Skocz do zawartości

PSX EXTREME 327


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
26 minut temu, PiotrekP napisał(a):

Ciekawe jak z numerem 328 spisze się poczta, bo inpost pewnie na czas dostarczy. 

 

Numer mamy mieć w poniedziałek 30.12, więc tego dnia też bym chciał wysłać InPost. W poniedziałek wyjdą też prenumeraty, no ale tu już Nowy Rok jeden dzień urywa, w Sylwestra pewnie też może być krótsza praca. 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Nienawidzę Cię @K.Adamus

Za każdym razem po przeczytaniu Twojego kolejnego świetnego tekstu o danej serii gier lub filmów, od razu chcę odpalić konsolę/serwis streamingowy i wrócić do opisywanych przez Ciebie światów. 

Jak mam nadrabiać stale powiększający się backlog, kiedy pobieram rimejk pierwszej Mafii?!?

  • Lubię! 2
  • Haha 2
Opublikowano

Dziękuję bardzo, milo. I spokojnie, opisywana w nadchodzącym numerze gra jest a) jedna b) krótka więc mam nadzieję nie przysporzy zbyt wielu problemów z ograniczonym czasem

  • Dzięki 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Pix napisał(a):

 

Jak mam nadrabiać stale powiększający się backlog, kiedy pobieram rimejk pierwszej Mafii?!?

 

Nie będziesz żałował. :) Trochę spłycili historie, ale LH w nowoczesnej oprawie jest śliczne :wub:

  • Lubię! 1
Opublikowano
2 godziny temu, Pix napisał(a):

Nienawidzę Cię @K.Adamus

Za każdym razem po przeczytaniu Twojego kolejnego świetnego tekstu o danej serii gier lub filmów, od razu chcę odpalić konsolę/serwis streamingowy i wrócić do opisywanych przez Ciebie światów. 

Jak mam nadrabiać stale powiększający się backlog, kiedy pobieram rimejk pierwszej Mafii?!?

 

No teraz to już nie ma szans, żeby temat podwyżki nie wrócił... Dzięki Pix, dzięki!!!11

  • Haha 2
Opublikowano

Ja się zgadzam z oceną Piechoty iż większy nacisk na felietony mógłby wyjść na dobre ale jest wielkie ALE - jakość tych felietonów musiałaby być wysoka, a z tym już problem.

Nie da się całkowicie zrezygnować z newsów i recenzji bo czytelnik papierowego magazynu, co staje się produktem niemalże premium, OCZEKUJE iż redakcja będzie swoistym kuratorem branży dla niego, tj. przejrzy tonę śmietnika internetowego, wybierze 3 diamenty które okrasi odpowiednim kontekstem, porównaniem i swoimi sposrzeżeniami.  

 

I tak recenzja Stalkera napisana przez HIVa to dla mnie taka wartość za którą płace, na tle Spidersweb celnie punktuje słabe punkty produkcji a nie wrzuca wszystko w 'klimat'.

Natomiast recenzja PS5 Pro po miesiącu to świetny koncept ale Dżujo postanowił napisać ją klęcząc przed ołtarzykiem Sony - mało co działa poprawnie, ale skupmy się na pozytywach, poza tym będą patche.. Cała idea konsoli i jest bezproblemowej obsługi jest pogrzebana, produkt jest niedopracowany ale ciiii lepiej udawać że Sony nieomylne. No szanujmy się, gdzie jest krytyczne myślenie i niezależność dziennikarska? 

Opublikowano (edytowane)

Produktami premium to magazyny traktujące o gierkach już były (tzn. niektóre) w czasach, gdy potrafiły serwować w ramach bonusów takie złoto, jak np. trylogia Bioshock na płytach (nie kosztując przy tym wcale 35 zeta, tylko o dwie dychy mniej) te współczesne natomiast to produktami premium są, no cóż, głównie pod względem ceny... A z tym AIDS'em i jego ocenami to jest całkiem ciekawa sprawa, bo czasem bywa surowy a innym razem wyjątkowo łagodny, dając np. 8 takiemu przeciętniakowi jak Downforce na PS2 (nie dam głowy że to był AIDS, ale tak na 70 - 80% a nie chce mi się teraz grzebać po starych numerach) które np. w moich oczach było typowym średniakiem na 5.

 

P.S. Popykałem sobie przed chwilą we wspomniane wcześniej Eve of Destruction i... kurczę, ta szpila jest lepsza niż ją zapamiętałem - podwyższam notę z 7+ do 8-, zapomniałem bowiem o fajnej fizyce i efektach dźwiękowych, plus na dokładkę edycja na Czarnulę imponuje stanowczo zbyt rzadko na tej konsolce spotykaną płynnością (50/60 fps'ów bez znacznych dropów) polecam wszystkim zwolennikom retro samochodówek i zupełnie nie czaję tego 5+ od HIV'a.

Edytowane przez Nomen dubium
Opublikowano

Dziękuję za uwagi. Teraz już wiem, gdzie odnajdę balans w treści. Czasem staram się aż nadto, w końcu człowiek zaczyna szarżować informacjami pozostawiając niewiele miejsca wnikliwej analizie, anegdotom, a same skróty myślowe są ryzykowne i gubią narrację. Tak jak obiecywałem w HP, teraz będzie po prostu prościej. Efekty przyjdą same. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 3
Opublikowano

Biedny Grabarczyk, szkoda mi go. Kmiot zawsze się o coś przyczepi, a chłopak za każdym razem przychodzi tu, tłumaczy się i obiecuje poprawę, jak uczniak przyłapany na paleniu papierosów w szkolnej toalecie. 

W końcu jednak straci cierpliwość, a pamiętaj Kmiocie, że robi się coraz większy :gigabeta: 

  • Haha 8
Opublikowano
9 godzin temu, Kmiot napisał(a):

 

 

Interfejs. Z Sebastianem zawsze mam ten problem, że dobiera o tematy, które wręcz wymagają wybiórczej selekcji. I zawsze czuję niedosyt. Bo nie wspomniał o tym, czy o tamtym. Choć zdaję sobie sprawę, że z racji ograniczonego miejsca nie zawsze może poruszyć każdą kwestię i wyróżnić każdą grę. Szeroka tematyka to duże wyzwanie, a często ścieżka ku zgubie, bo może przytłoczyć. Ryzykowna sprawa. Niemniej Kochaniec ma przyjemny styl, jest raczej dobrym obserwatorem tematów, które porusza, czuje się w nim swobodnie i zwykle unika gubienia czytelnika w treści, więc doceniam. Ale no właśnie - zawsze jakiś niedosyt.

 

 


Nikt tak człowieka nie zna, jak @Kmiot . Sam mam ze sobą ten problem, że temat, który zdecyduję się ogarnąć mógłby mieć 6 str. + 2 DLC w kolejnych numerach a i jakiś "remaster" po kilku numerach. Aż zastanawiam się, co napiszesz po lekturze styczniowego numeru bo temat, który wypracowałem doskonale spełnia przedstawione przez Ciebie uwagi :). Niemniej jednak cieszy, że dobrze się czytam :). Wszystkiego Świętego z Bożym Narodzeniem

  • Lubię! 1
Opublikowano

Krzysztof ma zdrowe podejście, nie bałbym się o brak cierpliwości, raczej założył stopniową implementację sugestii. I nie pisze tego dlatego, że chłop jest coraz większy i wie jak wyglądam :>

 

Dzięki Kmiocie za wyczerpującą recenzję numeru, wybacz że nie trafiłem tym razem tematycznie w twoją nostalgię, ale ten tekst w sumie pisany był "na zyczenie" sugerującego temat Leifa, więc musisz zrozumieć :P

 

Korzystając, że złożyłeś zyczenia, to i ja złoże. Posłużę się poezją przez wielkie J

 

Życze numerów tłustych jak karp z Biedronki

Gier tak gorących, że aż drgną ogonki

Samych promocji, nie tylko tych z Turcji

Szczypty nostalgii i nowości uncji

A na sam koniec życzę całej graczy nacji

Byśmy to my wygrali wojny korporacji

 

Wesołych!

Wracam ogarniać burdel zwany życiem, córka chora, nic nieogarnięte, plany na święta się posypaly, nie ma nudy!

 

  • Lubię! 3
Opublikowano
14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Oj, podyskutować można, ale prasa obecnie jest w takiej sytuacji, że żadne kombinacje mogą czasopisma nie uchronić od upadku. Czy to postawienie na 100% publicystyki, czy też 100% recenzji - zgon może przyjść po każdego, bo to już nie jest kwestia zawartości, ale samego medium. Możemy sobie teoretyzować, ale starych czytelników i tak będzie ubywać szybciej, niż przybywać nowych i ani super aktualne recenzje, ani wykwintna publicystyka tego diametralnie nie zmieni. Ja osobiście się cieszę tym, co jest i wydaje mi się, że PE wyważono optymalnie - minimum newsów, bo te już przy premierze numeru są przestarzałe, sporo recenzji (bo te termin przydatności do spożycia mają dłuższy) i dużo publicystyki, również tej niezwykle sprawnej literacko, a przecież mówimy o “gazetce z grami” i dziele pasji po godzinach. Do tego autorzy, których znamy od lat i nawet jeśli nie za wszystkimi jednako przepadamy, to trzeba przyznać, że redakcyjny kręgosłup jest mocny i dość stabilny. Porównując redakcję PE do tej z CDA, gdzie co chwila dochodzą nowe twarze, a starych autorów coraz mniej, to PE jest jak grupka starych znajomych, pośród których czujemy się swobodnie. Jeśli PE przestanie się kalkulować, to Perez wyciągnie wtyczkę, ale myślę, że nawet wtedy nikt nie będzie mu miał tego za złe, bo znając jego postawę, to będzie ostateczność. A póki co? Czytajmy, kupujmy, dyskutujmy i grajmy w gierki.

Dokładnie tak, dyskutować można, ale dopóki ktoś nie zaryzykuje (własnym portfelem) by zrobić taki eksperyment to będzie tylko dyskusja. Zresztą nawet jeśli pojawiłby się jeden numer z wyłącznie recenzjami/publicystyką to nadal nie będzie dowód tezy. Wiec, tak grajmy w gierki i czytajmy o nich oraz o innych rzeczach ;)

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Ja wiem, że trochę spóźniony jestem, ale wiadomo jak to grudniowy okres przedświąteczny - czasami trudno znaleźć czas na wszystko.

Niemniej jestem, czy ktokolwiek czekał, czy nie.

Wybaczam(y), ktoś z pewnością czekał ;)

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Hyde Park. 

Konsolite. Niestety, ale nie mogę być podekscytowany, bo nadzieja jest pierwszym krokiem do rozczarowania, ktoś mi to nieustannie wbija w głowę, nie wiesz przypadkiem kto? Podekscytuję się (albo nie, zależy) jak zobaczę.

Moje czarne serduszko raduje się, gdy widzę że ta prawda zadomowiła się w twej pamięci :)
Podekscytowany możesz być ;)
 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

W Headshocie za to wyjątkowo niemrawe i pesymistyczne nastroje. Nawet Koso dość stonowany, a on zawsze jakoś potrafił optymistycznie zabarwić ten kącik, bo że Konsolite i Anonim są zgryźliwi, to już się przyzwyczaiłem. Apeluję więc do Marcina - nie daj się zarazić sceptycyzmem, jeszcze nie jest za późno, a ja trzech marud w Headshocie nie zniosę.

Oj tam pesymistyczne od razu ;) Asymilacja będzie dopełniona gdy Koso napisze coś o Guilty Gear albo rollbacku ;)

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Warcraft. Może mi umyka jakiś niuans, albo żart, ale w pierwszym akapicie z kontekstu powinno być “przekucie”, zamiast “przekłucia”? 

Korekta pomogła ;)

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Metal Slug Tactics. Ech, tylko nie elementy rogalika… To mnie nieco zniechęca, ale pewnie grą się zainteresuję, gdy trafi się jakaś sroga promocja, wpadnie do abonamentu, albo wydadzą ładne pudełko, bo gra prezentuje się ślicznie. W ogóle Konsolite w formie, bo to już druga recenzja na stronę. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić, aż dziwnie się czyta.

Rogalikowe elementy, jak zawsze mogą być nieodczuwalne, albo irytujące, kwestia rachunku prawdopodobieństwa...
Jeszcze jest w GamePassie, więc jak nie masz to faktycznie promka, chyba że dodadzą więcej lokacji/misji itp. wtedy będzie łatwiej polecić, choć nie powiem, grało się miło.
 

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

BAKA. Wspominam o tym tylko dlatego, że jeśli ja tego nie zrobię, to nie zrobi tego nikt. Czuję ciężar odpowiedzialności. Będąc szczerym to przyznaję, że "Ranmy" nie znałem (żadne zaskoczenie), ale fabuła wydaje się na tyle pojebana, że choć jestem zaintrygowany, to pewnie i tak nie obejrzę. Tak z grubsza wygląda moja relacja z kącikiem Konsolite.

Jak się ostatnio dowiedziałem, to nie tylko Ty czytasz. Doceniam że co miesiąc dźwigasz ten ciężar :) 

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Felietony.

Piechota. Gdyby się tak skutecznie odciąć od internetu na miesiąc, albo dwa, to gwarantuję, że recenzje w PE wróciłyby do łask. Tylko no właśnie - to iście baśniowy scenariusz nie do zrealizowania. Ale faktem jest, że publicystyka ma dużo większą wartość literacką, edukacyjną, ogólnorozwojową. Każdy znak postawiony w publicystyce potrafi być trzykrotnie cenniejszy od tego w recenzji byle gierki. Wymaga więcej pracy i zaangażowania. 

Ale mimo to daleki jestem od zdania, że publicystyka powinna znacząco zdominować zawartość czasopisma. Powtórzę to, co pisałem we wstępie, ale cenię balans PE i fakt, że wciąż w dużej mierze pozostaje wierny recenzjom i nie pomija nawet mniejszych tytułów. To zawsze budzi jakieś emocje, zwraca uwagę na gry, które moglibyśmy pominąć i jest… no, tradycją PE, nawet jeśli odstającą o współczesności. Osobiście będę bronił równowagi recenzje/publicystyka w PE, bo nie sądzę, aby dominacja którejś "frakcji" miała być ratunkiem. No, ale ja jestem z tych, którzy czytają wszystko w PE, więc pewnie nisza w niszy. 

Oj, bo będzie kartkówka ;)

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Przy okazji Adam zaszczepił w mojej głowie ciekawą ideę. Ilu ze starych redaktorów zostałoby na pokładzie PE, gdyby ze stron czasopisma wyrzucić recenzje? Ilu autorów zaczęłoby pielęgnować pasję pisząc felietony, publicystykę? Ilu z nich nadal byłoby w stopce, gdyby nie darmowy kod na grę i skrobnięcie kilkudziesięciu zdań, za które i tak Perez im zapłaci? Podwójny profit. Fascynująca idea, szkoda, że w zasadzie nie do zweryfikowania.

Z braku laku, to numery specjalne są swoistą weryfikacją tego.  Tam kodzików nie ma, tylko wierszówka i widać kto ile i jak często pisze, zresztą prawie każdy numer niespecjalny także.
Jeśli chodzi o publicystykę i felietony to nie ma co się oszukiwać - nie każdy się do tego nadaje, plus nie ma bata by zawsze napisać coś, co miesiąc, co ma wartość dodaną (chyba że jest się prawdziwym pasjonatem jak @K.Adamus ;)). Do tego należy doliczyć czas oraz inne czynniki, które często pojawiają się jako wymówka. Słomiany zapał to jeszcze inny aspekt, wiadomo że są jednostki co wiele obiecują ale nie dostarczają na czas (lub wcale) i jednostki które odpuszczają po jakimś czasie. Tak jak nie każdy grafik jest kreatywny, tak nie każdy co pisze ma możliwości by napisać coś więcej niż recenzję...

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

 

Zresztą nawet pośród recenzji należałoby zróżnicować stawki. Bo co innego ukończyć grę na 100 godzin i napisać rzetelną recenzję, a co innego tytuł na 10 czy 20 godzin. Tymczasem stawka jest jedna za ilość znaków, tylko jednych będzie to kosztować 10 godzin plus czas na napisanie recenzji, a innych kilka razy tyle. Słowem: nie opłaca się brać długich gier do recenzji. Chyba że funkcjonuje to inaczej, wtedy nie było tematu. 

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak by to nie wypaliło ;) Dolicz sobie do tego potencjalnego rozliczenia jeszcze wartość gry, i zacznie się sajgon, bo nawet jeśli ktoś dostanie grę na 10h ale za kilka stówek to jak uzasadnić to z recką indyka za kilka dyszek?  Czas to jedno, wartość gry drugie a ilość znaków to trzecie. Do tego jeszcze inne czynniki "personalne" i będzie więcej problemów niż korzyści...
Publicystyka powinna być lepiej opłacana, gdyż tam nie ma żadnych bonusów, a czasami się nawet dopłaca do interesu, w dodatku wymaga większych nakładów czasowych. Często także trzeba poświęcić dodatkowy czas by zmieścić wszystko w limicie znaków, za czym idzie wybieranie tego co  jest bardziej wartościowe dla potencjalnego czytelnika.
 

 

14 godzin temu, Kmiot napisał(a):

Panowie, publikuję to tuż przed świętami. Więc nie tyle muszę, co CHCĘ Wam wszystkim złożyć iście romantyczne życzenia. Wam, czyli Redaktorom i Autorom, Perezowi aby miał serce ciągnąć to jak najdłużej, bo strasznie mu kibicuję, ale także Czytelnikom, którzy tutaj zaglądają. Trafionej gierki pod choinką życzę, a burżujom wymarzonej sekslalki z gry, choć nie oszukujmy się - jeśli taką dostaniecie, to zapewne dlatego, że sami sobie ją kupiliście. 

 

Tymczasem ślę Smerfne Kolędy.


Dzięki za życzenia, Tobie i każdemu na forum także, Valhalleluja

 

  • Dzięki 1
Opublikowano
7 godzin temu, Pix napisał(a):

Biedny Grabarczyk, szkoda mi go. Kmiot zawsze się o coś przyczepi, a chłopak za każdym razem przychodzi tu, tłumaczy się i obiecuje poprawę, jak uczniak przyłapany na paleniu papierosów w szkolnej toalecie. 

W końcu jednak straci cierpliwość, a pamiętaj Kmiocie, że robi się coraz większy :gigabeta: 

Najbardziej ironicznym jest, że w zasadzie to Krzysiek mógłby uczyć pisania mnie, bo ma większe doświadczenie i obiektywnie patrząc pisze bardzo dobrze. Moje wątpliwości to kwestia czysto subiektywna, może nawet jestem w 1% czytelników, a całej reszcie się podoba i jest idealnie? Tak naprawdę to nawet nie oczekuję ani od niego, ani żadnego autora, aby wdrażał moje sugestie. Zignorowanie moich uwag byłoby nawet sensownym posunięciem. Ale chłop chyba ma wciąż niezaspokojona ambicję, więc staram się go motywować. 

Wyobrażam sobie jaką pustkę w sercu poczuje, gdy pewnego razu mu napiszę: Grabarczyk, siadaj, szóstka, tak zostaw, nic nie zmieniaj. Jest idealnie.

Nikt tego nie chce.

 

5 godzin temu, Seba89 napisał(a):

Nikt tak człowieka nie zna, jak @Kmiot . Sam mam ze sobą ten problem, że temat, który zdecyduję się ogarnąć mógłby mieć 6 str. + 2 DLC w kolejnych numerach a i jakiś "remaster" po kilku numerach. Aż zastanawiam się, co napiszesz po lekturze styczniowego numeru bo temat, który wypracowałem doskonale spełnia przedstawione przez Ciebie uwagi :). Niemniej jednak cieszy, że dobrze się czytam :). Wszystkiego Świętego z Bożym Narodzeniem

Bierzesz na warsztat temat interfejsu w grach i na pięciu stronach musisz upchnąć kilka dekad branży gier. Karkołomne zadanie, ale zapewnia też dużo swobody, bo chyba nie ma złych wyborów. To takie pytanie otwarte z matury, gdzie wiele rzeczy można było na siłę podciągnąć pod temat i całkiem sprawnie wybrnąć, hehe.

 

5 godzin temu, K.Adamus napisał(a):

Dzięki Kmiocie za wyczerpującą recenzję numeru, wybacz że nie trafiłem tym razem tematycznie w twoją nostalgię, ale ten tekst w sumie pisany był "na zyczenie" sugerującego temat Leifa, więc musisz zrozumieć :P

Ja potrafię docenić dobry tekst nawet gdy porusza temat, który mnie nie interesuje. Jestem wtedy bezwzględny, bo różowe okulary nostalgii nie przysłaniają mi osądu. Ten o Mafii jest świetny, więc nie zmuszaj mnie, bym to powtarzał.

 

5 godzin temu, K.Adamus napisał(a):

Życze numerów tłustych jak karp z Biedronki

Gier tak gorących, że aż drgną ogonki

Samych promocji, nie tylko tych z Turcji

Szczypty nostalgii i nowości uncji

A na sam koniec życzę całej graczy nacji

Byśmy to my wygrali wojny korporacji

Fajne, ale nie pisz więcej.

 

17 minut temu, Konsolite napisał(a):

Moje czarne serduszko raduje się, gdy widzę że ta prawda zadomowiła się w twej pamięci :)
Podekscytowany możesz być ;)

Nie dam się nabrać, bo to pewnie coś o Guilty Gear.

 

18 minut temu, Konsolite napisał(a):

Rogalikowe elementy, jak zawsze mogą być nieodczuwalne, albo irytujące, kwestia rachunku prawdopodobieństwa...
Jeszcze jest w GamePassie, więc jak nie masz to faktycznie promka, chyba że dodadzą więcej lokacji/misji itp. wtedy będzie łatwiej polecić, choć nie powiem, grało się miło.

Bardzo podoba mi się oprawa i stylistyka (lubię styl Metal Sluga). Gra wydaje się przejrzysta, więc pewnie kiedyś się zainteresuję (może tak jak piszesz - jeszcze grę rozwiną), ale czy za miesiąc czy cztery lata, to trudno powiedzieć. Okazja i nastrój na tego typu zabawę musi się trafić.

 

21 minut temu, Konsolite napisał(a):

Jak się ostatnio dowiedziałem, to nie tylko Ty czytasz. Doceniam że co miesiąc dźwigasz ten ciężar :) 

Ja + korekta, bo Rogera nie podejrzewam.

 

24 minuty temu, Konsolite napisał(a):

Z braku laku, to numery specjalne są swoistą weryfikacją tego.  Tam kodzików nie ma, tylko wierszówka i widać kto ile i jak często pisze, zresztą prawie każdy numer niespecjalny także.
Jeśli chodzi o publicystykę i felietony to nie ma co się oszukiwać - nie każdy się do tego nadaje, plus nie ma bata by zawsze napisać coś, co miesiąc, co ma wartość dodaną (chyba że jest się prawdziwym pasjonatem jak @K.Adamus ;)). Do tego należy doliczyć czas oraz inne czynniki, które często pojawiają się jako wymówka. Słomiany zapał to jeszcze inny aspekt, wiadomo że są jednostki co wiele obiecują ale nie dostarczają na czas (lub wcale) i jednostki które odpuszczają po jakimś czasie. Tak jak nie każdy grafik jest kreatywny, tak nie każdy co pisze ma możliwości by napisać coś więcej niż recenzję...

Fakt, nie myślałem o Specjalach w ten sposób, ale może w tym coś być.

To teraz zastanówmy się kogo tam w tych specjalach zwykle nie ma, hmmm... :rolleyes:

 

A Adamus felietonu pod opiekę to nie chce wziąć? Córka chyba zrozumie...

W ogóle wyczuwam głębszą refleksję w Twoich zdaniach i choć nie posługujesz się ksywami, to podejrzewam, że myślisz konkretami xd

 

29 minut temu, Konsolite napisał(a):

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak by to nie wypaliło ;) Dolicz sobie do tego potencjalnego rozliczenia jeszcze wartość gry, i zacznie się sajgon, bo nawet jeśli ktoś dostanie grę na 10h ale za kilka stówek to jak uzasadnić to z recką indyka za kilka dyszek?  Czas to jedno, wartość gry drugie a ilość znaków to trzecie. Do tego jeszcze inne czynniki "personalne" i będzie więcej problemów niż korzyści...

Ja wiem, że to nie ma prawa wypalić, tak sobie w sumie teoretyzuję. Za dużo kombinacji, dodatkowych weryfikacji, punktów zapalnych i konfliktowych. Dysproporcja jest oczywista, ale nie ma chyba skutecznej metody, by ją wyeliminować. Dobrze, że gierek nie trzeba już na płytach wysyłać, chociaż z drugiej strony nie ma jak ich potem odsprzedać...

 

38 minut temu, Konsolite napisał(a):

Publicystyka powinna być lepiej opłacana, gdyż tam nie ma żadnych bonusów, a czasami się nawet dopłaca do interesu, w dodatku wymaga większych nakładów czasowych. Często także trzeba poświęcić dodatkowy czas by zmieścić wszystko w limicie znaków, za czym idzie wybieranie tego co  jest bardziej wartościowe dla potencjalnego czytelnika.

Gdybyśmy tylko żyli w sprawiedliwym świecie.

 

 

Opublikowano
4 minuty temu, Kmiot napisał(a):

A Adamus felietonu pod opiekę to nie chce wziąć? Córka chyba zrozumie...

Adamus nie jest osobą decyzyjną, Adamus może co najwyżej sugerować ;)

 

Ale lojalnie (i nawet nieironicznie) dodam, że zdanie pionu kierowniczego jest moim zdaniem, jego pragnienia mymi a cele realizujemy w oparciu o wspólnie opracowany plan! Między nami dobra krew, równym krokiem ku zwycięstwu!

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano
19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Nie dam się nabrać, bo to pewnie coś o Guilty Gear.

Wyjątkowo nie, ale w sumie o GG będzie, wcześniej, czy później ;)

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Bardzo podoba mi się oprawa i stylistyka (lubię styl Metal Sluga). Gra wydaje się przejrzysta, więc pewnie kiedyś się zainteresuję (może tak jak piszesz - jeszcze grę rozwiną), ale czy za miesiąc czy cztery lata, to trudno powiedzieć. Okazja i nastrój na tego typu zabawę musi się trafić.

Dokładnie, nic na siłę. Choć o usunięcie się nie martwię, to cholera wie...

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Ja + korekta, bo Rogera nie podejrzewam.

XD

 

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Fakt, nie myślałem o Specjalach w ten sposób, ale może w tym coś być.

To teraz zastanówmy się kogo tam w tych specjalach zwykle nie ma, hmmm... :rolleyes:

YARN | Uh, duh and or hello. | Archer (2009) - S01E05 Animation | Video  clips by quotes | 8ed7ddf2 | 紗

 

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

W ogóle wyczuwam głębszą refleksję w Twoich zdaniach i choć nie posługujesz się ksywami, to podejrzewam, że myślisz konkretami xd

Konkrety zostawiam na autobiografię, albo coś ukrytego za Patronite ;) 

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Ja wiem, że to nie ma prawa wypalić, tak sobie w sumie teoretyzuję. Za dużo kombinacji, dodatkowych weryfikacji, punktów zapalnych i konfliktowych. Dysproporcja jest oczywista, ale nie ma chyba skutecznej metody, by ją wyeliminować. Dobrze, że gierek nie trzeba już na płytach wysyłać, chociaż z drugiej strony nie ma jak ich potem odsprzedać...

Jest kilka sposobów by to jakoś uregulować, kwestia że zazwyczaj jak coś "działa" to się tego nie rusza, mało kto lubi zmiany.
Najprościej by było , z braku lepszego określenia "nagradzać" tych, którzy mają stabilny wkład w magazyn. Jednak to także drażliwa kwestia, gdyż jak sensownie ocenić wkład?
Jedna osoba pojawia się od wielkiego dzwonu i "przyciąga" czytelników, inna regularnie, co numer recenzuje, albo tworzy publikacje które zapełniają numer. Co ma większą wartość? Do tego, z jakiej perspektywy oceniamy? Prywatnej? Potencjalnej? Sprzedażowej?
Możemy sobie dyskutować, ale nic się nie zmieniło od lat i nic się nie zmieni...

 

 

19 minut temu, Kmiot napisał(a):

Gdybyśmy tylko żyli w sprawiedliwym świecie.

Czym?

 

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Dzięki @Kmiot za długie i wyczerpujące doświadczenie polemiczno-krytyczne. Śmiesznie, że retrorecka Indiany nie trafiła w sąsiedztwo recki Indiany, bo takiż był zamysł (ba, próbowałem nawet podsunąć Rogerowi kogoś z zewnątrz do Fate of Atlantis). Cieszę się, że felieton nadal podburza na forum. Najbardziej zapewne jego największą inspirację, ale resztę też. Żeby nie było: nie uważam, by trzeba było rezygnować całkowicie z recenzji. Ale zamienić je w dłuższe, głębsze teksty bez części męczącej drobnicy – tak. I doceniać autorów publicystyki, do kroćset! 

Edytowane przez Piechota
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano

Wielkie dzięki z przypomnienie Ulic w ogniu, aż sobie z nostalgii odpaliłem na wygrzebanym z piwnicy DVD :) Pure 80s. pierwszy poważny film Diane Lane i jeszcze ten soundtrack z nieśmiertelnym Nowhere fast i Tonight is what it means to be young ❤️ Bym zapomniał jeszcze o I can dream about you, które było nawet na soundtracku w GTA, bodajże Vice City Stories. 

 

Numerek wyszedł świetny :thumbsup: Z niecierpliwością czekam na styczniowe rankingi i podsumowania W STARYM STYLU, a nie jak rok temu po zmianach :sapek:

Opublikowano (edytowane)
W dniu 23.12.2024 o 16:10, Piechota napisał(a):

Cieszę się, że felieton nadal podburza na forum.

 

Nie chciałbym zabrzmieć złośliwie, ale sądzę że o czymś to świadczy, skoro jedynym felietonem który rozruszał sekcję komentarzy na forum jest ten o domniemanej wyższości publicystyki nad recenzjami, z reguły bowiem to recki i widniejące weń oceny wywołują ekscytację u czytelników a nie felietony... No, i nie chciałbym też sobie zanadto dodawać a Tobie ujmować ale wydaje mi się, że tę dyskusję pt. recki kontra publicystyka to jednak bardziej rozkręciłem ja, niż Twój artykuł z bieżącego numeru PE.

 

W dniu 23.12.2024 o 16:10, Piechota napisał(a):

Najbardziej zapewne jego największą inspirację, ale resztę też.

 

Damn it... A ja naiwny miałem nadzieję, że te "nomen, nie omen!" z Twojego artykułu to nie żaden easter egg wymierzony we mnie (coś jak śmieszkowanie rednacza ze Shivy i jego Urusa w minirecenzji rimasterów trzech pierwszych TR'ów) a teraz tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że jednak może być coś na rzeczy... Szkoda, bo miałem nadzieję w inny sposób zaistnieć w Szmatławcu (np. żeby ktoś zrobił materiał nt. którejś z tych już ok. trzydziestu retro gierek, które Wam podsunąłem) a nie jako takie "jajo wielkanocne", no ale cóż lepszy rydz niż nic... "Nie ważne JAK o tobie mówią, byle mówili", wiadomo.

 

W dniu 23.12.2024 o 16:10, Piechota napisał(a):

I doceniać autorów publicystyki, do kroćset! 

 

Kaman... Dopiero co ja tutaj "uprawiałem kreacjonizm" a teraz się okazuje, że o docenienie publicystów trzeba aż apelować? Jak to, przecież podobno wszyscy czytelnicy poza mną nadają felietonom wyższy priorytet niż reckom i tych pierwszych chcą jak najwięcej a tych drugich jak najmniej, right?... No właśnie chyba jednak nie, a najlepiej widać to po tym jak niewielu chętnych jest na to by raz na kwartał wysupłać z kieszeni 34,50 zł (czyli miesięcznie wychodzi 11,50 - ilu z tych internetowych orędowników rzekomej wyższości felietonów decyduje się na ów wydatek, bo fajnie się tak płodzi w internetach różnorakie "teorie o starożytnych astronautach", ale jak przychodzi co do czego żeby przemówić portfelem to coś dziwnie prawie wszyscy węża w kieszeni mają?) za "konkurencyjny" periodyk poświęcony głównie publicystyce.

 

P.S. I ja naprawdę doceniam felietonistów i nie jestem żadnym hejterem publicystyki, powaga; nie uważam po prostu, by powinna stanowić rdzeń czasopisma o grach (podchodzę do sprawy dość pragmatycznie i jestem zdania, że prasa gamingowa ma pełnić głównie rolę informacyjną, czyli być takim regularnym przeglądem nowo wydanych gierek, a nadmierna ilość zbędnego filozofowania i gadania o dupie Maryni mnie od gazet odrzuca - pamiętajmy, że gry to nie wyprawa do teatru ani na wystawę sztuki tylko przede wszystkim ROZRYWKA, oczywiście ambitniejsza niż przypuśćmy chlanie piwska czy tańczenie w rytm techno łupanki ale jednak wciąż rozrywka, stąd nie ma co robić z czasopisma o nich jakiegoś przesadnie "wymądrzałego" tworu dla intelektualnych snobów) a póki pozostaje na uboczu wszystko jest w porządku.

Edytowane przez Nomen dubium
  • Plusik 1
  • beka z typa 2
Opublikowano

Ale w jakim sensie ma wyższą sprzedaż, bo przecież porównujemy tu miesięcznik z kwartalnikiem (ten drugi stanowi przecie substytut aż trzech numerów miesięcznika i tak też należy doń podchodzić) prawda? Czy w takim, że w ciągu TRZECH MIESIĘCY sprzedaje się średnio więcej egz. jednego wydania ich kwartalnika aniżeli jednego wydania Waszego miesięcznika przez MIESIĄC, czy w takim że MIESIĘCZNIE schodzi średnio więcej ich kwartalników w porównaniu z Waszym miesięcznikiem? Bo jeśli to pierwsze, no to nie mają czym się szczycić (to troszkę tak, jakby np. redakcja jakiegoś rocznika miała triumfować, że na przestrzeni ROKU sprzedało się więcej sztuk jednego wydania ich ukazującego się raz na rok periodyku w porównaniu z ilością sprzedanych W MIESIĄC sztuk jakiegoś miesięcznika, nie bacząc na to iż ów miesięcznik w wymiarze miesięcznym zszedłby kilkukrotnie lepiej niźli ich rocznik) a w to drugie to ciężko byłoby mi uwierzyć. Jeżeli, przypuśćmy, oni mieliby mieć sprzedaż na poziomie 15 tys. sztuk w wymiarze KWARTALNYM a Wy 10 tys. na dystansie MIESIĘCZNYM (oczywiście to czysto teoretyczne założenie, wszak jako Ministerstwo Danych Znikąd nie posiadam dostępu do faktycznych informacji i mogę jedynie z fusów powróżyć) no to de facto to Wy sprzedawalibyście się lepiej (w powyższym hipotetycznym wariancie średnia MIESIĘCZNA sprzedaż ich kwartalnika wychodzi 5 tys. egz.) kwartalnik nie stanowi bowiem ekwiwalentu jednego wydania miesięcznika tylko aż trzech i tak właśnie trzeba to porównywać.

Opublikowano

Ale co ty chcesz porównywać? Jeśli suche liczby to ok, tylko jest to kompletnie bez sensu i całkowicie oderwane od meritum, którym tak bardzo się nakręcasz. 

Jeśli natomiast chcesz tak pokazać, które pismo jest bardziej popularne (na jaki format jest większy popyt), to Twój cały wywód jest absurdalny. Niech będzie, że na PE jest chętnych 10K, na CDA 15K, to który format budzi większe zainteresowanie? Czytelnicy CDA mają co miesiąc kupować po raz kolejny ten sam numer pisma, czy co? Można wyliczyć np średnią z kilku numerów, to by coś więcej powiedziało, ale takie przeliczenia "czytelników/jednostkę czasu" nie wiem czemu mają służyć, poza upartym naciąganiem faktów pod swoją tezę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...