Homelander 2 127 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Forumkowe retrogranie na czerwiec czas zacząć! I jak zwykle tematycznie. Co dzieje się z obecnym Disneyem wiadomo, jakoś spada na pysk, ceny akcji za nimi. Pomijam całkowicie sprawy światopoglądowe, fakt jest faktem. A przecież moje pokolenie, czyli pokolenie 40latków, na Disneyu się wychowało! Czekaliśmy na tę niedzielę, 11:30 i 30 minut z bajkami Disneya po Teleranku. Proponuję zatem przypomnieć sobie jak to było kiedy Disney robił nie tylko świetne bajki, ale i powstawały na ich motywach świetne gry. Jedziemy zatem 1. Mickey Mania/Mickey's Wild Adventure. Cudowna gra opowiadająca historię Myszki Mickey od czarno-białych początków do czasów niemal współczesnych. Gra wyszła na Mega Drive, SNESa, Segę CD i Playstation. Na tej ostatnią platformę polecam ze względu a lepsze audio 2. Lion King To chyba moja ulubiona bajka Disneya, sama gra też świetna. I jak wszystko od Disneya w tamtym okresie - miażdżyła oprawą. 3. Hercules Oprawa zdecydowanie najlepsza z całej trójki, bo i gra najnowsza. Twórcy świetnie wykorzystali pojemność płyty CD wrzucając fragmenty filmu, co daje taką aurę wysokobudżetowości Udanej zabawy! 2 1 Cytuj
Sedrak 783 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Król Lew był na "Pegasusie"? Mam wrażenie, że w to grałem kiedyś, ale mogę się całkowicie mylić. No a Hercules to była cudowna gra. Grałem w nią jak szalony. Cytuj
second 3 706 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja (edytowane) Tak, był na pegasusie. Pamiętam, że był tam jakiś mega ciężki etap ze strusiami i skakaniem po głowach (?) którego nijak nie mogłem przejść (ba, nawet osiedlowy guru od gierek na tym wymiękł) więc ojciec poszedł do sprzedawcy z reklamacją i wymienili mi to na Toma & Jerry'ego Edytowane 28 maja przez second Cytuj
Mejm 15 336 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja To byl drugi lvl, strus + malpy rzucajace simbe w rozne strony. Nie do przejscia dla dziecka. Ogladalem filmik gdzie ktos tlumaczyl, ze to specjalnie bylo podkrecone zeby dzieciaki czesciej wypozyczaly cartridze, ale z 2 strony to na tym tylko zarabialy wypozyczalnie a nie producent (chyba, ze cos poje.balem). Pierwsza gierka na pc gdzie uslyszalem prawilna karte dzwiekowa a nie pc speakera. Ale ogolnie mi nie podeszla, za duzo trzeba bylo robic zeby poknowywac te rozne robale. W prehistoric 2 naku.rwialo sie spacja i maczuga robila swoje, tutaj jakies warczenie i skoki na glowe. Cytuj
łom 1 990 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja Hercules skończony. W skrócie dobre wspomnienia związane z ogrywaniem Demo 1 zostały zweryfikowane. Najlepiej wypadają poziomy platformówkowe 2.5D, zbieramy różnorakie power-upy i znajdźki po drodze tłukąc mięso armatnie. Po levelach biegamy w dwóch płaszczyznach + w wyznaczonych miejscach możemy pójść w głąb lub w stronę ekranu (jak w Tombi). Do dyspozycji mamy silną piąchę, słabą piąchę i atak mieczem ale tak na prawdę ciacha się tylko mieczem ewentualnie power-upami do niego. Walka wypada średnio ze względu na umowne hit-boxy. Samo skakanie nie nastręcza problemów, nie ma żadnych pułapek czy przepaści. Oprócz normalnych leveli są też takie w których biegnie się przed siebie obserwując plecy Herkulesa. Krótkie przerywniki od właściwej gry, trochę niedopracowane (znowu cienkie hit-boxy + tanie zagrywki) ale są na tyle krótkie że nie przeszkadzają. Do powyższego trzeba dodać paru bossów i... właściwie to wszystko. Gra w swojej konstrukcji jest prostacka a jej największym atutem jest oprawa. Dobrze animowane sprite'y świetnie współgrają z elementami 3d i prezentuje się przyjemnie nawet dzisiaj. Udźwiękowienie też jest na wysokim poziomie (i muzyka i SFXy). O czym trzeba wspomnieć to chamski system zapisu progresu, aby mieć możliwość zrobienia save'a i dostania kodu do poziomu trzeba zebrać 4 ukryte wazy. Problem w tym że są one pochowane w dziwnych miejscach (np. za elementami otoczenia, jak sekrety w pierwszym Oddworldzie) i w ciągu całej gry zebrałem wszystkie wazy tylko na dwóch poziomach. Tania zagrywka tylko po to żeby przedłużyć grę podobnie jak w Maui Mallard in Cold Shadow czyli... poprzednim tytule tego samego developera. Strasznie zawiodłem się bo Herculesa z Demo 1 ogrywałem wielokrotnie a okazuje się że zawarty tam poziom (miasto) to najlepsze co jest w całej grze. Postęp względem Maui Mallard in Cold Shadow jest widoczny ale nadal główną, wyróżniającą się cechą jest grafika, na dopracowanie i wydłużenie gameplayu już zabrakło czasu. Wg Duckstation ukończenie zajęło mi 2h15min 6/10 3 Cytuj
Homelander 2 127 Opublikowano 30 maja Autor Opublikowano 30 maja 6/10 z dziejszej perspektywy to całkiem wysoka ocena. I tak, oprawa to zdecydowanie największa zaleta tej gry. Sam gameplay to taki dodatek Pamiętam jak wszyscy jaraliśmy się grafą i filmikami Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.