Opublikowano 31 stycznia 200817 l Dosyć trudną grą w sensie logicznym było również Silent Hill, zwłaszcza jak się nie znało j.angielskiego. Motyw z pianinem w szkole na zawsze pozostanie mi w pamięci.
Opublikowano 17 października 200816 l jak wielu ludzi tutaj miałem cholerne kłopoty z Alien Resurection nigdy tego nie przeszedłem bez kodów do listy dorzucić moge jeszcze : Driver 2 - wymiekłem na tej misji w Rio gdzie trza kolesia zepchnąć ze skał Star ocean 2 - jedyny jRPG gdzie mimo pakowania ( umiarkowanego ) można było zginąć w zwykłym random encounterze :/ Mercenaries w resident Evil 3 Nikolaiem :] wiele razy próbowałem ale ani razu nie dałem rady i w sumie do tej pory nie zabiłem ostatniego bossa w RE:2 w scenariuszu Claire B nie daje rady ubić tego badziewia
Opublikowano 20 grudnia 200816 l Wlasnie odswiezam sobie Alundre. Co powiecie na ten tytul? Sporo zagadek, dluga, no i niektore starcia z przeciwnikami nie naleza do najlatwiejszych. Powiedzial bym ze gra jest raczej wymagajaca w porownaniu do innych tytulow. Edytowane 20 grudnia 200816 l przez klimas
Opublikowano 20 grudnia 200816 l Ciężko powiedzieć, ale z tych co grałem to Drivery - pierwsza i druga część. A zasłużyły na ten zaszczyt z powodu ostatnich misji w obu grach. W Driverze 2 jakoś się wyuczyłem schematu jazdy w ostatniej misji i nie było tak źle. Ale ostatnia misja w pierwszym Driverze - President's Run - to prawie do szału mnie doprowadziła. Trzeba mieć fart i dobrą taktykę żeby dotrzeć do celu. "Nice drivin son" - tjaa, sam sobie prowadź No ale w końcu się udało...
Opublikowano 20 grudnia 200816 l Z niedawno granych Fear Effect. No ludzie... wrogow multum,ale naboi juz nie tak za duzo... Gra to ciagla kontynuacja po smierci bohatera/-ki. Off-topic na PSXie najbardziej mnie denerwuje sterowanie. Nie grafika,dzwiek ale sterowanie(zwlaszcza na cyfrowym padzie) moze doprowadzic do szalenstwa.
Opublikowano 4 stycznia 200916 l Albo ja jestem Noobem albo Tenchu:Stealth Assasins wszystkie misje na Grand Master są dosyć ciężkie....Mi przynajmniej Onikage sprawił małe problemy...
Opublikowano 4 stycznia 200916 l Na GM zawsze miałem problemy w lesie, ale ot przez te bugi. Spokojnie mogę Ci z zamkniętymi oczami porobić GMy (może dlatego, że za dużo w to grałem ).
Opublikowano 20 stycznia 200916 l Pewnie dlatego bo też już mam GM w większości misji....Swoją droga myslalem ze to wieksza filozofia (wystarczy miec wiekszosc Undetected kills i juz ).Fajnie tak czasem pograć sobie w takich archaicznych warunkach...xD. Edytowane 20 stycznia 200916 l przez barcelona fan
Opublikowano 21 stycznia 200916 l Najtrudniejsza gra w jaką grałem to zdecydowanie Alien Resurection 4, kiedy to liczyło sie naboje, żeby starczyły na każdego Aliena.A jak tylko naboje sie skończyły pozostał nam gun bardzo słabiutki z nieskończoną amunicją i wtedy rozpoczynała sie prawdziwa walka o przetrwanie gdzie musiałeś tym gunem zabić obcego co wręcz było niemożliwe jak wyskoczyło ich więcej ,wtedy liczyłeś nawet stawiane przez ciebie kroki.To była i jest moja najlepsza gra ,którą na zawsze zapamiętam To był dopiero hardkor Ten alien był za(pipi)isty i tez za(pipi)iscie trudny. Nie skonczyłem go, moze nawet w polowie nie bylem i z biegiem czasu zaluje, pamietam ze utknelem w jakiejs misji gdzie gralo sie grube pol godziny po to zeby zginac i znow bylo trzeba od poczatku, no i po ilus tam probach z tym przegralem:) Gra mozna powiedziec ze straszyla, wyskoczenie znienacka tego "pisklaka" aliena omalo nie przyprawilo mnie raz o zawal:) graficznie max wyciągała z psxa ale chyba nie bylo zbyt glosno o tej grze..
Opublikowano 31 stycznia 200916 l Hmm... pamiętam że trzeba było sie nieźle namęczyć nad Oddworld . Ciężko też się grało w Metal Gear Solid na najwyższym poziomie ;D
Opublikowano 31 stycznia 200916 l Dla mnie najtrudniejszą grą w jaką miałem przyjemność zagrać to Alien Resurrection. Jest to najtrudniejszy FPS w jakiegokoliwek grałem i nawet Call of Duty na poziomie Veteran się chowa. Wynikało to w pewnym stopniu z ciężkiego celowania. Żeby przejść grę nawet na poziomie easy trzeba się naprawdę napocić. W każdym kącie toczy się walkę o przetrwanie, ciągle czuć strach, ze zaraz jakiś obcy nas zabije i zdani jesteśmy tylko na siebie. Mimo dużego stopnia trudności i wieku już gry stawiam ją obok Alien vs Predator 2.
Opublikowano 12 marca 200916 l Nie wiem czy ktoś już wspominał o tej grze... Mianowicie chodzi mi o kultowego Broken Sworda. Miałem może ze 4 lata jak mój wujek się z nim męczył przechodził. Niedawno załatwiłem sobie wersje na PC i z kolegą go ostro zaczęliśmy katować. Naprawdę, to była b.trudna gra. Oczywiście musiałem ją przejść częściowo z opisem, bo niektórych momentów nie szło zczaić :sciana:
Opublikowano 12 marca 200916 l Jeśli "Broken Sword" był trudny, to co powiedzieć o poziomie zagadek w "Discworld" (szczególnie w "dwójce") ? Do dziś pamiętam, jak w demie drugiej częsci trzeba było zrobić szereg mniej lub bardziej logicznych czynności, żeby udawać martwego podczas badania (zjedzenie kostki lodu, założenie atrapy ręki...) - a to był tylko wierzchołek góry lodowej. Z opisu "łamigłówek" w "Księdze Kodów" wynikało, że bazowały one na schemacie "połącz wiaderko ze sczoteczką do zębów, a otrzymasz kosę do cięcia tytanu"...
Opublikowano 13 marca 200916 l Jeśli "Broken Sword" był trudny, to co powiedzieć o poziomie zagadek w "Discworld" (szczególnie w "dwójce") ? Do dziś pamiętam, jak w demie drugiej częsci trzeba było zrobić szereg mniej lub bardziej logicznych czynności, żeby udawać martwego podczas badania (zjedzenie kostki lodu, założenie atrapy ręki...) - a to był tylko wierzchołek góry lodowej. Z opisu "łamigłówek" w "Księdze Kodów" wynikało, że bazowały one na schemacie "połącz wiaderko ze sczoteczką do zębów, a otrzymasz kosę do cięcia tytanu"... W sumie nigdy nie grałem w Discworld'a, więc nie będę porównywał poziomów trudności obu gier. Ale wnioskując z tego co piszesz domyślam się ,że było hardcorowo. Muszę nadrobić zaległości, bo wkręcają mnie trudne logiczne gry Edytowane 13 marca 200916 l przez Adrianooo92
Opublikowano 18 marca 200916 l Ciężko powiedzieć, ale z tych co grałem to Drivery - pierwsza i druga część. A zasłużyły na ten zaszczyt z powodu ostatnich misji w obu grach. W Driverze 2 jakoś się wyuczyłem schematu jazdy w ostatniej misji i nie było tak źle. Ale ostatnia misja w pierwszym Driverze - President's Run - to prawie do szału mnie doprowadziła. Trzeba mieć fart i dobrą taktykę żeby dotrzeć do celu. "Nice drivin son" - tjaa, sam sobie prowadź No ale w końcu się udało... Ja te ostatnia misje w Drivera przeszedłem za drugim razem, przyfarciłem nieźle, a wtedy pierwszy raz w niego grałem:) później powróciłem znów i wtedy już trochę dłużej się męczyłem, ale powiem Ci ze Driver 1 i 2 to pikuś w porównaniu do misji z trójki, pamiętam pościg za Calitą w Stambule, kluczenie miedzy wąskimi uliczkami na dodatek wypchanymi stojącymi autami doprowadzało mnie do szału
Opublikowano 25 kwietnia 200915 l Dla mnie najtrudniejszą grą w jaką grałem jest chyba Vagrant Story kiedy doszedłem do guildensterna to mnie mało szlak nie trafił bo gra byłe długa a ja nie mogłem rozwalić ostatniego bosa w pierwszej grze specjalnym atakiem który odpalał odlatując do góry odbierał mi tyle życia że musiał bym mieć jeszcze ze 60 hp więcej żeby go w ogóle przeżyć nawet jak sparowałem i mi zwróciło 20% hp ale to nic zacząłem grać 2 raz i to samo była to jedyna gra , której dałem za wygraną a drugą bardzo trudną grą było call of cthulhu: dark corners of the earth-zagadki naprawde trudne no i może jeszcze medievil jak się miało 11 lat
Opublikowano 25 kwietnia 200915 l ale powiem Ci ze Driver 1 i 2 to pikuś w porównaniu do misji z trójki No nie wiem... Przed przejściem 2ki i 1ki zmęczyłem driv3era ze 2 razy. W CHASE CALITA było ciężko, owszem, ale tam musiałeś uważać na traffic. Fury specjalnie zajeżdżały drogę i musiałeś dobrze wjeżdżać w wąskie uliczki. Ale ani gliny ani mafia nie pędziły na Ciebie z kosmiczną prędkością nie wspominając o blokadach przez które często trudno było się przebić ( + śliska nawierzchnia w czasie zimy i mało zwrotna limuzyna:( Anyway, zazdroszczę farta bo Dual w moim przypadku był mocno zagrożony:)
Opublikowano 8 czerwca 200915 l Najtrudniejszą grą w jaką grałem na szaraku był bez wątpienia Tomb Raider: The Last Revelation. . Bez kitu aż na samym końcu musiałem kodów użyć żeby przejść. Swoją drogą w tej części były najlepsze zagadki do rozwiązania z jakimi się spotkałem
Opublikowano 8 czerwca 200915 l Na PSX nie spotkałem się z trudniejszym tytułem niż Alien Resurrection. Ostanie trzy levele to był prawdziwy horror i frustracja. Edytowane 8 czerwca 200915 l przez NEMESIS U.S.
Opublikowano 15 czerwca 200915 l Najtrudniejszą grą w jaką grałem na szaraku był bez wątpienia Tomb Raider: The Last Revelation. . Bez kitu aż na samym końcu musiałem kodów użyć żeby przejść. Swoją drogą w tej części były najlepsze zagadki do rozwiązania z jakimi się spotkałem Nie tak dawno w to grałem i jakoś specjalnie trudne się nie wydawało (chociaż doszedłem tylko do połowy gry, z braku czasu musiałem odłożyć grę "na później"), tym bardziej przez opcję sejwowania w dowolnym momencie (nie żebym często z tego korzystał). Czego jednak nie można grze odmówić to łamigłówek. IMO znacznie większe problemy sprawiał mi TR3. 1. Vagrant Story 2. Fighting Force 2 3. Tomb Raider 3
Opublikowano 4 listopada 200915 l 1.Tomb Raider 3 2.Silent Hill 3.Tomb Raider IV Jakoś dla mnie IV nie była zbytnio trudna(jak dla mnie).
Opublikowano 23 kwietnia 201113 l Dla mnie najtrudniejszą grą było jest i będzie alien trilogy. gra dla hardkorów
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.