PS3 Extreme

[Piechota 444]

Przy okazji Sirena zrobiłem sobie szersze odświeżenie. Problem zapewne w tym, że dla mnie tylko jedna odsłona serii wyszła naprawdę: dwójka. Jedynka jest zbyt skomplikowana, „trójka” (w moich oczach) pozbawiona charakteru marki. To pewne uproszczenia, ale Blood Curse zwykle odradzam, nawet swoim studentom sprzedaję zwykle dwie pierwsze. To wszystko, co wspominasz dobrze, miała w pewnym zakresie już jedynka. Remake robi z tego amerykańską wersję ciekawego azjatyckiego horroru.

 

Ale to fajne, że widzisz tę grę jakoś pozytywniej. Choć mam nadzieję, że znasz dwójkę!  

 

ja mogę przy następnym specjalu, jeśli do takowego zostanę zaproszony, spróbować jakoś tę jednostronicową retrorecenzję ugryźć inaczej. Spróbuję. Albo będę walczył o czterostronicowe recki!

[Pix 969]

22 minuty temu, Piechota napisał(a):

Przy okazji Sirena zrobiłem sobie szersze odświeżenie. Problem zapewne w tym, że dla mnie tylko jedna odsłona serii wyszła naprawdę: dwójka. Jedynka jest zbyt skomplikowana, „trójka” (w moich oczach) pozbawiona charakteru marki. To pewne uproszczenia, ale Blood Curse zwykle odradzam, nawet swoim studentom sprzedaję zwykle dwie pierwsze. To wszystko, co wspominasz dobrze, miała w pewnym zakresie już jedynka. Remake robi z tego amerykańską wersję ciekawego azjatyckiego horroru.

 

Ale to fajne, że widzisz tę grę jakoś pozytywniej. Choć mam nadzieję, że znasz dwójkę!  

 

ja mogę przy następnym specjalu, jeśli do takowego zostanę zaproszony, spróbować jakoś tę jednostronicową retrorecenzję ugryźć inaczej. Spróbuję. Albo będę walczył o czterostronicowe recki!

 

Dobra, dobra, Adamie. Lepiej powiedz, kiedy specjal o platformówkach, który oczywiście poprowadzisz? 

[Piechota 444]

3 minuty temu, Pix napisał(a):

 

Dobra, dobra, Adamie. Lepiej powiedz, kiedy specjal o platformówkach, który oczywiście poprowadzisz? 

gdyby miał powstać Hyc Extreme, masz tutaj moje słowo, że będę naczelnym i będzie to najlepszy z niekupowanych Ekstrimów!

[Szklarski 16]

Dopiero otwarte i po przekartkowaniu. Przed samym czytaniem jedni wstępnie podniecają się zapachem magazynu, inni okładką, ja z kolei zawsze zawieszam oko na oprawie graficznej. Ufff, ale to jest piękne. Udany powrót do tamtych wizualnych lat pisma. Kolorowe tła i oryginalne loga gier w recenzjach. Muszę to z siebie wyrzucić; czemu standardowe numery PE tak nie mogą wyglądać? Obecna sterylność comiesięcznych wydań mogłaby nabrać rumieńców. 

PS. Oceny GoW III i FFXIII to o oczko w górę poproszę.