Nomen dubium 7 Opublikowano środa o 23:55 Opublikowano środa o 23:55 11 godzin temu, Bzduras napisał(a): Xanax na uspokojenie. W dodatku jeszcze nierefundowany, ech. Kurfa coś Ty musiał bracie doktorkowi nagadać, że dał Ci receptę na alprazolamik??!... Nie zliczę u ilu fartuszkowych już próbowałem i od żadnego ani jednego pudełka, ciągle pada ta sama odpowiedź - jakby się, kurna, zmówili! - że jestem normalny i nie potrzebuję, no a ja chyba lepiej kurde wiem że jestem nienormalny, no nie? Kij tam już że nierefundowany, w końcu takie złoto jak benzo warte jest każdych pieniędzy, ale jakiej argumentacji żeś użył żeby lekarzynę nakłonić, bo mi najwidoczniej brakuje daru przekonywania? Cytuj
Bzduras 12 961 Opublikowano wczoraj o 04:49 Opublikowano wczoraj o 04:49 Cieszę się twoim szczęściem albo przykro mi, że cię to spotkało - wybierz sobie które pasuje, bo ja twoich postów czytać nie będę to był tylko żart z tym Xanaxem, zdanie mające podkreślić jak bardzo rzuciło mi się to w oczy przy czytaniu, że aż się zdenerwowałem i musiałem przyjąć coś żeby się uspokoić, w prawdziwości nie przyjmuję żadnych leków na uspokojenie jakby co Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 06:04 Autor Opublikowano wczoraj o 06:04 Uszanowanie! Lutowy numer wjechał na salony prenumeraty pocztowe wysłane w poniedziałek prenumeraty InPost i wysyłki Patronite wyszły we wtorek PDF dostępny od środy a wydanie papierowe w sprzedaży ogólnopolskiej dostępne od czwartku, czyli od dzisiaj Tradycyjnie wielkie dzięki za zainteresowanie, kolejne kupione numery i cóż - lecimy dalej. My już mamy złożoną 1/4 numeru marcowego! 2 2 Cytuj
oFi 2 538 Opublikowano wczoraj o 07:40 Opublikowano wczoraj o 07:40 Wczoraj już odebrane. Podziękowanie jak zwykle dla Pereza za dotrzymanie terminów wysyłkowych. Chyba pomału zbliżamy się do rocznicy objęcia gazety przez nowego prezesa. Wypadałoby tort naszykować z tematycznym designem za zasługi? 15 godzin temu, PiotrekP napisał(a): Numer odebrany z paczkomatu i wstępnie przeglądnięty. W końcu przy recenzjach są loga tytułów (chyba ktoś pisał że mogłyby być). Sporo do czytania, za to reklam znikoma ilość. Zapachu już od dawna brakuje, więc coś bezpowrotnie uleciało. Od razu rzuciły się w oczy te loga. Widać numer PS3 extreme przyczynił się do ogólnej poprawy designu flagowego produktu. Cytuj
PiotrekP 2 054 Opublikowano wczoraj o 08:09 Opublikowano wczoraj o 08:09 Do tego papieru człowiek się też już przyzwyczaił. Ale gdyby był ten grubszy co kilka lat temu, to dopiero byłby gruby numer. Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 08:33 Autor Opublikowano wczoraj o 08:33 18 minut temu, PiotrekP napisał(a): Do tego papieru człowiek się też już przyzwyczaił. Ale gdyby był ten grubszy co kilka lat temu, to dopiero byłby gruby numer. Eeee, kiedy? Papier środki ma gramaturę 70 i ja większej nie pamiętam. Ba, ręki nie dam uciąć, ale nie jestem pewien, czy w pewnym momencie za czasów ADVERTIGO nie było nawet środków 65. Moooże kwestia spulchnienia - mam np. w domu papier też bodaj 70g, tylko zrobiony w takiej technologii, że wydaje się 2x grubszy, ale znowu wygląda coś średnio. 49 minut temu, oFi napisał(a): Chyba pomału zbliżamy się do rocznicy objęcia gazety przez nowego prezesa. Wypadałoby tort naszykować z tematycznym designem za zasługi? Kurczę, prawda - ten numer marcowy, który rzeźbimy, zamknie rok (normalnie jak w niektórych korpo, gdzie rok trwa od kwietnia do marca :D). W sumie pewnie jakieś podsumowanie machnę, ale 12 numerów miesięcznika, 4 specjale, odświeżona strona, trochę odkurzone sociale - coś tam się ciut ogarnęło, ale jeszcze sporo jest do opanowania. 2 3 2 Cytuj
Shen 10 065 Opublikowano wczoraj o 08:41 Opublikowano wczoraj o 08:41 31 minut temu, PiotrekP napisał(a): Do tego papieru człowiek się też już przyzwyczaił. Ale gdyby był ten grubszy co kilka lat temu, to dopiero byłby gruby numer. Doceniłem papier w weekend, jak przeglądałem w empiku cd action, co za sraka i ludzie za to płacą ciężki pieniądz Cytuj
Ken Adams 347 Opublikowano wczoraj o 09:27 Opublikowano wczoraj o 09:27 @Piechota Moglbys podac przyklady kilku od czapy wcisnietych w zly swiat poziomow? Z ciekawosci pytam bo DKC studiuje cale zycie i w sumie dyskusja o tym tytule to dla mnie porachunki osobiste Bardzo sie ciesze, ze podjales sie proby wytlumaczenia „flow” tej gierki, a piszac flow mam na mysli wlasnie konstrukcje poziomow w sposob by przemierzac je na szybkosci bez przystankow. Dla mnie to creme de la creme i zloty standard tego co ogrywalem pozniej przez cale zycie, wyznacznik dobrej „skakanki” Jak bylem maly to z kolegami przechodzilismy juz DKC na to kto zrobi najszybszy czas na sejwie, w kategoriach dwoch, mianowicie: zaliczajac wszystkie bonusy i gierke na 101% albo byle jak. Bylo nas trzech nauczylismy sie tego, odkrywalismy sami wszystko*** - skroty, plansze bonusowe, sami odkrylismy skrot w planszy z wagonikiem (na swojski rozum, przeciez to jest niemozliwe tam skoczyc celowo?!!!??! Kto tak robi?), sami odkrylismy bonus w bonusie w fabryce; ile to dawalo frajdy… i to nie bylo granie w miesiac nastepnie sieganie po nastepny tytul, siekalismy w to miesiacami *** dwoch bonusowych plansz nie odnalezlismy sami, ale byly takie gazetki nintendo club z niemiec, ziomek je specjalnie zwozil, zeby studiowac szkice plansz z DKC i Yoshi’s Island Przechodzac do tych bonusow to dla mnie creme de la creme nizszego stopnia; to byla eksploracja… dzisiaj taka gierka to co? na dzien i do zyda pewnie, mamy juz wpojone standardy platformerowe, ale wtedy - nie, wyspa konga to byla ogromna planeta wypelniona tajemnicami poukrywanymi zakamarkami Kto odnalazl sam niebieski balon w jungle hijinxs? na szybkosci chaotyczny wpis, ale lubie chaos. Wiec nie bede sie poprawial i redagowal. Dla mnie DKC to jedyna, powtarzam jedyna gierka 10/10 i arcydzielo a zatem dzieki za uszanowanie i zdrowe podejscie do sprawy, rozpracowales gierke niemalze perfekcyjnie Na koniec: pewnie masz juz milion tytulow w glowie, ale jakby co, powtarzam jakby co, chetnie przeczytalnym retro recenzje gierki ze SNES o tytule Mr. Nutz. Nie jest to moze przygoda na miare tytanow gatunku, ale jest to zapomniany tytul, ktory oferowal spoko rozrywke w solidnej oprawie, a moze i warto byloby przypomniec cos nieoczywistego (ciekawe czy przygody wiewiorli trafia przynajmniej do SNES Extreme…) dobra ide se poczytac o dynasty warriors origins, gierki w ktora nie zagram predko a o ktorej marze od dawna ps okladka zajebista 1 Cytuj
TomciooPL 27 Opublikowano wczoraj o 09:37 Opublikowano wczoraj o 09:37 57 minut temu, Perez napisał(a): Kurczę, prawda - ten numer marcowy, który rzeźbimy, zamknie rok (normalnie jak w niektórych korpo, gdzie rok trwa od kwietnia do marca :D). W sumie pewnie jakieś podsumowanie machnę, ale 12 numerów miesięcznika, 4 specjale, odświeżona strona, trochę odkurzone sociale - coś tam się ciut ogarnęło, ale jeszcze sporo jest do opanowania. To jeszcze może nie pora na podsumowanie, bo jak sam wskazałeś - mamy jeszcze jeden numer + dane z niego spłyną pewnie w kwietniu czy pod koniec, ALE! Jako niewierny Tomasz i syn marnotrawny, co to wrócił "do domu Pana" po latach, muszę zapytać - czy jest lepiej? Jak oceniasz sprzedaż ogólną czy prenumeraty? Drgnęło coś? Wiem, że to trudny rynek, może konkretnych liczb znać nie chcę/nie potrzebuję, ale jednak patrząc na rynek, zamykanie kolejnych kiosków czy przejście na cyfrę w wielu przypadkach czy typowo web, czuję potrzebę zapytać, czy w skrzynce dalej będzie mój ulubiony periodyk, czy "zobaczymy" i mam się martwić? Z drugiej strony, skoro Ścierski jest rednaczem w jakimś szmatławcu dla maniaków piekarnictwa i jest w stanie za to przeżyć, może powinienem być spokojny? PS: Mam trochę wyrzuty sumienia, że wziąłem prenumeratę na "promce", a nie jak prawdziwy znawca i człowiek wysokiej kultury - nie łożę na Patronite'a, aby dodatkowo dostawać EP miesiąc w miesiąc. Wybacz, poprawę obiecuję! Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 10:20 Autor Opublikowano wczoraj o 10:20 Nie jest gorzej :D. Ogólnie jest naprawdę OK, ale, co zaznaczam, piszę to na dzisiaj, bo nie wiem, co będzie za 3-4 miechy jak zaczną spływać wyniki z tegorocznych numerów, a zawsze każdy nowy rok to były trochę spadki - pytanie, czy to nam grozi, czy jednak już zostali najwierniejsi Czytelnicy i mamy tę stałą bazę. Udało się sporo ogarnąć - zmiana drukarni to nieco lepsze warunki, trochę - ładne słowo - zoptymalizowałem nakład ergo drukujemy nieco mniej (mniej przepalania kasy), ale na sprzedaży się to nie odbiło, więc też na plus. Reklamy też się ruszyły, jesień była bardzo fajna, gdzie w tym numerze z Silentem to reklamowo było na tyle dobrze, że nawet dorzuciliśmy stron. Patronite skromnie, bo skromnie, ale też podskoczył w stosunku do tego, co było rok temu, a - co też jakoś uznaję za sukces - według osób z Patronite'a, bo miałem niedawno spotkanie, jest raczej tendencja, że ludzie odpuszczają wsparcie, więc jeśli udało się je podnieść i utrzymać no to na plus. Prenumeraty też OK - teraz grudzień i styczeń dużo się ich kończyło, ale summa summarum zostały na podobnym poziomie: ktoś odszedł, ktoś doszedł, ktoś przedłużył. Tak że tak to sobie leci - swoje dorzucają specjale, z których też coś tam zostaje, coś tam się szarpiemy trochę na socialach i próbujemy się reklamować różnymi kanałami. Cisnę kolporterów, aby wbić się w nowe punkty, bo w wielu nas nie ma, ale oni mają jakieś swoje dziwne wytyczne i trochę walenie głową w ścianę. Natomiast nie ma co ukrywać - to nie jest rozwojowy rynek, tylko raczej się zwija, więc te wszystkie ruchy służą bardziej temu, żeby jak najdłużej podziałać póki jest zainteresowanie ze strony Czytelników. 2 Cytuj
łom 2 104 Opublikowano wczoraj o 10:28 Opublikowano wczoraj o 10:28 To jak coś się kręci to może warto pomyśleć o kolejnym Extreme Party? Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 10:33 Autor Opublikowano wczoraj o 10:33 4 minuty temu, łom napisał(a): To jak coś się kręci to może warto pomyśleć o kolejnym Extreme Party? Myśli się Coś by jesienią może się udało, bo teraz przed wakacjami raczej się nie wyrobimy, ale może na jesień - czemu nie. 1 Cytuj
łom 2 104 Opublikowano wczoraj o 10:38 Opublikowano wczoraj o 10:38 Zleć organizację imprezy Rogerowi to nawet na wiosnę się wyrobi. Przy ostatnim EP miał chyba nawet mniej czasu żeby wszystko ogarnąć po tym jak Łapusz pojechał na grzyby Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 10:45 Autor Opublikowano wczoraj o 10:45 Czyli mówisz, żeby jechać na grzyby i na odchodne rzucić "ej, Roger, weź tam EP zrób, bo chłopaki pytają" Cytuj
Enepsignos 12 Opublikowano wczoraj o 11:04 Opublikowano wczoraj o 11:04 Oby pismo przetrwało jak najdłużej, ale chyba na powrót dobrych czasów już nie ma szans. Ale zawsze można mieć nadzieję... Cytuj
Nomen dubium 7 Opublikowano wczoraj o 11:05 Opublikowano wczoraj o 11:05 6 godzin temu, Bzduras napisał(a): ja twoich postów czytać nie będę Gdybym miał utworzyć jakiś ranking najbardziej bezużytecznych informacji jakie w życiu otrzymałem, powyższa załapałaby się spokojnie do "top" 25 - nie wiem, czy jesteś kontent z takiego wyróżnienia, lecz na inną formę "uhonorowania" z mej strony nie licz... 6 godzin temu, Bzduras napisał(a): to był tylko żart z tym Xanaxem, zdanie mające podkreślić jak bardzo rzuciło mi się to w oczy przy czytaniu, że aż się zdenerwowałem i musiałem przyjąć coś żeby się uspokoić, w prawdziwości nie przyjmuję żadnych leków na uspokojenie jakby co A powinieneś, bo dzięki nim trochę byś może zluzował porcięta i przestał być taką prima baleriną, "żartownisiu"... 1 1 Cytuj
Perez 1 973 Opublikowano wczoraj o 11:33 Autor Opublikowano wczoraj o 11:33 7 minut temu, Enepsignos napisał(a): Oby pismo przetrwało jak najdłużej, ale chyba na powrót dobrych czasów już nie ma szans. Ale zawsze można mieć nadzieję... Nieee, na taki powrót to absolutnie nie ma co liczyć Kijem Wisły nie zawrócimy i nie sprawimy nagle, że sprzedaż wróci do kilkunastu tysięcy sprzed kilku lat, gdy wokół padają przeróżne czasopisma. Chociaż z drugiej strony już wielokrotnie słyszałem, że prasa jest w dołku i jak się uda to przetrwać to będzie odbicie (w tym kontekście często przytaczany jest przykład winyli i jak to one odżyły). Co możemy, to robimy, chociaż wiadomo można na pewno więcej Super ogarnia się redakcja, która zapełnia na luzie miesięcznik i bez której by nie powstawały specjale, nawet @Roger od biedy się przydaje, Romek też ile może, tyle działa graficznie i też stara się coś dorzucać od siebie, m.in. te loga teraz przy reckach to chłopina sam dzielnie wszystko wyszukiwał, a jednocześnie ciśnie miesięcznik, specjale i jeszcze coś tam nowego rzeźbimy. Coś tam szarpiemy się na socialach, m.in. każdy numer jest promowany i łapie zasięgi po kilkadziesiąt tysięcy, teraz też ruszyliśmy z TikTokiem, gdzie m.in. promowaliśmy numer z kalendarzem https://www.tiktok.com/@psxextreme/video/7467113801674984726?lang=pl-PL (nie śmiać się, to pierwsze próby :P). Gdzieś tam kombinujemy różne współprace, np. bardzo możliwe, że nasze wydania będą dostępne w Muzeum Centralnego Przemysłu Okręgowego, które szykuje 2-miesięczną wystawę konsol/kompów. Tak ze tak to się kręci, a co z tego wyjdzie i jak długo to trochę rynek zweryfikuje. Cytuj
grzybiarz 10 368 Opublikowano wczoraj o 11:38 Opublikowano wczoraj o 11:38 Ja nie widzę tego żeby PE wyrosła konkurencja. Jakiś nowy magazyn o grach w 2025? No raczej nie. Trzymam kciuki za PE, że to pisemko będzie jedynym pismem o grach w Polsce. Bo póki co to jest jedynym, ale miesięcznikiem o grach Cytuj
Enepsignos 12 Opublikowano wczoraj o 11:55 Opublikowano wczoraj o 11:55 Ostatnio jednak jest moda by co ważniejsza strona czy youtuber miał swoje specjalne wydanie papierowe, chociażby ARNH ostatnio i kilka innych. Może coś ruszy... Cytuj
sadiker 80 Opublikowano wczoraj o 12:36 Opublikowano wczoraj o 12:36 Też dostałem wczoraj, dwa dni po wysyłce. Chyba się na Poczcie Polskiej zapowiadanych zwolnień boją, bo ostatnio prenumerata dochodzi szybciej niż paczki z InPostu. Cytuj
Piechota 467 Opublikowano wczoraj o 13:05 Opublikowano wczoraj o 13:05 (edytowane) 3 godziny temu, Ken Adams napisał(a): @Piechota Moglbys podac przyklady kilku od czapy wcisnietych w zly swiat poziomow? Z ciekawosci pytam bo DKC studiuje cale zycie i w sumie dyskusja o tym tytule to dla mnie porachunki osobiste Bardzo sie ciesze, ze podjales sie proby wytlumaczenia „flow” tej gierki, a piszac flow mam na mysli wlasnie konstrukcje poziomow w sposob by przemierzac je na szybkosci bez przystankow. Dla mnie to creme de la creme i zloty standard tego co ogrywalem pozniej przez cale zycie, wyznacznik dobrej „skakanki” Jak bylem maly to z kolegami przechodzilismy juz DKC na to kto zrobi najszybszy czas na sejwie, w kategoriach dwoch, mianowicie: zaliczajac wszystkie bonusy i gierke na 101% albo byle jak. Bylo nas trzech nauczylismy sie tego, odkrywalismy sami wszystko*** - skroty, plansze bonusowe, sami odkrylismy skrot w planszy z wagonikiem (na swojski rozum, przeciez to jest niemozliwe tam skoczyc celowo?!!!??! Kto tak robi?), sami odkrylismy bonus w bonusie w fabryce; ile to dawalo frajdy… i to nie bylo granie w miesiac nastepnie sieganie po nastepny tytul, siekalismy w to miesiacami *** dwoch bonusowych plansz nie odnalezlismy sami, ale byly takie gazetki nintendo club z niemiec, ziomek je specjalnie zwozil, zeby studiowac szkice plansz z DKC i Yoshi’s Island Przechodzac do tych bonusow to dla mnie creme de la creme nizszego stopnia; to byla eksploracja… dzisiaj taka gierka to co? na dzien i do zyda pewnie, mamy juz wpojone standardy platformerowe, ale wtedy - nie, wyspa konga to byla ogromna planeta wypelniona tajemnicami poukrywanymi zakamarkami Kto odnalazl sam niebieski balon w jungle hijinxs? na szybkosci chaotyczny wpis, ale lubie chaos. Wiec nie bede sie poprawial i redagowal. Dla mnie DKC to jedyna, powtarzam jedyna gierka 10/10 i arcydzielo a zatem dzieki za uszanowanie i zdrowe podejscie do sprawy, rozpracowales gierke niemalze perfekcyjnie Na koniec: pewnie masz juz milion tytulow w glowie, ale jakby co, powtarzam jakby co, chetnie przeczytalnym retro recenzje gierki ze SNES o tytule Mr. Nutz. Nie jest to moze przygoda na miare tytanow gatunku, ale jest to zapomniany tytul, ktory oferowal spoko rozrywke w solidnej oprawie, a moze i warto byloby przypomniec cos nieoczywistego (ciekawe czy przygody wiewiorli trafia przynajmniej do SNES Extreme…) dobra ide se poczytac o dynasty warriors origins, gierki w ktora nie zagram predko a o ktorej marze od dawna ps okladka zajebista Po pierwsze: bardzo dziękuję. Country(/Land) to jedna z najważniejszych serii w moim życiu i też uważam, że należy robić, co w naszej mocy, by walczyć z błędnym przekonaniem, że wyłącznie grafiką stała w latach 90. – stąd to istotne wyjaśnienie "flowu" całości. A teraz moje prywatne minizadry z pierwowzorem. Poziomy wciśnięte od czapy to te michałki, momenty, gdy do jednego tematycznego świata wciska się coś średnio pasującego: Milestone Mayhem w drugim, "jaskiniowym" biomie albo Orangutan Gang w biomie trzecim. Rozumiem różnorodność, oczywiście, ale można było to lepiej rozplanować. Nie działają też często źle komunikowane wejścia do bonusów, które mocno uprzykrzą świeżakowi wyciskanie stu procent (tutaj porównanie z kontynuacją, która wspina się na poziom geniuszu w tej kwestii). No i tendencyjność rozkładu jazdy "dżungla - jaskinia - zaśnieżone góry", przy której ten ostatni świat tak bardzo wymiata świeżością. To bardzo prywatne preferencje, wiem. Co nie zmienia faktu, że gram co roku, a kontynuację uważam za jedną z kilku dwuwymiarowych platformówek "10/10" (co wytłumaczę dokładniej w SNES Extreme), gdzie żadnemu Mario w 2D ocenianemu bez wartości historycznej dyszki bym nie dał (natomiast najbliżej dla mnie "trójka", bo platformiara platformiarę po mniej lub bardziej lubianych Marianach pozna). Tylko lofki <3 (sprawdzę Mr. Nutza w ciągu najbliższych tygodni, nie znam) Edytowane wczoraj o 13:09 przez Piechota Cytuj
Piechota 467 Opublikowano wczoraj o 13:18 Opublikowano wczoraj o 13:18 Ach, i muzyka! Przy dwójce Wise tworzy swoje perły :3 Cytuj
Ken Adams 347 Opublikowano wczoraj o 14:15 Opublikowano wczoraj o 14:15 A no i super. Osobiscie nigdy nie myslalem o tej wyspie w ten sposob, ze kazde z „pieter” winno zachowywac az takie restrykcje co do spojnosci a wrecz w sumie to nie, ja uwazam, ze sa spojne, nawet jesli plansze z kamienna swiatynia sa rozbite na dwa swiaty. A moze tak bylo na tej wyspie. A ta zla komunikacja bonusowa, to wlasnie lubie. Nauczylo mnie to za dzieciaka, ze sekret w gierce moze skrywac sie w miejscu, ktore pozornie prowadzi do pewnej smierci. Ale wlasnie jako ze byl na to czas to sprawdzalo sie kazda przepasc i tyle. Teraz ogrywam powolutku DKC Returns i rzeczywiscie, moze troche z kazda kolejna odslona byl ten aspekt poprawiany, ale i tak jakby duch bonusow oryginalu zyje, w sensie no jest jakies przeczucie w glowie ze „tu trzeba zajrzec”, albo „o tu cos zaraz musi byc” i tego wlasnie mnie nauczyly setki godzin z DKC O muzyce, i w ogole udzwiekowieniu, nie rozpoczynam nawet myslenia, napisze tylko tyle, ze kiedys kupilem GBA advance specjalnie, zeby grac w DKa przenosnie i ze wzgledu na okrojona z cieplego, przestrzennego brzmienia sciezke dzwiekowa, dostalem zalamania nerwowego i musialem po paru dniach kupic DS na depresje, ha ha, ten rozpikselizowany odglos zbierania bananow z wersji GBA przesladuje mnie do dzis a tak na koniec musze, musze: DKC1 > DKC2 aczkolwiek rozumiem i akceptuje kazda opinie, ktora odmienna A. No i mielismy nie gadac wiec wychodze, czesc dobra, a teraz prosze dawac Yoshi’s Island i bedzie po wszystkim 1 Cytuj
Piechota 467 Opublikowano wczoraj o 14:22 Opublikowano wczoraj o 14:22 6 minut temu, Ken Adams napisał(a): A no i super. Osobiscie nigdy nie myslalem o tej wyspie w ten sposob, ze kazde z „pieter” winno zachowywac az takie restrykcje co do spojnosci a wrecz w sumie to nie, ja uwazam, ze sa spojne, nawet jesli plansze z kamienna swiatynia sa rozbite na dwa swiaty. A moze tak bylo na tej wyspie. A ta zla komunikacja bonusowa, to wlasnie lubie. Nauczylo mnie to za dzieciaka, ze sekret w gierce moze skrywac sie w miejscu, ktore pozornie prowadzi do pewnej smierci. Ale wlasnie jako ze byl na to czas to sprawdzalo sie kazda przepasc i tyle. Teraz ogrywam powolutku DKC Returns i rzeczywiscie, moze troche z kazda kolejna odslona byl ten aspekt poprawiany, ale i tak jakby duch bonusow oryginalu zyje, w sensie no jest jakies przeczucie w glowie ze „tu trzeba zajrzec”, albo „o tu cos zaraz musi byc” i tego wlasnie mnie nauczyly setki godzin z DKC O muzyce, i w ogole udzwiekowieniu, nie rozpoczynam nawet myslenia, napisze tylko tyle, ze kiedys kupilem GBA advance specjalnie, zeby grac w DKa przenosnie i ze wzgledu na okrojona z cieplego, przestrzennego brzmienia sciezke dzwiekowa, dostalem zalamania nerwowego i musialem po paru dniach kupic DS na depresje, ha ha, ten rozpikselizowany odglos zbierania bananow z wersji GBA przesladuje mnie do dzis a tak na koniec musze, musze: DKC1 > DKC2 aczkolwiek rozumiem i akceptuje kazda opinie, ktora odmienna A. No i mielismy nie gadac wiec wychodze, czesc dobra, a teraz prosze dawac Yoshi’s Island i bedzie po wszystkim A jak umieścisz resztę serii w rankingu? Wliczając przenośne, jesli grałeś? (Odpisz, jak będziemy już pisać, bom superciekawy!) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.