Benson 22 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca https://www.facebook.com/share/p/VVR8zJLnRsBbpeom/ A jeśli ktoś jest niefejsbukowy: Cytat „PSX Extreme” donosi, że graczki „użyczają gardła”, „są przewrażliwione” i „wstydzą się własnej atrakcyjności”. Magazyn boleje ponadto nad „promocją otyłości” w grach oraz drży o właściwą „ekspozycję piersi” w tychże. Jego redaktorzy swoje wiedzą, nie muszą więc konsultować tekstów o kobietach z kobietami. Wolą wynająć je na striptiz. Minęły trzy lata od chwili, gdy „Szmatławiec” dobitnie udowodnił adekwatność swojego przydomka. Choć wydany wówczas 287. numer kusił wywiadem z twórcami Dying Lighta 2, analizą wojny Apple'a z Epic Games i nostalgicznymi wspominkami Metroida, uwagę opinii publicznej przykuł głównie opublikowany w nim komiksowy pasek (ZAŁĄCZNIK #1, do obejrzenia w sekcji komentarzy). Nie był on bynajmniej pierwszym dowodem, że choć dziennikarzom „PSX-a” wypadło w ostatnich latach trochę włosów i zębów, wciąż mają oni w sobie „szczyptę mitycznej trzody”. Chwilę wcześniej jeden z autorów zaprzeczał na szpaltach pandemii, inny bagatelizował zaś problemowe spożycie alkoholu (kwitując swój artykuł prostolinijnym „deweloper nie kaktus – czasem napić się musi”. Hehe). Choć jednak tamte kurioza przeszły bokiem, „Alocha” raczej bokiem wyszła. Wobec fali powszechnego oburzenia, redakcja opublikowała więc przeprosiny, obiecując „dołożenie wszelkich starań”, by sytuacja się nie powtórzyła (ZAŁĄCZNIK #2). Minął rok. Gwiazdą warszawskiego Extreme Party, a więc imprezy organizowanej z okazji 25 urodzin periodyku, okazała się striptizerka. Machnąłem ręką, a drugą zamówiłem Ubera. Wracając, podśmiechiwał się nawet w duchu, że „zgredaktorzy” całkiem sprawnie nawiązali do czasów świetności prasy drukowanej. Tajemnicą poliszynela jest przecież, że tych kilkanaście lat temu nawet Pewna Duża Polska Firma zapraszała dziennikarzy na triathlon: pokaz builda-drinki-striptiz. Różnica między pracownikami Pewnej Dużej Polskiej Firmy a redakcją „PSX Extreme” jest jednak zasadnicza: jedna z tych grup dorosła. *** Od „Alochy” i lap dance’u na kolanach etyki dziennikarskiej minęło niby niewiele, w istocie jednak branża zaliczyła w tym czasie intensywne rekolekcje z kobiecości. Twórcy remasterów Tomb Raidera usunęli z gry tyleż odważne, co krindżowe plakaty z Larą. Autorzy remake’u Wiedźmina zasugerowali, że akurat kolekcjonowania „kart seksu” woleliby się z pierwowzoru pozbyć. FIFA (o, przepraszam, EA Sports FC) sukcesywnie wzbogaca się o kolejne kobiece drużyny. W Total War: Rome II pojawiły się generałki. Debiutu Mass Effecta: Legendary Edition nie przysłonił tyłek Mirandy, BioWare zmieniło bowiem kadrowanie części cutscen. Black Myth: Wukong przypomniał, że choć Zachód odrabia lekcje z równości, Chiny nadal siedzą w oślej ławce. Rozmowy o systemie walki Stellar Blade’a zatonęły pod komentarzami ekscytujących się fizyką biustu piwniczaków, redpillowców i/lub wykopków. Cieszy, że „PSX Extreme” nie jest na te zmiany głuche, na co dowodem jego 320. wydanie oraz sześciostronicowy temat numeru poświęcony portretowaniu kobiecości! Smuci, że w istocie chodzi o artykuł o skanowaniu kobiet. I że trzy strony poświęcono w nim na kolaż modelek, które podobają się redakcji (ZAŁĄCZNIK #3). Nie wiem, czy DTP-owiec „Transfuzji piękna” świadomie nawiązał składem tekstu do logotypów „Pierwszej miłości” (ZAŁĄCZNIK #4) i „Na Wspólnej” (ZAŁĄCZNIK #5). Sam artykuł stanowi natomiast momento czasów, gdy ww. seriale święciły triumfy. Jego autor Krzysztof Grabarczyk deklaruje się jako mężczyzna przychylny kobietom, zwanych przez niego również: „niewiastami”, „płcią piękną” lub „ślicznościami”. Wszak są one – pisze – „urocze” i „seksowne”, gry z nimi bywają „gorące”, a czasem nawet zbyt gorące! Vide Dead or Alive ze swoimi „pięknymi zawodniczkami” o „falujących wdziękach”. Redaktor Grabarczyk nie tylko grzęźnie ze swoim strumieniem świadomości w językowych koleinach najntisów, ale również w najntisowych sposobach myślenia. Ów zauważa na łamach, że przecież modelki budują na eksponowaniu ciał zasięgi, zaś odbiorcami gier byli do niedawna głównie mężczyźni. Ci zaś, wiadomo, lubią sobie, hehe, pooglądać gruczoły mlekowe. No i komu to niby przeszkadza? Nieszczęśliwie, kontynuuje, przeszkadza Zachodowi, który zaczął wstydzić się cyca. Tymczasem mógłby on przecież podążyć szlakiem Wiedźmina 3, który „bardzo często prezentuje <<normalne>> sylwetki kobiet”. O tym, że Dziki Gon oferuje dwa typy kobiecych sylwetek dziennikarz jednak nie wspomina. Zamiast tego... 1) Tłumaczy, skąd cały ten ideologiczny galimatias: „Podczas gdy firmy takie jak Microsoft zawzięcie promują <<wstrzemięźliwość>>, w opozycji stają japońscy dewi, którzy nie stronią od zapraszania prawdziwych piękności do swoich gier”. „Obecne czasy promują naturalność. Ekspozycja kobiecych walorów stała się, tak jakby, obraźliwa dla wielu środowisk”. 2) Wygłasza incelski manifest przeciw incelom: „Pojęcie piękna nabrało mnóstwa kształtów. W świecie gier jest to mocno zaakcentowane. W dobie Instagrama, onlyfansów, incelowskiego wylewania hejtu na promowanie kobiecej urody przez określonych twórców zrodziło się przekonanie o pewnej sztuczności. Wiele osób jest zdania, że to zasługa make-upów, a nie naturalnej urody. Tymczasem w przypadku skanowania modelki do gry potencjalna kandydatka nie może zasiąść w jakikolwiek sposób <<przyrządzona>> do sesji. To wymóg konieczny. Na popularnej witrynie Backstage.com znajdziemy taki komunikat: <<Kandydatki muszą zjawić się bez makijażu, bez kolczyków, pozbawione silikonu i botoksu>>. Do tej reguły stosują się twórcy gier, gdy zapraszają celebrytki”. 3) Udowadnia, że nigdy nie jest się za starym na masturbację: „Legenda porno Jenna Jameson nie tylko użyczyła gardła... wróć, strun głosowych dla Tony Hawk's Pro Skater oraz ciała, znaczy sylwetki, jako bonusowa skaterka, Daisy”. *** Biedny redaktor znalazł się ponoć między młotem (incelami) a kowadłem (radykalnymi feministkami). Podobnych młotków jednak w „kobiecym” wydaniu magazynu nie brakowało. Na dowód załączam fragmenty trzech felietonów: 1) W kontekście „cenzury” TR I-III: Remastered, Anonim „Albo część graczy to piwniczaki, dla których wirtualne kobiety zostaną jedynymi w życiu (...) albo część żeńskiej społeczności graczy jest przewrażliwiona na punkcie przedmiotowego traktowania płci pięknej. I nie wiem już, co gorsze – incele czy kobiety wstydzące się swojej atrakcyjności". 2) W temacie Stellar Blade, Konsolite „W każdym medium, jakie ludzkość stworzyła, zawsze stawiano piękno jako element, do którego się wzdycha. Inna sprawa, że filmy, a w szczególności gry, to ucieczka od szarej rzeczywistości, więc nic dziwnego, że w mediach raczej widzimy atrakcyjne osoby”. 3) Również Stellar Blade, Roger: „Jakich to czasów dożyliśmy, że zgrabna bohaterka wzorowana na modelce jest atakowana za promowanie fałszywych kanonów piękna. Bohaterka, zaznaczmy, GRY WIDEO (...) dobrze, że w tym cenzorskim bełkocie Azjaci wciąż potrafią pójść pod prąd, bo ci najbardziej odklejeni krzykacze promują po prostu otyłość i niezdrowy tryb życia, nadinterpretując #bodypositive (...) Kupię dwie kopie Stellar Blade. Jak mawiał klasyk - w imię zasad!” Oczywiście żadnego z ww. nie napisała kobieta, ani nawet nie dopuszczono kobiety do głosu. Bo i po co? *** Rog Er, ja naprawdę rozumiem, że „PSX Extreme” ma swojego odbiorcę, czasy dla prasy nie są łatwe, a redakcja może wielu rzeczy nie wiedzieć… Ale jest rok 2024. To już naprawdę nie są akceptowalne wymówki. Zgłoś się do mnie, proszę, chętnie Ci polecę kogoś, kto za niewielkie pieniądze przeprowadzi Wam jakieś szkolenie. Przez większość czasu robicie fantastyczną robotę, którą jednak przez takie fakapy po prostu trudno docenić. Dziś to nie jest bowiem żadna „szczypta mitycznej trzody”. To po prostu chlew. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
LeifErikson 1 101 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Nawet mi się tej ściany tekstu nie chce czytać. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Współczuję tylko Rogerowi, że jego branża skręca w takim kierunku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 588 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Co za łeb xD Cytuj Odnośnik do komentarza
SlimShady 3 372 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Najgorsze, co można zrobić, to dawać im atencję. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
łom 1 958 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Trzeba mieć nasrane we łbie żeby czepiać się wyglądu babki androida ze Stellar Blade, jeszcze bym zrozumiał jak by w mega realistycznej, brutalnej grze (jak TLOU2) występowały same modelki, no wtedy byłby jakiś dysonans ale Stellar Blade (czy np. Nier: Automata) gorszego przykładu nie można wybrać. No i widzę że sens komiksu Alohy nadal nieogarnięty, ale czego się spodziewać po ludziach którzy interesują się gierkami tylko na social mediach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 315 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Roger, ani mi się waż przepraszać tego dziwoląga, czy to w necie czy na łamach ekstrima. To pismo powstaje dla nas, czytelników, nie internetowych pieniaczy spod szyldu lpg, a my jakoś za specjalnie nie biadolimy nad stanem szmatławca. 1 1 16 Cytuj Odnośnik do komentarza
number_nine 1 313 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca bez kitu, jak zobacze jakiekolwiek przeprosiny ze strony psxe, to se pogadamy na poważnie. A aktualny numer CDA jest ostatnim jaki kupiłem. Żal mi w chuj tych ludzi, jedynym sensem w ich życiu jest przypierdalanie się do innych i cierpienie z powodu kurwa WSZYSTKIEGO. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Antihero_ 27 Opublikowano 10 Lipca Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Cytat Zgłoś się do mnie, proszę, chętnie Ci polecę kogoś, kto za niewielkie pieniądze przeprowadzi Wam jakieś szkolenie. Jaki kraj, takie Sweet Baby Inc. 1 15 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 315 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Ich się nie da zadowolić, zresztą zapewne większość biadolących jak to niedzisiejsze jest PE ostatni raz pewnie miało je w ręku nigdy. Robić swoje, niech sobie szumią w internecie w przerwie między manikiur i obcinaniem fujary. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 251 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Papkin (autor tamtego posta) zrobil jakis czas temu coming out i wyznal ze jest gejem. Najwyrazniej od tamtej pory oficjalnie szuka ch.uja do dopy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
SlimShady 3 372 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca To teraz mnie zaskoczyłeś, bo myślałem, że czokobosem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 609 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Kupujcie dalej cd action i wspierajcie zjebów jak ten czy zaimkarz sztywnypatyk Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 315 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 24 minuty temu, Antihero_ napisał(a): Jaki kraj, takie Sweet Baby Inc. Cytat Może i pro bono. Popytam. Potrzebuję wyłącznie sygnału do działania. Jak jeszcze chwilę się potargujemy to może i coś wam dopłacą. W sumie niegłupie: dadzą sianko, weźmiecie ulotki z jakimiś tranzystorami, na wyjściu wyjebiecie je do śmieci i pójdziecie do domu. Czysty zysk przy minimalnym wysiłku. Cytuj Odnośnik do komentarza
LeifErikson 1 101 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Jak sobie pomyślę, że kiedyś chciałem pracować w gamedevie jako jakiś PM albo PO to mnie zimny pot oblewa. W zwykłych korpo dzieją się rzeczy kuriozalne, ale giereczkowo to już w kosmos odlatuje - poczytajcie sobie komentarze na FB do tego posta. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 543 Opublikowano 10 Lipca Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Najlepsze te asy w komentarzach, które można podsumować: nie czytam pisma, ale jestem oburzony i musicie się zmienić, chociaż czytać i tak nie zamierzam. Ani kroku wstecz, nie ustępować, nawet nie dawać specjalnej atencji, niech sobie kręcą dramę (o nic i detale) w swoim towarzystwie. Ustąpi się raz, to za chwilę będą szukać kolejnych powodów do przypierdolki. Błędne koło. Miłego słowa od nich na temat czasopisma nie przeczytasz, bo to się nie klika. PE to zbiór autorów, a zawsze na świeczniku będą tylko ci, którzy coś przeskrobią (w mniemaniu tamtego towarzystwa). Wtedy referat na 8 tysięcy znaków. Oni w piździe mają PE, ale dojebać się do czegoś muszą, bo nie mogą zdzierżyć, że ktoś coś tworzy nie po ich myśli. Nie potrafią tego tolerować, choć o tolerancję walczą. Nazywanie autorów piwniczakami to przecież bardzo empatyczne podejście. Szkolenie Rogerowi będą robić, haha. Jakby dwa miesiące był redaktorem naczelnym. Kobiety pytać o konsultację, gdy trzeba napisać o kobiecie. No trzymajcie mnie, bo pęknę ze śmiechu. Tak jak mówię: ani kroku wstecz, robić dalej swoje i po swojemu. Jak upadać, to też na swoich warunkach i w zgodzie z przekonaniami. Gdyby im ustąpić choć kawałek, to obrzydzą redaktorom tworzenie czasopisma, a czytelnikom lekturę. 26 4 1 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
SlimShady 3 372 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Dokładnie, niech wyją jak wilk do księżyca, albo do pustej ściany, może echo im odpowie i pora na CS-a. Cytuj Odnośnik do komentarza
LeifErikson 1 101 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 3 minuty temu, Kmiot napisał(a): Najlepsze te asy w komentarzach, które można podsumować: nie czytam pisma, ale jestem oburzony i musicie się zmienić, chociaż czytać i tak nie zamierzam. To wygląda trochę jak community prosto z LinkedIna - kółko wzajemnej adoracji, które się kisi we własnym towarzystwie i próbuje blysnąć w świetle reflektorów, które odpalił Papkin tym postem, bo taka teraz jest narracja i można na tym zbić trochę punktów fajności w branży. Spodobało mi się jak zdroworozsądkowo tam ich podsumował w komentarzach Igor z PPE. Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 609 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 1 minutę temu, LeifErikson napisał(a): To wygląda trochę jak community prosto z LinkedIna - kółko wzajemnej adoracji, które się kisi we własnym towarzystwie i próbuje blysnąć w świetle reflektorów, które odpalił Papkin tym postem, bo taka teraz jest narracja i można na tym zbić trochę punktów fajności w branży. Tak jest zawsze przecież, ten sam typ na pixel heaven miał panel dyskusyjny na temat tekstów w PE bez nikogo z redakcji, klepali się po pleckach i przytakiwali jakie pismo jest złe. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 315 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 6 minut temu, LeifErikson napisał(a): Spodobało mi się jak zdroworozsądkowo tam ich podsumował w komentarzach Igor z PPE. Mówisz o tej wymianie zdań, która została już usunięta przez tolerancyjnego i światłego papkina? Nie ma miejsca na głosy inne od naszych, a jak się pojawią to je usuniemy. No zajebista tolerancja w praktyce wychodzi. Tak jak wspominało już parę osób, olać i robić swoje, obrażonych zignorować bo choćby Perez z Rogerem wrzucili wspólne zdjęcia z kastrowania całej redakcji po kolei to i tak będzie za mało. Cytuj Odnośnik do komentarza
LeifErikson 1 101 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca No nie gadaj, że to usunął... Przecież tam nie było absolutnie nic złego, poza tym, że prezentującego inny punkt widzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 315 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Ano, szukaj wiatru w polu. Troszkę nie pasuje do walenia sobie na krzyżaka jakie to PE jest złe, więc musiało zniknąć, to nic osobistego. Jeszcze jakaś miss baltica by zobaczyła i wróciła do antydepresantów A przepraszam, teraz to MISS MAJESTICA. Chociaż w moim serduszku jednak już na zawsze zostanie "miss tłuszczika". A redaktora Horseradish muszę po raz pierwszy w historii pochwalić, jakby był na forumku to dałbym mu plusa. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 609 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Brakuje, żeby jeszcze Tadziu się tam wypowiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza
LeifErikson 1 101 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca Szczerze to mi trochę szkoda Papkina, bo bardzo lubiłem jego teksty w tym CDA sprzed lat, świetne ma pióro, bystry gość, ale wygląda na to, że wybrał drogę ambasadora "nowoczesności" i chyba się w tej roli spełnia, więc cóż... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
magpie 41 Opublikowano 10 Lipca Udostępnij Opublikowano 10 Lipca (edytowane) 2 hours ago, Benson said: https://www.facebook.com/share/p/VVR8zJLnRsBbpeom/ A jeśli ktoś jest niefejsbukowy: Ten pretensjonalny ton jedynie co moze wzbudzic wsrod redaktorow PSXE (jak rowniez jego czytelnikow) to negatywne emocje. Chociaz nie sposob sie nie zgodzic co do niektorych punktow, chociazby czytajac komentarze pod tym postem. Tak naprawde nie mam zamiaru stawac po zadnej ze stron, ale jak juz tu wszedlem i przeczytalem te rozprawke postaram sie wyrazic "obiektywna" opinie. Ktos niedawno mi powiedzial, ze sztuczna inteligencja nigdy nie bedzie w stanie dorownac sztuce, poniewaz nie zna czegos takiego jak uczucia oraz poped seksualny, ktory jest katalizatorem by owa sztuke tworzyc. I tak jak Michaelo Angelo potrafil wyrzezbic miesien, ktory pojawia sie na przedramieniu tylko wtedy, gdy trzymamy cos ciezkiego, bo zapewne bardzo intensywnie przygladal sie ludzkiej anatomii tak jak to robil Da Vinci (chociaz ten drugi wiecej poswiecal czasu meskiej czesci), tak sztuczna inteligencja nie bedzie w stanie wychwycic takich rzeczy, bo nie jest w stanie kierowac sie naturalnymi instynktami jakimi czesto kieruja sie ludzie. Dzieki temu erotyzm w malarstwie jest jedna z najpiekniejszych rzeczy jakie powstaly, poniewaz w subtelny sposob pokazuje piekno. Ale kiedy odebrac te subtelnosc i ukazywac ja w sposob typowy dla zwierzat, to otrzymamy sztuke rodem z PornHuba - wyzuty z uczuc material do okaleczania sie psychicznie oraz uzalezniania od endorfin w najbardziej okrutny sposob jaki tylko powstal. Co zatem mozna nazwac sztuka, zarowna ta dziennikarska? Bo czy mozna porownac Moneta lub Rubensa do penisa namalowanego za garazem, ktoremu tez jakas przypadkowa jednostka poswiecila ulamek czasu oraz finezji? Bo nie sposob sie nie zgodzic, ze wiekszosc podziwia wypuklosci u kazdego, nie wazne czy to biust, pupa, wzgorek lonowy czy wyrazisty ksztalt penisa rysujacego bokserki. I tu mozna przytoczyc przyklady kiedy redaktor z erudyty czasem zamienia sie w erotomana. Ale mozna to napisac bez pretensjonalnego tonu, bez sztampy a przede wszystkim bez atakowania sie nawzajem. Wymienic pogladami, a nie wyrzygiwac je sobie do gardla. Dobry redaktor to taki redaktor, ktory jest w stanie pisac o rzeczach trudnych w sposob taki by dotrzec do wszystkich i nikogo nie urazic, a zainteresowac swoim kunsztem pisania. Czy Papkin jest neutralnym redaktorem? Nie jest. Ale czy mozna zaprzeczyc gdy pada to samo pytanie w strone redakcji PSXE? Opowiadanie sie po ktorejkolwiek ze stron w tym wypadku jest zle: przede wszystkim dlatego, ze polaryzuje i tak maly swiat zlozony z czytelnikow niszowej tematyki o grach komputerowych. Redakcji zycze neutralnosci oraz subtelniejszego dobierania slownictwa, co jedynie moze przyczynic sie do wzrostu popularnosci magazynu, a czytelnikom troche wiecej wstrzemiezliwosci w wyrazaniu opinii. Edytowane 10 Lipca przez magpie 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.