Skocz do zawartości

Budowa Domu


Ukukuki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Właśnie jestem na etapie finalizowania pozwolenia na budowę. Nie wiem czy kojarzycie ostatni temat gdzie ZUS odrzucił wniosek ponieważ kartki nie były spięte zszywaczem? To z pozwoleniem nie jest lepiej, zeszło nam od listopada do lutego w tym czasie dostałem cztery zwrotki z urzędu. Teoretycznie prawnie są zobligowani do zwrócenia wszystkich uwag w jednym piśmie ale rzeczywistość wygląda jak wygląda a ty nie dyskutujesz bo ci zależy na czasie i grzecznie to poprawiasz. Urzędniczka potwierdziła ,że to jest ostatnie. Nie liczę też czasu zmian projektu no ale to jest naturalne ,że to trwa. 

 

Z czego wynika aż taka liczba zwrotek? Ponieważ nasz projekt dostosowywała architekt z Krakowa i okazuje się ,że każdy urząd ma swój standard dokumentacji oraz wymagań co do niej :)  Przy każdej takiej zwrotce przy pozwoleniu o budowę musimy zbierać podpisy od każdego branżysty od nowa, czyli musimy wysłać dokumenty do konstruktora, instalatora i architekta i tak sobie krążą paczkomatem przez tydzień i później znowu do urzędu. 

 

Pewnie, było by prościej gdyby nie było projektu indywidualnego lub kupno gotowego projektu bez zmian konstrukcyjnych. Jednak chcieliśmy kupić projekt który nam się podoba i go przerobić pod nasze potrzeby i przeskalować do naszych wymagań. W końcu domu nie buduje się z byt często. Teoretycznie można zapłacić konstruktorowi i on to wszystko będzie prowadził, jednak kosztowało to 8000 zł więc stwierdziliśmy ,że zrobimy to sami a te 8k zawsze się przyda podczas budowy. Jakbym wiedział ile to potrwa to bym zapłacił. No ale żona jest po architekturze i jej przyjaciółka poszła w architekturę brył i stwierdziła ,że nam to ogarnie za darmo a to już spora oszczędność w okolicach 15k przy ilości zmian które wprowadziliśmy (oszczędność na architekcie od bryły). Indywidualny projekt od podstaw kosztowałby nas przy naszym metrażu około 30-40k. 

 

A to tylko początek drogi :) w marcu zaczynamy pracę ziemne, jedziemy z systemem gospodarczym ale w bardzo prosty sposób. Sami dobieramy wykonawców pod poszczególne etapy. I jedna firma stawia nam dom od robót ziemnych pod dach. Do dachu mamy dwie firmy już zaklepane, jedna do standardowego dachu druga do stropodachu - mamy dwa rodzaje dachu w projekcie. Kolejne co mamy ogarnięte to firma do prac ziemnych i odwodnienia, rozsączania wody + zbiornik podziemny na wodę do ogrodu, elewację, elektryka, stolarza. Jedynie problem jest z hydraulikiem, ciężko o kogoś kto jest polecany i chwalony ale mamy jeszcze czas aby takiego znaleźć. 

 

Z ogrzewaniem zdecydowaliśmy się na gaz (chociaż cały czas zastanawiamy się nad pompą ciepła) i to będzie nasze główne źródło ogrzewania, awaryjne to koza wisząca oraz klimatyzatory - w projekcie mamy dwa. Instalacja foto będzie na działce ale jeszcze nie dograliśmy ile kW. Ogólnie muszę pochwalić PGE i PGNIG za bezproblemowe rozpatrzenie wniosków o przyłącza. 

 

Miasto również muszę pochwalić, sami zaproponowali przejęcie drogi wspólnej (10 współwłaścicieli) zrobienie asfaltu i oświetlenia. Do tego doprowadzili do naszego osiedla nową drogę z dwoma przystankami, oświetlonymi przejściami dla pieszych, chodnikiem i ścieżką rowerową oraz robią plan zagospodarowania osiedla. Okazuje się ,że mają tam sporo wolnych gruntów i będą chcieli zaprojektować nowe osiedle domów jednorodzinnych. A jest to wioska która trzy lata temu została włączona do granic miasta. 

 

Czas budowy? Chcemy na wakacje 2026 już zamieszkać no ale życie pokaże. Miało być do końca tego roku jednak pierwotny plan był na fundamenty robione w październiku/listopadzie więc nie ma szans. 

 

 

  • Plusik 3
  • Lubię! 3
Opublikowano

Telepie mnie na samą myśl o przechodzeniu przez te papiery :notlikethis: Jak juz sie kiedys zdecydujemy, to chyba tylko jako gotowa chata weekendowa gdzies na wsi nad jeziorkiem.

Opublikowano
27 minut temu, _Red_ napisał(a):

Telepie mnie na samą myśl o przechodzeniu przez te papiery :notlikethis: Jak juz sie kiedys zdecydujemy, to chyba tylko jako gotowa chata weekendowa gdzies na wsi nad jeziorkiem.

 

Jak nie kombinujesz to podobno szybkciej idzie z gotowcem xd 

 

3 minuty temu, iluck85 napisał(a):

Chłopie trzymaj się i powodzenia- żona w ciąży jak kojarzę? 

 

Tak ale to nie problem w pierwszym roku budowy gdzie dochodzi tylko koordynowanie ekip i wykładanie kasy. Jazda zacznie się w zimie jak już budowa będzie zamknięta i wejdzie praca wewnątrz. 

Opublikowano (edytowane)

Ogrodzenia nie róbcie- powtarzam to zawsze jak się ktoś buduję i kumplom też to doradzałem. Prowizorka, bo ludzie mają tę potrzebę posiadania- MOJE i jebs płot. Potem problem jak ma coś dojechać. Drewniane pale, najtańsza siatka która idzie otworzyć, pal wyjąć. 

 

Jaki metraż? Parterówka czy piętro? Daleko od dużego miasta? 

 

EDIT.

Przypomniało mi się jak kiedyś zawoziłem kominki na budowę i dzwonie. Typ mówi że go nie ma, ale zara ŻONA podjedzie. Dzizas, najgorsza opcja. Zero decyzyjności ( kierowniczki na budowach to najgorsze co może mnie spotkać, faceci konkretniejsi i wiedzą z czym przyjechałeś- ogarniają lepiej) Przyjechała babka z konkretnym brzuchem i tylko zapytałem czy nie będzie rodzić zara, parsknęła śmiechem i mówi że 3 tyg ma jeszcze :yao:

Mimo że my byśmy domu nie zbudowali ani nie zamieszkali, to lubię jeździć po tych budowach, oglądać jak powstaje i rozmawiać z tymi ludźmi :papa:

Lubię pojechać do sąsiada dwa domy dalej i przejeżdżając obok- o, temu cegły przywoziłem, a już mieszkają. 

Edytowane przez iluck85
Opublikowano
Godzinę temu, iluck85 napisał(a):

Ogrodzenia nie róbcie- powtarzam to zawsze jak się ktoś buduję i kumplom też to doradzałem. Prowizorka, bo ludzie mają tę potrzebę posiadania- MOJE i jebs płot. Potem problem jak ma coś dojechać. Drewniane pale, najtańsza siatka która idzie otworzyć, pal wyjąć. 

 

 

Już dawno zrobione z siatki panelowej, zostało nam do ogrodzenia 30m frontu więc xd ale słupki przy bramie są demontowane więc w ciągu 20 minut można zrobić wjazd szeroki na 9 metrów. Podstawowa rada przed rozpoczęciem budowy to utwardzenie kamieniem wjazdu i miejsc parkingowych dla sprzętów. To słyszeliśmy od wszystkich co się budują. 

 

Godzinę temu, iluck85 napisał(a):

Jaki metraż? Parterówka czy piętro? Daleko od dużego miasta? 

 

Parter z poddaszem, 195 m2 po podłodze łącznie z garażem 44 metry. Z tym ,że mamy do tego jeszcze spore tarasy z czego jeden jest zadaszony (35m2), węc trochę lania betonu będzie. Zastanawiamy się jeszcze nad tarasem nad garażem bo tam jest stropodoach ale braknie pewnie kasy.  W mieście pod dużym miastem, do centrum Rzeszowa 20 minut samochodem w normalnych godzinach nie w nocy xd, połączenie też dobre bo jest szynobus (17-19 minut do dworca głównego) , MKS więc dzieciaki kiedyś będą zadowolone. Z tym ,że do Rzeszowa to jeżdżę tylko do kina, koncerty i na galerię jak trzeba kupić jakieś ciuchy czy biżuterię, cała reszta jest na miejscu. bardziej interesowała mnie bliskość lekarzy, dentysty, basenu, marketu, weterynarzy a do każdej z tych rzeczy mamy 5-8 minut samochodem. Działki akurat to długo szukaliśmy, interesowała nas dobrze skomunikowana + pod lasem więc chwile zeszło. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Duzo sie musiales doedukowac z budowy domow, papierologii i innych branz czy wystarczylo, ze projektant mowil tu musi pan miec taka ekpie i takie papiery a ty tylko szukales?

Opublikowano

Administracja architektoniczno-budowlana w urzędach? Mam to na co dzień zawodowo od wielu lat. Największy absurd jest taki, że tam pracują ludzie w 90% bez wykształcenia budowlanego, zwykli urzędnicy po gówno szkoleniach a dostają sporą władzę i decyzyjność. Co jest jeszcze gorsze? Zazwyczaj to są kobiety. Dać decyzyjność i ważną rolę kobiecie bez większej wiedzy i doświadczenia? Trzeba coś więcej dodawać? Chyba najlepiej można to ująć stwierdzeniem dać małpie karabin. Plus każdy tego typu organ ma inne interpretacje przepisów. Oczywiście, można się odwoływać, zgłaszać wyżej i jak się buduje dom to często pewnie warto powalczyć, ale ja np w jednym urzędzie składam kilka jak nie kilkanaście takich wniosków rocznie, więc muszę grać tak jak dyktują.

 

5 godzin temu, Ukukuki napisał(a):

To z pozwoleniem nie jest lepiej, zeszło nam od listopada do lutego w tym czasie dostałem cztery zwrotki z urzędu.

Szczerze? Jak na PnB to wcale nie jest długo. W dodatku jeszcze była przerwa świąteczna.

 

5 godzin temu, Ukukuki napisał(a):

Teoretycznie prawnie są zobligowani do zwrócenia wszystkich uwag w jednym piśmie

Dokładnie tak jest według prawa, a w rzeczywistości różnie bywa.

 

5 godzin temu, Ukukuki napisał(a):

 Pewnie, było by prościej gdyby nie było projektu indywidualnego lub kupno gotowego projektu bez zmian konstrukcyjnych.

Mogłoby być prościej, ale też niekoniecznie. Zawsze się coś znajdzie do skomplikowania sprawy.

 

5 godzin temu, Ukukuki napisał(a):

Miasto również muszę pochwalić, sami zaproponowali przejęcie drogi wspólnej (10 współwłaścicieli) zrobienie asfaltu i oświetlenia. Do tego doprowadzili do naszego osiedla nową drogę z dwoma przystankami, oświetlonymi przejściami dla pieszych, chodnikiem i ścieżką rowerową oraz robią plan zagospodarowania osiedla. Okazuje się ,że mają tam sporo wolnych gruntów i będą chcieli zaprojektować nowe osiedle domów jednorodzinnych. A jest to wioska która trzy lata temu została włączona do granic miasta. 

 

Czas budowy? Chcemy na wakacje 2026 już zamieszkać no ale życie pokaże. Miało być do końca tego roku jednak pierwotny plan był na fundamenty robione w październiku/listopadzie więc nie ma szans.

No to chyba lepiej z lokalizacją nie mogłeś trafić, bo często po budowie domu się czeka latami na cywilizowane warunki na ulicy. Plus, każdy dom buduje jak mu się podoba, a potem trzeba ulicę wybudować tak, żeby 'złapać' każdy wjazd i dojście, więc ulica wygląda jak wygląda. Oby nie było tak, że zaproponowali budowę ulicy, zrobią projekt i pójdzie na półkę, albo będzie się ciągnął, bo tak też bywa.

 

No, ale i tak gratulacje, bo jak masz Decyzję PnB to już można nabrać rozpędu.

 

Opublikowano
3 godziny temu, Ukukuki napisał(a):

 

 

Zastanawiamy się jeszcze nad tarasem nad garażem bo tam jest stropodoach ale braknie pewnie kasy.  

Nie warto. Wydasz dużo kasy a wyjdziesz tam dwa razy w życiu, jak się siedzi to i tak tarasie wyjście z salonu na ogród.

Opublikowano
7 godzin temu, Mejm napisał(a):

Duzo sie musiales doedukowac z budowy domow, papierologii i innych branz czy wystarczylo, ze projektant mowil tu musi pan miec taka ekpie i takie papiery a ty tylko szukales?

 

Żona wszystko ogarnia, jest architektem wnętrz, ma kontakty i wie mniej więcej co i jak. Ja bardziej trochę youtube, parę artykułów na necie a tak to bardziej w robocie przy kawie dowiaduję się szczegółów i praktyki. 

5 godzin temu, krupek napisał(a):

Administracja architektoniczno-budowlana w urzędach? Mam to na co dzień zawodowo od wielu lat. Największy absurd jest taki, że tam pracują ludzie w 90% bez wykształcenia budowlanego, zwykli urzędnicy po gówno szkoleniach a dostają sporą władzę i decyzyjność. Co jest jeszcze gorsze? Zazwyczaj to są kobiety. Dać decyzyjność i ważną rolę kobiecie bez większej wiedzy i doświadczenia? Trzeba coś więcej dodawać? Chyba najlepiej można to ująć stwierdzeniem dać małpie karabin. Plus każdy tego typu organ ma inne interpretacje przepisów. Oczywiście, można się odwoływać, zgłaszać wyżej i jak się buduje dom to często pewnie warto powalczyć, ale ja np w jednym urzędzie składam kilka jak nie kilkanaście takich wniosków rocznie, więc muszę grać tak jak dyktują.

 

Jest dokładnie tak jak piszesz, młoda lambadziara gdzie w każdy piątek jej nie ma bo urlop. Jednak lepiej się nie wychylać i nie naciskać bo zależy nam na czasie. 

 

5 godzin temu, krupek napisał(a):

Szczerze? Jak na PnB to wcale nie jest długo. W dodatku jeszcze była przerwa świąteczna.

 

Kumple w miesiąc załatwiali więc liczyłem na szybsze ogarnięcie. 

 

5 godzin temu, krupek napisał(a):

No to chyba lepiej z lokalizacją nie mogłeś trafić, bo często po budowie domu się czeka latami na cywilizowane warunki na ulicy. Plus, każdy dom buduje jak mu się podoba, a potem trzeba ulicę wybudować tak, żeby 'złapać' każdy wjazd i dojście, więc ulica wygląda jak wygląda. Oby nie było tak, że zaproponowali budowę ulicy, zrobią projekt i pójdzie na półkę, albo będzie się ciągnął, bo tak też bywa.

 

Ogólnie to w pewnym momencie było gorąco. Jak kupiliśmy działkę z warunkami zabudowy to okazało się ,że dla tej nowej wioski włączonej do miasta która stanie się nowym osiedlem robią plan zagospodarowania i WSZYSTKIE zmiany dla działek są zablokowane na dwa lata. jednak całe szczęście można było wprowadzić zmiany do warunków zabudowy bo te zostały wydane. A wiadomo brakowało nam trochę powierzchni zabudowy działki bo te warunki zostały przygotowane na mniejszy dom. Jeszcze musiałem jeździć po obcych ludziach (sąsiedzi) i zbierać podpisy ,że się zgadzają na te zmiany żeby było szybciej. Jeden nie chciał podpisać bo nie wiedział co to jest, starszy facet ale całe szczęście spotkałem jego córkę i ta pomogła. 

 

5 godzin temu, MichAelis napisał(a):

Nie warto. Wydasz dużo kasy a wyjdziesz tam dwa razy w życiu, jak się siedzi to i tak tarasie wyjście z salonu na ogród.

 

Tak pewnie będzie, do tego kupuje się wtedy takie specjalne okno łamane (zachodzi na dach) które otwiera się do góry a ta dolna część w bok. I jest mega drogie plus jedyne barierki jakie pasują to szklane a to będzie mega drogie i wiecznie brudne. Całe szczęście żona jest praktycznie przekonana ,że to głupi pomysł. Siedzenie w pełnym słońcu i patrzenie na sąsiadów za krzaków z góry to raczej nic przyjemnego a dwa wiecznie tego trzeba będzie pilnować bo silniejszy wiatr i zwieje z góry wszystko co tam jest. 

  • Plusik 2
Opublikowano

Czyli ten tarasik, to jak niektórzy mają balkon na piętrze- chuj wie po co.

 

A plan był dosyć ambitny od startu do zamieszkania, jedną zimą nie powinno to sobie postać? 

Opublikowano
8 minut temu, iluck85 napisał(a):

Czyli ten tarasik, to jak niektórzy mają balkon na piętrze- chuj wie po co.

 

A plan był dosyć ambitny od startu do zamieszkania, jedną zimą nie powinno to sobie postać? 

 

Teoretycznie wtedy stały by fundamenty, no ale teraz postoi cały dom :) Teraz obowiązkowo bada się grunt przed budową, wcześniej tego wymogu nie było. 

Opublikowano
13 godzin temu, Ukukuki napisał(a):

Właśnie jestem na etapie finalizowania pozwolenia na budowę. Nie wiem czy kojarzycie ostatni temat gdzie ZUS odrzucił wniosek ponieważ kartki nie były spięte zszywaczem? To z pozwoleniem nie jest lepiej, zeszło nam od listopada do lutego w tym czasie dostałem cztery zwrotki z urzędu. Teoretycznie prawnie są zobligowani do zwrócenia wszystkich uwag w jednym piśmie ale rzeczywistość wygląda jak wygląda a ty nie dyskutujesz bo ci zależy na czasie i grzecznie to poprawiasz. Urzędniczka potwierdziła ,że to jest ostatnie. Nie liczę też czasu zmian projektu no ale to jest naturalne ,że to trwa. 

 

Z czego wynika aż taka liczba zwrotek? Ponieważ nasz projekt dostosowywała architekt z Krakowa i okazuje się ,że każdy urząd ma swój standard dokumentacji oraz wymagań co do niej :)  Przy każdej takiej zwrotce przy pozwoleniu o budowę musimy zbierać podpisy od każdego branżysty od nowa, czyli musimy wysłać dokumenty do konstruktora, instalatora i architekta i tak sobie krążą paczkomatem przez tydzień i później znowu do urzędu. 

 

Pewnie, było by prościej gdyby nie było projektu indywidualnego lub kupno gotowego projektu bez zmian konstrukcyjnych. Jednak chcieliśmy kupić projekt który nam się podoba i go przerobić pod nasze potrzeby i przeskalować do naszych wymagań. W końcu domu nie buduje się z byt często. Teoretycznie można zapłacić konstruktorowi i on to wszystko będzie prowadził, jednak kosztowało to 8000 zł więc stwierdziliśmy ,że zrobimy to sami a te 8k zawsze się przyda podczas budowy. Jakbym wiedział ile to potrwa to bym zapłacił. No ale żona jest po architekturze i jej przyjaciółka poszła w architekturę brył i stwierdziła ,że nam to ogarnie za darmo a to już spora oszczędność w okolicach 15k przy ilości zmian które wprowadziliśmy (oszczędność na architekcie od bryły). Indywidualny projekt od podstaw kosztowałby nas przy naszym metrażu około 30-40k. 

 

A to tylko początek drogi :) w marcu zaczynamy pracę ziemne, jedziemy z systemem gospodarczym ale w bardzo prosty sposób. Sami dobieramy wykonawców pod poszczególne etapy. I jedna firma stawia nam dom od robót ziemnych pod dach. Do dachu mamy dwie firmy już zaklepane, jedna do standardowego dachu druga do stropodachu - mamy dwa rodzaje dachu w projekcie. Kolejne co mamy ogarnięte to firma do prac ziemnych i odwodnienia, rozsączania wody + zbiornik podziemny na wodę do ogrodu, elewację, elektryka, stolarza. Jedynie problem jest z hydraulikiem, ciężko o kogoś kto jest polecany i chwalony ale mamy jeszcze czas aby takiego znaleźć. 

 

Z ogrzewaniem zdecydowaliśmy się na gaz (chociaż cały czas zastanawiamy się nad pompą ciepła) i to będzie nasze główne źródło ogrzewania, awaryjne to koza wisząca oraz klimatyzatory - w projekcie mamy dwa. Instalacja foto będzie na działce ale jeszcze nie dograliśmy ile kW. Ogólnie muszę pochwalić PGE i PGNIG za bezproblemowe rozpatrzenie wniosków o przyłącza. 

 

Miasto również muszę pochwalić, sami zaproponowali przejęcie drogi wspólnej (10 współwłaścicieli) zrobienie asfaltu i oświetlenia. Do tego doprowadzili do naszego osiedla nową drogę z dwoma przystankami, oświetlonymi przejściami dla pieszych, chodnikiem i ścieżką rowerową oraz robią plan zagospodarowania osiedla. Okazuje się ,że mają tam sporo wolnych gruntów i będą chcieli zaprojektować nowe osiedle domów jednorodzinnych. A jest to wioska która trzy lata temu została włączona do granic miasta. 

 

Czas budowy? Chcemy na wakacje 2026 już zamieszkać no ale życie pokaże. Miało być do końca tego roku jednak pierwotny plan był na fundamenty robione w październiku/listopadzie więc nie ma szans. 

 

 

2026 przeprowadzka, buduje Ci to firma 50cio osobowa, czy jak xD? Raczej nie ma się co nastawiać na terminy, bo akurat budowa domu potrafi się przesunąć mocno. 

 

Pamiętaj tylko, żeby przykryć strop dachem na zimę, chyba, że lubisz łopatować. 

 

Ja budowałem 3 lata, niemniej jednak też sam ogarniałem sobie tematy, tzn. bez jednej firmy wykonawczej. 

 

Oprócz tynkarza pijaka parality to w sumie nie trafiłem na żadną minę, a biorąc pod uwagę moje zerowe doświadczenie w tematach budowlanych jest to miłe zaskoczenie. 

 

Dalej się nie wprowadziliśmy, ale chyba w kwietniu po 3 latach wreszcie nadejdzie ta wiekopomna chwila :)

 

W każdym razie dużo zdrowia życzę, to może być trudny okres w żyćku pełen emocjonalnych wpadek i okresów depresyjno-agresywnych. 

 

Aha i budzet policz x1.5 w stosunku do tego co planowałeś, chyba, że nie trafisz na potężną inflację (akurat teraz to chyba nie trafisz), ja niestety trafiłem, ceny są już tak wysokie, że chyba już osiągnięto tam sufit, szczególnie w glazurnictwie. 

 

Garaż polecam z żywicy. Żadnych płytek nie kładź. Taniej i prawdopodobnie lepiej, chociaż na razie to ciężko powiedzieć z mojej perspektywy, bo temat świeży. 

 

Ja ogrzewanie zrobiłem pompą ciepła woda-powietrze. Ale mam też alternatywnie kominek w razie awarii. No u mnie tematu w zasadzie gazu nie było, bo go nie ma ;). 

 

A i uważaj na bramiarzy i testuj silnik zaraz po montażu, z jakiegoś powodu to są najczęstsze awarie od razu po montażu, podobnie jest z roletami, istna drama. 

Opublikowano
Godzinę temu, WisnieR napisał(a):

Ten taras nad garażem to idealnie na basen!....

Balkon/taras na piętrze to imo same problemy :):), aczkolwiek jak się ma dzieci i np. balkon w sypialni jakiś dosyć spory to bez przesady, ja akurat zrobiłem balkon :). 

 

Ale w sumie nie polecam go robić, jak nikt z rodziny nie ma na niego cisnienia, bo fakt, że jest niewspółmiernie drogi w budowie do metrażu, jaki oferuje. 

 

Dużo zależy od położenia inwestycji, posiadania/braku sąsiadów w sporej odległości itd. itp.

Opublikowano
10 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

2026 przeprowadzka, buduje Ci to firma 50cio osobowa, czy jak xD? Raczej nie ma się co nastawiać na terminy, bo akurat budowa domu potrafi się przesunąć mocno. 

 


 

To akurat ma bardzo spoko termin. Ja większy dom zbudowałem od 09.2018 do 04.2020 wprowadzka (praktycznie na gotowo wykończony, poza szczegółami bo pandemia zajebała). Też wszystkie ekipy ogarniałem i szukałem. Elewacja (styropian) na własną rękę,

Cytat

 

W każdym razie dużo zdrowia życzę, to może być trudny okres w żyćku pełen emocjonalnych wpadek i okresów depresyjno-agresywnych. 

 

To prawda, czasem płakać się chciało na te kurwy budowlane. W sumie ekipy miałem spoko, poza tynkarzami.

 

Cytat

Aha i budzet policz x1.5 w stosunku do tego co planowałeś, chyba, że nie trafisz na potężną inflację (akurat teraz to chyba nie trafisz), ja niestety trafiłem, ceny są już tak wysokie, że chyba już osiągnięto tam sufit, szczególnie w glazurnictwie. 

Miałem pisać, jakbyś nie liczył to te 30% trzeba dołożyć, bo wszystkiego się nie przewidzi.

Godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Balkon/taras na piętrze to imo same problemy :):), aczkolwiek jak się ma dzieci i np. balkon w sypialni jakiś dosyć spory to bez przesady, ja akurat zrobiłem balkon :). 

 

Ale w sumie nie polecam go robić, jak nikt z rodziny nie ma na niego cisnienia, bo fakt, że jest niewspółmiernie drogi w budowie do metrażu, jaki oferuje. 

 

 

O właśnie a ile problemów może generować jak się go źle zrobi.

Opublikowano
2 godziny temu, MichAelis napisał(a):

To akurat ma bardzo spoko termin. Ja większy dom zbudowałem od 09.2018 do 04.2020 wprowadzka (praktycznie na gotowo wykończony, poza szczegółami bo pandemia zajebała). Też wszystkie ekipy ogarniałem i szukałem. Elewacja (styropian) na własną rękę,

To prawda, czasem płakać się chciało na te kurwy budowlane. W sumie ekipy miałem spoko, poza tynkarzami.

 

Miałem pisać, jakbyś nie liczył to te 30% trzeba dołożyć, bo wszystkiego się nie przewidzi.

O właśnie a ile problemów może generować jak się go źle zrobi.

A to szacun, bardzo szybko. 

 

U mnie 05.2022 - 05.2025 (chyba :)) ale nie dość, że dom duży, to jeszcze działka duża i nawet drogę musiałem robić i inne duperele, w sensie utwardzenie, biedna gmina zrobiła asfalt na końcu, ale musiałem dorzucić do imprezy trochę piasku i kamienia. 

  • Plusik 1
Opublikowano
19 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

026 przeprowadzka, buduje Ci to firma 50cio osobowa, czy jak xD?

 

Raczej to nie jest problem. Żona nie jedno wykończenie domu już prowadziła więc potrafi dograć ekipy. 

 

19 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Aha i budzet policz x1.5 w stosunku do tego co planowałeś, chyba, że nie trafisz na potężną inflację (akurat teraz to chyba nie trafisz), ja niestety trafiłem, ceny są już tak wysokie, że chyba już osiągnięto tam sufit, szczególnie w glazurnictwie. 

 

Z tym też nie będzie problemu, chyba ,że będzie potężna inflacja albo odbudowa Ukrainy po drodze. Żona już dawno ma dwa kosztorysy, jeden budowlany a drugi wykończeniowy więc co tydzień dostaje od niej aktualizacje zmian cen :sapek:. Na samej wykończeniówce masę kasy zaoszczędzimy bo żona dostanie zniżkę dla architekta, jeśli współpracujesz z jakąś firmą to ta potrafi ci dać 30-50% rabatu jeśli kupujesz to dla siebie. Budowlanka to gorszy temat, pomimo znajomości to nie ma dużych marż na materiałach w hurtowniach, tutaj bardziej jest "załatwi się". jednak to załatwi się to bardziej dotyczy pasku, kamienia, cementu, całej reszty to się nie da "załatwić". 

 

Ja już mam gotowy projekt każdego pokoju, łącznie z dobranymi płytkami, listami zakupowymi, wizualizacjami czy rysunkami wykonawczymi dla ekip xd Nie jest to takie złe, żona zobaczyła kwoty i już poprzerabiała ściany działowe pod paxa a nie stolarza. Zrezygnowała z desek w jodełkę na rzecz paneli w jodełkę xd Z przeszklenia w salonie (jest ogromne 2,6m wysokość, 9 metrów szerokie) z hst na smart slide. Chociaż z tym ostatnim nie jestem przekonany jeszcze i nie wiem czy nie lepiej dopłacić. 

 

20 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Garaż polecam z żywicy. Żadnych płytek nie kładź. Taniej i prawdopodobnie lepiej, chociaż na razie to ciężko powiedzieć z mojej perspektywy, bo temat świeży. 

 

Płytek nigdy się do garaży nie dawało, to jest wymysł osób które się nie znają. 

 

11 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Balkon/taras na piętrze to imo same problemy :):), aczkolwiek jak się ma dzieci i np. balkon w sypialni jakiś dosyć spory to bez przesady, ja akurat zrobiłem balkon :). 

 

Ale w sumie nie polecam go robić, jak nikt z rodziny nie ma na niego cisnienia, bo fakt, że jest niewspółmiernie drogi w budowie do metrażu, jaki oferuje. 

 

Dużo zależy od położenia inwestycji, posiadania/braku sąsiadów w sporej odległości itd. itp.

 

Balkon nie ma sensu jeśli ma się taras/ogród. balkon to zbawienie w bloku i dodatkowa przestrzeń na małej działce gdzie stoi szeregówka albo mały domek, przy dużych domach czy sensownej działce zwykła niepotrzebna fanaberia. 

Opublikowano

Papierologia jest super. Tak na dobrą sprawę płacisz za pieczątki i przekazywanie pozwoleń z rąk do rąk. I to dwa razy.

Bo najpierw zezwolenia a potem odbiór. Najwięcej oczywiście geodeta chuj. No ale jak trzeba, to trzeba. Od siebie dodam na pocieszenie, że 

- kosztorys i planowanie budżety to możesz siebie wsadzić xD coś się odjebie na świecie i cena stali albo styropianu może iść 100 procent do góry. Dlatego koszty kosztami, ale życie, życiem ( czy jakoś tak) 

- dzwoń i pytaj od razu kilku fachowców do i od razu cena za robotę? plus  dolicz sobie kilkanaście %, bo zawsze pan inżynier coś dokupi, tu było źle, faktura, sklep, tego nie było musiałem wziąść droższe, dostawca...

- gaz to bardzo dobry wybór. Jak nie oszczędzisz na dociepleniu, to rachunki są jak najbardziej do przeżycia. 

 

Z Bogiem :cfaniak:

 

Sierpień 2021 

IMG_20210825_130540-3.jpg

 

A tu z grudnia :)

 

 

PXL_20241118_081102455.MP (1)~2.jpg

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Opublikowano

No te ceny to tragedia, ale czasem coś spadnie xd chociaż niewiele. Z terminami wiem jak jest, ja i tak zakładam dwa lata a żona twierdzi ,że uda się w półtora roku. jednak  jedna obsuwa przykładowo okien już nam psuje cały harmonogram, tak samo jedna ekipa jak złapie jakąś dużą robotę dla developera czy halę to będzie miała gdzieś dom, takie są realia niestety. 

 

Domy dla nich to są zapychacze pomiędzy dużymi robotami gdzie jest kasa. 

Opublikowano

@Hubert249 ile metrów?  Ten kopiec jak zrównasz, to ma sens ta kawa w gaciach NA SWOIM. 

 

Zawsze można jebnąć ADASIA bez pozwolenia 70m2 :D 

 

@Ukukuki Milion przekroczyliście w podliczeniu?  

Dużo osób żałuję piętrowej chaty- na starość jak zostają sami, to schodzą na parter i piętro "wyłączone" Kumpel ma chyba 180  i już mówi że za duże i dzisiaj dałby mniejszą chatę. 

Większa chata to kolejne pomieszczenia z zamkniętymi drzwiami- modele można rzeźbić i inne robótki. Drugi pokój- najlepiej poddasze z tymi krokwiami na wierzchu jako gaming room :banderas:

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Ukukuki napisał(a):

 

Raczej to nie jest problem. Żona nie jedno wykończenie domu już prowadziła więc potrafi dograć ekipy. 

 

 

Z tym też nie będzie problemu, chyba ,że będzie potężna inflacja albo odbudowa Ukrainy po drodze. Żona już dawno ma dwa kosztorysy, jeden budowlany a drugi wykończeniowy więc co tydzień dostaje od niej aktualizacje zmian cen :sapek:. Na samej wykończeniówce masę kasy zaoszczędzimy bo żona dostanie zniżkę dla architekta, jeśli współpracujesz z jakąś firmą to ta potrafi ci dać 30-50% rabatu jeśli kupujesz to dla siebie. Budowlanka to gorszy temat, pomimo znajomości to nie ma dużych marż na materiałach w hurtowniach, tutaj bardziej jest "załatwi się". jednak to załatwi się to bardziej dotyczy pasku, kamienia, cementu, całej reszty to się nie da "załatwić". 

 

Ja już mam gotowy projekt każdego pokoju, łącznie z dobranymi płytkami, listami zakupowymi, wizualizacjami czy rysunkami wykonawczymi dla ekip xd Nie jest to takie złe, żona zobaczyła kwoty i już poprzerabiała ściany działowe pod paxa a nie stolarza. Zrezygnowała z desek w jodełkę na rzecz paneli w jodełkę xd Z przeszklenia w salonie (jest ogromne 2,6m wysokość, 9 metrów szerokie) z hst na smart slide. Chociaż z tym ostatnim nie jestem przekonany jeszcze i nie wiem czy nie lepiej dopłacić. 

 

 

Płytek nigdy się do garaży nie dawało, to jest wymysł osób które się nie znają. 

 

 

Balkon nie ma sensu jeśli ma się taras/ogród. balkon to zbawienie w bloku i dodatkowa przestrzeń na małej działce gdzie stoi szeregówka albo mały domek, przy dużych domach czy sensownej działce zwykła niepotrzebna fanaberia. 

Też panele, Quick Step. 

 

A co do okien to te największe na taras/ogród HST, natomiast na piętrze Smart Slide (balkon). Co ciekawe tańsze były aluminiowe, a nie plastiki, podobno ze względu na gigantyczną konstrukcje i wagę HSTków. 

Opublikowano
37 minut temu, iluck85 napisał(a):

@Hubert249 ile metrów?  Ten kopiec jak zrównasz, to ma sens ta kawa w gaciach NA SWOIM. 

 

Zawsze można jebnąć ADASIA bez pozwolenia 70m2 :D 

 

@Ukukuki Milion przekroczyliście w podliczeniu?  

Dużo osób żałuję piętrowej chaty- na starość jak zostają sami, to schodzą na parter i piętro "wyłączone" Kumpel ma chyba 180  i już mówi że za duże i dzisiaj dałby mniejszą chatę. 

Większa chata to kolejne pomieszczenia z zamkniętymi drzwiami- modele można rzeźbić i inne robótki. Drugi pokój- najlepiej poddasze z tymi krokwiami na wierzchu jako gaming room :banderas:

 

Mój ma 125m. Kopiec zniknie jakoś marzec/kwiecień. Chociaż już się do niego przyzwyczaiłem. 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...