Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia O ile nie kręci mnie w ogóle przyszłość stacjonarek to mega zapatruje się na przyszłość w której granko przenośne oferować będzie każdy z wielkiej trójki. Oferta na tym rynku jest szeroka jak nigdy co przełamało trwający od czasu 3DSa monopol na rynku przenośniaków - sukces SD pokazał, że jest miejsce dla ludzi którzy nie uznają skakania pamperkiem za szczytowe osiągnięcie w dziedzinie handheldów, a rynek PC jest wielki jak chyba nigdy wcześniej. Piękne czasy, nie powiem, piękne. 1 Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Jeśli wyjdą konsole przenośne od MSu i Sony to najprawdopodobniej to będzie dodatek do stacjonarek i po prostu będą te same gry co na dużych konsolach tylko z mniejszą rozdzielczością klatkarzem. I nie wiem czemu Steam Deck jest uznawany za jakiś wielki sukces skoro nie przekroczył jeszcze 10mln sprzedanych egzemplarzy, czyli ma liczby podobne do Vity w pierwszych latach. Na forumku czy branżowych kanałach może wydawać się że jest tego masa ale faktycznie to jest nisza taka sama jak kompy z RTXami 4080+. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia No tak ale Steam Deck funkcjonuje zupełnie inaczej niż swego czasu Vita. Dla Steam Decka to żaden problem że sprzedał się w mniej niż 10 milionach egzemplarzy, bo i tak jest wspierany przez developerów third party ze względu na to że jest częścią większego pecetowego ekosystemu Steama. Dlatego pomimo tego że sprzedało się go stosunkowo niewiele, nie ma żadnych gier ekskluzywnych to Vita czy PSP mogły pomarzyć o takim wsparciu i bibliotece gier jakie posiada Steam Deck. To jest bardzo przyszłościowe podejście Valve. Cytuj
Chewie 178 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia 1 minutę temu, łom napisał(a): Jeśli wyjdą konsole przenośne od MSu i Sony to najprawdopodobniej to będzie dodatek do stacjonarek i po prostu będą te same gry co na dużych konsolach tylko z mniejszą rozdzielczością klatkarzem. I nie wiem czemu Steam Deck jest uznawany za jakiś wielki sukces skoro nie przekroczył jeszcze 10mln sprzedanych egzemplarzy, czyli ma liczby podobne do Vity w pierwszych latach. Na forumku czy branżowych kanałach może wydawać się że jest tego masa ale faktycznie to jest nisza taka sama jak kompy z RTXami 4080+. Nie wiem czy to uczciwe porównanie skoro vita była następcą PSP do tego w tamtych czasach rynek mobilny nie był jeszcze tak rozwinięty. Teraz kiedy na telefonach masz wszystko w tym emulatory to jest bardzo trudno się przebić i uważam debiut steam decka za bardzo duży sukces. Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Dla tego napisałem że jeśli wyjdą jakieś handheldy od MSu i Sony to to będzie tylko uzupełnienie dużych konsol a nie jakaś konkurencja dla Switcha 2 bo właśnie sprzedaż Steam Decka pokazuje że rynek nie jest jakiś ogromny i gdyby Sony przykładowo wydało w 2022 PSP2 na którym można by było odpalić wszystkie gry z PS4 + część multiplatform i by sprzedało 10 mln w dwa lata to taki sprzęt został by zaorany szybciej niż PSVR2. Cytuj
Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia 45 minut temu, łom napisał(a): nie wiem czemu Steam Deck jest uznawany za jakiś wielki sukces skoro nie przekroczył jeszcze 10mln sprzedanych egzemplarzy Stworzył otwartą alternatywę dla konsol Nintendo i przyniósł kilku nowych graczy na rynku przenośnych PC-tów. Tu już posłużę się dowodem anegdotycznym, ale kilku polskich podcasterów którzy mówili o tym jak te sprzęty przywróciły im zajawkę na gry. Po raz pierwszy od ponad 14 lat jest na rynku alternatywa do Switcha - konsola która oferuje szeroką bibliotekę tytułów w jakości nie powodującej utraty smaku życia. To jest ogromny sukces, bo SD otworzył handheldy dla rynku niezainteresowanego pamperkami od Nintendo. Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia 3 minuty temu, Paolo de Vesir napisał(a): Tu już posłużę się dowodem anegdotycznym, ale kilku polskich podcasterów którzy mówili o tym jak te sprzęty przywróciły im zajawkę na gry. Tak samo jak znajdzie się paru którzy to samo powiedzą o RT w grach, albo VR, albo Dual Sensie. 7 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a): Po raz pierwszy od ponad 14 lat jest na rynku alternatywa do Switcha - konsola która oferuje szeroką bibliotekę tytułów w jakości nie powodującej utraty smaku życia. To jest ogromny sukces, bo SD otworzył handheldy dla rynku niezainteresowanego pamperkami od Nintendo. ~10 mln to nadal jest nisza i na 100% te liczby nie przekonały Sony/MSu do wejścia w rynek handheldowy, raczej to że technologia mobilna jest na tyle wydajna że nie trzeba będzie robić specjalnych wersji gier tylko wystarczy małym kosztem zrobić odpowiedni downgoard/dać streaming. Cytuj
Paolo de Vesir 9 233 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia 3 minuty temu, łom napisał(a): ~10 mln to nadal jest nisza To wciąż dobry początek dla kogoś kto wchodzi z pierwszym sprzętem w rynek zdominowany przez telefony komórkowe i monopolistę z Japonii, w dodatku nie oferując ani jednej gry na wyłączność. Spodziewam się, że dwójka możne ten wynik spokojnie potroić. Cytuj
Homelander 2 224 Opublikowano 12 grudnia Autor Opublikowano 12 grudnia Ale Steamdeck to jest produkt poboczny, jest rozwinięciem sklepu Steam. Typowy dla graczy, z braku lepszego słowa, hardcorowych, wiedzących czego chcą. To nigdy nie miała być i nie będzie konkurencja dla Nintendo. Jestem pewien, że Valve zarabia na każdej sprzedanej jednostce. Steamdeck nie jest im niezbędny, ale jest ważny. Jestem pewien, że jest ważny również dla producentów gier, które jednak go uwzględniają przy optymalizacji. Mimo tylko 10 milionów sprzedanych jednostek to jednak jest to 10 milionów świadomych, kupujących i grających w gry graczy. A nie 10 milionów causali kupujących 3 gry w całym życiu konsoli 1 Cytuj
devilbot 3 722 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Latem 1987 r. u wybrzeży USA, na wysokości Waszyngtonu, ludzie zaobserwowali dziwne zachowanie orek. Wśród zwierząt pojawił się niezwykły trend. W obszarze Puget Sound na północno-wschodnim Pacyfiku jedna samica zaczęła nosić na głowie martwego łososia. To zachowanie, chociaż nie miało z naszej perspektywy sensu, szybko podchwyciły kolejne zwierzęta, również z innych stad. Dziwna moda trwała zaledwie pięć do sześciu tygodni. Po tym czasie orki zrezygnowały z tej wątpliwej ozdoby. Trend zniknął równie niespodziewanie, jak się pojawił. Niezwykłe zachowanie orek okazało się wyzwaniem dla naukowców — do tej pory nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego te inteligentne ssaki miałyby nosić łososie na głowach. — Jedna orka zaczęła kłaść martwe łososie na głowie i inne orki zaczęły robić to samo. Jakby mówiły "jestem bardzo modną orką, więc noszę martwego łososia" — opisywała w rozmowie z "The Washington Post" biolożka morska Monica Gonzalez. Monika Wieland-Shields z Orca Behavior Institute powiedziała ABC News, że po prostu dla tych stad noszenie "kapeluszy" z martwych łososi było "fajną zabawą" w sezonie letnim. Być może rzeczywiście była to forma zabawy. Orki bawią się też żywymi fokami, a następnie zostawiają je na pewną śmierć. Nękają też morświny. — Nie jedzą morświnów. Po prostu bawią się nimi, aż te padną — powiedziała w rozmowie z Atlas Obscura Deborah Giles z Wild Orca Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.