłumaczył się za grę i usprawiedliwiał. Napisałem już wcześniej, że nie ma sensu. Przyjął się hejt na tę grę i tyle. TYLKO TYLE I AŻ TYLE. Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano niedziela o 03:40 Opublikowano niedziela o 03:40 1 godzinę temu, Wredny napisał(a): Od jak dawna były wołania o AC w Japonii? Ciągle tylko zbywano graczy, w międzyczasie wyszło cudowne Ghost of Tsushima, feudalna Japonia znów wróciła do mainstreamowych produkcji za sprawą takich tytułów jak NIOH, Sekiro, Rise of the Ronin, a oni się nagle obudzili i jeszcze zamiast zrobić to porządnie to dali swoim lewackim juleczkom spełnić ich DEI-marzenie i obsadzić wielgachnego kloca w serii, której bohaterowie słyną ze zwinności i wtapiania się w tłum. Dla mnie problemem nie jest jego kolor skóry (choć oczywiście uważam ten tokenizm za śmieszny, ale czego spodziewać się po ubi), tylko rozmiary, nadludzka siła i to, że grając nim nie można doświadczać gry tak, jak została zaprojektowana, ale oczywiście nie można było zrobić pana mudżina zwyczajnym człowiekiem, bo tak przecież nie wypada, gdy święty George od Fentanylu spogląda z niebios. Naoe powinna być jedyną bohaterką, skoro i tak w większości przypadków gracz musi nią grać (bo Yasuke ani nie umie w stealth, ani w parkour), ale pewnie była za mało "diverse", zwłaszcza że Azjaci dla lewaków są "przystawką do białych". Czy wy czytacie na forum, co ja piszę czy nie?? Bo mam wrażenie, że dalej jedziecie ślepą narracją, BO MURZYN. Weźcie może zagrajcie w grę i wypowiadajcie się na temat murzyna. TA GRA DOSTAJE ZJEBE tylko i wyłącznie za MURZYNA W JAPONII. Ale już za grosz pojęcia o fabule grze z murzynem. TU WIĘCEJ CZASU JEST POŚWIĘCANE O TEJ POJEBANEJ SKOŚNOOKIEJ NAOE. A pojebana to nie jest, bo fabuła jest OK. Dosłownie, walka z wiatrakami w tym temacie jest. W sumie to już chuj, EOT z mojej strony. Miałem rację, NIE MA SENSU tłumaczyć tematu tej gry. Napierdalajcie się sobie, bez wiedzy, bez doświadczenia z grą i ogólnie hulaj dusza ile zapragnie. EOT. Cytuj
Homelander 2 638 Opublikowano niedziela o 03:52 Opublikowano niedziela o 03:52 Gra dostaje zjebe za mikrotransakcje w grze single player. Za nudne fetchquesty. Za głupoty w AI. Za kolejny masywny świat zbudowany w sposób zniechęcający do eksploracji. Za to, że jest kolejną, nienatchnioną ubigierką. Ale nie. To jest nieistotne. Bo Figaszcze i Faki tego świata będą na każdy ten zarzut murzynem się zasłaniać. To jest właśnie dokładnie identyczny tokenizm jaki stosuje Ubi w tej grze. I to jest rasizm. A nie to, że komuś przeszkadza bohater pod względem gameplayowym nie pasujący do rozgrywki. Obojętnie czarny żółty różowy czy niebieski. Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano niedziela o 04:00 Opublikowano niedziela o 04:00 W pizdę se wsadź te mikrotransakcje, bo to chuja daje. Pierdolisz już takie kocopoły przez własne widzimisię (dobrze Bzduras czy kto inny tak napisał), że te gówna nie mają żadnego wpływu na grę. Fetchquesty, jak w większości gier jest to samo, przynieś, pozamiataj i zjedz robaka, a jest zupełnie inaczej, bo gra w dużej mierze skupia się na poszukiwaniu szajki japońskich asasynów. Tak jest duża naleciałość ASASYNÓW, gdzie cała gra się na tym OPIERA i OPIERAŁA. No kurwa XD. Wiesz jak wyglądają poboczne zadania? A wyglądają tak, że gadasz z randomowym gościem, gdzie na kompasie wyświetla się trzykropek i opowiada Ci o świecie gierki, co warto odwiedzić. To właśnie jest poboczne zadanie XD. Idziesz tam zobaczyć, co jest i robisz w danym obszarze. Na mapie świata nie masz napierdolonych znaczników z zadaniami. SAM JE ODKRYWASZ I POJAWIĄJĄ SIĘ ZNAKI ZAPYTANIA, że warto tam pobiec i odkryć, co się kryje. Wchodzisz na wieżę obserwacyjną i sam wszystko odkrywasz, co się kryje za tymi znacznikami. Baa, możesz sobie zaznaczyć żeby tam iść i poszukać, co się kryję i jakie znajdziesz zadania. Poboczne zadania. Jak w Zeldzie. Jezuu. Walka z wiatrakami w tym temacie jest. Cytuj
Homelander 2 638 Opublikowano niedziela o 04:14 Opublikowano niedziela o 04:14 To graj zamiast walczyć z wiatrakami. W sumie to określenie idealnie tu pasuje. Tak jak Don Quixote nie akceptujesz rzeczywistości taką jaką jest, a zamiast tego wytworzyłeś sobie coś co nie istnieje i z tym walczysz. Składa się idealnie. Jedyna różnica, w porównaniu do książki, jest taka, że forumkowe Sancho Panzy zamiast być głosem rozsądku, pogłębiają wzajemnie wasze paranoje 1 Cytuj
Faka 4 134 Opublikowano niedziela o 04:17 Opublikowano niedziela o 04:17 Tak, a ty te wiatraki stawiasz i walisz ślepą narracją. Nie mając doświadczenia i pojęcia o grze, gdzie ja staram się każdemu wytłumaczyć jak ta gra wygląda, ale po co? Widocznie LUDOLOGIA na forumku jest niepotrzebna, a tak się zapieracie na LUDOLOGII. PO CHUJ? PO CO? A i tak wy dalej swoje i jebać ludologię. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.