LeifErikson 1 108 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Najlepsza ankieta to chyba wyniki sprzedaży dotychczasowych wydań 1 Cytuj
Perez 1 722 Opublikowano 30 września Autor Opublikowano 30 września 7 godzin temu, Shen napisał(a): A jak zeszło ps2, żeby porownac siłe playstation z takim arcade czy segą? Według miejskich legend PS2 podobno przedsprzedaż ze 3,5k (dla przypomnienia Amiga coś 2,1k, a Arcade 1,9k), no to widząc choćby dynamikę Amigi to od czasu wejścia PS2 spokojnie +4k przebite. 6 godzin temu, Szwed napisał(a): Mam wrażenie nawet, że Xbox360 był bardziej kultowy od PS3, dokładnie z tego samego względu co PSX i PS2: łatwo się go piraciło. Ale dla mnie to też nie jest żadne retro Ja mogę Ci powiedzieć z perspektywy choćby PPE, ale też trochę pisma - PS3 dominowało wtedy nad X360. Wszelkie głosowania do pisma (jak jeszcze bywało TOP11) czy jak na PPE weszła encyklopedia z opcją oceniania platform to na PS3 było kilka razy głosów więcej niż na X360. Nawet po okładkach w piśmie dało się to wtedy zauważyć, że jak był ex na PlayStation to jednak zdecydowanie numery sprzedawały się lepiej niż przy exach na Xboksa. 5 godzin temu, Pix napisał(a): @Perez może zorganizowanie jakiejś większej ankiety dałoby podpowiedź? Nie tylko tu na forum, ale takiej większej, dobrze rozreklamowanej na soszjalach itd Pytanie jak by taka ankieta mogła wyglądać? Ot, tak po prostu "jakiego chcecie teraz specjala"? Moim zdaniem trudno tu trafić z grupą - możesz nagle wbić się z tym na jakąś grupę facebookową dla fanów, nie wiem, GameBoya, co absolutnie nie musi mieć potem przełożenia na wyniki. To by naprawdę trzeba sensownie dobrać próbę, żeby to miało sens. 1 1 Cytuj
Perez 1 722 Opublikowano 30 września Autor Opublikowano 30 września 5 godzin temu, LeifErikson napisał(a): Najlepsza ankieta to chyba wyniki sprzedaży dotychczasowych wydań Mądrego to dobrze posłuchać! Już prawie masz ten rowerek wybaczony! A tak poważnie - no to prawda z tym co napisałeś. Skoro Saturn czy Dreamcast podobno gdzieś tam kręciły się w okolicach 1,5k to trudno nagle założyć, że podobne sprzęty zrobią nagle 3k. Przypominam, że ok. 1,5k to jest taka granica wyjścia na zero obecnie, czyli w wielkim skrócie: to co uda się zarobić na sprzedaży egzemplarzowej minus koszt redakcji, druku i reklamy. 1 Cytuj
Pix 915 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września W takim nie razie nie za bardzo optymistycznie rysuje się przyszłość specjali, skoro oprócz playstation reszta wychodzi na niewiele ponad zero. No nic, cieszmy się dopóki są. Cytuj
czapa 674 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Gameboy / Gameboy Advance Extreme 1 Cytuj
sph! 841 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Skoro PS2 zeszło 3500, a teraz schodzi po 1500-1600, to bym się na Waszym miejscu pośpieszył z wydawaniem, skoro od PS2 zmarło 60% czytelników. 1 Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września 9 minut temu, Ukukuki napisał(a): PC Extreme Albo DOS albo do tych czasów Windowsa xp?:) 1 Cytuj
Bzduras 12 582 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września 20 minut temu, Ukukuki napisał(a): PC Extreme Dla żartu nazwane PC Action Cytuj
sph! 841 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września 1 minutę temu, Bzduras napisał(a): Dla żartu nazwane PC Action I pierwsze 3 strony zapełnione nabijaniem się z grubych bab. 3 Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 30 września Opublikowano 30 września Godzinę temu, Pix napisał(a): W takim nie razie nie za bardzo optymistycznie rysuje się przyszłość specjali, skoro oprócz playstation reszta wychodzi na niewiele ponad zero. No nic, cieszmy się dopóki są. Teraz to tym bardziej trzeba się spieszyć ze snes i gameboyem 1 Cytuj
Perez 1 722 Opublikowano 30 września Autor Opublikowano 30 września 1 godzinę temu, Pix napisał(a): W takim nie razie nie za bardzo optymistycznie rysuje się przyszłość specjali, skoro oprócz playstation reszta wychodzi na niewiele ponad zero. No nic, cieszmy się dopóki są. Nie no aż tak to w czarnych barwach nie ma co patrzeć :). Jasne, na takie strzały jak Zerowy czy Pegasus, gdzie tam podobno po 7-9k zeszło to raczej trudno liczyć, ale te 2k to powiedzmy coś tam już jest, zwłaszcza że np. Arcade też drukowałem niecałe 3k, żeby sobie było i to tak będzie sobie schodziło cały czas. Tak samo było z Amigą - jej już po premierze zeszło tylko z 500-600 dobieranej do Arcade i jeszcze mam zapas. Natomiast no to są, jakby to ująć, inwestycje długookresowe - bo teraz już spółka ma czysty zarobek z takiego numeru, no ale to tak sobie kapie po kilka(naście) sztuk tygodniowo, więc w ogólnym rozrachunku zarobi to lepiej, ale gdzieś między takimi numerami przydadzą się jednak lepsze strzały z konkretnym zastrzykiem gotówki. Przypominam, że działamy od pół roku i, co uznaję za sukces, na razie nie dołożyłem nic dodatkowo kasy, tylko to się napędza jedno drugim. Wybór PS3 nie jest przypadkowo, bo no jednak liczymy tu na większy ruch, a kasa przyda się choćby na kalendarz - sam druk kalendarza to jest dobre kilkanaście tysięcy - i znowu, uważam, że warto w to wejść, bo to się zwróci, no tylko z numeru z kalendarzem, który wyjdzie w styczniu, to kasa wpadnie koniec marca/połowa kwietnia, a wydać ją trzeba w grudniu. Taka trochę rzeźba, ale jest ogólnie OK, tylko kwestia trochę gimnastykowania się. 40 minut temu, Shen napisał(a): Teraz to tym bardziej trzeba się spieszyć ze snes i gameboyem Zrobimy Na marzec przewidziany jest slot na Nintendo, ale to już decyzja Rogera, czy to będzie SNES, czy N64, czy co tam sobie wymyśli (jak się słabo sprzeda to dostanie po pensji za miesięcznik i już ;)). 3 1 Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października Moim zdaniem nie ma sensu wydawanie numerów o PS3 w najbliższej przyszłości, bo to nie jest typowe retro. Wiele Osób gra jeszcze na sprzętach z tej generacji, wszyscy doskonale pamiętają ten okres, są remastery, mamy w posiadaniu pisma, do których można w każdej chwili zajrzeć. Jest na to za wcześnie. Sega to była nisza, nigdy nie lubiłem tych ich konsol, bo zawsze były ubogim krewnym Nintendo, a potem Sony. Nie odpowiadały mi te ich arcadowe giereczki, chociaż w serii Sega PC ograłem ich sporo - Virtua Fighter, Sega Rally, Daytona i inne. Marnie te ich konsole skończyły i to nie był przypadek. Czytaliśmy o tym w numerach specjalnych i wcześniejszych pismach. Numer o Saturnie był fatalny. Wiele Osób w grupach na FB bardzo narzekało na ten numer, szczególnie na niechlujną korektę i mogło się zrazić na kolejne pisma. Tak jak przedmówcy napisali, wydaje mi się, że nie ma sensu wydawać tych specjalnych numerów za szybko, bo się wyprztykacie z materiałów i sprzętów do opisania. Warto też stopniować napięcie do premiery takiego numeru - czyli dajecie zapowiedź, przykładowo w grudniu, a wydajecie np. w maju. Wtedy więcej Osób się o tym dowie i więcej kupi. Przed numerem zerowym było stopniowe podgrzewanie atmosfery i taka aura niecierpliwego wyczekiwania I to było fajne, więc pewnie m.in. dlatego tak się dobrze sprzedał. W swojej karierze gracza posiadałem Amigę, Gameboya, PS1, Nintendo 64, PS2, Xboxa 360, PSP, PS3, Xboxa One, PS Vitę, PS4 i aktualnie gram na PS5. Lubię oczywiście poczytać o sprzętach, których nie miałem i największych hiciorach na nie. Ale najbardziej interesuje mnie z przeszłości Nintendo - SNES (pożyczałem) i Nintendo 64. Ze starszych sprzętów mam do nich największy sentyment PS1 już zostało tyle razy przemielone, że nie bardzo chce mi się o tym czytać. Oczywiście piszę tego posta za siebie i pod siebie, ale moje otoczenie, które jeszcze grami się interesuje i aktywnie gra, również chętnie przyjmie numer o którejś z konsol Nintendo, bo mieli podobną konsolową drogę jak ja PS. Perez, odwalasz kawał dobrej roboty. A Twój sposób i częstotliwość komunikacji z Czytelnikami - szacun 1 Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października 4 godziny temu, [InSaNe] napisał(a): nie ma sensu wydawanie numerów o PS3 w najbliższej przyszłości, bo to nie jest typowe retro. Wiele Osób gra jeszcze na sprzętach z tej generacji, I nie chcieliby poczytać w tych czasach o swoich starych grach? Myślę że wydanie takiej gazetki napędziła by sprzedaż na olx, bo wiele osób dziś grających na ps3 to casuale i nie znają się na grach. Maniacy z portfelem idą na ps5, a ktoś dzieciakowi kupi konsole za 200 zł i zadowolony (nie wiedząc że gry dla dzieci są droższe na ps3, niż ps4). Cytuj
LeifErikson 1 108 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października 6 godzin temu, [InSaNe] napisał(a): Moim zdaniem nie ma sensu wydawanie numerów o PS3 Nie wiem jaka jest Twoja definicja sensu, ale dane sprzedażowe widziałeś jakie są - "prawdziwe retro" jak dobija do 2k sprzedanych egzemplarzy to jest sukces, a te bardziej popularne sprzęty mają znacznie wyższy potencjał. Jestem prawie pewny że numer o PS3 sprzeda się znacznie lepiej, między innymi dlatego że on połączy trochę dwie grupy odbiorców- dla mnie, czyli gracza w czwartej dekadzie żywota to już jest retro, bo grałem na tym ponad 10 lat temu i chętnie poczytam o owczesnych Burnoutach, PESach, NFSach, początkach GTAV czy takich perełkach jak The Journey. A do tego druga grupa dla której to moze być sprzęt wciąż ogrywany i wtedy taka pigulka wiedzy będzie bardzo przydatna żeby na przykład zapolowac na jakieś fajne gierki po taniości. Podobnie wypaść może numer o X360 na który też mocno czekam. 1 1 Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października Wyjdzie numer to sie okaze, czy faktycznie PlayStation takie mocne, czy ludziom sie moze juz przejadło to retro i sprzeda się podobnie jak poprzednie wydania. Ja osobiscie do tej generacji mam niewielki sentyment, dla mnie nie było tam takich genialnych gier jak nas szaraku i ps2, moze z wyjatkiem tlou. 1 Cytuj
Perez 1 722 Opublikowano 1 października Autor Opublikowano 1 października 16 minut temu, Shen napisał(a): Wyjdzie numer to sie okaze, czy faktycznie PlayStation takie mocne, czy ludziom sie moze juz przejadło to retro i sprzeda się podobnie jak poprzednie wydania. Ja osobiscie do tej generacji mam niewielki sentyment, dla mnie nie było tam takich genialnych gier jak nas szaraku i ps2, moze z wyjatkiem tlou. W dużej mierze taki jest plan na to, aby też sprawdzić potencjał i jak takie wydanie ma się do tych starszych sprzętów. Może być tak, że to nie siądzie, jesteśmy tego też świadomi, i wtedy też to sporo rozjaśni, bo już chyba niewiele zostanie asów w rękawie na zasadzie "dobra, robimy takie wydanie, to pewniak na wysoką sprzedaż". Cytuj
mcp 2 020 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października Skoro Pegazus i zerówka sprzedały sie najlepiej to i PS3 się sprzeda. Może nieco gorzej niż PS2, ale siła marki zrobi swoje. Te specjale są dostępne też w salonach prasowych? Bo mam wrażenie, że całą sprzedaż napędzają forumkowicze, którzy kupują po kilka tych samych numerów, bo chcą mieć wszystkie okładki xd Cytuj
Perez 1 722 Opublikowano 1 października Autor Opublikowano 1 października 19 minut temu, mcp napisał(a): Skoro Pegazus i zerówka sprzedały sie najlepiej to i PS3 się sprzeda. Może nieco gorzej niż PS2, ale siła marki zrobi swoje. Te specjale są dostępne też w salonach prasowych? Bo mam wrażenie, że całą sprzedaż napędzają forumkowicze, którzy kupują po kilka tych samych numerów, bo chcą mieć wszystkie okładki xd Nie, nie dajemy tego do saloników prasowych - leci to tylko przez Allegro i nasz sklep. No i wiadomo, że forumek główni odbiorcy, ale ktoś tam jeszcze kupuje Cytuj
Moldar 2 249 Opublikowano 1 października Opublikowano 1 października 10 godzin temu, [InSaNe] napisał(a): Moim zdaniem nie ma sensu wydawanie numerów o PS3 w najbliższej przyszłości, bo to nie jest typowe retro. Wiele Osób gra jeszcze na sprzętach z tej generacji, wszyscy doskonale pamiętają ten okres, są remastery, mamy w posiadaniu pisma, do których można w każdej chwili zajrzeć. Jest na to za wcześnie. Dlaczego za wcześnie? Dlaczego specjale Extrima mają kojarzyć się tylko z retro? Większość tych dinozaurów już też po prostu nie gra w gry, co też widać po statystykach sprzedaży. To jest własnie fajne, że można podsumować sobie w jednym numerze całą generację wybranego sprzętu, przypomnieć sobie historię, lepsze i gorsze momenty. Era ps3/x360 zaczeła się już prawie 20 lat temu, naprawdę szmat czasu. Ja bym szedł dalej i nie ograniczał się tylko do numerów dedykowanych danej platformie, ale np. taki Extreme przeznaczony tylko na bijatyki, historie Mortal Kombat, Tekkena, SF itp itd., może tutaj też jest szansa na jakiś ciekawy zarobek i sprzedaż. Czy też dedykowane numer o Mario. Ale to już nie ja decyduję Nie wiem ile numerów takie CDA sprzedaje, ale ich kierunek też jest fajny, jak ostatnio skupienie się na tematyce soulsów. 1 Cytuj
Pix 915 Opublikowano 2 października Opublikowano 2 października Uff, udało mi się skończyć Arcade Extreme na ostatnią chwilę przed premierą nowego PE. W ogóle to ostatnio mam wrażenie, że non stop czytam ikstrima. A książkowy backlog rośnie.... W każdym razie kilka uwag ode mnie. Na plus: - KOREKTA! Jaką to różnicę robi, kiedy widać, że teksty przeszły porządną korektę. Szkoda, że Saturn i Dreamcast zostały pod tym względem pokrzywdzone. Świeć panie nad ich duszą [*]. A tak na poważnie, to literówki można chyba policzyć na palcach jednej dłoni. Brawo! Jakość z Amigi Extreme została utrzymana - oprawa graficzna jest miła dla oka, może bez szaleństw, ale fajny retro feeling został zachowany - Dżujo! Czy ten dżentelmen napisał połowę tekstów do tego specjala? Może przesadzam, ale takie odniosłem wrażenie. I w dodatku, jak to zwykle u niego, dostarczył treść wysokiej jakości. Trzymajcie Dżuja blisko, bo to skarb. - teksty z początku numeru (dział grajbudy) wydawały mi się jakieś krótkie w porównaniu do innych specjali, ale potem stwierdziłem, że czyta się je szybko i przyjemnie, czyli.... oddają w sumie dobrze wrażenie grania na automatach. Uznam, że to tak specjalnie Jedne lepsze (Roger i automat z wypiętym tyłkiem, wtf Koreańczycy), inne gorsze (budowanie szafy - zieeeew), ale ogólnie zaliczam większość na plus. Miło było zobaczyć też Konsolkę w dłuższej formie. 5 stron - czyżby rekord? W każdym razie dzięki za przybliżenie bogatej historii Metal Sluga - papier! Zapach jak się należy, przyjemny w dotyku - czego chcieć więcej? - dział recenzji. Strona na grę to dobre rozwiązanie. Recki indyków na 1/3 strony akceptuję w PE, ale tu wspominanie starych tytułów to w sumie główna gwiazda każdego numeru specjalnego, więc dajmy autorom tekstów odpowiednią ilość miejsca. - kupon na wejście do muzeum. Niby drobiazg, ale na pewno miły i zamierzam w wolnej chwili z niego skorzystać, kiedy następnym razem zahaczę o stolicę. Na minus: - No te cover story to trochę dziwnie wyszło. Pani Emilia to na pewno cudowna niewiasta, ale... w sumie po co to było? Mogliście dać jej chociaż coś napisać lub ewentualnie przeprowadzić z nią jakiś wywiad. A tak jest tylko, że to jest Emi i macie tu zdjęcie, jak siedzi ma automacie. Co nie zmienia faktu, że dałbym jej spuścić mi łomot w Mortal Kombat! - ktoś tu już chyba o tym wspominał, ale na przyszłość błagam Was, żebyście omijali wyliczanki szerokim łukiem. Ledwo przebrnąłem przez "20 ulicznych kozaków". Męczące i niepotrzebne. - system oceniania. Jaki jest sens robić czterostopniową skalę ocen (S, A, B, C), kiedy prawie wszystkie tytuły otrzymują tylko S lub A? C nie ma, B są ze 2-3. Wiem, że chcecie się skupić na perłach, ale nie zaszkodzi zrecenzować coś również z niższej półki. Czasami wyśmiać jakiegoś crapa. Nie zapominać o mniej udanych elementach danej konsoli/sprzętu. To wszystko w końcu część historii. - to już bardziej osobiste odczucie, ale tematyka, która siadła mi najmniej ze wszystkich specjali. Zahaczyłem co prawda za młodu o kilka salonów, ale jako dziecko początku lat 90, chyba trochę spóźniłem się na automatowe szaleństwo. Dzięki za poszerzenie wiedzy, ale nie wracajmy już do tego :p Tyle ode mnie, czekam na grudzień i ps3, a potem na upragnionego Snes Extreme w marcu (lub cokolwiek z Nintendo, niech Wam będzie). Podziękowania dla wszystkich odpowiedzialnych za Arcade Extreme. A zwłaszcza dla Pereza, który zdecydowanie podniósł poziom całego przedsięwzięcia. Złoty człowiek, chciałbym mieć takiego szefa. 5 2 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 676 Opublikowano 5 października Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 5 października To może jeszcze ja coś dorzucę, choć moje odczucia w dużej mierze pokrywają się z tymi od Pixa. Jednak nie odmówię sobie tej przyjemności, by zdać relację z lektury. Nie będę rzecz jasna szedł krok po kroku, jak zdarza mi się przy comiesięcznym PE. To raczej coś w rodzaju luźnych myśli, czasem może wartościowych, czasem głupich, nieistotnych i całkowicie subiektywnych. Nie jestem i nigdy nie byłem zatwardziałym “erkejdowcem”. Za małolata zdarzało mi się trafiać do różnych spelun i bud z automatami, ale nigdy nie robiłem tego nałogowo, grywałem raczej sporadycznie i okazjonalnie. Nie mam też większego sentymentu do tych maszyn czy gier, dlatego Wydanie Specjalne przyjąłem na chłodno, znów potraktowałem nawet nieco edukacyjnie. Bo przede wszystkim uwielbiam czytać na papierze o grach. Zdaję sobie sprawę, że na forum zagląda ledwie garstka autorów spośród tworzących Arcade Extreme. Często występujących w roli gościnnej, którzy dostarczyli jeden, dwa teksty do numeru (Roger, Grabarczyk, Azi, Koso, eee Soul?). Spośród obecnych na forum najbardziej wypada (i trzeba) wyróżnić Konsolite i Urala, bo obaj bardzo wyraźnie zaznaczyli swoją obecność w tym Specjalu i zostawili w nim dużą garść treściowych żetonów. No i w dużej mierze kieruję to do Pereza, bo wiem, że przeczyta to uważnie i być może zakoduje w głowie. Choć wiem też, że wiele rzeczy pewnie zostawia do oceny redaktorom naczelnym i nie chce zbytnio wpływać na ich koncepcję. Ale przeczyta na pewno i będzie mu miło, hehe. Dżujo? Wiadomo - jak ryba w wodzie, chyba nie ma gatunku czy platformy, którą ten chłop się nie interesował. To ten typ gracza, który będzie miał coś do powiedzenia chyba w każdym temacie, ale nieustannie czyta się go przyjemnie i satysfakcjonująco. Reszta składu prezentuje się różnie. Widać, że sporo tu znajomych Majka, którzy przyszli za nim z Dreamcast Extreme. Nie wszyscy mają coś ciekawego do dodania i ich obecność wydaje się niewystarczająco uzasadniona, ale pal licho, chyba takie prawo redaktora naczelnego. Małą zagwozdką jest dla mnie David Muszyński i czy ma on cokolwiek wspólnego z Dawidem Muszyńskim, bo w pierwszej chwili myślałem, że to ten sam. Ale chyba nie? xd To, jak sumienna korekta poprawia odbiór czasopisma powinno być już oczywiste. Wreszcie można się skupić na treści, zamiast zmagać się z różnym stopniem grafomaństwa niektórych autorów. To, którzy z nich mają problemy ze składnym formułowaniem myśli - to zostanie słodką tajemnicą Marka Kowalika (choć się domyślam), ale nie ulega wątpliwości, że Pan Korektor wykonał swoje zadanie w zasadzie wzorowo (literówki znalazłem może 2-3 i to tak nieistotne, że nawet sobie nie zanotowałem gdzie i jakie). Brawo. Dobra korekta to też oznaka szacunku w kierunku czytelnika. Choć wiadomo - nie powinna ona zwalniać autorów ze starannego składania zdań, skoro za te znaki się im płaci. Działy dedykowane sprzętom i platformom nigdy mnie jakoś szczególnie nie porywały i ten w Arcade Extreme nie był tutaj wyjątkiem. Choć muszę przyznać, że artykuły przynajmniej są ozdobione nostalgicznymi fotkami z dawnych lat. Niemniej wcale bym się nie obraził, gdyby wątki sprzętowe były w tym numerze odchudzone, a zamiast tego wepchnięto na strony więcej recenzji gier, bo jak się później okaże, to co mamy jest i tak niewystarczające. Gdzieś w tak zwanym międzyczasie trafia się sesja zdjęciowa Emi no i zupełnie nie ogarniam. To chyba najbardziej niepotrzebna “autorka” w tym numerze. Jej przygoda z grami zaczęła się trzy lata temu i cyk, już okładka w czasopiśmie dla graczy czy innych nerdów. Problem w tym, że to śmierdzi czysto atencyjną zagrywką z jej strony, bo w kwestii gier nie ma najwyraźniej nic do zaoferowania, a jej kontakt z maszynami arcade ogranicza się do włażenia na nie buciorami, by cyknąć fotkę. Kompletnie bez sensu i niezrozumiały dla mnie występ. No ale jest “babom”, więc to najwyraźniej wystarczy. Znajoma Majka? Więc o ile ze sprzętami i tematami okołogrowymi bywa w Arcade Extreme różnie, tak w dziale recenzji pismo ożywa i błyszczy. Samo mięsko, nie da się ukryć. Do tego podane na atrakcyjnym talerzu i w starannej oprawie. Tytuły gier w oryginalnych logotypach, podgląd maszyny, wyraźne screeny, ciekawe arty czy plakaty. Z rzeczy informacyjnych wszystko co trzeba: rok wydania, wydawca, choć można było rozważyć jeszcze np. ilość graczy przy jednym automacie, ale to i tak zwykle uwzględnione jest w treści recenzji (albo da się wywnioskować po zdjęciu automatu), więc w sumie nie ma zarzutu. Info o poziomie trudności czy ocena to trochę sztuka dla sztuki, tym bardziej, że już we wstępie napisane jest otwarcie, że oceny C tu nie będzie, a 95% gier to oceny A i S. Podobnie z poziomem trudności, gdzie 95% to Trudny lub Średni i wszyscy wiedzą, że automatowe gry do łatwych raczej nigdy nie należały, a swoje trzy grosze dokładali właściciele. Niemniej oba elementy informacyjne uznaję za miłe smaczki dodające recenzjom uroku i klimatu. Krzywdy nikomu nie robią, miejsca wiele też nie odbierają. Choć nie zawsze jest idealnie, bo zdarzają się recenzje pełne banałów i oczywistości, tak jakby autor pisał pod adresem zupełnych laików (Scorpion w MK ma “sznurowadło”, a Sub Zero zamraża, wow, naprawdę?). Albo wystarczy spojrzeć na recenzję takiego Top Hunter, gdzie w zasadzie mamy cztery takie same albo bliźniaczo podobne arty/plakaty, więc mogło być lepiej. W ogóle zauważyłem, że Ciapo wpycha do numeru trochę niszowe i niezbyt zasługujące na cenne miejsce gry. nawet jakiś szrot na ocenę B się znalazł. Nie wiem, może to nie jego zasługa z doborem tytułów, może wylosował najkrótszą słomkę i może bym nie miał z tym większego problemu, ale jednak mam, a oto dlaczego: 20 Ulicznych Kozaków. Chodzone bijatyki to sól erkejdowej ziemi. Tytani gatunku. We wstępie pisałem, że nie darzę sentymentem automatowych gier. Cóż, to nie do końca prawda, bo takiego The Punishera uwielbiałem w swojej spelunie na zapleczu sklepu spożywczego. Trochę grałem, trochę obserwowałem jak inni grają, a gdy tylko miałem możliwość emulowania to był pierwszy tytuł, który ściągnąłem. Tymczasem w Arcade Extreme The Punisher dostaje (po odjęciu materiałów graficznych) ćwierć strony. Podobnie Final Fight czy okładkowe Cadillacs & Dinosaurs. Spośród tych 20 gier z łatwością można wybrać 10, które zasługują na całe strony, tymczasem ich nie dostają i są upchnięte kolanem gdzieś w zbiorczym zestawieniu. Rozumiem ideę i o ile zyskuje na tym gatunek (bo dostajemy szerszy przegląd, choć wciąż jest kilka zapychaczy jak X-Men), tak cierpią a tym manewrze doskonałe gry. To już chyba lepiej było zrobić tego rodzaju zestawienie gier “Dobrych, ale niewystarczająco, by dać im całą stronę”, a tych tuzów gatunku jednak uhonorować należytą przestrzenią. Tekst o serii Metal Slug mógłby być gwiazdą pisma, gdyby nie fakt, że… to ten sam artykuł, który miałem już okazję czytać przy okazji PE Extra #284. Oczywiście jest wystarczająco dobry, by wciąż się bronił (bo nie miał prawa się zestarzeć), poza tym tamten Extra mieli okazję czytać wyłącznie Patroni, więc nie dotarł do szerokiej publiczności. Teraz wreszcie będzie miał okazję w najbardziej adekwatnym miejscu, czyli piśmie o automatach. Ale drobny niesmak pozostał, he he. Kulisy powstania Mortal Kombat to już tak zgrany temat, że trudno mi było wykrzesać entuzjazm przed lekturą, ale na szczęście Tom Sweedek podszedł do tego z trochę innej strony, więc w sumie na plus, choć recenzję zjebał koncertowo. No i znowu Emi: “hejka, prawie o mnie zapomniałeś, ale oto znowu ja z butami na automacie” xd Polybius, Zwycięzcy nie ćpają, Zręcznościowe Igraszki, Król popu i gry. Cypher wraca i przyprowadził ze sobą całą ekipę wykrzykników, czasami pytajników (zdarza się im występować w parach). Polecam tekst o MJ, normalnie “KOSMOS!” Chyba nawet korekta była bezradna, a obstawiam, że i tak kilka niepotrzebnych uniesień usunęła. Nie no, chłopu entuzjazmu nie odmówię, ale nie zawsze czyta się to dobrze (choć źle też nie, przynajmniej w tym wydaniu). No i ta uwaga na koniec, że “czy jednak szafa grająca to nie to samo, co automat arcade? Zostawię Was samych z tą myślą”. Głębokie. Hold your fire. No już wcześniej dostaliście feedback, że blado to wypadło. I znów, jak w przypadku 20 Ulicznych Kozaków, rozumiem zamysł upchnięcia dużej ilości tytułów na ciasnej przestrzeni, ale znów, tak jak tam - niektóre gry zasługiwały na pełną recenzję. W Silent Scope nie zagrasz w domu, a przynajmniej nie w takim stylu, jak na maszynie arcade. Doświadczenie nie do odtworzenia, a tutaj doczekał się raptem dwóch zdań. Plusy? Screeny/zdjecia automatów są podpisane (choć Wild Gunman jest podwojony). Minusy? Opisy są bardzo mechaniczne. Każda druga część zaczyna się od “kontynuacja”, każda kolejna to “trzecia odsłona/czwarta część”. No dzięki, myślałem, że Time Crisis 3 to będzie czwarta część. Żadnej ambicji, by jakoś urozmaicić te opisy, wszystko podane banalnie i bez życia. Ulubione określenia: ekscytujące, intensywne, dynamiczne, emocjonujące. Zapętlić. Wiele tych gier zasługuje na minimum stronę. Billy Mitchell. Krzysiek zacieśniał wątek, by się zmieścić na ograniczonej przestrzeni, ale Mitchell to temat - rzeka. Wielopłaszczyznowy i wciąż rozwojowy. Rzecz w tym, że Grabarczyk na koniec tekstu wyraża nadzieję, że Billy stał się lepszym człowiekiem. Nie stał się i nie stanie. Jego ego zbyt napęczniało. Wciąż pozywa i sądzi się z kolejnymi Youtuberami (Karl Jobst), jest bezczelnym kłamcą i idącym w zaparte idiotą. Napisałbym, że chłop jest warty więcej, niż dwóch stron, ale tak naprawdę on nie jest warty nawet jednej. Im szybciej odejdzie w zapomnienie, tym lepiej. Wywiad z Norwegii. Wszystko szło dobrze, ale na koniec chłop odleciał. “Flippery wymagają umiejętności manualnych i refleksu, a taki Fortnite nie wymaga i jest bardziej pasywny”. Ja rozumiem urok flipperów, ale stawianie ich wyżej od “tradycyjnych” gier, to trochę starcze gadanie. O ile dobrze kojarzę, flippery to wciąż wciskanie dwóch guzików, by odbijać kuleczkę. Doprawdy transcendentne. Chcąc czy nie, dobrnąłem do końca. Czasopismo nie budziło mojego entuzjazmu, ale koniec końców wyszedł całkiem fajny hołd i ołtarzyk dla gier i maszyn arcade. Pewne tytuły nie otrzymały tyle miejsca, na ile zasługiwały, inne wątki dostały tego miejsca za dużo, ale ogólnie było to dla mnie niecodzienne doświadczenie. Autorzy nie zawsze dostarczyli “quality content”, ale ze strony wydawniczej, projektowej, graficznej, to w zasadzie wzorowa robota. Te gry w czasach świetności nie doczekały się swoich czasopism. Przynajmniej nie w Polsce. A raczej wyprzedziły czasopisma. Ten Specjał oddaje im część należnej chwały. 10 2 Cytuj
SlimShady 3 384 Opublikowano 5 października Opublikowano 5 października Mnie te celowniczkowe wyliczanki prawie zabiły, mimo, że krótkie i zwięzłe. Nie da się być bardziej bezdusznym. Cytuj
czapa 674 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października Czyli okładka z Emi się nie broni jednak. Tak jak wcześniej koledzy pisali ona gra od 3 lat, sorry ale dla mnie to jakaś randomowa baba co wchodzi buciorami na automaty. W dodatku w tekście o okładce najpierw wspomina że muzeum arcade w Warszawie jest super, a sesja odbyła się w Krakowie więc to jest pewna nieścisłość. W oceniaczce Outrun poziom trudności niski dostał, serio? Koso taki wymiatacz jest? Bo ja na normalu dochodzę do 3-4 poziomu maks, a troche w outruna grałem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.