Skocz do zawartości

Intergalactic: The Heretic Prophet


Homelander

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mimo wszystko liczę, że dowiozą coś fajnego. ND ma w swoim dorobku kozackie gry, ale nie mam żadnego hypu na tą grę. Wyjdzie sztos to będę się cieszył, ale jak wyjdzie pasztet to jakoś nie będę płakał.

Opublikowano

Mimo wszystko to znaczy mimo co? Nie ma absolutnie żadnego powodu przypuszczać, że studio, które od 20 lat robi same sztosy nagle wydało crapa czy nawet średniaka. Setting wydaje się super, wizualnie świetnie, a muza to absolutny sztos. Zwłaszcza, że za audio odpowiada Nine Inch Nails. A poza tym nie wiemy absolutnie nic. Zero na temat gameplayu, struktury gry, fabuły, bohateów i tak dalej. Tylko to co trailer plus jakieś strzępy informacji z wywiadu

  • Plusik 1
  • beka z typa 4
  • This 2
Opublikowano

Mimo tych wszystkich odpałów pana Duckmanna :)  Ja lubię ich gry, ale mam pewne obawy. Mimo iż TLOU2 jest dla mnie świetną grą pewne elementy fabuły są tam zbędne. Dlatego mam nadzieję, że nie będzie tu za dużo wciskania ideologii, a będzie to kawał solidnej gry, która pozwoli ND wrócić w chwale :) 

  • Plusik 2
Opublikowano

No i znowu, wrócić skąd? Nie muszą Ci się

wszystkie rozwiązania fabularne w TLoU2 podobać (ani w żadnej innej grze, filmie, książce, serialu), to Twoje niezbywalne prawo jako konsumenta. Obiektywnie jednak patrząc TLoU2 był sukcesem pod każdym względem. I technicznym, i gameplayowym, i sprzedażowym. Podobnie jest z serialem. Nie ma bardzo skąd Naughty Dog wracać, bo nigdzie nie poszło. 

  • Haha 1
  • beka z typa 2
Opublikowano

Wiesz co tutaj jest sprawa tego typu, że ja lubię ich gry i cenię, tak samo jak TLOU2 jest dla mnie świetną grą i bawiłem się doskonale, ale już jak pogadam ze znajomymi, którzy ograli to psioczą i nie do końca się im podobało. Każdy ma swoje zdanie i szanuję, że komuś może się nie podobać. Przez kilka lat była zupełna cisza od ND nikt nie wiedział nad czym pracują i poza remakami bieda. Jak dobrze pójdzie to w tej generacji wydadzą jedną grę.
Serialu bym nie komentował bo oglądalność ma dużą, ale opinie wśród osób, które znam słabe. Mi się podobał poza tym jednym sławnym odcinkiem, ale ja nie jestem obiektywny bo tlou to jedna z gier życia, ale większość osób, które znam nawet nie mają zamiaru odpalać 2 sezonu :) 

Opublikowano
2 minutes ago, mario10 said:

Wiesz co tutaj jest sprawa tego typu, że ja lubię ich gry i cenię, tak samo jak TLOU2 jest dla mnie świetną grą i bawiłem się doskonale, ale już jak pogadam ze znajomymi, którzy ograli to psioczą i nie do końca się im podobało. Każdy ma swoje zdanie i szanuję, że komuś może się nie podobać. Przez kilka lat była zupełna cisza od ND nikt nie wiedział nad czym pracują i poza remakami bieda. Jak dobrze pójdzie to w tej generacji wydadzą jedną grę.
Serialu bym nie komentował bo oglądalność ma dużą, ale opinie wśród osób, które znam słabe. Mi się podobał poza tym jednym sławnym odcinkiem, ale ja nie jestem obiektywny bo tlou to jedna z gier życia, ale większość osób, które znam nawet nie mają zamiaru odpalać 2 sezonu :) 

 

Za brak gry do tej pory podziękuj alkoholikowi Ryanowi, który zmusił studio do tworzenia gaasa. 

Opublikowano (edytowane)
4 hours ago, mario10 said:

No ale to już jest polityka firm, a za brak gry i tak cięgi zbierze ND.

 

Od kogo? Forumowych krzykaczy? Proszę Cię... Dziwię się, że mimo, iż jesteś świadomy sprawy, piszesz, że mimo wszystko wierzysz, że ND wróci w chwale i tak dalej. Tak to można pisać o firmach, które spieprzyły swoją reputację robiąc

gnioty typu Bioware, czy Ubi. A nie o Naughty Dog, które od dziesięcioleci produkuje same hiciory

 

edit: mógłbym prosić clownujących o podanie powodu? Nie żeby mi to przeszkadzało, z ciekawości pytam

Edytowane przez Homelander
Opublikowano

No zwłaszcza te Unchartedy były hitami. "Wychyl gałkę, żeby nie spaść, wyczyść kolejny nudny kill room, posłuchaj jak postacie pierdolą głupoty przez 10 minut - powtarzaj do końca gry, a później jeszcze przez 4 kolejne odsłony". No i przy okazji zaraź tym najgorszym platformingiem inne gry na najbliższe 20 lat.

 

Jaka 2 i 3 też bym maksymalnie określił mianem "dobrych" gier, ale nic więcej. Ja wiem, że Crash Bandicoot, pierwszy Jak i TLoU to były niszczyciele, ale już nie przesadzajmy z pisaniem, że robią "same hiciory", poza tym żyjemy w czasach, kiedy nawet świetni deweloperzy potrafią się wyjebać na gierce, więc zawsze warto zachować pewną dozę sceptycyzmu. Zwłaszcza jeżeli za sterami Intercwelic: False Pronouns stoi spuszczony ze smyczy i mający pełną swobodę działania Neil Druckmann, to akurat w ciemno można zakładać że scenariusz będzie pełen postaci-mutantów w stylu Abby i nie zabraknie forsowanka tranzycji u dzieci i innych obrzydliwych wątków, które tylko mu jakimś cudem uchodzą płazem.

 

Nie dałem Ci klauna, ale przynajmniej naświetliłem Ci powód, dla którego trochę ich zgarnąłeś. 

  • beka z typa 1
Opublikowano
23 minuty temu, Josh napisał(a):

Zwłaszcza jeżeli za sterami Intercwelic: False Pronouns stoi spuszczony ze smyczy i mający pełną swobodę działania Neil Druckmann, to akurat w ciemno można zakładać że scenariusz będzie pełen postaci-mutantów w stylu Abby i nie zabraknie forsowanka tranzycji u dzieci i innych obrzydliwych wątków, które tylko mu jakimś cudem uchodzą płazem.

 

w grach ND to plus, w innych minus 

  • Plusik 1
Opublikowano

Nie no, wiadomo że homelander w ocenie ND równie obiektywny co ja w o ocenie przyczynań Kata Xboxa, ale Psiakom nie można odmówić wysokiego production value ich gier - nawet jeśli nie zawsze trafiają w gusta albo zdarza się im stręczycielstwo na logice ich fabuł.

Opublikowano

 

12 minut temu, messer88 napisał(a):

 

w grach ND to plus, w innych minus 

Taa, było przerabiane na forum milion razy. Tranzystor w Dragon Age Veilguard jest niefajny i komiczny, ale Abby z muskulaturą Pudziana albo Lev nie wiedzący czy jest chłopczykiem czy dziewczynką już jest ok, bo "Naughty Dog przedstawia choroby psychiczne oraz wszelkie odchyły od normy z pOwAGą i wYczUCieM". I to naprawdę wystarczy. Mam wrażenie, że nawet gdyby w Intergalactic pojawiła się kosmitka z fiutem na czole, używająca zmyślonych zaimków i zamiast pompek każąca Jordanowi napierdalać przysiady, to też by dla Grega przeszło.

  • Haha 1
Opublikowano

Jak czytam, że kolejna gra dickmana będzie stawiać na pierwszym miejscu światopogląd, czyli w tym przypadku jakąś religię, którą będzie propagował to już tylko pokazuje jak gry straciły swój sznyt zastępując politycznym badziewiem, do tego usilnie propagując nic nie znaczące dyrdymały. W tlou2 to aż jebało po oczach i uszach polityką LPG. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Haha 1
Opublikowano
W dniu 18.03.2025 o 11:45, Homelander napisał(a):

No i znowu, wrócić skąd? Nie muszą Ci się wszystkie rozwiązania fabularne w TLoU2 podobać (ani w żadnej innej grze, filmie, książce, serialu), to Twoje niezbywalne prawo jako konsumenta. Obiektywnie jednak patrząc TLoU2 był sukcesem pod każdym względem. I technicznym, i gameplayowym, i sprzedażowym. Podobnie jest z serialem. Nie ma bardzo skąd Naughty Dog wracać, bo nigdzie nie poszło. 


Dla mnie poszło i też bym wolał, żeby "wróciło". Takie Call of Duty co roku też jest "sukcesem pod każdym względem", a ja bym chciał, żeby ta seria w ogóle przestała istnieć i żeby studia tym się zajmujące, robiły coś fajnego, zamiast tego tasiemca.
Pierwsze TLoU miało postacie i fabułę 10/10 - wszystko było na miejscu, nic bym nie zmienił, no ideał (dlatego tak bardzo gardzę serialem, który na wiele z tych rzeczy zwyczajnie się wysrał), ale drugie TLoU pod tym względem to już jakieś 6/10 max - sam zamysł jest świetny (druga strona barykady, spirala zemsty, poczucie pustki, straty i niespełnienia na koniec), plus oczywiście technikalia i gameplay, ale postacie i ich relacje to straszny zjazd formy, a tak się przeważnie dzieje, gdy ktoś się skupia na upychaniu różnych ideologicznych wysrywów, zamiast po prostu skupić się na kreowaniu dobrze działającej i wciągającej opowieści.
 

23 godziny temu, Josh napisał(a):

No zwłaszcza te Unchartedy były hitami. "Wychyl gałkę, żeby nie spaść, wyczyść kolejny nudny kill room, posłuchaj jak postacie pierdolą głupoty przez 10 minut - powtarzaj do końca gry, a później jeszcze przez 4 kolejne odsłony". No i przy okazji zaraź tym najgorszym platformingiem inne gry na najbliższe 20 lat.

 

Nie dałem Ci klauna, ale przynajmniej naświetliłem Ci powód, dla którego trochę ich zgarnąłeś. 


Ja za to Ci dałem, bo Uncharted nie pozwalam obrażać - po pierwsze tak - były hitami, a po drugie to zajebiste gry, z zajebistymi postaciami i ich relacjami - coś, co Naughty Dog kiedyś umiało pisać, ale wtedy był jeszcze Straley, a teraz z samym Druckmannem ciężko o optymizm w tej kwestii.
Wiem, że dla Ciebie story w gierkach mogłoby nie istnieć, bo Ty lubisz hardkorowy gameplay, więc trochę rozumiem Twój punkt widzenia, ale nie lubię takiego generalizowania pod własne upodobania.
Seria Uncharted dość mocno stoi postaciami i story, więc nic dziwnego, że tak mocny nacisk jest na to położony.
Jakbym wyśmiewał story w serii Resident Evil to byłbyś pierwszy w pisaniu o "konwencji", więc przyjmij, że konwencją Uncharted jest rozwinięty ten właśnie aspekt (czy kosztem gameplayu? bo ja wiem... Residenty też jakoś skomplikowanym gameplayem nie grzeszą, a się nimi podniecasz dość bezkrytycznie).

  • Plusik 4
Opublikowano

„nie lubię takiego generalizowania pod własne upodobania”

 

a ja bym chciał, żeby ta seria w ogóle przestała istnieć i żeby studia tym się zajmujące, robiły coś fajnego, zamiast tego tasiemca”

  • Lubię! 1
Opublikowano
1 minutę temu, Ken Adams napisał(a):

„nie lubię takiego generalizowania pod własne upodobania”

 

a ja bym chciał, żeby ta seria w ogóle przestała istnieć i żeby studia tym się zajmujące, robiły coś fajnego, zamiast tego tasiemca”


Też o tym pomyślałem, klikając "Dodaj odpowiedź", ale już mi się nie chciało usuwać tego fragmentu, bo żona na obiad wołała - nie spodziewałem się hiszpańskiej Inkwizycji - brawo za bystrość umysłu:lapka:

@Homelander
Niezbyt mogę pojąć pisanie o pierwszej części gry majstersztyk i później zupełnie bezkrytyczne robienie tego samego o jej nędznej adaptacji od HBO, ale OK - zbyt wiele już tych dyskusji widziałem, żeby nie zorientować się, że prowadzą donikąd - masz swoją bańkę, dzięki czemu Intergalactic raczej idealnie Ci siądzie, więc tylko Ci zazdrościć (no chyba, że zrobią z niego souls-like'a, ale takiego dla casuali), a ja mam swoją bańkę, w której mam wiele obaw co do warstwy fabularnej i postaci, za to raczej wierzę w sferę gameplayowo techniczną - pytanie tylko jak mocno dowiezie to drugie, żebym mógł przymykać oko na to pierwsze.

  • Lubię! 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...