Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
15 hours ago, Kmiot said:

Miło, że jest parę zdań o Buczyńskim (co to za dzieciak?!). Szkoda, że nadal nie wiem jak ma na imię. Kto następny do prezentacji? Kubica? Przysięgam, że jak okaże się, że ma na imię Robert, to będzie dziwny zbieg okoliczności.

Imię dzieciaka - Damian. Zdjęcie pochodzi z moich 30-stych urodzin, więc po prostu młodo wyglądam. Próbowałem zapuścić brodę, ale nie poprawia sytuacji. Nie wiem czy kolejny numer przyniesie prezentację nowych autorów, ale pierwszych kilka tekstów zazwyczaj podpisywanych jest imieniem i nazwiskiem. Drobne spoilery są więc w starszych numerach np. 316 ;)

 

15 hours ago, Kmiot said:

Systemy moralne. Przyjemna, niezobowiązująca przejażdżka po temacie wyborów moralnych. Trochę temat-samograj, bo wybory w grach towarzyszą nam od dekad i materiału z pewnością nie brakowało. Klasycznie już dobór tytułów autorski (a przy tym dość przewidywalny) i każdy czytelnik mógłby dorzucić własne gry do zestawienia, rozbudować go i ubogacić przykładami. No, ale mamy tylko trzy strony, więc choć tekst wyszedł dobry, to niedosyt jest. Dodam jedynie uwagę, że w zależności od poziomu honoru w RDR2, zmienia się również aranżacja niektórych kluczowych utworów muzycznych (np. That’s the way it is; Unshaken).

 

Dzięki serdeczne za lekturę i opinię! Choć w RDR2 nabiłem sporo godzin, o różnicach w brzmieniu That's the way it is w zależności od poziomu honoru nie widziałem. Odpaliłem sobie kilka utworów, żeby posłuchać i teraz muzyka z serii Red Dead leci na słuchawkach drugą godzinę. Zauważyłem, że dużo bardziej wryły mi się w pamięć utwory z jedynki. 

 

 

  

  • Lubię! 1
Opublikowano
W dniu 12.02.2025 o 00:21, sph! napisał(a):

Kiedyś to X'a dojdę, nie musicie mi przypominać co 10 lat.

W sumie całą serię mam, ze względu na genialnego Xenogearsa, ale do dzisiaj przez 20 lat nie potrafię się zmusić, żeby skończyć pierwszą Xenosagę. A chcę iść po kolei.

Nie śmiać się z kolegi, @Konsolite, ja dopiero co skończyłem Xenosagę III i teraz my body is ready na Xenoblade na Wii.

 

Nowego numeru PSXE i recenzji kolegi Kmiota nie komentuję, dzisiaj rano zacząłem czytać 09/2024.

11 minut temu, Nemesis napisał(a):

Tak teraz sobie czytam opinię Kmiota i dotarło do mnie co naprawdę czuje Roger, gdy ktoś spóźnia się z tekstem. 

Też godzinami próbowałeś przekonać drukarnię, żeby opóźniła druk?

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 22.02.2025 o 21:59, Kmiot napisał(a):

wyspa100~1.jpg

DAJESZ KMIOT, DŁUGO JESZCZE?

 

<wbija szpadel> Skończyłem.

 

Kolejny już raz okładka jest po prostu ładna i podana ze smakiem. Przez ostatni rok zauważam progres pod tym względem, bo przez ten czas było już co najmniej kilka nieprzeciętnych coverów. Jasne, że nadal zdarzają się okładki “tradycyjne dla PE”, czyli takie niespecjalnie urodziwe, ale postęp jest dla mnie wyraźny i w tej chwili jakość okładek osiągnęła wystarczający poziom, biorąc pod uwagę, że to wciąż przede wszystkim przestrzeń reklamowa. W kwestii progresu należy również odnotować pojawienie się logotypów gier w recenzjach. I skoro Perez pisze, że dba o nie sam Romek, to grafikowi należy się pochwała wprost z mojej klawiatury. Domyślam się, że to sporo dodatkowej roboty i szanuję, że Romkowi się chce. Problem z tymi logotypami mam taki, że one świetnie się sprawdzają w dużych recenzjach, a w tych mniejszych to czasami gówno widać. Na przykład logotyp Ys: Oath of Felghana jest niełatwy do rozszyfrowania, inne nie prezentują się okazale, bo siłą rzeczy muszą być skalowane, ale to wszystko nie jest już winą Romka. W przyszłości przewiduję pewne problemy z niektórymi logotypami (bo będą zbyt małe i nieczytelne), ale według mnie wciąż warto się tej koncepcji trzymać. Bo zazwyczaj wygląda to ładnie i nadaje recenzjom charakteru wizualnego. Zalety przeważają nad wadami, brawo za inicjatywę, brawo dla Romka, że mu się chce (albo nie chce, ale mimo to robi).

 

Chciałbym zauważyć (bo czekałem na tę zmianę), że Spis treści doczekał się liftingu. Recenzje w tym numerze wyszczególnione są alfabetycznie i wreszcie będzie to miało praktyczne zastosowanie. Z góry dziękuję, jeśli przyjdzie mi w przyszłości szukać jakiejś recenzji, bo to znacząco ułatwi mi zadanie. 

 

Co nowego. 

Ninja Gaideny. Konsolite stawia posadę Rogera na szali, ale sam nie wiem czy Platinum Games są jeszcze w stanie sklepać doskonałą grę, bo zaledwie “dobra” może nie wystarczyć. A PG nie ma dobrej passy, tym bardziej w obliczu informacji, że kolejni doświadczeni twórcy odchodzą że studia. Ja wiem, że jednostki to nie wszystko, ale kolektyw składa się z jednostek właśnie.

Sony sprząta. Nieszczęsny Concord już po prostu chyba nie mógł dłużej czekać i wypchnęli go, żeby w końcu zaczął zarabiać, zamiast tylko drenować kieszeń. A teraz kolana Sony grają w obawie, że nawet znane IP nie podoła na tym trudnym rynku, hehe. 

Microsoft rozdaje cukierki. Komentarz Zabłockiego używa sformułowania “niestety”. Ale dla kogo niestety? Bo gry trafią do szerszego grona, a do MS trafią dodatkowe pieniądze? Gdzie wady? Kto na tym ucierpi? Fanatycy Xboxa? To ofiary, które każdy zdrowy gracz jest gotowy poświęcić. 

Remake Black Flag? Ciekawe ile zawartości trafi do gry z niedawno zatopionego Skull & Bones, bo pewnie szkoda, żeby niektóre elementy się zmarnowały. Btw. podobno Zax dalej czeka na patche. W tym roku już na pewno naprawią tę grę!

100$ za grę. Zabłocki celnie. GTA6 może sobie na to pozwolić, bo i tak się sprzeda w szalonej ilości, choć siłą rzeczy mniejszej, niż przy niższej cenie. Z drugiej strony mogą postawić na ilość graczy i dalszą perspektywę, bo planują zarabiać na GTA Online, więc rozsądniej byłoby wycenić grę przystępniej, bo więcej ludzi kupi. Ale generalnie GTA, to GTA. Nie wiem czy jakakolwiek inna marka może zawołać 100$ za kolejną część i na tym nie ucierpieć (kto kupi nowego Assassin’s Creed za 100$?). Nie ma chyba innej serii o takiej pozycji i globalnej renomie, jak GTA. Pozostali wydawcy mogą argumentować 100$ za grę całkiem logicznie, ale to jeszcze nie sprawi, że gracze gotowi będą tyle wyłożyć. Zastanowią się dwa-trzy razy, zanim się zdecydują, bo wycenić grę to jedno, ale musi się jeszcze znaleźć ktoś, kto kupi. Gracze już teraz mają coraz więcej powodów, by nie brać gier na premierę, a branża chce dołożyć kolejny, chyba największy. To może być moment, gdy bańka pęknie i wszystko pierdolnie. Może właśnie tego potrzebujemy jako gracze?

 

No i najważniejsze:

Jest kumulacja. Mamy news dotyczący Wiedźmina, jest GTA, jest Call od Duty. 

Gratulacje!

Próbujecie mnie wkurwić?

 

Komputerowe handheldy kontra Switch 2.

Wybroniliście się. Oczekiwałem kolejnego gówno artykułu o nowych plotkach (i garści potwierdzonych informacji) na temat Switcha 2, ale przez ostatni rok było tego tyle, że może nawet Roger uznał, że to byłoby zbyt wiele. A jednocześnie nowych informacji jest za mało, by wypchać nimi kolejny kilkustronicowy artykuł. Więc zblendowaliście dwa tematy i kwestia jakoś rozeszła się po stronach. Niezaprzeczalną zaletą materiału jest autor, ale Dżuja stworzono do większych i bardziej interesujących celów. Przeczytałem, ale się nie cieszyłem. Funfact: dokładnie rok temu też mieliśmy jeden z artykułów na temat “co wiemy o Switch 2”. 

 

100 gier roku 2025. Kamień uwierający mnie w bucie. Powtórzę swoją opinię z zeszłego roku. Zbędny to był trud. Stworzenie tego materiału wymagało zapewne całej masy pracy (czterech autorów!), zajęło 12 stron magazynu (10% całego pisma!), połowy tych gier i tak już nikt nie pamięta z zestawienia i przypomni sobie ewentualnie przy premierze, ale tylko w przypadku, gdy gra okaże się hitem, bo przeciętniaki przeminą bokiem. 1/3 tytułów prawdopodobnie i tak ostatecznie zostanie przesunięta na 2026, niektóre gry wracają w tych zestawieniach już od trzech lat. Kolejny rok nie jestem fanem tego materiału, bo uważam, że włożony trud nie jest adekwatny do wartości efektu końcowego. A gdyby tego było komuś mało, to mam jeszcze kilka indywidualnych przypierdolek.

 

#94 “Kolejna” piłka nożna? Bym nie przesadzał, bo wiele ich nie mamy, tym bardziej, że target tej może być zupełnie inny. Kiedyś (era PS1) to było piłek! Co miesiąc wychodziła nowa i od innego dewelopera.

#87 Split Fiction tak nisko? Mówimy o nowej grze twórców It Takes Two, które zgarnęło "Growego Oskara", a tutaj mam wrażenie, że ledwo do setki zestawienia się załapało. Można uznać, że “kolejność nie ma znaczenia”, ale patrząc na TOP 10, to chyba jednak numeracja nie jest przypadkowa.

#85 Shadow Labitynth. Zaintrygowanych odsyłam do cyklu Secret Level na Amazon Prime.

#80 Football Manager 25 chyba jednak nie sprzeda dużej liczby kopii. Bo kilka dni temu skasowano grę, hehe. 

#52 i #51 zamieniły się opisami. To gdyby ktoś miał wątpliwości, czy ktoś w ogóle uważnie czyta te zestawienia.

#37 Coś mnie ominęło? Kiedy to Silksong “wreszcie nadeszło!”? Coraz zabawniejsza jest sytuacja tej gry i tam najwyraźniej dzieje się coś bardzo niedobrego.

 

#34 Bond w 2025 roku? Aha, już to widzę. Podobnie jak #33 Skate 4 ile lat już powstaje? Końca nie widać. #23 Marvel 1943: Rise of Hydra? Premiera w 2025 to kolejne pobożne życzenie. Generalnie cała masa tych gier nie pojawi się w tym roku, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z obecnego tempa produkcji. 

Brakuje w tym zestawieniu konsekwencji. No Rest for the Wicked pojawia się jako #46, choć gra miała już swoją premierę w Early Access i (beta)recenzję w PE. Ktoś powie: EA to nie jest pełne wydanie, czekamy na full release. Ok, to w takim razie gdzie w zestawieniu jest Hades 2? Nie ma, choć również ukazał się tylko w ramach EA, ale tutaj najwyraźniej nikt już nie czeka na pełną wersję gry. Z drugiej strony mamy w zestawieniu gry, które w tym samym numerze doczekały się już premiery (Kingdom Come 2, Civilization 7), więc sam nie wiem, jakieś to takie…

 

Mam również kilka ciekawostek pod kątem bliźniaczego materiału z zeszłego roku.

 

46 gier z zestawienia 2024 nie ukazało się w 2024 roku.

28 gier pojawiło się zarówno w zestawieniu na 2024 i na 2025 rok.

3 gry z zeszłorocznego zestawienia ukazały się w 2024, ale PE ich nie zrecenzowało.

 

Jak widać, 1/3 zestawienia wystarczyło przekopiować na ten rok i fajrant. Rzecz w tym, że w 2025 wcale nie spodziewam się lepszych wyników, nie w dobie nieustannie przedłużającego się developingu gier. Może na przyszły rok warto się zastanowić czy nie skrócić zestawienia o połowę stron i wrzucić do niego tylko pewniaki z podaną datą premiery? W oczekiwaniach na 2024 rok i tak zabrakło takich tytułów jak Balatro czy Astro Bot, więc wszystkiego i tak nie przewidzisz.

 

W spoilerze dorzucam szczegółową listę gier z zestawienia na 2024 i ich dalsze losy.

 

  Pokaż ukrytą zawartość

100. Decapolice - przeniesione na 2026

99. Blade Runner 2033: Labiynth - TBA

98. Flintlock - Wyszło.

97. Concord - Wyszło.

96. Eiyuden Chronicles - Wyszło.

95. Phantom Blade Zero - TBA.

94. Pacific Drive - Wyszło.

93. Bo: Path of the Teal Lotus - Wyszło, ale brak recenzji w PE.

92. Inazuma Eleven: Victory Road - przeniesione na 06.2025

91. Tormented Souls 2 - 2025

90. Demonschool - 2025

89. Skate Story - 2025

88. Open Roads - Wyszło

87. Pepper Grinder - Wyszło

86. Suikoden 1 & 2 - 2025

85. Path of Exile 2 - Early Access

84. Instinction - TBA.

83. Routine - TBA.

82. Beneath - 2025.

81. Paranormal Tales - TBA.

80. Still Wakes the Deep - Wyszło.

79. Unknown 9 - Wyszło.

78. Gori: Cuddly Carnage - Wyszło. Brak Recenzji w PE.

77.The First Berserker: Khazan - 2025

76. Animal Well - Wyszło.

75. Sword of the Sea - TBA.

74. Lightyear Frontier - Early Access.

73. Contra: Operation Galuga - Wyszło.

72. Ghost Bike - zmieniło nazwę na Wheel World i data 2025.

71. Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 - 2025

70. Slitterhead - Wyszło.

69. The Plucky Squire - Wyszło.

68. South of Midnight - 2025.

67. Neva - Wyszło.

66. Mika and the Witch’s Mountain - 2025 (już wyszło)

65. Snufkin: Melody of Moominvalley - Wyszło.

64. Lost Soul Aside - 2025

63.Tomb Raider I-III - Wyszło.

62. Enotria: The Last Song - Wyszło.

61. Loco Motive - Wyszło, ale brak recenzji w PE.

60. No Rest for the Wicked - Early Access

59. Shiren the Wanderer - Wyszło. 

58. The Casting of Frank Stone - Wyszło.

57. John Carpenter’s Toxic Commando - 2025

56. Ark 2 - 2025

55. Ara: History Untold - Wyszło.

54. The Dark Pictures: Directive 8020 - 2025

53. Hyper Light Breaker - Early Access

52.Metaphor: Refantazio - Wyszło.

51. 33 Immortals - 2025

50. Dungeons of Hinterberg - Wyszło.

49. The Wolf Among Us 2 - TBA

48. Max Payne Remake - TBA

47. Sand Land - Wyszło.

46. Earthblade - Skasowana.

45. Greedfall 2 - Early Access.

44. Dead Static Drive - 2025

43. Brothers: A Tale of Two Sons Remake - Wyszło.

42. Luigi’s Mansion 2 HD - Wyszło.

41. Banishers: Ghost of New Eden - Wyszło.

40. Kunitsu-Gami: Path of the Goddess - Wyszło.

39. Lost Records: Bloom and Rage - 2025

38. Paper Mario: Thousand-Year Door - Wyszło.

37. Clockwork Revolution - TBA

36. South Park: Snow Day! - Wyszło.

35. Little Devil Inside - TBA

34. Mario vs. Donkey Kong - Wyszło.

33. Little Nightmares III - 2025

32. Elden Ring: Shadow of the Erdtree - Wyszło.

31. Stellar Blade - Wyszło.

30. Fable - 2025

29. Visions of Mana - Wyszło.

28. Helldivers 2 - Wyszło.

27. Frostpunk 2 - Wyszło.

26. Skull & Bones - Wyszło.

25. Hollow Knight: Silksong - TBA

24. Microsoft Flight Simulator 2024 - Wyszło. 

23. Alone in the Dark - Wyszło.

22. Suicide Squad: Kill the Justice League - Wyszło.

21. Test Drive Unlimited Solar Crown - Wyszło.

20. Stalker 2 - Wyszło.

19. Space Marine 2 - Wyszło. 

18. Death Stranding 2 - TBA.

17. Judas - TBA. 

16. Gothic Remake - 2025

15. Princess Peach - Wyszło.

14. Dragon Age: The Veilguard - Wyszło.

13. Monster Hunter Wilds - 2025 (lada moment wychodzi)

12. Silent Hill 2 Remake - Wyszło

11. Dragon’s Dogma 2 - Wyszło.

10. Indiana Jones and the Great Circle - Wyszło

9. Metal Gear Solid Delta: Snake Eater - 2025

8. Hades 2 - Early Access

7. Avowed - 2025 (już wyszło)

6. Rise of the Ronin - Wyszło.

5. Black Myth: Wukong - Wyszło.

4. Star Wars Outlaws - Wyszło.

3. Senua’s Saga: Hellblade 2 - Wyszło.

2. Final Fantasy VII Rebirth - Wyszło.

1 Grand Theft Auto VI - XDDDDDD

 

Hydepark. 

Po zdjęciu Pereza myślałem, że to Hyde Park Rogera. Bo nie oszukujmy się, to głównie Naczelny jest na zdjęciu.

Miło, że jest parę zdań o Buczyńskim (co to za dzieciak?!). Szkoda, że nadal nie wiem jak ma na imię. Kto następny do prezentacji? Kubica? Przysięgam, że jak okaże się, że ma na imię Robert, to będzie dziwny zbieg okoliczności.

Zdjęcie Konsolite. Patrzcie, jaki szczęśliwy…

 

Headshot. Konsolite w sumie drąży podobny temat, co ja w tych swoich wypocinach, czyli pewien nadmiar tekstów poświęconych “nowym” konsolom (PS5 Pro, Switch 2) za każdym razem, gdy pojawi się garść plotek. Rzecz, którą da się streścić w krótkiej rubryce Co Nowego, jest każdorazowo rozdmuchiwana na kilka stron i tak co 2-3 miesiące. Paradoksalnie teraz, gdy Nintendo pokazało oficjalnie cokolwiek, to doczekało się tylko łączonego z innymi PC handheldami materiału, gdy o plotkach, ploteczkach rozpisywano się na cztery strony. Rozumiem pewną konieczność opisania i podania nowych wieści (bo nieprofesjonalnie byłoby przemilczeć pewne kwestie), ale dla mnie to są najmniej wartościowe materiały w PE. Traktuję je jako konieczność właśnie, ale trudno mi udawać jakąkolwiek ekscytację. Zresztą nie tylko ja tak mam, bo przy zapowiedzi numeru ile widzicie komentarzy w rodzaju: o wow, nowe wieści na temat Switcha 2/ PS5 Pro, będzie czytane! Podejrzewam, że nie napisał nikt, nigdy.

 

Recenzje.

 

Gwiazda numeru, to zdecydowanie Kingdom Come 2 i to widać, słychać i czuć. Interesujące, że sam Naczelny wziął na siebie tę grę, bo już zacząłem Rogera traktować jako eksperta tylko od Psiego Patrolu i innych Smerfów. Plusik, że wspomniał o homoseksualnym wątku. Niby zaznaczył, że jest nieinwazyjny i dobrze wkomponowany w narrację, ale jednak IGN uznało, że warto o nim nagrać osobny materiał, więc może być różnie.

 

Słowa uznania należą się również za towarzyszący recenzji wywiad z twórcami (a raczej konsultantami?), bo jest ciekawy, staranny i choć obszerny, to nie nudzi. A muszę przyznać, że fanem wywiadów nie jestem, bo rozmówcy zwykle są bardzo zachowawczy i ogólnikowo odpowiadają na pytania. 

 

Dynasty Warriors: Origins. Z tekstami Kaliego mam ten cykliczny problem. Czasem odlatuje z rejony zbyt głębokiego wtajemniczenia. W bijatykach zaczyna przemycać do recenzji kombinacje w rodzaju dP 1+3 qcf 3,1,3 (zmyślam, ale wiecie o co chodzi), a tutaj wchodzi w tryb chińskiego bełkotu, tak jakby kogokolwiek interesowało, że “w grze nie ma Ma Chao, Huang Zhonga, Wei Yana, czy Lu Xuna”. Doprawdy wielka to strata, nie kupię gry. To znaczy dla kogoś to może deal breaker, ale na pewno nie dla większości czytelników. Kali potrafi to ciągnąć przez akapit, albo dwa i stawia czytelnika w pozycji eksperta, który przecież wie jakie znaczenie miała utrata zamku Xiapi przez Lu Bu na rzecz Cao Cao. Mam dla Kaliego informację: pasjonaci tematu i tak kupią nowe Dynasty Warriors, niezależnie od Twojej recenzji. Spróbuj natomiast zachęcić nowych graczy, laików, dla których to może być pierwsza styczność.

 

Recenzji Dynasty Warriors towarzyszy kolejny wywiad i to jest generalnie niemały bałagan.  Nie rozumiem wątku 120 fps, gdzie najpierw dostaję informację, że "górny limit 120 fps jest osiągalny dla PS5 i PS5 Pro", a zdanie później z kontekstu wynika, że 120 fps jest osiągalne w trybie wydajnościowym, ale tylko na PS5 Pro. 

Potem natykam się na zdania-potworki w rodzaju: “w grze pojawią się war machines, jak rams czy siege towers”. Pytam sam siebie czy nie dało się przed drukiem przełożyć tego zdania w całości, które brzmiałoby coś w stylu “w grze pojawią się machiny wojenne, jak tarany czy wieże oblężnicze”? Co to za tendencja do wpierdalania angielskich określeń, gdzie z łatwością można użyć polskiego odpowiednika? Tak samo jak wtręty w rodzaju “nie będę pytał o features czy USP”. No skoro nie będziesz pytał, to po prostu pomiń to w druku, bo jeśli zaczniemy wymieniać wszystko, o co nie będziemy pytać, to może zająć cały wywiad. Generalnie bardzo to wszystko niechlujne, jakby wrzucane na ostatnią chwilę. Kwintesencją chaosu jest pytanie o najbliższą serca część Dynasty Warriors, na które Sho nawet nie odpowiedział. Można było je wyciąć i to byłoby logiczne posunięcie dla każdego, kto przeczytał wywiad przed drukiem.

 

Donkey Kong. Wii i WiiU jakie były, takie były, ale każda z tych konsol dostała własnego Donkey Konga. Switch przez osiem lat nie dostał i za to chuj w dupę idącemu po linii najmniejszego oporu Nintendo. 

 

Symphonia. Ok, Aysnel, zachęciłeś. W ogóle sporo Cię w tym numerze. Niepozorny, ale aktywny. 

 

The Thing. Ok, Komodo, też zachęciłeś, choć miałeś ułatwione zadanie, bo i tak się przymierzałem do powrotu do tej gry.

 

Tails of Iron 2. Ok, Krzysiek, niech będzie, że Ty też zachęciłeś, ale tego akurat się spodziewałem, bo “jedynkę” mam już od długich miesięcy na liście do ogrania.

 

Blade Chimera. Kurwa, przestańcie mnie zachęcać, ok? Deedlit wspominam bardzo miło, więc wkurwiony, ale dodałem kolejną grę do wish listy. Kocham metroidvanie. 

 

Civilization VII. W chuju mam tę grę, bo to nie mój gatunek (choć dawałem mu szansę kilka razy), ale recenzję przeczytałem z przyjemnością (Ural miło pisze, choć fragmentami zbyt dużo, albo raczej zbyt dziwnie żartuje, więc sugeruję rozwagę, hehe). A i oprawę graficzną recenzji chciałem wyróżnić, dlatego wspominam.

 

Garten of Banban VII. Wstęp jak u Zaxa! To nie może być przypadek, poczułem tę szpilę (ja, albo Zax), ale w razie gdyby nas wzięto na tortury, to będziemy udawać, że nie wiemy o czym mowa.

 

Ender Magnolia. Jeszcze przed lekturą recenzji oglądałem podcast Darka (Adam, wielkieś mi uczynił pustki w podcaście moim), więc ani ocena, ani wydźwięk wrażeń mnie nie zaskoczył. Profilaktycznie więc zakupiłem Ender Lilies, ukończyłem, a teraz jestem w pełni gotowy na sequel. Do dobrej metroidvanii nie trzeba mnie dwa razy zachęcać.

 

Sniper Elite: Resistance. W kwestii tej serii HIV już przy okazji recenzji Sniper Elite 5 zawiódł moje zaufanie, bo pamiętam, że potknął się tam na kilku elementach 

i od tamtej pory podchodzę do jego wypocin z ogromnym dystansem, bo wtedy przyłapałem go na zwykłym bajdurzeniu.

 

Retrorecenzja.

Nie wiem czyja to zasługa, ale szalenie cenię fakt i umiejętność udanego wpasowania się z retrorecenzją w towarzystwo “nowej” gry z serii, która akurat pojawia się w tradycyjnych recenzjach. SNESowe Donkey Kongi kosztowałem dopiero na emulatorach, ale jest jeden klasyczny, do którego mam ogromny sentyment - Donkey Kong Land III, na Game Boya, którego miałem w oryginale (kupiony w Niemczech!) i mieliłem na swoim czerwonym Game Boyu Pockecie. Wciąż byłem spóźniony o kilka lat, ale dla mnie wtedy to była NOWOŚĆ i pożarła niezliczone ilości baterii “paluszków”. Byłem jedynie ciekawy czy Adam wspomni o niezwykle kluczowym dla mnie aspekcie DK, czyli projekcie poziomów, które przewidują niepohamowany “flow” i wręcz hipnotyzujący gameplay, jeśli wiesz czego się spodziewać. Wstyd się przyznać, ale chyba żadnego DK ze SNESa nie ukończyłem, a dzisiaj mam kurde ochotę. Dzięki Adam, bieżące gry znowu będą musiały poczekać, co? A miałem wrócić do Toy Story 2. Coraz dobitniej dociera do mnie, że prawdopodobnie umrę niespełniony growo.


 

Publicystyka.

 

Ciri. No tak, skoro nie o Wiedźminie, to może o Ciri? Kmiot oszukany, nie wyczuje podstępu. Wyczułem i jestem zniesmaczony, Grabarczyk jest lepszy niż to, więc traktuję ten artykuł jako projekt poboczny i odmawiam jego analizy. Generalnie moje odczucia się nie zmieniają, czyli - jebać Wiedźmina odmienianego przez wszystkie przypadki, zaraz minie dekada od premiery W3, a my dalej o nim i wokół niego opowiadamy te same historie podane innymi słowami. Generalnie więc uprzejmie zignoruję istnienie tego tekstu. Poza tym Krzysiek, jeśli jeszcze raz zamierzasz wspomnieć o tym, że jaskółka jest symbolem wiosny i odrodzenia, to nie ręczę za siebie, ale nie wiem czy gramatura pisma to zniesie.

 

Systemy moralne. Przyjemna, niezobowiązująca przejażdżka po temacie wyborów moralnych. Trochę temat-samograj, bo wybory w grach towarzyszą nam od dekad i materiału z pewnością nie brakowało. Klasycznie już dobór tytułów autorski (a przy tym dość przewidywalny) i każdy czytelnik mógłby dorzucić własne gry do zestawienia, rozbudować go i ubogacić przykładami. No, ale mamy tylko trzy strony, więc choć tekst wyszedł dobry, to niedosyt jest. Dodam jedynie uwagę, że w zależności od poziomu honoru w RDR2, zmienia się również aranżacja niektórych kluczowych utworów muzycznych (np. That’s the way it is; Unshaken).

 

Przestrzenie liminalne. Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale identyczny tematycznie artykuł ukazał się w ostatnim numerze CDA (01.2025). Ciekawy zbieg okoliczności! Rzecz jasna tekst Adamusa ma tę przewagę, że… jest Adamusa. Wady? Nieco za krótki, ale może to tylko moje odczucie, bo przyzwyczaiłem się już do Kacpra w obszernym wydaniu i wszystko co ma poniżej czterech stron, to jakieś małe takie. A przestrzenie liminalne? Wiele da się pod to podciągnąć, ale zauważyłem, że ja… nawet je lubię. Mało która budzi mój niepokój, choć może powinny.

 

Zrozumieć gry wideo. A to Mazziemu bez wątpienia wyszło, od początku do końca. Inspiracja sprawnie poprowadzona w stronę realizacji i niezwykle miło, pokrzepiająco wręcz czytało mi się to sprawozdanie z kursu. A na deser wybrane recenzje, którym nie ma sensu ani powodów cokolwiek zarzucać, skoro pojawiają się tutaj gościnnie i zapewne są pierwszymi próbami autorów w tej dziedzinie. Da się w ich przekładzie wyczuć lekkie muśnięcie pióra Mazziego, ale z racji zacnej inicjatywy nie wypada mi się czepiać. Poza tym autorzy wydają się sympatycznymi ludźmi i fajnie, że mieli również okazję napisać kilka zdań o sobie. To w moim odczuciu zupełnie zmienia to odbiór, dlatego tak zawsze nalegam, by nowi autorzy w PE mieli możliwość się krótko przedstawić czytelnikom.

 

Uniwersalny Żołnierz. Bardzo zacny materiał, który dopiero mi uświadomił, że Uniwersalny Żołnierz chyba rzeczywiście nie miał gry! Zapewne byłaby szrotem takim samym, jak wszystkie adaptacje growe z tamtego okresu, ale kurde, to aż dziwne, że film z takim potencjałem na gierkę akcji (mało wyszukane: idziesz w prawo i strzelasz) został w tym aspekcie zaniedbany. Kochaniec zaimponował mi tym, że potraktował temat szerzej i nie tylko zapewnił garść anegdotek z produkcji, to jeszcze nie odpuścił w kwestii znaczenia filmu dla czasu i przestrzeni, w których się ukazał. Autor miał obawy, że przez wielowątkowość polegnie, ale poszło całkiem sprawnie, chaos został opanowany, a lektura mnie wciągnęła i trzymała od początku do końca. Jakbym zmrużył oczy, to długimi fragmentami mógłbym podejrzewać, że Kochaniec brał lekcje od Adamusa i niech to będzie komplement, bo ostatnio Sebastian ma formę wznoszącą. Dodatkowe słowa uznania za dobór zdjęć. Przy okazji: chciałem sobie wczoraj obejrzeć Uniwersalnego Żołnierza, aby móc teraz jebnąć jakimś celnym komentarzem, ale zgadnijcie: w dobie dwudziestu ośmiu (szacunkowo) serwisów streamingowych, żaden nie ma tego filmu w ofercie. Jest tylko na szemranym CDA, ale… dopiero po wykupieniu usługi Premium. I jak ma nie wrócić piractwo? 

 

Final Fantasy VI. Pan Kubica w temacie JRPGów nie musi chyba już nic udowadniać. Fachowiec i pasjonat. Mam wrażenie, że kulisy wielu produkcji ma zakodowane w pamięci, nie musi nawet specjalnie riserczować, te opowieści płyną równym nurtem i zarażają zaangażowaniem na tyle, że ma się od razu ochotę odpalić opisywany tytuł. 

 

Śródziemie: Cień Mordoru. No, no, no. Trzeba przyznać, że całkiem zgrabny ten tekst wyszedł Grabarczykowi. Możliwe, że patent z pchaniem mniejszych ciekawostek w towarzystwo grafik sprawdza się całkiem skutecznie i efekty zaczynają być widoczne. Tekst główny zyskał na przejrzystości i utrzymuje dobre tempo, a przy tym widać gołym okiem, że pod kątem riserczu i przygotowania to znów profesjonalna robota bez zarzutu. No i umówmy się, ale ta gra dla fana Śródziemia to wtedy był taki sam dar, jak dla fana Batmana było Arkham Asylum od Rocksteady. Spełnienie marzeń, nawet jeśli nie dało się grać Aragornem, ale smaczków nie brakowało. No i niezapomniane 10/10 od Zaxa, które (hot take) dałoby się obronić bardzo solidnym wykonaniem i innowacyjnym systemem Nemesis. W każdym razie Krzysiek dowiózł bardzo udany tekst, któremu tak naprawdę niewiele mogę zarzucić i cieszę się z tego powodu. Tak trzymać, jest progresik. Ćwiczysz coś?

 

The Thing. Przypominałem sobie ten film raptem kilka lat temu i nadal działa. Pod wieloma względami ponadczasowy i wiem, że nie jest to odkrywczy wniosek wygrzebany spod lodu. A Komodo jak na praktykanta całkiem śmiało sobie poczyna w tym tekście. Jeszcze kilka lat szlifów i będzie z niego solidny autor, któremu będzie można nawet powierzyć jakieś wydawnictwo specjalne pod opiekę. Co mnie najbardziej zaskoczyło, to wątek Nienawistnej Ósemki i jej punktów stycznych z Cosiem. Przyznam, że nigdy o tym filmie nie myślałem w ten sposób, a i dotychczas nie spotkałem się z taką interpretacją. Może za mało się interesowałem filmem Tarantino, ale przy następnym seansie z pewnością będę na niego patrzył inaczej. Generalnie bardzo dobry tekst, kolejny w tym numerze. No i dodatkowe punkty za wstrzelenie się z tematem w okolice premiery gry. Szanuję takie zagrywki.

 

Extreme Plus: Elon Musk. Ten dział z każdym numerem toczy wewnętrzną walkę z samym sobą. Od kiedy znów mam okazję go czytać, to miałem wrażenie, że chwilami jego jakość jest dla mnie jako czytelnika obraźliwa. Ale tym razem jest lepiej. Napisałbym nawet, że jest dobrze. Wreszcie tekst jest JAKIŚ, czuć, że autorski i najwyraźniej przejrzany raz czy dwa, bo nie odnotowałem rażących powtórzeń informacji (co było nagminne w poprzednich numerach). Nadal nie była to jakoś specjalnie porywająca lektura, ale przynajmniej nie sprawiała mi już bólu. Za to wciąż będę narzekał na klucz doboru tematów. Od wielu miesięcy jest jeden: nazwisko sławnej osoby i lecimy. Chciałbym jakiegoś urozmaicenia. Pamiętacie, jak w Extreme Plus były historie serii Metal Slug, Wojowniczych Żółwi Ninja, albo Power Rangersów? Gdzie się podziały tamte ambicje? U Konsolite pod łóżkiem?

 

BAKA. Ja to się w sumie cieszę, że co miesiąc Konsolite zapodaje tylko jeden tytuł, a nie na przykład trzy. Dzięki temu każdorazowo dopisuję do listy tylko ten jeden. Do listy tytułów, których i tak zapewne nigdy nie obejrzę, bo zamiast to robić, piszę na przykład “recenzje” kolejnego numeru PE. A to nie zajmuje 20 minut.

 

Felietony.

 

Zax odhaczył wątek Microsoft Flight Simulator 2024, więc równowaga we wszechświecie zachowana.

 

Mielu mnie rozbawił anegdotką o tym, jak Nintendo stawiało warunki i wymagania, a na koniec stwierdzili, że w sumie to i tak róbcie, co chcecie. Wystarczy rzut oka na eShop, by stwierdzić, że tam nie ma żadnych warunków do spełnienia.

 

Marcellus odhaczył konsumpcjonizm, więc teraz to wszechświat stoi jak skała.

 

Piechota.

W 2024 na świecie skończyły się wojny konsolowe.

8fdf2603674f22d30a71e24dcf5bad4b,1680,0,

 

Roger. Już w zeszłym miesiącu był delikatny tease, więc nie jestem specjalnie zaskoczony zapowiedzią, ale jak najbardziej czekam na ten album. Koso? Zawsze szanowałem. Skład redaktorów zaprzężonych do pisania tekstów? TOP i zasłużona elita. Roger? Naczelny PE, współautor nadchodzącego albumu, redaktor naczelny SNES Extreme i tylko te PPE,pl plamą na honorze, hehe.

 

Głos Ludu. Dziękuję Perez za słowa wyjaśnienia. Z całej tej wdzięczności w tym miesiącu pewnie znowu spóźnię tekst. Mam nadzieję, że jakoś dobrze zagospodarujesz wolne miejsce. 

 

Listy. Odpowiedź na pierwszy list to nawet nie wiem jak skomentować. Czosnek z ptasim błotem? Co to w ogóle znaczy? Wyciągnięty skądś i bez powodu Gamera? Potem w odpowiedzi na ostatni list stwierdzenie, że to nic złego, gdy ktoś tylko przegląda katalog gier, kilka odpala na godzinkę i usuwa. Dla mnie to brzmi jak syndrom wypalenia, ale co ja tam wiem. Filmy też odpalasz na 15 minut i wyłączasz? Książkę też czytasz 30 stron i bierzesz następną? Ech, czasami ten HIV to nie wiem. Pijany, albo na odpierdol.

 

Słowem podsumowania, bo chyba czas. Kolejny soczysty numer, a widać to przede wszystkim po publicystyce, gdzie praktycznie żaden tekst nie odstaje jakością od pozostałych. Gratulacje i podziękowania ślę w kierunku każdego autora, który dołożył swoją cegiełkę do tego, aby jakość PE była stale na wysokim poziomie. Wiem, że robicie to głównie z pasji, ale niech moja (i innych czytelników) wdzięczność będzie małą, dodatkową zachętą.

Buziaki.

 

Bardzo dobra recenzja.

Przeczytałem od deski do deski.

  • Haha 4
Opublikowano

Docentowi @Kmiot to nic nie umknie - fakt, sporo ostatnio z Panem Kacprem rozmawiamy na temat pisania w ogóle i nie ukrywam, że dobrze te rozmowy robią bo - "Kacper, mam nadzieję że nie przesadzam" - jest wzajemny flow. 

A tak na serio, to gdy Adamus dostanie Nobla z literatury, to opublikuję korespondencję, założę fundację dla recenzentów oraz growych publicystów i będę jeździł po spotkaniach. 

 

Panie Docencie, bardzo dziękuję za pomyślną recenzję, a gdybyś dalej szukał filmu - mam dojście do kogoś, kto ma na VHS.

 

@MYSZa7 -szeroko pojęte nauki humanistyczne :)

  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...