Skocz do zawartości

Dead Rising Deluxe Remaster


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie ma co się bać limitu czasu, trzeba po prostu zaakceptować, że to nie jest gra na jedno przejście, tylko trzeba zrobić kilka podejść, po każdym ucząc się jak lepiej zarządzać czasem i w jakiej kolejności robić rzeczy, żeby uratować jak najwięcej ludzi.

Jak podejdziecie do ego jak do typowej gry na jedno przejście, to się będziecie tylko irytować.

  • This 1
Opublikowano

Albo zwyczajnie olewacie część pobocznych aktywności i jedziecie sobie z grą po swojemu, to też jest jakieś wyjście. Grając tylko fabułę to czasu jest aż nadto i na spokojnie sobie ogracie całość.

Opublikowano

To teraz pytanie właśnie bo chyba nie chce mi się czekać na tę nową wersję jak jest ten remaster z 2016. Nie ma tam właśnie jakiś blokad typu że jak nie zrobisz iluś misji pobocznych to nie przejdziesz dalej albo będzie trudniej? Serio można tylko główne cele zaliczać?

Opublikowano

Chyba zakończenia są różne? Też sobie gram na czilku i  jeżeli te poboczne misje mają polegać na tym że lece przez całe centrum w celu eskorty tych durniów do bazy no to ja wymiękam i robie tylko fabułe albo polatam sobie dla funu po sklepach i będę rzucał płytkami z horizonem w zombiaków :wujaszek:

Opublikowano

No... tak, masz wolną rękę i sobie wybierasz co robisz. Nie chcesz nikogo ratować to nie ratujesz, nie chcesz się bić z psycholami to się nie bijesz. Masz misje w logu i sobie zaznaczasz, gdzie ma Cię kompas pokierować, fabuła jest oddzielona grubą kreską od wszystkiego innego.

  

Teraz, Pupcio napisał(a):

Chyba zakończenia są różne?

Zakończenia to masz takie, że jak dojdziesz do końca fabuły to są napisy, a potem załącza się Overtime Mode i musisz jeszcze coś porobić, żeby dokopać się do true endingu. Wszystko płynnie po sobie i taka konstrukcja wynika chyba tylko z głównego założenia fabularnego, że masz 3 dni na rozwiązanie sprawy.

Opublikowano
23 hours ago, XM. said:

Dokładnie. I przypominam, że jedynka w porównaniu do kolejnych części to nie jest gra o zabijaniu zombie - zombie to tylko otoczenie, tło wydarzeń, gdzie kolejne części odchodziły od tego na poczet bezmózgiej sieczki rodem z musou, robienia co raz głupszych broni i spłycając całą rozgrywkę tylko i wyłącznie do zabijania.

 

Zgadzam się w 100%. Do tego prawdziwymi przeciwnikami w grze są psychopaci, prawdziwym celem fabuła i ratowanie ocalałych, same zombie jak mówisz, szczególnie po dopakowaniu postaci są tylko otoczeniem, a ich eliminacja miłym dodatkiem w wolnym momencie.

 

Jedynka była rewelacyjna w swoim czasie. Miałem dużą frajdę z grania, plus to jeden z tytułów, w których achievementy były świetnie przemyślane i idealnie motywowały do odkrywania gry oraz jej sekretów. Wszystko w swoim czasie zrobiłem, poza tymi dwoma wymagającymi wtedy siedzenia cały dzień, 14 godzin, przy włączonej konsoli w trybie infinite - na 360 i będąc nastolatkiem w domu rodziców dbających o moje zdrowie, nie było to łatwe do zaplanowania. 
 

Teraz nie wiem czy wrócę, może lepiej zostawić ten tytuł we wspomnieniach.
Ale zachęcam każdego do zagrania. Najpierw przejść sobie samemu, bez poradników, bez presji, co się uda, to się uda, kto zginie ten zginie, jakie zakończenie będzie, takie będzie.
A później grać dalej, tym razem pod achievementy, pod zakończenia, można wesprzeć się poradnikiem, w każdym razie zabawa będzie przednia, bo w grze jest mnóstwo do odkrycia - nie wystarczy jak w ubi game czyścić godzinami mapy, nie, w pewne miejsca żeby spotkać ocalałego albo psychola trzeba pójść w odpowiednim czasie, co brzmi irytująco, ale takie nie jest. Wręcz przeciwnie, daje wrażenie żywego, dynamicznie zmieniającego się otoczenia, pełnego ciekawych miejsc i intrygujących osób, gdzie postacie nie czekają biernie aż gracz łaskawie do nich trafi. 

Opublikowano

Widzę, że znowu na timer narzekały osoby które nie zglebily tematu i UWAGA można przejść grę z najlepszym zakończeniem nie ratując ludzi, ale już większość chce zmieniać to czym gra zdobyła fanów. Gracze? Nie zmieniajcie się.

  • This 1
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, XM. napisał(a):

Widzę, że znowu na timer narzekały osoby które nie zglebily tematu i UWAGA można przejść grę z najlepszym zakończeniem nie ratując ludzi, ale już większość chce zmieniać to czym gra zdobyła fanów. Gracze? Nie zmieniajcie się.

Czy ta większość jest z nami w pokoju? 

 

Na razie to widzę że po prostu są ludzie którzy nie lubią mechaniki presji czasu i tyle ale nie widzę żeby były nagle głosy aby zmieniać design gry. Po prostu nie wszystkie gry są dla każdego. 

 

Chyba że ogólnie w internecie ludzie narzekają to zwracam honor. :lapka:

Edytowane przez suteq
  • Plusik 1
Opublikowano

Mnie po prostu wkurwia sam limit czasowy. Niewazne jak wspanialomyslni sa tworcy. Ja mam trigger na licznik w Super Mario Bros mimo ze chyba nigdy nie zginalem bo za wolno przechodzilem jakis level. Tak czy tak pewnie kupie i ogram. Dead Rising 1 mnie ominelo z kilku powodow i zapomnialem ze na Steam lezy ostatni remaster z przed kilku lat. 

Opublikowano

Grałem w to 100 lat temu jeszcze na 360, ale pamiętam, że ten limit czasowy nie powodował rzucenia padem i nie grania dalej, ot nie udało się uratować raczej obojętnej mi postaci, bo nie po to Frank tam przyleciał. Nie oznaczało to też żadnego game over, albo restartu ostatniej godziny gry. Ot inaczej się gra toczyła dalej, czasem nawet ciekawiej.

  • This 1
Opublikowano
3 minuty temu, pawelgr5 napisał(a):

Mnie po prostu wkurwia sam limit czasowy. Niewazne jak wspanialomyslni sa tworcy. Ja mam trigger na licznik w Super Mario Bros mimo ze chyba nigdy nie zginalem bo za wolno przechodzilem jakis level. Tak czy tak pewnie kupie i ogram. Dead Rising 1 mnie ominelo z kilku powodow i zapomnialem ze na Steam lezy ostatni remaster z przed kilku lat. 

W takim razie ta gra nie jest dla Ciebie i szkoda Twojego czasu oraz siana.

Opublikowano
1 minutę temu, Bzduras napisał(a):

W takim razie ta gra nie jest dla Ciebie i szkoda Twojego czasu oraz siana.

Ale ja nie napisalem ze nie bawilem sie dobrze w SMB tylko ze ten licznik mnie wkurwial :D. Spoko chlopaki, to nie tak ze ten jeden element zabija granie itd. Tylko wole kiedy go nie ma. Taka nerwica natrectw po prostu :dunno:

Opublikowano

Ja z reguły też nie cierpie czegoś takiego ale to samo mówiłem przed ograniem re2r w sprawie przeciwnika typu łażącego za nami całą gre. Jak twórcy wiedzą co chcą zrobić z daną mechaniką i i dobrze ją wprowadzą to nie ma to tamto :sonkassie:

Opublikowano

No ciekawe jak to po latach się obroni jeśli zostawią całą mechanikę związaną z czasem na ratowanie, czy będzie jednak opcja "easy", żeby współczesny zagrajmer nie wrzucał wszędzie ocen 1/10.

Opublikowano
12 minut temu, pawelgr5 napisał(a):

Ale ja nie napisalem ze nie bawilem sie dobrze w SMB tylko ze ten licznik mnie wkurwial :D. Spoko chlopaki, to nie tak ze ten jeden element zabija granie itd. Tylko wole kiedy go nie ma. Taka nerwica natrectw po prostu :dunno:

Ja tam wolę się dobrze przy gierkach bawić (pozdro mejm) niż wkurwiać, bo jak coś mnie wkurwia to odkładam to po prostu na bok (oprócz gierek From, tam wkurw = zabawa) :)

Liczę, że twórcy odrestaurują gierkę tak jak była - timer, poprawki do AI ocaleńców i jakieś drobne zmiany QoL, a rdzeń zostawią ten sam. Mają jedną szansę na odkupienie po fakapie zwanym DR4, jeśli ten projekt dostosują pod tych słynnych współczesnych odbiorców to krzyżyk na drogę i ostatni gasi światło. Trzymam kciuki, żeby jednak nie bo DR to unikat w gamingu i takich produkcji mi potrzeba.

  • Plusik 1
Opublikowano
28 minutes ago, Bartg said:

Grałem w to 100 lat temu jeszcze na 360, ale pamiętam, że ten limit czasowy nie powodował rzucenia padem i nie grania dalej, ot nie udało się uratować raczej obojętnej mi postaci, bo nie po to Frank tam przyleciał. Nie oznaczało to też żadnego game over, albo restartu ostatniej godziny gry. Ot inaczej się gra toczyła dalej, czasem nawet ciekawiej.

Dokładnie, tak to twórcy wymyślili, że nie da się wszystkiego zrobić przy jednym przejściu, a wiele decyzji miało późniejsze konsekwencje. W poradnikach później było to dobrze wyjaśnione, musisz olać A, żeby uratować X, Y, Z. I bardzo dobrze, tak jak w życiu, przynajmniej nie było presji na czyszczenie mapy i robienie 100% questów. 

Opublikowano
4 godziny temu, Mustang napisał(a):

Dokładnie, tak to twórcy wymyślili, że nie da się wszystkiego zrobić przy jednym przejściu, a wiele decyzji miało późniejsze konsekwencje. W poradnikach później było to dobrze wyjaśnione, musisz olać A, żeby uratować X, Y, Z. I bardzo dobrze, tak jak w życiu, przynajmniej nie było presji na czyszczenie mapy i robienie 100% questów. 

Da się zrobić wszytsko i każdego ocalić, ale trzeba znać grę od poszewki. Teraz jak robię platynę to momentami nawet trochę czasu zostawało na zanudzenie się mimo ratowania wszytskich.

Opublikowano
12 minut temu, Ukukuki napisał(a):

pamiętam jak w wakacje tłukłem to osiągnięcie za zabicie 10 000 zombie

A to nie było to z zabiciem całej populacji miasta, czyli 53,594 zombiaczków?

Opublikowano

Było i 10k i 53k 

Spoiler

Zombie Killer
TYPE: 1 Play REQ: Defeat at least 10,000 zombies

Zombie Genocide
TYPE: 1 Play REQ: Defeat at least 53,594 zombies

trzeba było to zrobić przy jednym podejściu więc jeździło się tunelem w te i we wte nie zwracając uwagi na misje i krótkofalówkę która non stop dzwoni.

Gość Nyu
Opublikowano

To są właśnie te rodzaje osiągnięć, które zamiast wymuszać maskowanie gry, wymuszały robienie z siebie debila. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...