Ghost of Yōtei

[Figaro 8 388]

Genialny tweet, całkowicie omijający, że jeden typ pisał też oryginalna trylogię ME i Bioshock Infinite.

 

Ale high IQ forumek jest najmądrzejszy i nie rozumie jak oni prześlizgują się przez kariery.

[Krzysztof93 1 433]

3 minuty temu, Figaro napisał(a):

ME i Bioshock Infinite.

coś nowszego pisał? Nie żeby coś ale od premiery wymienionych gier minęło już bardzo dużo czasu. 

[Donatello1991 1 480]

3 minuty temu, Krzysztof93 napisał(a):

coś nowszego pisał? Nie żeby coś ale od premiery wymienionych gier minęło już bardzo dużo czasu. 

No i do tej pory mógł zostać już kobietą,  a na pewno wewnątrz się czuje.

[XM. 11 211]

Ridley Scott też 20 lat temu dobre filmy robił.

[Homelander 2 448]

Nie ma powodu żeby Sucker Punch nie ufać. Zawiedli kiedykolwiek? Więc na spokojnie

[suteq 268]

Mam wrażenie że niektórzy myślą że każda gra ma jednego pisarza który jest odpowiedzialny za cały scenariusz do gry xD

[Josh 5 126]

3 godziny temu, XM. napisał(a):

Ridley Scott też 20 lat temu dobre filmy robił.

Wachowscy kiedyś zrobili taką fajną trylogię, co się nazywała Matrix. Później zostali tranzystorami i powstały Zmartwychwstania. 

[McDrive 3 132]

3 godziny temu, Josh napisał(a):

Wachowscy kiedyś zrobili taką fajną trylogię, co się nazywała Matrix. Później zostali tranzystorami i powstały Zmartwychwstania. 

Tylko, że trylogia też miała tendencję spadkową z kompletnie chujowym zakończeniem, a z innych ich filmów, to Jupiter też mi podobał.

[Homelander 2 448]

Matrix? Zaczyna się i kończy na jedynce

[Josh 5 126]

2 godziny temu, McDrive napisał(a):

Tylko, że trylogia też miała tendencję spadkową z kompletnie chujowym zakończeniem, a z innych ich filmów, to Jupiter też mi podobał.

To prawda, przy czym to była taka tendecja spadkowa jakbyś schodząc po schodach przegapił dwa ostatnie stopnie. Zmartwychwstania natomiast to była tendecja spadkowa jakbyś wszedł na dach Burdż Chalifa i pierdolnął z niego fikołka prosto na asfalt. 

[Szermac 2 998]

Kiedy ostatni raz oglądaliście Matrixy ? Reaktywacja i Rewolucje jest aoglądalne teraz, włączcie i próbujcie nie cringować co 10 sekund XD

[Homelander 2 448]

1 minute ago, Josh said:

To prawda, przy czym to była taka tendecja spadkowa jakbyś schodząc po schodach przegapił dwa ostatnie stopnie. Zmartwychwstania natomiast to była tendecja spadkowa jakbyś wszedł na dach Burdż Chalifa i pierdolnął z niego fikołka prosto na asfalt. 

 

No nie wiem, chujowizna Matrixa 2 i 3 nie była sporo inna niż Matrixa 4

[Josh 5 126]

Była. Tam chociaż sceny akcji były kompetentnie nakręcone, a efekty - mimo, że to już nie była taka rewolucja jak w pierwszej części - powodowały u widza opad szczeny. Nie powiesz mi, że niemal 25 lat temu pościg na autostradzie zakończony spektakularnym wybuchem ciężarówki, sieczka w pałacu Merowinga albo ostateczna wojna z maszynami w Syjonie nie tarmosiły siusiaka. Jest chociaż jedna scena z ostatniej części, która mogłaby się z tym równać? Oglądając zarówno Reaktywację jak i Rewolucje z nastawieniem, że po prostu obejrzy się dobry akcyjniak to chyba nikt nie czuł się zawiedzony. Zmartwychwstania nie bronią się niczym: ani fabułą, ani postaciami, ani rozwałką. To już nawet Paul "robię milion cięć w trakcie kręcenia sceny akcji" Anderson potrafi lepiej reżyserować niż obecna "pani" Wachwoska. 

Edytowane poniedziałek o 20:27 przez Josh

[Homelander 2 448]

No nie zgodzę się. Znaczy Matrix 4 był chujowy, ale i 2 oraz 3 były nie mniej chujowe nawet w okolicach premiery. Były pojedyncze fajne sceny, ale jak teraz się je ogląda, w tym autostradę i walkę w deszczu to matkobosko. Nie ma to nic wspólnego, że Wachowscy postanowili się pobawić nożyczkami

[Josh 5 126]

Wrzucę tylko to i na tym kończę. Niech każdy sobie sam wyciągnie wnioski czy oba filmy to ten sam poziom chujni i reżyserskiej, choreograficznej oraz montażowej degrengolady

 

 

 

Edytowane poniedziałek o 20:36 przez Josh

[Observer 10 784]

Ja słucham od 20 lat tego gadania że Matrix to tylko jeden film, ale co powiem to powiem - obrona Syjonu przed mątwami oglądana w Imaxie to było przeżycie filmowe z którym mało co może się równać, a od wielu lat nic nawet nie próbuje podejść do takiej epickości na ekranie. Od tego czasu nic mnie tak nie wbiło w fotel jak wtedy i patrząc na skurwienie hollywood jakie postępuje z każdym rokiem obawiam się że nigdy już nic takiego nie zobaczymy. 

 

 

Niestety jakby dziś wachowskie transy miały zrobić tą scenę, to by ludzie w Syjonie zamiast szykować egzoszkielety z minigunami na wroga to by powiedzieli "trzeba wpuścić tych biednych emigrantów do środka, kim sa sprawdzi się później" i przywitali ich piosenką oraz homosexem z niebinarnym neo. 

 

 

 

 

 

[Homelander 2 448]

Stary, podoba Ci się to super. Mi absolutnie nie. Już na premierę to było guano, a jak robiłem rewatch przed czwórką to nawet nie dotrwałem do końca. Za to jedynka nadal arcygenialna, ponadczasowe dzieło

[zdrowywariat 487]

Obejrzałem tylko pierwszą część Matrixa, ale widzę po komentarzach, że to chyba dobrze. Film wydawał się kompletny, który nie potrzebuje kontynuacji