Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33

Featured Replies

Opublikowano

Może być 30 godzin ale słabe lol. Dzisiaj chyba trudniej robić jakość niż ilość, na pewno jeśli wliczymy spodziewany zwrot ze sprzedaży gry.

Nie wiem... mówią, że korzystanie z nowych technologii UE5 dużo im dało i tak naprawdę nie zajmuje to tyle czasu, co się wydaje, w porównaniu do np. klepania retro 2D, gdzie nikogo nie dziwi, jak nawet jedna osoba zrobi długą grę.

Guillermin mówi, że przez większość czasu był jedynym programistą w ekipie. Takie mamy czasy, że taką gierkę można robić zatrudniając niemal same osoby, które nie robiły wcześniej gry video i nie umieją programować, prawie całość robienia gry polega na Blueprintach. To pozwala oczywiście zatrudniać topowych artystów, przynajmniej w teorii.

Ciekawie się czyta o robieniu tej gry, wszystko wydaje się tak łatwe lol. Blueprinty, Sequencer, Lumen, Nanite, Niagara (w pierwszych latach tworzenia gry Cascade), MetaHuman, MetaSounds, i tak dalej... w ich opisach to wszystko brzmi tak, że robienie takiej gierki jest bardzo szybkie i proste przez te niezliczone narzędzia UE5. Oczywiście trzeba mieć wielki talent, by to naprawę dobrze umieć robić. Ale niekoniecznie taki talent, żeby nawalać 500 linijek kodu dziennie.

Na przykład tworzenie postaci akurat zaczęli, gdy wyszedł UE5, i podobno oszczędziło im to ogromnie dużo czasu. Całe scenki zrobili rejestrując motion capture, MetaHuman im zrobił z tego wszystko łącznie z twarzami, a lekkie zmiany robiące charakter, styl, poprawki itd. robili Blueprintami. (I efekty robią wrażenie, wystarczy zobaczyć np. na system pokrywania postaci brudem, potem czy łzami stworzony specjalnie dla gry).

Sporo takich przykładów jest w wywiadzie nawet online na stronie Unreala.

Inside the development journey of Clair Obscur: Expedition 33 - Unreal Engine

Jeśli 40 osób zrobiło Xenoblade 2 w dwa lata nie znając specyfikacji konsoli, na którą będzie gra, to 30 osób może zrobić nowe Lost Odyssey... chyba. Sam nie wiem. Zobaczymy. Cuda czasem się zdarzają. 1000x Resist zrobiło kilka osób, które nic nie wiedziały o grach, narrative lead zajmowała się w życiu bodaj głównie choreografią tańców lol, a zrobili jedną z lepszych gierek ever, i tak dalej. 30 osób to nie jest aż taki rekordowo mały team, choć jasne, znacznie poniżej przeciętnej.

Mały rozmiar na ten moment jest dla nich też zaletą, ponieważ duże studio nie wprowadziłoby tak szybko tych wszystkich nowych technologii silnika. Przykładowo, tworząc FF Rebirth, Square-Enix uznało, że nie jest obecnie w stanie poświęcić czasu na wszystkie zmiany, jakich wymagałoby przejście na UE5, i lepiej kontynuować pracę na narzędziach, które działały w poprzedniej grze, by zapewnić pozbawiony przestojów i dyskusji, szybki developing oczekiwanej gry. Tymczasem Francuzi tutaj, jak tylko coś nowego wyszło do Unreala, to mogli następnego dnia już to mieć w silniku gry, bo decydowało kilka osób siedzących obok siebie, a większość studia i tak znała te narzędzia, bo się interesowała, i często np. i tak korzystała z wczesnych niepełnych wersji.

Udział pracy zdalnej też jest mały jak na dzisiejsze czasy (kilka osób jest w Paryżu, a nie w Montpellier, ale ogólnie pracują fizycznie razem), co pewnie też przyspiesza pracę względem dużego studia.

Francuzi są nadal jedną z pierwszych ekip, która wydaje grę opartą na tym wszystkim. Niby takie gry jak Wukong, Silent Hill 2, Avowed to duże produkcje z trzycyfrową liczbą developerów, które zrobiono ogólnie w UE5, ale w bardzo różnym stopniu wykorzystywano te nowsze funkcjonalności silnika.

  • Odpowiedzi 127
  • Wyświetleń 10,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Jukka Sarasti
    Jukka Sarasti

    A dla mnie to bardzo sympatyczny czas, nie zawsze jest opcja, aby grać w jakieś potężne kobyły (Lost Odyssey to walcuję od grudnia), a takie kompaktowe RPG mi leżą, bo jest mniejsze ryzyko dłużyzn - c

  • Obczaiłem długi materiał o gierce i chociaż jakoś nie nastawiam się z góry na wspaniały gameplay (grę robią młodzi ludzie z Francji, wielu z nich nie ma żadnego doświadczenia nawet z graniem w RPG-i),

Opublikowano

Ależ wszystkie postacie są HOT w tej grze. I to w dodatku nie robią tego żadni chińczycy.

Pan druckmann by tego nie zatwierdził drakenope

Opublikowano

Ciekawe, czy powstanie z tego seria, takie europejskie Final Fantasy xD.

Opublikowano

Ja to chyba odpuszczam integracje z roboty przez tego Mesjasza w czwartek banderas

Opublikowano

Reżyser podaje Fajnale i Persony jako główne inspiracje. Do tego fajnych aktorów głosowych zebrali. Będzie dobrze. No jest coraz większy hajpik fsg

Opublikowano

Mega smacznie zapowiada się ta giera.

Niestety Indi ma u mnie pierwszeństwo więc zaczekam na wrażenia z foruma.

Opublikowano

Nie wiem czy brac pre-order z dostawa do domu czy w dniu premiery isc i kupic. Strasznie bym chcial zagrac juz teraz

Opublikowano

Wtedy kupujesz z dostawą na konsole i o 9 rano za 7 dni w czwartek odpalasz hehe fsg

Opublikowano

Zastanawiałem się czy brać na premierę, ale w końcu pękłem

OUmLkA4.png

No to czekamy banana

Opublikowano
2 minuty temu, Josh napisał(a):

Zastanawiałem się czy brać na premierę, ale w końcu pękłem

OUmLkA4.png

No to czekamy banana

Giereczka kosztuje grosze, robi mały team z PASJĄ, a do tego nie widać na razie żadnego politykowania i propagandy. Powinien być pan zadowolony fsg

Opublikowano

Też tak sądzę. System walki trafia do mnie w 100%, świat wygląda pięknie, do tego śliczne bohaterki, żadnych przysiadów za karę i żałośnie niska cena, nawet jak za grę AA. Takie gry trzeba wspierać każdą złotówką, bo według mnie to one są przyszłością gamingu, a nie rozdmuchane i bezduszne blockbustery za setki milionów dolarów klepane przez aktywistów.

Opublikowano

Ciekaw jestem ocen. Tzn. u mnie gra już również zamówiona i czekam mocno bo Setting i walka wygląda prze kozacko, no ale previewsy same pozytywne reakcje poza lipsyncem czy tą animacją biegu poza walką, trochę to zastanawiające. Czyżby kolejne randomy dowiozły dobrą grę a nie szrot za grube $ jak np ubi.

Opublikowano

Oceny pewnie poziom Pinokia i innych mniejszych 2.5A, jak szczury 2.

Godzinę temu, Josh napisał(a):

Też tak sądzę. System walki trafia do mnie w 100%, świat wygląda pięknie, do tego śliczne bohaterki, żadnych przysiadów za karę i żałośnie niska cena, nawet jak za grę AA. Takie gry trzeba wspierać każdą złotówką, bo według mnie to one są przyszłością gamingu, a nie rozdmuchane i bezduszne blockbustery za setki milionów dolarów klepane przez aktywistów.

No tak gra widać, że była zrobiona z pasją, a nie tylko dla szybkich pieniędzy.

Btw Morti wymaksował już 100%, 60h

image.png

Opublikowano
W dniu 8.04.2025 o 01:14, Shankor napisał(a):

Dla mnie jedynym faktorem, czy ogram to w GP jest długość rozgrywki. Obecnie jestem sflaczałym benizem co by chciał gierkę na 20-30h max. Dałbym szansę, ale nie jestem w stanie poświęcić grze więcej niż 50h. Zwyczajnie dopada mnie znużenie i przesyt. Wstyd się przyznać ale wciąż nie dokończyłem BG3 z tego powodu (skończyłem na początku aktu 3.).


+1

Też się zastanawiam czy wesprzeć studio i kupić, czy aktywować zapasowy kodzik na PC gamepassa. Z tego, co już wiadomo 50-60h to na wymaksowanie w 100%, a na przejście bez spiny niby te 30h. Dla mnie wydaje się to do udźwignięcia, tym bardziej że ostatnio w końcu chęci do grania mi wracają, po 2-3 miesiącach srogiej impotencji w tym temacie

Opublikowano

W Ragnaroku tez chyba przejscie glownego story zajmowalo 25-30h i mniej wiecej drugie tyle zeby zrobic platyne(nie koniecznie wymaksowac). Dla mnie to obecnie takie sweet spot - nie za krotko, nie za dlugo.

Rozwazam tego pre-ordera ale w czwartek i tak pracuje, a biuro mam blisko sklepu z grami wiec gre moge kupic podczas przerwy na obiad. Na pewno bedzie day 1 i jak gra bedzie dobra to mam nadzieje, ze wiecej gier AA zacznie wychodzic

Opublikowano

Jezu, czy jest jakikolwiek temat o jakiejkolwiek grze, którego joshlandery nie zaśmiecą tymi ciągłymi wylewami o Dragon Age'u i innych wymysłach, nawet jak nie ma to nic wspólnego z niczym w grze. Ile można.

Ogólnie te "randomy" to są głównie ludzie wychowani przez... Ubisoft lol. A skąd mają kasę nawet na taką grę średniego budżetu, która będzie jRPG-iem z turowymi walkami i "projektem pasji" (czyli, cóż, jeśli się sprzeda na poziomie metroidówki Prince of Persia, to będzie megasukces) - no głównie z tak uwielbianych przez woke-psycholi instytucji jak rząd Francji, Epic Games czy Kepler Interactive.

Na pewno wielka firma nie mogłaby uzasadnić fundowania dużej gry w tym gatunku, ale też strasznie ludzie tutaj przesadzają ze skalą projektu. To nie jest już też tak, że jeden koleś to robi w piwnicy. Ma jednak za sobą 5 lat pracy dziesiątek topowych, choć młodych, twórców, a także - czego nie można lekceważyć - wspomniane wyżej wsparcie od twórców UE5.

Nie bez powodu - ta gra może być swego rodzaju reklamówką nie tylko Francji, ale i UE5. Sporo osób się pyta, jak to możliwe, że tak ładnie wygląda. "UE5 daje nam technologie, które wcześniej była zarezerwowane dla dużych studiów, z dużym zespołem odpowiedzialnym za rozwój silnika". UE5 dostarczył im gotowych assetów z Fabu; Metahuman pozwolił radykalnie podwyższyć jakość modeli postaci i ich animacji względem stanu gry na UE4; Lumen dał oświetlenie, które do tej pory wymagało masy pracy; silnik także pozwolił im podobno zmieścić na ekranie "praktycznie nieskończoną liczbę polygonów".

"Używaliśmy dużo darmowych paczek, jakie wychodzą co miesiąc. Czasami dalej ich używamy - zmieniamy tekstury, modele, żeby pasowało do naszego klimatu. To znacznie pomogło... Zwłaszcza skały, wszędzie w grze zobaczycie ich skały. Używanie darmowych assetów niesamowicie pomaga z wydajnością czasową robienia gry. Wyjątkowe detale, jakie mamy, styl - to to sprawia, że miejsce się wyróżnia, a nie posiadanie jakichś super skał. Spędzamy mniej czasu nad tym, czego nikt tak naprawdę nie ogląda". Kurde, miłośnicy screenshotowania skał i drzwi w FF7 zlekceważeni...

ALE sam Guilermin przestrzega, że możliwości tego silnika "mogą być pułapką. Ludzie widząc jakość graficzną, którą nam umożliwił, będą oczekiwali jakości AAA od wszystkich elementów gry. Od ilości zawartości". Pod tym względem gra jest jednak znacznie prostsza, niż typowe superprodukcje jak Wiedźmin 3, mimo wszystko w prostszej formule eksploracji i sterowania dając wiele godzin gry.

Co do Fajnali, to nie są już jakimś ogromnym punktem odniesienia dla twórców (zresztą większość twórców mało grała w ogóle w stare jRPG-i), ale ciekawostka, dwie czołowe postaci projektu wymieniają jako swojego ulubionego Fajnala... ósemkę. Co również brzmi ekscytująco, acz czy dostaniemy tu tak pamiętne sceny, jak z FF8, to zobaczymy w przyszłym tygodniu.

Opublikowano
1 hour ago, ogqozo said:

Jezu, czy jest jakikolwiek temat o jakiejkolwiek grze, którego joshlandery nie zaśmiecą tymi ciągłymi wylewami o Dragon Age'u i innych wymysłach, nawet jak nie ma to nic wspólnego z niczym w grze. Ile można.

nie ma. rzygac sie chce od tych typków.

Opublikowano

Zawsze mogłoby być gorzej. Mógłbym tworzyć posty na 30 akapitów, z których finalnie może ze dwa zdania mają jakiś sens.

A tak serio: może niech Bioware przestanie robić gówniane gry, to ludzie nie będą się z nich śmiać w każdym temacie, na każdym forum, na każdej planecie na której istnieje życie. Taka mała sugestia tylko. Druga jest taka, że absolutnie nikt was nie zmusza do czytania moich postów. Podpowiem więcej: możecie oszczędzić sobie kolejnych wylewów kałowych przez nogawkę i mnie po prostu wrzucić na ignora.

Odnosząc się bezpośrednio do tematu: akurat Dragon Age, to świetny punkt odniesienia jeżeli mowa o Clair Obscure, z którego często będę korzystał opisując swoje wrażenia grając w CO. Z jednej strony mamy erpega AA stworzonego przez ludzi, którzy kochają gry i to czuć od pierwszego trailera, z drugiej wielomilionowe szambo AAA stworzone przez aktywistów, żeby forsować ideologie, które nie obchodzą nikogo poza tym 0,00001% ludzi na świecie (ale oni akurat i tak w to nie zagrają). Grę na którą warto wydać każde pieniądze vs grę, w którą nie ma sensu grać nawet w ramach abonamentu. Mem, z którego jeszcze nasze wnuki będą się śmiać, kiedy mu bujając się na foteliku z fajką w mordzie będziemy wspominać wspaniałą przygodę z Expedition 33.

Edytowane przez Josh

Opublikowano
4 hours ago, ogqozo said:

Jezu, czy jest jakikolwiek temat o jakiejkolwiek grze, którego joshlandery nie zaśmiecą tymi ciągłymi wylewami o Dragon Age'u i innych wymysłach, nawet jak nie ma to nic wspólnego z niczym w grze. Ile można.

Ale to Ty dzwonisz. Nie wiem czy chociaż jednego posta napisałem o tej grze, bo absolutnie mnie ona nie interesuje

Opublikowano
4 godziny temu, Ölschmitz napisał(a):

nie ma. rzygac sie chce od tych typków.

Więcej wniósł do tematu gry niż Twój, także ten

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.