Skocz do zawartości

Dead Rising Deluxe Remaster


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dead Rising Remaster ulepszony. Spieszę z informacją, że właśnie wylądowała łatka do gry Dead Rising dla konsoli PS5 Pro oraz wersja demo tejże gry w sklepie PS.

Patch 1.030 waży 1,153 GB

Dodano też dodatkowy tryb Easy - Na Luzie

  • Dzięki 1
Opublikowano

Ściągnąłem właśnie demo. To będzie opinia osoby która spędziła setki godzin w serii.

 

Ta gra to jebana pomyłka - pozmieniane fizyka postaci, realistyczniejsze poruszanie postacią jak z jakiegoś GTA, smaczki wyjebane jak rozwalanie skokiem kartonu od góry, znikające ciala zombie, GIGANTYCZNY PopUP... Nie chcę mi się nawet pisać, a miałem odbierać we wtorek ze sklepu. Dla mnie to można tę markę zakopać bo jak nie chujowa czwórka to teraz chujowy remasteroremake. A POTEM PLACZ JAKA SLABA SPRZEDAZ jak wydają takie gówno.

 

Jestem wkurwiony, obesrany capcom niech zostanie przy MH i RE.

 

Nie kupuje, nie czekam, ogólnie to chuj w dupę skosnym cwokom za zniszczenia dnia.

  • Plusik 3
  • This 1
  • Smutny 2
Opublikowano

Na razie to się w ogóle nie zapowiada, bo cisza w temacie i na dobrą sprawę kompletnie nie wiadomo o czym ma być ta gra i w jakiej formie. Żeby nie wyszło Ascension v2.0 :leo:

Opublikowano

Przez chwilę chciałem dać klauna XMowi, ale potem sobie przypomniałem, że mimo tego, że gra się lepiej niż w oryginale (bo pewne rzeczy są ulepszone/łatwiejsze) to całość jest naszpikowana bugami, downgradami tam, gdzie nie powinno ich być (krew :frog:) i czym dalej tym bardziej się to wszystko na siebie nakłada. Dlatego nie dam klauna i jest mi trochę smutno, że nawet Capcom ma tę gierkę w chuju bo zamiast łatać to, co zepsute to oni dodają jeszcze łatwiejszy tryb rozgrywki zamiast wyczekiwanego przez niektórych Hardkora z powrotem do starych multiplierów. Dla kogo? Dla pasjonatów czwórki i bezmyślnej rozwałki? Przecież ten remaster i bez trybu każul jest o wiele łatwiejszy od oryginału (po części przez zbyt szybkie levelowanie, po części przez zmiany QoL, które rykoszetem odbijają się na poziomie trudności).

Opublikowano

No to będzie ich pierwsza gra, zapowiadana jako pełnoprawny Silent Hill (w przeciwieństwie do Townfall). Tak serio, to skoro za sterami jest ktoś, kto ponoć robi głębokie i ryjące historie a za projektem potworów też jakiś kozak, to niech będzie gameplayowy średniak, a i tak może być ciekawie.

 

Ale kto wie, może zaskoczą jak Bloober. Cisza w temacie powinna ustąpić za niedługo, może na grudzień, może kilka miesięcy po SH2. Update dot filmu i chyba przede wszystkim Townfall trzeba rzucić. 

Opublikowano
W dniu 8.11.2024 o 14:34, Bzduras napisał(a):

Przez chwilę chciałem dać klauna XMowi, ale potem sobie przypomniałem, że mimo tego, że gra się lepiej niż w oryginale (bo pewne rzeczy są ulepszone/łatwiejsze) to całość jest naszpikowana bugami, downgradami tam, gdzie nie powinno ich być (krew :frog:) i czym dalej tym bardziej się to wszystko na siebie nakłada. Dlatego nie dam klauna i jest mi trochę smutno, że nawet Capcom ma tę gierkę w chuju bo zamiast łatać to, co zepsute to oni dodają jeszcze łatwiejszy tryb rozgrywki zamiast wyczekiwanego przez niektórych Hardkora z powrotem do starych multiplierów. Dla kogo? Dla pasjonatów czwórki i bezmyślnej rozwałki? Przecież ten remaster i bez trybu każul jest o wiele łatwiejszy od oryginału (po części przez zbyt szybkie levelowanie, po części przez zmiany QoL, które rykoszetem odbijają się na poziomie trudności).

To jest największy problem - takimi tworami:

- nie zachęca się nowych do zakupu gry

- nie zachęca się fanów do zakupu tej gry.

 

Nie wiem czemu ogólnie większość studiów nie może po prostu przyjąć budżetu który odpowie sprzedaży na poziomie 1-1,5mln i nie zadowoli ich, trzymając przy tym starych fanów a GWARANTUJE, że przy każdej następnej, DOBREJ, części będą dochodziły nowe jednostki. Przykład soulsow - jak wyglądałyby gry From gdyby po takim DS1 się ugięli, co raz bardziej casualowali serie ? Nie było by ani dla fanów, ani dla nowych. Nie wszytskie pomysły od razu wypalają, a niektórzy usilnie podnoszą budżet, rozpierdalaja to czym seria stała i potem kurwa trzeba czytać tę wywody jacy gracze źli, jaka chujowa sprzedaż choć nie zasłużenie.

 

Zjebane ryje - zniszczyli DR, zniszczyli Lost Planet (i tu jest ten sam temat - jedynka wyśmienita gra, dwójka albo co gorsze trójka to tylko nazwa wspólna). zaraz się okaże, że znowu wchodzimy w jakiś gorszy okres Capcomu bo najpierw chujowizna dd2, teraz chujowizna drdr, gry niedomagaja z absurdalnymi wymaganiami i jedyne co im jeszcze wychodzi to MH i RE choć tutaj zaraz będzie spotkanie z rzeczywistością bo nadchodzą dwa openworldy.

  • Plusik 2
Opublikowano

Pamiętam, że pierwszy DR był grą, która zmotywowała mnie do kupna x360. Ten klimat zaczerpnięty ze Świtu Żywych Trupów. Wtedy to było coś :wub: Teraz odpaliłem demo i wspomnienia odżyły. Mój Boże jakie to jest kurwa sztywne i słabe:balon: Jednak moje wspomnienia o tej grze były lepsze niż się okazało w praktyce. Kilak lat temu na xboxa dodali w ramach abonamentu pierwszą część i ją przechodziłem od nowa w ramach odgrzewania starych gierek kiedy na XSX nie miałem w co grać. Wtedy jeszcze mogłem godzić się na tą sztywność i słabą mechanikę, w końcu to klasyk. Teraz po tych wszystkich dobrych opiniach, które się przewijały gdzieś w branży miałem nadzieję, że będzie jednak lepiej. A może mam zaburzony ogląd, bo wrzuciłem demko na chwilę odrywając się od Ronina. Jednak jak dla mnie to jest to nikomu niepotrzebny remaster wyglądający na wydany z użyciem uczenia maszynowego. Kolejne studio testuje swoje rozwiązanie, a finalny efekt prac postanawia sprzedać. W dodatku najpierw bez tłoczenia płyt i pakowania gry w pudełka aby utrudnić kupującemu pobycie się tego gniota. Rozumiem, że muszą zarobić ale dla mnie słabe to. Podobna kategoria jak wydana trylogia GTA. Kupować nie warto aby sobie nie psuć wspomnień ale można poczekać aż dodadzą do jakiegoś abonamentu. Szkoda, że poszli na łatwiznę zamiast zrobić pełnoprawny remake albo nową część, eh. Dobrze, że wypuścili to demo. Dzięki temu poziom zażenowania i zawiedzenia może być o wiele mniejszy.

Opublikowano

Gdzieś przeczytałem, że ta gra to jest idealny przykład taniego remastera stworzonego przez AI i dlatego taka chujnia wyszla.

Nie wiem czy się zgadzam z Ai, zgadzam się na pewno z chujowoscia tego tworu.

Zaraz się okaże, że zamienił stryjek siekierkę na kijek - zamiast chujowizny Kanadyjczyków mamy no. 5 który tworzy serie

image.thumb.jpeg.6dc3746020fd63ca8af2fc99f76322e9.jpeg

Opublikowano
25 minut temu, XM. napisał(a):

To jest największy problem - takimi tworami:

- nie zachęca się nowych do zakupu gry

- nie zachęca się fanów do zakupu tej gry.

 

Nie wiem czemu ogólnie większość studiów nie może po prostu przyjąć budżetu który odpowie sprzedaży na poziomie 1-1,5mln i nie zadowoli ich, trzymając przy tym starych fanów a GWARANTUJE, że przy każdej następnej, DOBREJ, części będą dochodziły nowe jednostki. Przykład soulsow - jak wyglądałyby gry From gdyby po takim DS1 się ugięli, co raz bardziej casualowali serie ? Nie było by ani dla fanów, ani dla nowych. Nie wszytskie pomysły od razu wypalają, a niektórzy usilnie podnoszą budżet, rozpierdalaja to czym seria stała i potem kurwa trzeba czytać tę wywody jacy gracze źli, jaka chujowa sprzedaż choć nie zasłużenie.

 

Zjebane ryje - zniszczyli DR, zniszczyli Lost Planet (i tu jest ten sam temat - jedynka wyśmienita gra, dwójka albo co gorsze trójka to tylko nazwa wspólna). zaraz się okaże, że znowu wchodzimy w jakiś gorszy okres Capcomu bo najpierw chujowizna dd2, teraz chujowizna drdr, gry niedomagaja z absurdalnymi wymaganiami i jedyne co im jeszcze wychodzi to MH i RE choć tutaj zaraz będzie spotkanie z rzeczywistością bo nadchodzą dwa openworldy.

 

Prawda, choć mam dwa zastrzeżenia. Po pierwsze Dark Souls poniekąd był od początku casualizowany (choć w dobry sposób). Co kolejna odsłona, to w ogólnym rozrachunku łatwiejsza - ogniska umiejscowione gęściej, bossowie łatwiejsi, świat bez tysiąca odnóg, aż do Elden Ring, które chyba jest najłatwiejsze ze wszystkich? Sekiro nie liczę, bo to zupełnie inna gra.

 

Co do Capcomu, totalna zgoda, tym bardziej dlatego, że Kunitsu było nudne, Dragon's Dogmę olałem nawet, Monster Huntery akurat nie są dla mnie, a Residenty... cóż, zrebootowali je wracając do horroru, po czym konsekwentnie z części na część jest go coraz mniej, a coraz więcej akcji. Nie zdziwię się, jeśli Resident 9 to będzie takie RE4:2 w quasi open-worldzie.

Opublikowano

Jeszcze Itsuno odszedł, więc chyba można zapomnieć o nowym DMC... Coś w tym jest, że Capcom raz na dekadę musi powtórzyć cykl spierdolenia i po kilku lepszych latach ponownie opuścić poziom.

Opublikowano

Akurat odejście Itsuno to żadna zła informacja - gość umie w system walki czy walki z bossami, ale ponad to DMC5 i dd2 zawodzą. Te chujowe monotonne i szare lokacje w dmc śnią mi się od premiery, to samo jedna barwa dd2.

 

W ogóle:

Great news! We are very pleased to welcome Hideaki Itsuno as the head of LightSpeed Japan Studio. With over 30 years of experience,

@tomqe will lead the development of AAA action games with our global team. Please join us in recruiting global talent!

Ciekawe czy będzie casus Inafune - bez Capcomu człowiek dno. Kamiya i Mikami chyba najdłużej pociągnęli bez Capcomu z dobrymi grami.

Kobayashi to chyba jakieś gówna też teraz robi.

  • This 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...