Homelander 2 223 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Nie wiem, czy temat się przyjmie, do tej pory poruszany jest w wielu innych wątkach, więc może uda się w jednym. Do założenia tematu zainspirowały mnie ostatnie miesiące mojego grania, w głównej mierze, oczywiście, Steamdeck. Gry, które od lat mi leżą na dysku konsoli nie ruszane przechodzę sobie leżąc w łóżku, siedząc w aucie, na przerwie w robocie. Cyberpunk, RE Village, teraz RDR2. Podchodziłem do tych gier na telewizorze i się poddawałem, teraz przechodzę jedną za drugą. W każdym razie dochodzę do wniosku, że kolejne generacje nie będą kwestią w CO się gra, bo wszystko będzie na wszystkim, ale JAK się gra. I tu będą konkurować producenci. Klasyczne granie konsolowe? Playstation. Gorsza jakość samych portów gier, ale za to w korzystnym abonamencie? Xbox. Zaangażowani hardcorowcy z odpowiednim portfelem? Jest PC. Boomerzy i dziadersi nie mający czasu na granie przed dużym ekranem? Steamdeck i konkurenci. I ja, szczerze mówiąc, jestem zachwycony takim podejściem. Zamiast kupować tony sprzętu wybieram sposób, który najbardziej mi odpowiada. I na jednym, wybranym sprzęcie mam wszystko, albo prawie wszystko. Jak Wy na to patrzycie? No i co z samymi grami? Jakieś przemyślenia? Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Już kilka tych "rewolucji gamingowych" przeżyłem, a gierki nie dość, że są takie same jak były (w dużym uproszczeniu) to jeszcze niekiedy zaliczają regres - czy to mechanikami czy technicznym (słynne "ale gówno rozmazane na ekranie", ktoś coś?). VR miał potencjał na bycie czymś nowym i świeżym, ale finalnie nie zaadaptował się na tyle, żebyśmy co chwilę dostawali bengiery pokroju Alyx, raczej pojedyncze gierki dobrze wykorzystujące technologię raz na rok-dwa lata. Do tego dodajmy koszta tworzenia nowych AAA idących w setki milionów, co z kolei przekłada się na bezpieczne granie znanymi markami albo masę remasterów, remaków czy remaków remasterów... Moim zdaniem nie będzie rewolucji, nawet nie wiem, czy można o ewolucji w tym momencie mówić. Niezależnie, czy gra się na konsoli, PC, w chmurze czy na handheldzie granie jest takie samo i według prognoz niżej podpisanego takie samo zostanie. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Skąd toeria , że xbox będzie dostawać gorsze porty gier? Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Jest taki mały otworek delikatnie poniżej pleców, i właśnie stamtąd. 1 Cytuj
Homelander 2 223 Opublikowano 11 grudnia Autor Opublikowano 11 grudnia 3 minutes ago, ASX said: Skąd toeria , że xbox będzie dostawać gorsze porty gier? Nie, że gorsze porty jako robione na odwal. Przyszłość Xboxa bardziej widzę w formie Xbox Series S niż Xbox Series X. Series X był wypuszczony w celu konkurowania z Playstation, a to zdaje się całkowicie sobie odpuścili w tej generacji. Sądzę, ale to tylko moja teoria, że nie będą konkurować mocą i wypuszczą tylko jedną, budżetową konsolę w pełni cyfrową właśnie z naciskiem na Gamepassa. Taką jak Series S właśnie. Oczywiście nie jest to absolutnie niczym złym, dobre przyjęcie Series S pokazuje, że taki sprzęt jest potrzebny. A bez odpowiednika Series X, Xbox miałby własną niszę, i to wcale nie taką małą. Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Zapowiadają największy przeskok technologiczny między generacjami konsol i najpotężniejszą konsolę (znowu) Gregu: Series S drogą dla MSu xd 1 Cytuj
Homelander 2 223 Opublikowano 11 grudnia Autor Opublikowano 11 grudnia Oni zapowiadali milion rzeczy. Zobaczymy jak będzie. Mi to wydaje się sensowne, ale nie oznacza, że mam rację. Może zamiast wymądrzać się po prostu podyskutuj na argumenty. Rozbicie na Series X i Series S no nie bardzo im wyszło. Sprzedażowo wyszło to na tyle źle, że w trakcie generacji całkowicie zmienili model biznesowy. Więc dlaczego mieliby znowu zrobić dwie wersje konsol? No bo chyba możemy założyć bezpiecznie, że z odpowiednika Series S nie zrezygnują Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia 1 minutę temu, Homelander napisał(a): chyba możemy założyć bezpiecznie, że z odpowiednika Series S nie zrezygnują Ja bym taki bezpieczny nie był, bo larum developerów i problemy z portami głośnych gier jak BG3 czy Wukong pokazują, że Series S jest też dla MSu obciążeniem i ktoś tam na górze może dojść do wniosku "jebać, jak ktoś chce grać po kosztach to ma chmurę". To by się zgadzało z linią "this is Xbox" i tym, że wolą zarabiać na abonamencie niż na sprzęcie. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia no trochę się to nie klei. No ale zobaczymy. Moim zdaniem zbyt mało, lub w ogóle nie ma dowodów, by zakładać już teraz że Xbox będzie dostawać porty gier gorszej jakości. 2 minuty temu, Bzduras napisał(a): Ja bym taki bezpieczny nie był, bo larum developerów i problemy z portami głośnych gier jak BG3 czy Wukong pokazują, że Series S jest też dla MSu obciążeniem popraw mnie jeśli się mylę, ale nie było żadnej wypowiedzi twórców wukonga w której winę za brak małpy na xboxa obwiniali Series S. Fakt iż gra nie wyszła jeszcze na xboxy to wg. wielu źródeł (Digital Foundry, IGN, samych oświadczenia Microsoftu) to sprawa Sony, nie Series S. Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Nie będę poprawiać, bo sam źródła nie mam które mówi to wprost, ale też nie czaruję się - gra kieprawo skaluje się na słabszych sprzętach bo to śmierdzący UE5. W tajemne deale o których nikt nic nie wie nie wierzę i wybieram teorię o ograniczeniach sprzętowych. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Z tym że jedna to teoria zbudowana na domysłach i plotkach, A z drugiej strony masz ludzi podpisujących się własnym imieniem i nazwiskiem jak goście z Digital Foundry czy nawet oficjalne oświadczenie które mówi że opóźnienie wersji na xboxa to nie wina ograniczeń sprzetowych: Cytat "As we have said before, we're excited for the launch of Black Myth Wukong on Xbox Series X|S and are working with Game Science to bring the game to our platforms. We'd prefer not to comment on the deals made by our partners with other platform holders but we can confirm that the delay is not due to Xbox platform limitations that have been raised to us." https://www.eurogamer.net/black-myth-wukong-xbox-delay-not-due-to-platform-limitations-microsoft-reiterates Sytuacja z Baldurem była jednak zupełnie inna, tutaj Larian wprost wypowiadał się, że ze no jest problem ze split screenem na Series S i z tego względu wersja na xboxa będzie opóźniona Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Trochę Ojczyznosław ma rację, ludzie zrobili się wygodni. Chcą grać tam gdzie im się podoba. Stąd sukces Switcha, Steam Deck przebił się do świadomości graczy, powstają kolejne urządzenia i nawet w kontekście największych czyli Sony i MS mówi się o handheldach. Ludzie chcieliby korzystać ze swoich gier wszędzie, mają zbudowane biblioteki. Rewolucja graficzna na konsolach nie jest możliwa, trzeba trzymać się w cenie. Będzie posiłkowanie się sztuczkami jak fsr itp Anyway myślę że każdy będzie rozszerzał swój ekosystem, nawet Sony. Moja długoterminowa wizja gamingu się nie zmienia, wszyscy wszędzie i tyle Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia No to jest dosyć oczywiste, Sony i MS powtarzają że marzą by ich gry grały docierały do setek milionów graczy i to jest ich długofalowy cel. Nie da się tego celu osiągnąć bez niwelacji bariery sprzętowej, bo nie żyjemy w świecie w którym PS6 sprzeda się nagle 200 milionach konsol. Dlatego będą robić wszystko by gry były dostanę tam gdzie dziś są gracze, bez potrzeby kupowania zmuszania ich do kupowania dodatkowych konsol czy urządzeń. Chodzi im o to by jak najwięcej ludzi płaciło za gry Sony i MS, czy będą to robić na konsoli, PC czy płacąc za granie w chmurze to kwestie drugorzędne. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Ja się dziwię np że Sony nie daje swoich gier w GeForce Now np. Wejście na PC nie sprawiło że ludzie sprzedali swoje konsole, dodanie gier do streamingu też tego nie zmieni przecież Cytuj
Homelander 2 223 Opublikowano 11 grudnia Autor Opublikowano 11 grudnia Coś się chyba musi w tym giereczkowie zmienić, bo firmy zafiksowały się na robieniu molochów z otwartymi światami, a mało kto to ogarnia. A przez to, że trendy zmieniają się szybciej niż trwa produkcja gry wychodzą przestarzałe. Oglądałem Okiem Deva i Grzegorz dobrze tam mówi, że potrzeba jest więcej gier AA z procesem produkcyjnym 2-3 letnim. Ani wtedy nie ma takiego mega ciśnienia na sprzedaż 10 milionów kopii, ani kosztów typu 200 milionów $. Ale te gry też muszą być interesujące. 1 Cytuj
Mari4n 470 Opublikowano 11 grudnia Opublikowano 11 grudnia Fakt, wydawanie mniejszych gier w przerwach pomiędzy dużymi załatałoby trochę dziury wydawnicze. Do tego w takim przypadku eksperymentowanie i bawienie się konwencjami jest mniej ryzykowne, bo i budżet mniejszy. Cytuj
Nemesis 1 272 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Już tak jest. W tym i ubiegłym roku pojawiło się tyle AA, że nie nadążałem. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Wszyscy to w sumie już wiedzą, wiele osób z branży to potwierdza jak np. Matt Booty czy były szef Playstation Studios szef Shawn Layden to powtarzają, że gry AAA są zbyt drogie i trzeba robić więcej gier i krótszych z mniejszym budżetem. Problem jest taki że gracze kupują coraz mniej gier, a gra AA oznacza pewne ustępstwa w jakości i dopracowaniu względem gier AAA i gracz mając do wyboru dopracowaną grę na dziesiątki godzin za 350 zł czy mniej dopracowaną, krótszą ale tańszą grę często wybiera to pierwsze. No i takich gier AA wychodzi stosunkowo dużo, ale nie są one receptą na problemy branży, a często okazują się finansową klapą, ze wzgędu na to co napisałem na początku, gracze kupują coraz mniej gier. 1 Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Ale co rozumiecie przez mniejsze gry? Ja odnoszę wrażenie, że tych gier wcale nie brakuje. Biblioteka gier "indie", które ja bym często zaklasyfikował jako takie AA jest gigantyczna. Sam nie mam pojęcia kiedy ogram to, co już posiadam, a i do tego mam kilka innych tytułów na oku do kupienia. A jednak gracze o istnieniu myślę więcej niż połowy takich gier nie mają pojęcia, o ile jakieś pojedyncze "piksele na pół ekranu" się nie wybiją. Jeśli nie śledzi się dokładnie branży, to często wyłapanie co ciekawszych gier spośród tych wszystkich mniejszych premier graniczy z cudem. A wiadomo, że mniejsze studia nie mają funduszy na promocję w mediach, zaś zwykłe słowo graczy może nie być wystarczające w wielu przypadkach. Może problem tkwi w tym, że wielu graczy w ogóle nie śledzi gier, które nie są wydawane przez dużych wydawców. Zresztą, do dziś pamiętam początki gier indie, kiedy wielu "prawdziwych graczy" rzucało hasełkami typu "ha ha piksele na pół ekranu" i kijem nie tknęło wielu dobrych tytułów. Przyzwyczaiło się graczy do gier AAA, fajerwerków graficznych, wszystko wokół promuje "Sixteen times the detail", sprzedaje się konsole PRO z kilkoma fpsami więcej, zaś jakakolwiek gorszej jakości tekstura, to automatycznie powód do robienia gównoburzy, bo "gra jest brzydka!", jak to miało miejsce np. z FFVII Rebirth. A nawet, jak wychodzi coś mniejszego od dużego wydawcy, to nawet przy dobrych opiniach nie zawsze przekłada się to na sprzedaż. Generalnie nie wiem, jak widzę przyszłość gamingu. O ile nie wymyślą Holodeku ze Star Treka, to nie wiem, co by mnie miało porwać. Znaczącego przeskoku generacyjnego nie ma póki co oczekiwać, a nawet jeśli to wraca problem rosnących kosztów i czasu produkcji. Z drugiej strony Switch i Deck udowodniły, że sprzęty przenośne i "mniejsze", czy tam "prostsze" gierki mają jakieś wzięcie. Może co nieco się zmieni, gdy Sony i Microsoft wydadzą jakieś pełnoprawne handheldy, to i gracze zmienią podejście? Dla wielu VR był takim przeskokiem, ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało to przejść w mainstream. Raz, że cena, a dwa, że to jednak kolejne gabaryty i wymogi co do sprzętu, otoczenia, warunków itp. Jest to przeżycie, ale nie wiem, na ile taki świat wirtualny czy inne metaverse mają faktyczny potencjał, jeśli chodzi o codzienną, niezobowiązującą rozgrywkę. Bo koniec końców często i tak się wraca do klasyki i prostoty. Ja tak mam, że fajnie czasem pograć w coś ładnego, czy nowego, ale nie jest to dla mnie jednak priorytet. Przekładam FPSy nad grafikę, nie mam problemów z graniem w gry starsze, albo "brzydsze". Jakoś mi nawet nie zależy. Dla mnie to "tylko hobby" i mam wrażenie, że zamykam się w jakiejś swojej strefie komfortu. Wracam do klasyków, często odpalam gry proste, schematyczne, albo skupiam się na fabule, bądź designie, aniżeli oprawie samej w sobie. Dlatego nawet nie zależy mi na "nowych generacjach" na siłę, ani żadnych rewolucjach. Cytuj
Jukka Sarasti 401 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia 2 minuty temu, Suavek napisał(a): Ale co rozumiecie przez mniejsze gry? Ja odnoszę wrażenie, że tych gier wcale nie brakuje. Biblioteka gier "indie", które ja bym często zaklasyfikował jako takie AA jest gigantyczna. Sam nie mam pojęcia kiedy ogram to, co już posiadam, a i do tego mam kilka innych tytułów na oku do kupienia. A jednak gracze o istnieniu myślę więcej niż połowy takich gier nie mają pojęcia, o ile jakieś pojedyncze "piksele na pół ekranu" się nie wybiją. Jeśli nie śledzi się dokładnie branży, to często wyłapanie co ciekawszych gier spośród tych wszystkich mniejszych premier graniczy z cudem. A wiadomo, że mniejsze studia nie mają funduszy na promocję w mediach, zaś zwykłe słowo graczy może nie być wystarczające w wielu przypadkach. Powiedziałbym, że okres od okolic siódmej generacji konsol do spowolnienia ósmej generacji (wiem, nieprecyzyjne określenie) charakteryzował się tym, że było sporo gier AAA, sporo indyków, ale mało takiego środka z gatunku A+/AA jak wcześniej, a teraz znowu zrobiło się więcej miejsca na takiego rodzaju tytuły. Co mnie bardzo cieszy. Jeżeli chodzi o przyszłość gamingu, to obstawiam, że popularność sprzętów typu Steam Deck będzie tylko rosła (czyli handheldowe pecety działające w dużej mierze jak konsole), Sony będzie szybko puszczało wszystko na PC, Xbox będzie dalej rozwijał model abonamentowy, a Nintendo jako ostatni samuraj będzie trzymał u siebie exy, bo i czemu nie, skoro ludzie są gotowi bulić sporo kasy za remastery staroci i granie w 20 FPSach (i gwoli ścisłości - nie lubię wielu elementów Switcha, ale sam go posiadam ze względu na exy i pewnie Switcha 2 też kiedyś z tego powodu sobie nabędę). No i podejrzewam, że PS6/Xbox Series XD będą miały kolejne midgenowe inkarnacje, może i po dwie, dalsze rozdrobnienie opcji graficznych, a i tak ludzie będą mówić, że to na PC idzie dostać pierdolca od wiecznych apgrejdów i kombinowania z optymalnymi ustawieniami. Czyli najpewniej zostanę przy PC jako głównej platformie, co nieco przypadkowo stało się w tej generacji i czego absolutnie nie żałuję. Cytuj
Mari4n 470 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Jak się Nintendo mocniej noga powinie, to pewnie i oni zaczną wydawać swoje gry na inne platformy. Z przymusu, ale jednak. Cytuj
łom 2 026 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Nintendo noga musiała by się połamać a nie podwinąć żeby byli zmuszeni do przejścia w multiplatformę. Ich marki są tak mocno zakorzenione w świadomości graczy i NIEgraczy (List of best-selling Nintendo Switch video games - Wikipedia) że samą nazwą sprzedają parę milionów, z exów to kiedyś np. Halo było na podobnym poziomie teraz tylko Spider-Man. Trzeba pamiętać że koszt stworzenia takiego Spidera 2 pewnie był z 3x wyższy niż Zeldy TotK więc Nintendo na plus wyszło po sprzedaniu ~2 mln egzemplarzy a Sony musiało opchnąć ~6 mln Spiderów. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Sony i MS od lat ścigali się ze sobą w "mocy" i pięknych grach. Sami się zapędzili próbując nadążyć za odjeżdżającymi PC. Ciężko teraz nagle wysiąść z tego pociągu mówiąc że Kratos będzie metroidvania 2d xd Nintendo to nawet jestem w stanie uwierzyć że celowo zrobi słabszy sprzęt niż ludzie myślą, taki typowo pod siebie i swoje gierki. Żeby tylko nie rywalizować w tym samym segmencie co inni. By nikt nie wymagał jakości multiplatform Steam Decka, tylko każdy dobrze zrobiony port będzie wartością dodaną. Tak jak jest teraz Cytuj
Mustang 1 775 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Ja bym chciał powrotu do opcji klasycznych konsol przenośnych od lub przynajmniej licencjonowanych przez MS i Sony. Ewentualnie coś w stylu Switcha, może być nawet w formacie tylko wyjścia TV i opcji podłączenia pada. Chciałbym np. móc pojechać do rodziców, podpiąć przenośną konsolę do wolnego HDMI bez zapuszczania się w plątaninę kabli za szafką, wyciągnąć dwa pady i pograć godzinkę w coś z tatą. Nie przekonuje mnie z kolei granie w chmurze, za dużo jest miejsc bez lub ze słabym dostępem do neta (poza miastem, przy granicy, na parkingu podziemnym, w samolocie), do tego zaraz pewnie zacznie się gadanie na temat nieekologiczności tego rozwiązania przez przesyłanie ogromnych ilości danych. Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 12 grudnia Opublikowano 12 grudnia Oprócz tego o czym piszesz czyli problemem z tym że nie wszędzie jest dostęp do szybkiego internetu, to drugą największa barierą w rozwoju chmury jest to że utrzymywanie całej tej infrastruktury i jej zasilanie jest drogie. Dlatego firmom jest na rękę obecny układ kiedy przerzucają te koszty na klienta i oni sami kupują sobie sprzęt i płacą rachunki za prąd. Z tego powodu długo jeszcze nic nie zastąpi natywnego grania na klasycznej konsoli czy pececie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.