Gość MasterShake Opublikowano 13 czerwca 2008 Opublikowano 13 czerwca 2008 http://www.allegro.pl/item381976307_shenmu...g_za_20_zl.html wtf? Cytuj
Dreamcaster 23 Opublikowano 4 listopada 2008 Opublikowano 4 listopada 2008 Temat jest martwy. Nie wiedziałem gdzie wkleić tego linka ... chyba ten topic jest najodpowiedniejszym miejscem http://www.seganerds.com/2008/11/04/shenmu...s-mailing-sega/ No fani Shenmue, kupcie se jajca-niespodzianki i zalewajcie SEGE listami ;] Cytuj
Flash. 8 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Odświeżam. Parę dni temu nastąpił mój pierwszy z życiu kontakt z DC, a na patelnię wleciał pierwszy Shenmue. Nie da się ukryć, że czas nie oszczędził tej gierki, pomijając oldschoolową oprawę wizualną dokucza dzisiaj sporo archaizmów (vide toporne sterowanie). Jest też kilka elementów, które potrafiłyby nieźle zirytować już w dniu premiery. Zdecydowanie za dużo jest biegania po mieście i wykonywania średnio powiązanych z głównym wątkiem zadań. Momentami gra przypomina bardziej symulator życia niż action-adventure z krwi i kości (trzeci dysk i praca w dokach to już wręcz przesada). Kolejną wadą jest brak możliwości przesunięcia czasu - denerwuje to tym bardziej, że ten leci bardzo wolno, a jest tutaj od groma momentów, w których musimy coś wykonać dopiero o określonej godzinie. Graficznie jest brzydko, ale ze względu na to jak stara to gra jest to jak najbardziej zrozumiałe - z drugiej strony szkoda, że nie wysilono się bardziej z kolorystyką (tutaj już nie ma żadnego usprawiedliwienia), bo miasto jest utrzymane w okropnych szaro-burych barwach (nawet niebo przez większość czasu jest zachmurzone) i po dłuższym czasie można dostać mdłości. Szkoda, że muzyka przygrywa tak rzadko, a voice acting prezentuje najwyżej znośny poziom. Na plus świetny system walki, ten wydaje się nawet lepszy niż w Yakuzie (nieoficjalny "duchowy" spadkobierca Shenmue), jest całkiem dynamiczny i skillowy, a byle mashowanie na niewiele się tutaj zdaje. Uczenie się nowych technik daje sporo frajdy. Równie mocno podobają mi się sekcje QTE, podczas których Ryo wykonuje efekciarskie akrobacje. Z pewnością z Shenmue najwięcej frajdy czerpią Ci, którzy lubią lizać wszystkie kąty i wykonywać wszelakie questy - teren działań może nie poraża, ale trzeba przyznać, że oferuje całą masę atrakcji - sporo postaci pobocznych, dla których można zrobić opcjonalne zadania, bajerów pokroju automatów z grami, rozmaitych "znajdźek" i przeróżnych smaczków (warto na przykład sprawdzić dostępne w notesie numery telefonów). Jak by nie było główny wątek jednak nieco rozczarowuje (za mało czystej akcji, mało wciągająca fabuła, no i króciutki czas potrzebny do ukończenia), liczę więc na to, że sequel okaże się lepszy. Noty żadnej nie wystawiam, bo głupotą (przynajmniej moim zdaniem) jest ocenianie gry z perspektywy tak długiego czasu od premiery. Cytuj
mcjeremiasz 2 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Ciekawi mnie jak wielu z was pamięta tę grę, która nawet teraz, pomimo upływu lat nie straciła wiele ze swojego klimatu. Wiecie coś na temat niejakiej przeglądarkowej kontynuacji? Cytuj
_Red_ 12 010 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 (edytowane) Jeśli nie trollujesz jako czyjeś alterkonto, to zaraz pewnie Ciebie ekipa strolluje za ten temat. Pasujący dział do tej dyskusji to:http://www.psxextreme.info/forum/5-dc-lives-4ever/(albo Władza-Kobiety-Piniondze...)---EDIT---qrde skoro wkomponowano powyższy post z Hyde Parku w istniejącą dyskusję, to moja odpowiedź raczej nie ma teraz sensu, no nie? Edytowane 9 sierpnia 2013 przez _Red_ Cytuj
Masorz 13 195 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 To ta gra gdzie fabuła rozchodziła się o jakiś amulet zakopany pod drzewem? Cytuj
mcjeremiasz 2 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 (edytowane) Tutaj zarys fabularny http://www.youtube.com/watch?v=gh3kjuGDK6I Edytowane 8 sierpnia 2013 przez mcjeremiasz Cytuj
mcjeremiasz 2 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Odświeżam. Parę dni temu nastąpił mój pierwszy z życiu kontakt z DC, a na patelnię wleciał pierwszy Shenmue. Nie da się ukryć, że czas nie oszczędził tej gierki, pomijając oldschoolową oprawę wizualną dokucza dzisiaj sporo archaizmów (vide toporne sterowanie). Jest też kilka elementów, które potrafiłyby nieźle zirytować już w dniu premiery. Zdecydowanie za dużo jest biegania po mieście i wykonywania średnio powiązanych z głównym wątkiem zadań. Momentami gra przypomina bardziej symulator życia niż action-adventure z krwi i kości (trzeci dysk i praca w dokach to już wręcz przesada). Kolejną wadą jest brak możliwości przesunięcia czasu - denerwuje to tym bardziej, że ten leci bardzo wolno, a jest tutaj od groma momentów, w których musimy coś wykonać dopiero o określonej godzinie. Graficznie jest brzydko, ale ze względu na to jak stara to gra jest to jak najbardziej zrozumiałe - z drugiej strony szkoda, że nie wysilono się bardziej z kolorystyką (tutaj już nie ma żadnego usprawiedliwienia), bo miasto jest utrzymane w okropnych szaro-burych barwach (nawet niebo przez większość czasu jest zachmurzone) i po dłuższym czasie można dostać mdłości. Szkoda, że muzyka przygrywa tak rzadko, a voice acting prezentuje najwyżej znośny poziom. Na plus świetny system walki, ten wydaje się nawet lepszy niż w Yakuzie (nieoficjalny "duchowy" spadkobierca Shenmue), jest całkiem dynamiczny i skillowy, a byle mashowanie na niewiele się tutaj zdaje. Uczenie się nowych technik daje sporo frajdy. Równie mocno podobają mi się sekcje QTE, podczas których Ryo wykonuje efekciarskie akrobacje. Z pewnością z Shenmue najwięcej frajdy czerpią Ci, którzy lubią lizać wszystkie kąty i wykonywać wszelakie questy - teren działań może nie poraża, ale trzeba przyznać, że oferuje całą masę atrakcji - sporo postaci pobocznych, dla których można zrobić opcjonalne zadania, bajerów pokroju automatów z grami, rozmaitych "znajdźek" i przeróżnych smaczków (warto na przykład sprawdzić dostępne w notesie numery telefonów). Jak by nie było główny wątek jednak nieco rozczarowuje (za mało czystej akcji, mało wciągająca fabuła, no i króciutki czas potrzebny do ukończenia), liczę więc na to, że sequel okaże się lepszy. Noty żadnej nie wystawiam, bo głupotą (przynajmniej moim zdaniem) jest ocenianie gry z perspektywy tak długiego czasu od premiery. Jeżeli twoje oko przywykło tylko do gier z obecnej generacji, to nic dziwnego że grafika nie za bardzo ci podchodzi. Jednak moim zdaniem nawet teraz prezentuje się ładnie, nie mówiąc już jaki to był przeskok w czasach kiedy widziałeś gry na psx i n64 a tutaj wyskakuje takie coś, z grafiką jak w przerywnikach filmowych. Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 8 sierpnia 2013 Opublikowano 8 sierpnia 2013 on to napisał 30 września 2011 roku. tak tylko zwracam uwagę. swoją droga... muszę w końcu ukończyć jedynkę i zacząć dwójkę... ehhh Cytuj
REZOK 1 020 Opublikowano 30 czerwca 2017 Opublikowano 30 czerwca 2017 Ja jedynkę przeszedłem w końcu jakieś 4 lata temu. Sentyment niezmiennie mocny do tej gry. Gra mojego życia. Za gowniaka nie przeszedłem niestety jedynki bo miałem tylko 2 płyty ale i tak wspomnienia z odgrywania po raz pierwszy tej genialnej gry pozostaną ze mną do końca mych dni. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.