ogqozo 6 719 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Najważniejsze to zapisać grę przed przyjęciem misji, która wysyła się do Sylvalum hehe Cytuj
beardo0 132 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Dobra, trafilem na jakis dziwny segment, gdzie nie bylo widac nadajnika. Przy innych czerwony slup swiatla jest dobrze widoczny z daleka. R + gora na krzyzaku wlacza kamere z lotu ptaka, ktora pomaga przy eksploracji. Cytuj
Daffy 10 873 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca Mogłyby te leniwe beztalencia z gamefreak na tydzień zatrudnić się w monolith do mycia podłogi by podpatrzeć jak może wyglądać open world i gierki na switcha Btw są w tej części comba typu break/topple/launch/smash? Cytuj
devilbot 3 831 Opublikowano 23 marca Opublikowano 23 marca 5 minut temu, Daffy napisał(a): break/topple/launch/smash Spotkałem się tylko przez 25h z break i topple i potem są Arty co zadają większy dmg jak przeciwnik ma topple. Cytuj
messer88 6 989 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca Może dla niektórych oczywiste, dla mnie nie było i może ktoś skorzysta z tipa, po wymaksowaniu danej klasy można grać jej sprzętem/artami na innej. I tak sobie cisnę koks buildem duelist a leveluje mi się elegancko winged viper i będzie można sobie później grać mając już dobre arty. Cytuj
Daffy 10 873 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca 23 minuty temu, messer88 napisał(a): Może dla niektórych oczywiste, dla mnie nie było i może ktoś skorzysta z tipa, po wymaksowaniu danej klasy można grać jej sprzętem/artami na innej. I tak sobie cisnę koks buildem duelist a leveluje mi się elegancko winged viper i będzie można sobie później grać mając już dobre arty. Ale tej bazowej klasy z którą startujemy chyba to nie dotyczy Cytuj
messer88 6 989 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca Ale wymaksujesz coś innego to się możesz pewnie przenieść na driftera i grać setupem z tamtej. Cytuj
KrYcHu_89 2 641 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca 29 minut temu, messer88 napisał(a): Ale wymaksujesz coś innego to się możesz pewnie przenieść na driftera i grać setupem z tamtej. Gdzie to się przełącza? Rank na tej drugiej z kolei klasie to trwa chyba wieczność w stosunku do Driftera. Cytuj
messer88 6 989 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca Musisz zrobić na max, ja mam wszystkie 3 od strikera do duelisty na max, jest taki złoty znaczek obok. I wtedy możesz te bronie wyekwipować na innej klasie normalnie używającej innych zestawów. 1 Cytuj
kudlaty88 516 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca 11 godzin temu, Daffy napisał(a): Mogłyby te leniwe beztalencia z gamefreak na tydzień zatrudnić się w monolith do mycia podłogi by podpatrzeć jak może wyglądać open world i gierki na switcha Btw są w tej części comba typu break/topple/launch/smash? Gamefreak to jest ciekawy przypadek,od tylu lat wydaje techniczne i stylistyczne gówno i nikt dosłownie nikt ich nie walnie w łeb żeby czegokolwiek się nauczyli. Nintendo przecież mogło by ich pocisnac i wysłać z 5 ogarniętych żeby im pokazali którym się klika żeby zrobić grafikę. Sorry za offtop ale mnie telepie na myśl że mogliśmy dostać poksy np z grafiką i stylem zeldy botw a mamy coś co wygląda jak wysryw kopacza dołów poskładany na kolanie przy użyciu laptopa z biedry w czasie przerw na fajkę. 1 Cytuj
devilbot 3 831 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca Mam już skella i dostęp do około 100 questów z czego z 30 to takie dłuższe affinity. Jestem zajebany znacznikami. Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano 24 marca Opublikowano 24 marca Co ludzie mają wiecznie z tymi pokemonami. Gdyby zrobić grę tego typu, to i wy byście jej nie kupili, i fani pokemonów by nie mieli pokemonów. Co się dzieje z dorosłymi "mężczyznami" w wieku dość nadal młodym, że tak ich wiecznie męczy, że śmie ISTNIEĆ jakaś gra, która nie jest dokładnie tego typu jak by chcieli. Większość twórców w Game Freak siedzi kompletnie nad tym, czego w tych grach w ogóle nie ma, nad online i nad tym, żeby działał system walki, animacji i rozwoju 1000 postaci. Zero szans myślenia o jakichś Xenoblade'ach. Czemu nie porównać tego do, nie wiem, Persony, gdzie postaci jest sto (10 x mniej), system ma kompletnie zero balansu i nie pociągnąłby jednego dnia jakiegokolwiek sensownego multi, a postać chodzi po statycznych tłach, tylko do Xenoblade'a akurat lol. Czemu nie do Forzy albo Halo jeszcze? Czemu czepiać się tej jednej gry non stop, ile można tak żyć. Ale co to ja miałem. 22 godziny temu, Daffy napisał(a): Btw są w tej części comba typu break/topple/launch/smash? Nie do końca. Głównie jest topple, które oczywiście można użyć, by zdemolować przeciwnika. Topple nie ma ostrej granicy, że tylko w sytuacji X może się stać, ale na pewno założenie statusa stagger mooocno obniża odporność na topple. Nie jest to jednak jedyny sposób, by osiągnąć topple, każda technika topple może go założyć bezpośrednio (dla większości przeciwników, niektórzy mają immunity na bezpośredni topple), tylko wyjściowo szansa jest bardzo mała, zależy od odporności. Można też "wiecznie" topple'ować w (chyba nadal nieopisany w grze) sposób, że po topple robisz stun, bo stun zatrzymuje licznik topple'a. Jest to więc swego typu daze, ciężko to osiągnać i 99,9% gry nie wymaga, ale jest jak najbardziej możliwe. Gdy gra mówi o "combo", generalnie chyba ma na myśli po prostu użycie dwóch technik w miarę po sobie (jest kilka dobrych sekund dostępnych). Np. "when triggering ranged combo" oznacza po prostu "po odpaleniu techniki na broń palną". Widać jak to działa po pojawiającym się lub nie wykrzykniku na ikonce danego artu. Bez wątpienia podstawą szybkiego rozwalania przeciwników jest wykorzystywanie wszelakich tego typu małych comb i podstawowych warunków. Jak widać w ulepszeniach technik, szybko można np. sobie nabić mnożnik x3 bodaj do obrażeń od tyłu, wtedy podstawa to z tego korzystać. Albo właśnie mnożnik, gdy przeciwnik ma topple'a. Już po użyciu kilku punktów BP te mnożniki stają się bardzo wysokie. No i Overdrive, oczywiście, ten to ma swoje comba i w ogóle ma wszystko hehe. Ale widoczne są na ekranie po prawej, to co tu dodawać. Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano 25 marca Opublikowano 25 marca Szkoda że nie dali znaczników do wszystkich czerwonych homarów, trochę mało wypełniona jest ta mapka miasta W ogóle jaki ten "subquest" jest ogromny lol, jest tyle innych które jakoś tam się z nim ostatecznie wiążą, i są wymagane by zobaczyć zwieńczenie wątku. Pomijając że trzeba zebrać 100 homarów. Cytuj
KrYcHu_89 2 641 Opublikowano 25 marca Opublikowano 25 marca Świetny jest gameplay loop w tej grze i ten autosave co pierdnięcie, niczym nie trzeba się przejmować :). Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano 25 marca Opublikowano 25 marca Tak jak Devil nie wiem w sumie, po co tu patrzeć na save'y. Nic się nie traci. W sensie, są rzeczy, których można pożałować (może z 10-15 wątków pobocznych ma znaczące konsekwencje wyborów, kompletnie nieogłaszane przez grę), ale ten autosave chyba jest jeden, nie da się cofnąć do czasu sprzed zaczęcia misji itd. W ogóle to grając po sobie w obie gry teraz widzę pokrewieństwo Japończyków Cytuj
KrYcHu_89 2 641 Opublikowano środa o 09:25 Opublikowano środa o 09:25 Trzeba przyznać, że pierwsze godziny tej gry przypominają trochę Assassin's Creed, tzn. dużo skradania xD. Właśnie odkryłem, że za online wpada dużo przedmiotów leczących, w sumie nie robie tam nic, samo wpada w Rewards, za to, że jestem online i coś sobie robie. W dniu 24.03.2025 o 11:05, kudlaty88 napisał(a): Gamefreak to jest ciekawy przypadek,od tylu lat wydaje techniczne i stylistyczne gówno i nikt dosłownie nikt ich nie walnie w łeb żeby czegokolwiek się nauczyli. Nintendo przecież mogło by ich pocisnac i wysłać z 5 ogarniętych żeby im pokazali którym się klika żeby zrobić grafikę. Sorry za offtop ale mnie telepie na myśl że mogliśmy dostać poksy np z grafiką i stylem zeldy botw a mamy coś co wygląda jak wysryw kopacza dołów poskładany na kolanie przy użyciu laptopa z biedry w czasie przerw na fajkę. Chętnie bym zagrał w jakieś pokemony, bo ostatnie co grałem to Pokemon Gold :D, ale od tych nowych mnie coś odrzuca, ten styl graficzny to padaka, jakich mało. Ogram chętnie grę z dzieciństwa, jak zrobi ją ktoś umiejący oddać styl, ewentualnie niech zrobią w retrostyle i też gitarka, a nie jak z podrzędnych mobilek na pierwszego Iphone'a. 1 Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano środa o 20:40 Opublikowano środa o 20:40 Nawet nowi gracze od razu zauważą, które postaci zostały dodane w wersji Switch. Są znacznie słabsze: nie są częścią świata przez całą opowieść, pojawiają się nagle z dupy, mają tylko swoją odrębną scenkę, napisaną w znacznie niższym standardzie, niż wybitny scenariusz z Wii U. Praktycznie w każdym zdaniu czuć, że nie było takiego pomysłu hehe. Jak dla mnie, takie dodatki są niepotrzebne. Ktoś mówił o powolnym levelowaniu klas. Tutaj warto swoją drogą dodać, że to się potężnie skaluje w tej grze. Przeciwnicy na niskim poziomie nie dają prawie nic klasowego expa, za to pokonując kogoś dużo nad nami, możemy wymaksować klasę pokonując kilku przeciwników. Klasowy exp jest chyba nadal w 100% oparty na poziomie przeciwnika, niczym innym. Nawet warto to pamiętać, bo w tej grze trudność przeciwnika nie jest specjalnie powiązana z jego levelem - zwłaszcza rozmiar ma ogromne znaczenie, najwięksi przeciwnicy są o wieeeele mocniejsi niż mali na tym samym poziomie. Tak więc jeśli ktoś chce wylevelować liczne klasy w grze, to najlepiej mu będzie kosić świniaki i inne żuczki na wysokim poziomie - w ten sposób zdobędzie mało expa, nie podnosząc swojego poziomu postaci, za to zbierze szybko dużo punktów rozwoju klasy. Oczywiście, jak wszystko, kompletnie się to zmienia po zdobyciu mecha. Mechy nie podnoszą nam levelu, za to możemy dzięki nim rozwalać znacznie mocniejszych przeciwników, niż na nogach. Ogólnie jednak, sporo żuczków i prosiaczków ma niski poziom, więc masterowanie klas może być dość łatwe wcześnie w grze, za to pod koniec gry może wymagać walki z samymi supermonstrami na maksymalnych poziomach, co nie będzie tak zróżnicowane i szybkie. Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano czwartek o 17:38 Opublikowano czwartek o 17:38 Na pewno bardzo warto korzystać z online (nawet tej części dostępnej offline lol), jeśli ktoś chce więcej wycisnąć z gry. Tickety to zbawienie dla tych, co chcą dopakować skład. Jeszcze nie jestem pewien, jak bardzo, czy zmieniono dropy, ale w tej grze jest DUŻO bardzo RZADKICH rzeczy, które chce się mieć - by np. skonstruować najmocniejsze mechy. Możliwość kupowania ich jak w sklepie wiele daje. Akurat te misje online to można klepać w trybie handheld, puścić sobie muzyczkę czy coś i je ponawalać. Jeszcze nie wiem, czy dropy są tak samo rzadkie na Switchu, ale jeśli tak, to znacznie szybciej narąbać tickety i kupić niektóre brakujące przedmioty. Także salvage tickety są przez dużą część gry na wagę złota. Mechy są bardzo drogie do odbudowania, gdy nam je rozwalą (a kto pograł godzinę w tę grę, ten pewnie wie, że jeśli nie będzie bardzo uważał, to zajebią go łatwo). Mi za pierwszym razem to blokowało grę na dziesiątki godzin, mechy są naprawdę drogie. Cytuj
Daffy 10 873 Opublikowano piątek o 08:55 Opublikowano piątek o 08:55 Alez mnie wkurza robienie tych zyg zagow na mapach bo sobie wymyślili, że co z tego że quest na 15lv ale damy wkoło pełno stworzeń z jakimiś chorymi levelami, które jeszcze są agresywne Cytuj
beardo0 132 Opublikowano piątek o 11:02 Opublikowano piątek o 11:02 No, rozwiazania troche nadgryzione zebem czasu. Idz i eksploruj gdzie chcesz, a ze wokol beda stworzenia 20lvl wyzsze nikt nie wzial pod uwage. Mogli zrobic jakies strefy ze stworzeniami odp do levelu, czy jakies skalowanie. Znajdowanie znacznikow i odkrywanie zlomu w hexagonach tez tak srednio mnie kreci bym powiedzial. Gra sprawia wrazenie okrojonego Tears of the Kingdom pod wzgledem ekploracji. Az zlapalem sie na tym, ze chcialem wyjsc przez sufit z jakiejs jaskinii 😀 Moze za malo gralem i widzialem jeszcze, ale takie moje pierwsze wrazenia. Cytuj
ogqozo 6 719 Opublikowano sobota o 10:33 Opublikowano sobota o 10:33 Chyba najgorsze, czego nie zmienili, to fakt, że jaskinie to nadal praktycznie jedna długa walka lol. Jest kilka jaskiń, w których chyba serio nie da się przejść do celu bez absolutnie każdego włączającego się do rozróby prędzej czy później. Walk w ciasnych przestrzeniach po prostu nie da się w tej grze toczyć bez zbierania aggro od każdego. Jeszcze "najlepsze" jak jest woda, i np. podczas walki po rozwaleniu 10 przeciwników nagle wpadniesz i kończy się overdrive bez zwrotu TP, ty jesteś w wodzie, nie możesz atakować, oni ciebie mogą, nara, giniesz, wracaj od początku. Kurrrrna, to nie może być tak głupie, to NIE MOŻE być tak trudne, myślę, i znowu zaczynam, tym razem będę ostrożny... i znowu lawiny się nie da zatrzymać i znowu po 20 minutach męki ginę, i tak wiele razy. Zupełnie jak na Wii U. Gra ma nadal całkiem ostre żądło okrucieństwa open world, choć ogólnie te wszystkie zmiany względem Wii U są naprawdę ogromnym uwygodnieniem względem tego, co było. Przyznam szczerze - jeśli zrobią za kilka lat "Xenoblade X: Definitively Definitive" na S2 z dalszymi usprawnieniami tego rzędu, to kurde kupię day 1... Boże, co za seria ze mną zrobiła, stałem się jednym z tych ludzi co chcą grać w jedną grę wiele razy. Ale te zmiany w tej wersji Switch, to jest w pewnym sensie nowa gra, bo inaczej się gra. 1 Cytuj
Damk 101 Opublikowano wczoraj o 01:15 Opublikowano wczoraj o 01:15 Wy tak na serio? Dla mnie to właśnie eksploracja w tej gierce to geniusz w najczystszej postaci. I dopiero Breath of the Wild, który pojawił się 2 lata później, pokazał, że można zrobić to jeszcze lepiej/inaczej - ale i w nim widać niezaprzeczalne inspiracje XenobladeX (w sumie nie ma co się dziwić - ponieważ w produkcję byli zaangażowani nie bez powodu sami twórcy Xenoblade). Możesz od początku próbować dostać się do najdalszych zakątków świata, czy to sprytnie zygzakując pomiędzy zagrożeniami, które mogą cię uśmiercić po pierwszym zetknięciu, czy na przykład przemierzając morze (ocean?) wpław przez spory kawał czasu aby dotrzeć na inną wyspę (kontynent?). Świat jest świetnie skalowany - naturalnie, w miarę postępu w fabule/w miarę rozwoju gracza (to jest w miarę podwyższania poziomu postaci i/lub otrzymywania nowych umiejętności i narzędzi do wykorzystania). Tak jak w rzeczywistości - świat jest nieograniczony/dostępny od zaraz - ograniczasz go tylko Ty i Twoje możliwości. Niezaprzeczalnie sama budowa świata jest świetnie skonstruowana (podobnie jak w Breath of the Wild). Odkrycie mapy, zwiadowcze sondy, czy możliwość latania, wcale nie muszą dać ci jasnych odpowiedzi. Nadal można się zgubić, zabłądzić w bogatej topografii terenu, czy to w gąszczu dżungli, czy pozornym pustkowiu piaszczystej krainy. Nadal możesz odkryć coś nowego, nowe szczątki wraku, nowy organizm, nowe siedlisko. Niby wędrujesz sobie wokół nieprzyjaznych stworzeń, których jesteś w stanie spokojnie pokonać, ale nie oznacza to, że zaraz nie pojawi się jakieś wędrujące stworzenie, które załatwi Cię jednym uderzeniem. Pora dnia, warunki pogodowe - wszystko się zmienia, wszystko ma znaczenie. Sama narracja/poprowadzenie fabuły jest podobne - można gnać z głównym wątkiem i ważniejszymi zależnymi wątkami do przodu bardzo sprawnie, lub opcjonalnie dać sobie czas i odkrywać poboczne historie - które od czasu do czasu bywają bardzo ciekawe i ubogacają setting gry. Reedycja na Switch wprowadziła sporo ułatwień/obniżyła poziom trudności. To w sumie znak czasu, bo w każdym porcie gry z WiiU można było to zauważyć. Z jednej strony fajnie - bo gra jest teraz bardziej dostępna/przystępna, z drugiej - troszkę szkoda - bo utraciła ciut swojego klimatu. Ale po przeczytaniu kilku komentarzy graczy (choćby tych powyżej przytoczonych) - stwierdzam, że mogło być jeszcze gorzej łatwiej. Więc nie mam chyba pretensji. 1 3 Cytuj
devilbot 3 831 Opublikowano wczoraj o 08:12 Opublikowano wczoraj o 08:12 6 godzin temu, Damk napisał(a): Wy tak na serio? Dla mnie to właśnie eksploracja w tej gierce to geniusz w najczystszej postaci. I dopiero Breath of the Wild, który pojawił się 2 lata później, pokazał, że można zrobić to jeszcze lepiej/inaczej - ale i w nim widać niezaprzeczalne inspiracje XenobladeX (w sumie nie ma co się dziwić - ponieważ w produkcję byli zaangażowani nie bez powodu sami twórcy Xenoblade). Możesz od początku próbować dostać się do najdalszych zakątków świata, czy to sprytnie zygzakując pomiędzy zagrożeniami, które mogą cię uśmiercić po pierwszym zetknięciu, czy na przykład przemierzając morze (ocean?) wpław przez spory kawał czasu aby dotrzeć na inną wyspę (kontynent?). Świat jest świetnie skalowany - naturalnie, w miarę postępu w fabule/w miarę rozwoju gracza (to jest w miarę podwyższania poziomu postaci i/lub otrzymywania nowych umiejętności i narzędzi do wykorzystania). Tak jak w rzeczywistości - świat jest nieograniczony/dostępny od zaraz - ograniczasz go tylko Ty i Twoje możliwości. Niezaprzeczalnie sama budowa świata jest świetnie skonstruowana (podobnie jak w Breath of the Wild). Odkrycie mapy, zwiadowcze sondy, czy możliwość latania, wcale nie muszą dać ci jasnych odpowiedzi. Nadal można się zgubić, zabłądzić w bogatej topografii terenu, czy to w gąszczu dżungli, czy pozornym pustkowiu piaszczystej krainy. Nadal możesz odkryć coś nowego, nowe szczątki wraku, nowy organizm, nowe siedlisko. Niby wędrujesz sobie wokół nieprzyjaznych stworzeń, których jesteś w stanie spokojnie pokonać, ale nie oznacza to, że zaraz nie pojawi się jakieś wędrujące stworzenie, które załatwi Cię jednym uderzeniem. Pora dnia, warunki pogodowe - wszystko się zmienia, wszystko ma znaczenie. Sama narracja/poprowadzenie fabuły jest podobne - można gnać z głównym wątkiem i ważniejszymi zależnymi wątkami do przodu bardzo sprawnie, lub opcjonalnie dać sobie czas i odkrywać poboczne historie - które od czasu do czasu bywają bardzo ciekawe i ubogacają setting gry. Reedycja na Switch wprowadziła sporo ułatwień/obniżyła poziom trudności. To w sumie znak czasu, bo w każdym porcie gry z WiiU można było to zauważyć. Z jednej strony fajnie - bo gra jest teraz bardziej dostępna/przystępna, z drugiej - troszkę szkoda - bo utraciła ciut swojego klimatu. Ale po przeczytaniu kilku komentarzy graczy (choćby tych powyżej przytoczonych) - stwierdzam, że mogło być jeszcze gorzej łatwiej. Więc nie mam chyba pretensji. No sam mam ponad 50h zaraz kończę story i nie mogę się oderwać ale jednak musisz przyznać że to nie jest gra dla wszystkich. To nie jest typowe jrpg jak poprzednie xeno gdzie idziemy fabularnie za efektownym story. Nie dziwi mnie że ktoś się odbije od gry jak zobaczy jak jest skonstruowana i ile pracy od niego wymaga. No ale gra jest też na rynku 15 lat. Mogliście zrobić reaserch przed zakupem. 1 Cytuj
Hanza71 34 Opublikowano wczoraj o 11:46 Opublikowano wczoraj o 11:46 Dla mnie remake na tym poziomie zupelnie niepotrzebny, za malo zmian wzgledem oryginalu, w grafice czy tez quality of life. Przydaloby sie odswiezenie Szkoda ze to zaley od Square Enix. 1 Cytuj
beardo0 132 Opublikowano wczoraj o 13:10 Opublikowano wczoraj o 13:10 (edytowane) Macie tutaj wyjatkowe fotosy A na koniec cos specjalnego dla koneserow Xenoblade Spoiler Edytowane wczoraj o 13:12 przez beardo0 4 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.