Opublikowano poniedziałek o 17:391 dzień 19 kwietnia więcej szczegółów. Robią to ludzie wcześniej zaangażowani w XCOM, Midnight Suns i Gears of War Tactics.STAR WARS Zero Company will be released on PC, PlayStation 5 and Xbox Series X|S. Stay tuned for more info soon!
Opublikowano 15 godzin temu15 godz. Autor Tylko niech sobie darują losowane "karty" zdolności, bo dla mnie był to trochę nietrafiony pomysł.
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. Godzinę temu, Shankor napisał(a):Tylko niech sobie darują losowane "karty" zdolności, bo dla mnie był to trochę nietrafiony pomysł.Karty mogą wyjebać, ale te Personowe relacje z postaciami w hubie byłyby spoko, zamiast randomów z Xcoma.
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. 2 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):Karty mogą wyjebać, ale te Personowe relacje z postaciami byłyby spoko, zamiast randomów z Xcoma.No nie bardzo to porównanie do Xcoma, bo tam żołnierze giną, jak zjebiesz misje. Takie coś jak relacje nadaje się tylko do bardziej oskryptowanej i uproszczonej gry jak Midnight Suns.
Opublikowano 14 godzin temu14 godz. 6 minut temu, tjery napisał(a):No nie bardzo to porównanie do Xcoma, bo tam żołnierze giną, jak zjebiesz misje. Takie coś jak relacje nadaje się tylko do bardziej oskryptowanej i uproszczonej gry jak Midnight Suns.To nie było gier komputerowych, że postać może bezpowrotnie zginąć i masz z nią relacje xD.
Opublikowano 13 godzin temu13 godz. 16 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):To nie było gier komputerowych, że postać może bezpowrotnie zginąć i masz z nią relacje xD.Grałeś w Xcoma 2 z dodatkiem? Tam postacie giną często i są zastępowane przez innych, więc wprowadzanie jakichkolwiek relacji nie ma sensu. Edytowane 13 godzin temu13 godz. przez tjery
Opublikowano 13 godzin temu13 godz. 31 minut temu, tjery napisał(a):Grałeś w Xcoma 2 z dodatkiem? Tam postacie giną często i są zastępowane przez innych, więc wprowadzanie jakichkolwiek relacji nie ma sensu.Tak, przeszedłem Xcomy z dodatkami. Czy postać zginie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Można zrobić i postacie grywalne bez generatora z charakterystyką, socjalem, wszystkim i takie, które mogą zginąć bezpowrotnie. Wiadomo, że to trudne, ale można. Chociażby od wielu lat w serii Fire Emblem jest to dobrze zrobione.
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Autor Ja nie mam nic przeciwko temu elementowi RPG z Midnight Suns, fajnie było biegać po posiadłości i gadać z innymi ludzikami. Na promocyjnej grafice są generyczne ludziki, więc podejrzewam że będzie to rozwiązanie z XCOM, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie żeby zrobić mix np. dwie obowiązkowe postacie "główne" i dwa kawałki mięsa armatniego w misji. Albo dwa rodzaje zadań - z bohaterami (główne) lub z żołnierzami (poboczne). Za 4 dni wszystko będzie jasne.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. 1 godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a):Tak, przeszedłem Xcomy z dodatkami. Czy postać zginie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Można zrobić i postacie grywalne bez generatora z charakterystyką, socjalem, wszystkim i takie, które mogą zginąć bezpowrotnie. Wiadomo, że to trudne, ale można. Chociażby od wielu lat w serii Fire Emblem jest to dobrze zrobione.No w sumie tu nie ma co dyskutować, bo wszystko kwestia poziomu trudności i pochodnych (czy się savescamuje itd.), to nie jest gra taka sama dla każdego z jednym poziomem trudności, więc każdy odczucia będzie miał inne.Godzinę temu, Shankor napisał(a):Ja nie mam nic przeciwko temu elementowi RPG z Midnight Suns, fajnie było biegać po posiadłości i gadać z innymi ludzikami. Na promocyjnej grafice są generyczne ludziki, więc podejrzewam że będzie to rozwiązanie z XCOM, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie żeby zrobić mix np. dwie obowiązkowe postacie "główne" i dwa kawałki mięsa armatniego w misji. Albo dwa rodzaje zadań - z bohaterami (główne) lub z żołnierzami (poboczne). Za 4 dni wszystko będzie jasne.Ja za to zupełnie odwrotnie, oby to była gra w stylu Xcoma nastawiona czysto na gameplay.
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Jeśli to nie jest to coś co wygląda jak guwno gra z telefonów to czekam, lubię turówki i SW.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. Najlepiej zrobił to kaczor (mutant year zero dawn). Pacing tej gry był idealny, żadnych dłużyzn i idiotycznych relacji gdzie stoją dwie głowy i pieprzą trzy po trzy. Do tego kombinowanie z dobrym rozmieszczeniem bohaterów + z czasem dostawało się perki, które z jednej strony ułatwiały rozgrywkę a z drugiej jeszcze bardziej komplikowały jak wpadały na celownik przysłowiowe GRUBASY. Xcom pierwszy był spoko, ale jak coś popsułeś to miałeś game over, bo trzeba było development jednak mieć pod kontrolą. Mutant year zero dawn przebudował to i zrobił lepiej. Star warsy idealnie by się nadawały do tego typu rozgrywki. Trzech bekowych bohaterów i cały czas akcja do przodu. No i Stormtrooperzy z 0% szans na trafienie gdy stoją metr przed nami to idealny smaczek do tej gry
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. 6 minut temu, oFi napisał(a):Xcom pierwszy był spoko, ale jak coś popsułeś to miałeś game over, bo trzeba było development jednak mieć pod kontrolą. Mutant year zero dawn przebudował to i zrobił lepiej. Star warsy idealnie by się nadawały do tego typu rozgrywki. Trzech bekowych bohaterów i cały czas akcja do przodu.Co? Mutant spoko gierka, nawet bardzo, ale pisanie, że zrobił ogólnie tą formułę lepiej niż Xcom? Inaczej? - tak, w uproszczony i przystępny sposób, ale na pewno nie można powiedzieć, że to jest lepsza formuła niż Xcoma 1 czy 2. Edytowane 7 godzin temu7 godz. przez tjery
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. Moim zdaniem lepsza. W xcomie kończy się gra jak się brzydal zabije twojego wykoksowanego najemnika i musisz wczytać sejva by przeżył za wszelką cene. Ta mechanika dla mnie była zawsze idiotyczna. Może na początku gry jeszcze jak ktoś zginął to wywalone, ale w późniejszych etapach gry jak stracisz swoim topowych zawodników to gry nie da się przejść w kolejnych misjach, bo pojawiają się mocniejsi wrogowie.W mutancie przynajmniej wiedziałem, że jak świniak dostanie K.O. i leżąc czeka na apteczkę to wiedziałem, że kaczor ma zrobić masakrę z przeciwników, bo inaczej game over. A w Xcomie trzeba było pare godzin stracić by zrozumieć jak to działa.
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. Było grane w Mutanta i Miasmę, ostro szarpałem też w XComa i Gears Tactics: obie formuły mi się podobały, więc w sumie mam to gdzieś w którą stronę pójdą z Zero Company.
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. 8 minut temu, oFi napisał(a):Moim zdaniem lepsza. W xcomie kończy się gra jak się brzydal zabije twojego wykoksowanego najemnika i musisz wczytać sejva by przeżył za wszelką cene. Ta mechanika dla mnie była zawsze idiotyczna. Może na początku gry jeszcze jak ktoś zginął to wywalone, ale w późniejszych etapach gry jak stracisz swoim topowych zawodników to gry nie da się przejść w kolejnych misjach, bo pojawiają się mocniejsi wrogowie.W mutancie przynajmniej wiedziałem, że jak świniak dostanie K.O. i leżąc czeka na apteczkę to wiedziałem, że kaczor ma zrobić masakrę z przeciwników, bo inaczej game over. A w Xcomie trzeba było pare godzin stracić by zrozumieć jak to działa.Dlatego nie gra się cały czas tymi samymi, tylko rotuje, żeby mieć szerszy wachlarz doświadczonych do wyboru na wypadek śmierci ;) Bardzo dobra mechanika wprowadzająca dodatkowy aspekt zarządzania składem i dobierania typków do misji, nie zawsze najsilniejszych, ale w zależności od misji albo tych przykokszonych albo mieszanka albo rezerwy i świeżaki, żeby nie odstawały mocno poziomem i nie zostać z samymi świeżakami po śmierci kilku podstawowych chłopków Edytowane 6 godzin temu6 godz. przez tjery
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. Rozumiem mechanikę ale ona mnie po prostu irytowała. A dwójka to już totalnie wyśrubowała ją do granic możliwości. Dopiero w DLC sie trochę opamiętali i te potyczki były krótsze i łatwiej było je powtarzać jeśli zwipe'ujemy team.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. W Mutancie i Miasma największą zaletą jest dodatkowo eksploracja między starciami.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. Bądźmy poważni, nic nie rusza X-COM 2. Top 5 gier tamtej generacji.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. No ja nawet nie bardzo bym w sumie porównywał Mutanta do Xcoma, bo niby podobne, a jednak bardzo różne gry. Mutant to taka izometryczna ala przygodówka z taktyczną, acz dosyć uproszczoną walką, a XCOM2 to gra typowo skupiona na zarządzaniu i walce, o wiele bardziej rozbudowana mechanicznie.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.