shinian 649 Opublikowano 22 grudnia 2024 Opublikowano 22 grudnia 2024 (edytowane) Kilka zdjęć z dwutygodniowego pobytu w Tajlandii. Na północy byliśmy w Chiang Mai. To dobra baza wypadowa. Miasto ma tylko około 120K mieszkańców - jest spokojne. Nieliczni turyści ściagaja na coniedzielny night market. Z miasta warto wybrać się do jednego z wielu okolicznych sanktuariów słoni. Ciężko polecić z góry konkretne sanktuarium ponieważ słonie zgodnie z własna wola przemieszczaja sie pomiedzy placówkami jak i granicami z Laosem i Birma. W sanktuarium można te zwierzęta karmić i myć w rzece. Najbardziej mnie zaskoczyło to, że przy masie 3-5 ton potrafia poruszać się bezszelestnie jak koty. Z miasta organizowane sa tez popularne wycieczki do parku narodowego Doi Inthanon. Na jego terenie znajduje się najwyższy szczyt w Tajlandii, o tej samej nazwie. Niestety na trekking nie ma tam szans ponieważ droga asfaltowa wiedzie niemal na sam szczyt. Ostatni etap "wspinaczki" to dosłownie 50-100m brukowana ścieżka. Na samym szczycie (2595m n.p.m) znajduje się Chram z prochami jednego z królów W samym Doi Inthanon jest kilka innych szlaków, wszystkie sa bardzo zadbane ale sa krótkie. Więkoszość z nich ma do 7km długości. Jedynym wyjatkiem jest Droga Tygrysa która ma 20km. Na pewno będac w parku warto przejść się 3km szlakiem Kew Mae Pan. Jest na nim piękna ekspozycja. Pomimo, że szlaki sa bardzo bezpieczne i krótkie, wędrować nimi można tylko z przewodnikiem Bangkok to 15mln aglomeracja nie jest jednak przytłaczajca. Należy jedynie szybko opanować umiejętność przechodzenia przez jezdnię. Jest nieodparte wrażenie, że miasto jest skonstruowane dla aut, tuktuków i motorów a nie pieszych. Przechodzac na zielonym świetle po pasach jest się mijanym z przodu i tyłu przez pojazdy które przejeżdżaja na czerwonym. Clou do sukcesu to upewnić się, że nadjezdzajacy pojazd ma dość miejsca do hamowania awaryjnego i należy przechodzić jakby jutra miało nie być. Trzeciego dnia pobytu osiagnałem ta umiejętność i przyznam że po ułożonym ruchu europejskim przemieszczanie się pieszo w takim mieście było bardzo odświeżajacym doświadczeniem. Podczas kolejnego pobytu w azji zamierzam spróbować swoich sił na motorze/skuterze. W Bangkoku trzeba uważać na scamerów. Stoja kilkaset m przed głównymi atrakcjami i informuja, że obiekt jest zamknięty z względu np na święto religijne. Gdy turysta im uwierzy zabieraja go na bardzo tania przejażdżkę po mniej znanych atrakcjach a na koniec zawoża do jubilerów, biur podróży, krawców nachalnie próbujacych sprzedać swoje produkty/usługi znacznie powyżej wartości rynkowej. Warto odwiedzić Pałac Królweski wraz z głównym kompleksem światyń: Światynię Wat Arun (najlepiej tam dopłynać łodzia): Wat Pho z największym lezacym Budda na świecie: Dom Jima Thompsona. Jest to spokojna oaza w środku tetniacego miasta. Historia człowieka jest niesamowita. Architekt po Princeton ktory podczas IIWŚ służył w OSS, po wojnie osiadł w Tajlandii gdzie wskrzesił wraz z kilkoma innymi zapaleńcami biznes jedwabny by po 20 latach pracy w tym biznesie tekstylnym przepaść bez wieści w lasach Malezji. Zostawił po sobie świetnie prosperujaca firmę i piękny otwarty dom z mnóstwem artefaktów z Tjlandii, Laosu i Birmy. Jeżeli ktoś szuka albumów o Tajlandii to warto odwiedzić Open House z najlepszym widokiem na miasto jakie oferowała jakakolwiek z odwiedzonych księgarni: Ostatnia część urlopu spędziliśmy na Phuket. Można od czasu do czasu wpaść na ładny kadr ale panuje tam klimat naszego Mielna. Nie moje klimaty. Bardzo dużo turystów: Na zakończenie moja nowa ulubiona forma podróżowania po mieście - TukTuk: Edytowane 22 grudnia 2024 przez shinian 5 Cytuj
Smiti 320 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 (edytowane) Ja również 3 tygodnie temu wróciłem z Tajlandii. Świetny kraj, mili ludzie, uśmiechnięci, wcale nie natrętni. Mega tanio, jedzenie na ulicy pyszne, najlepsze na świecie i tak śmiesznie tanie, że nie potrafiłem w to uwierzyć. Zupa za 3zl? Pad kra pao z ryżem i jajkiem za 5zł? Pad Thai za 4zł? Normalnie kosmos. My lecieliśmy ze znajomymi na 20 dni, wszystko zorganizowaliśmy sami łącznie ze zwiedzaniem Pekinu na przesiadce 23h ( centrum, pałac letni, mur chiński, restauracja ). Ogólnie to plan wyglądał tak: wylot z Wiednia, przez Pekin do Bangkoku (Air China), jeden nocleg w Bangkoku i samolot na Phuket (Kamala Beach). Tam spędziliśmy 7 dni jako baza wypadowa do sanktuarium słoni, parku narodowego Khao Sok plus wypoczynek itp.. Po 7 dniach przepłynęliśmy na wyspę PhiPhi gdzie kręcili Niebiańską Plażę z DiCaprio i znowu 7 dni. Wyspa świetna, na wyspie jest totalny zakaz używania spalinowych środków transportu oraz nie ma dróg, więc rajski klimat jest obecny. Bardzo polecam. Po kolejnym tygodniu prom + samolot do Bangkoku, gdzie spędziliśmy 4 dni i zwiedziliśmy większość interesujących miejsc. Wakacje wyszły nas zdecydowanie taniej niż w poprzednich latach USA, Meksyk czy Dominikana a nawet Safari w Kenii, co nas mocno zaskoczyło. Na pewno jeszcze tu wrócimy, może nawet w przyszłym roku. Choć w lutym/ marcu planujemy szybki wypad do Wenezueli. Edytowane 25 grudnia 2024 przez Smiti 4 Cytuj
iluck85 2 980 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 15 godzin temu, Hubert249 napisał(a): A poruchałeś coś? 69 byłoby "wyjątkowe" Ale opinie są 50/50. Jednym się podoba, a drugim nie. Cytuj
Smiti 320 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Ja nie wiem czy te ładne ladyboye wyglądające jak najlepsze laski to tylko na necie czy jak, ale ja widziałem ich sporo i każdego z nich dało się się bez problemu poznać. Cytuj
Wooyek 1 132 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Stu w Kac Vegas też tak mówił. Cytuj
iluck85 2 980 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 @Smiti Jaki był koszt takiego tripa? W dwie osoby? Cytuj
Smiti 320 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 25k PLN z dojazdem do Wiednia i parkingiem. Cytuj
iluck85 2 980 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Za 2 osoby rozumiem? to już wiem dlaczego single tak teraz modnie podróżują Ost rodzina 2 + 2 wybrała się na 3 tyg chyba do Japonii i 50k pękło. No cała rodziną robi się już ładna suma. Cytuj
Smiti 320 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Tak, za dwie osoby nie jest to dużo, Meksyk rok temu kosztował 35k Cytuj
iluck85 2 980 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 no to 12k za osobę. U nas młody wyrwał wycieczkę z biurem za 2,5 czy 3,5. Najgorzej wspomina podróż- długo. Jak się podzieli te 12,5 na tydzień, to nie wygląda to tragicznie, ale nie było oszczędzania- chcemy/mamy. Z dzieciakami już tak różowo nie jest finansowo. Cytuj
Smiti 320 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 Weź pod uwagę, że nasza wycieczka to było 20 dni i w tych 12,5k/os było też zwiedzanie Pekinu, ubezpieczenie itp. Cytuj
iluck85 2 980 Opublikowano 25 grudnia 2024 Opublikowano 25 grudnia 2024 A wyobraź sobie 4 osobową rodzinę Grecja z biurem podróży to tam 12k w górę za tydzień + koszty, no to średnio dawać 15-18k. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.