Szymek 1 055 Opublikowano 1 lipca 2011 Opublikowano 1 lipca 2011 wiadomo o ktorej jutro mozna sie walki spodziewac? Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 1 lipca 2011 Opublikowano 1 lipca 2011 pewnie jakos po 23 http://www.youtube.com/watch?v=JjEl_FgAw5g&feature=topvideos_sports Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 1 lipca 2011 Opublikowano 1 lipca 2011 Transmisja zaczyna się od 22:50 i to o dziwo na TVP 1 i TVP sport a nie tak jak miało być to wcześniej - czyli tylko na tvp sport. A o, której dokładnie będzie walka to nie wiadomo dokładnie. Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Będę kibicował Haye'owi Facet tak sympatycznie wygląda, że aż chce się go przytulić 1 Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Kliczko go na pewno będzie tulił swoim lewym prostym. Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Nudna walka będzie. Nikt się nie odsłoni i będą się głaskać przez 12 rund. Kliczko na punkty. Po walc Hej będzie płakał, że go sędziowie oszukali. Tak to widzę Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Jeśli bym musiał podać najbardziej prawdopodobny scenariusz to obstawiałbym podobnie. Co nie zmienia faktu, że naprawdę trzymam kciuki za Hayemaker'a, nawet na zachętę rzuciłem na niego 5 dyszek u buka- dekada Kliczków dla dobra HW powinna się już skończyć, może zbawcą tej zamulonej wagi okaże się właśnie Angol- w bezczelności i 'przedwalkowym' teatrzyku już chyba dorównał Tysonowi, teraz czas na zrobienie tego samego między linami... Cytuj
walek 96 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Zaczyna sie. Mam nadzieje, ze Klitcho skopie tylek temu klaunowi Cytuj
Gość Ofsajd Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 jest pierdoolnięcie na wejściu. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 słowo klucz "prawie". u nas są rosomaki, karetki, a u szwabów koleś z gazetą, dwa worki treningowe i pijani angole z parciem na szkło co do hymnu Anglii, to już lepiej jakby kibice acapella zaśpiewali Cytuj
walek 96 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Nie jestem wielkim znawca boksu, ale to bylo nudne- bokserskie szachy. Ja chce zobaczyc mlocke w stylu Mike Tyson'a Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 walka jak walka, kliczko miał handicap, to i wygrał Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 co za nudy i jeszcze te (pipi),ane reklamy Cytuj
walek 96 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 Klitcho VS Hay Zdecydowanie polecam kogucia wage. Tam to sie trzaskaja Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 (edytowane) Nie wiem czego się spodziewaliście. Spotkało się 2 bokserów z najwyższej półki w wadze ciężkiej gdzie każdy z nich mógł zakończyć walkę jednym cepem. To nie walki Pacmana gdzie spadają dziesiątki czy setki czystych ciosów na machę i nie ma ani jednego knock downu, tutaj cep ma swoją wagę. Jakby poszli na machanie łapami to któryś by padł w drugiej rundzie i by było (pipi)enie, że (pipi)owa walka. Lepszy wyważony boks niż sprinty ala Pudzian Haye nie przeskoczył przewagi fizycznej Ukraińca i tyle. Ale szybki skubany jest jak cholera, tyle ciosów co uniknął to bania mała. W pewnym momencie udało mu się Władimira wyprowadzić z równowagi i ten skrócił dystans co wyszło mu bokiem, ale później posłuchał trenera i starał się już bardziej trzymać dystans jak na początku. PS. Nie wiem jak Adamek z tym drugim chce walczyć... jaka będzie różnica wzrostu - 20 cm ? Edytowane 2 lipca 2011 przez DonSterydo Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 2 lipca 2011 Opublikowano 2 lipca 2011 (edytowane) Stało się to na co czekałem od dawna. Stracił swój jedyny pas zdobyty z wielkim Rosjaninem i skończyło się babci sranie. Nie miał żadnych atutów poza swoją szybkością, a i ta nie dopomagała, ponieważ Vladimir Klitschko to nie Nikolai Valuev. Ukrainiec trafiał zdecydowanie częściej Anglika, ten ostatni poza balansem ciała nie mógł nic zrobić, a że nikt nie lubi leżeć na deskach, stąd walka wyglądała jak wyglądała, czyli zachowawczo. Na wrześniowej walce pomiędzy Vitaliyem a Adamkiem będzie podobnie, lecz starszy z braci według mojej opinii jest lepszy. Jest na pewno mocniejszy, ma jeszcze lepszy boks, bardziej wytrzymały i aż mnie szlak trafia, jak sobie przypomnę decyzję sędziów w walce z Lewisem, kiedy to prowadził na punkty, a sędziowie przerwali z powodu łuku, który z rundę na rundę był coraz lepiej "naprawiany" i dochodził do siebie. We wrześniu i tak będę trzymał z Adamkiem, bo to Polak i im należy się pierwszeństwo w każdej dyscyplinie. Edytowane 2 lipca 2011 przez sir_ryszard Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 3 lipca 2011 Opublikowano 3 lipca 2011 Jak Adamek przegra w takim stylu, to wstydu nie będzie. Haye jest odporny, dostał kilka razy, ale momentalnie się pozbierał. Argumentów jednak na wygraną zbyt wielu nie miał, strzały prawą z doskoku raz, czy dwa doszły do szczeny Kliczki, potem zaczął już tego unikać. Mimo wszystko walka niezła, z wyraźnym prowadzeniem walki przez Ukraińca, który trzymał czarnego przy linach. Rezultat spodziewany, bez nokautu żaden Kliczko na punkty nie przegra. jak sobie przypomnę decyzję sędziów w walce z Lewisem, kiedy to prowadził na punkty, a sędziowie przerwali z powodu łuku, który z rundę na rundę był coraz lepiej "naprawiany" i dochodził do siebie Tak miał te rany "naprawiane", że szwów było ponad 60. Gdyby stracił oko, albo pojawiłyby się inne komplikacje, to ciekawe do kogo miałby wtedy pretensje. Sędzia dobrze to przerwał. Poza tym radzę tą walkę jeszcze raz obejrzeć, była wyrównana, może z minimalnym prowadzeniem Kliczki, bo większość starcia opierała się na klejeniu. No i kto bił mocniej, było widać po mordach. ;] Cytuj
asfalt 439 Opublikowano 3 lipca 2011 Opublikowano 3 lipca 2011 Adamek nie przegra w takim stylu, bo Adamek walczy zupełnie inaczej niż Haye. Poza tym martwi mnie to, że starszy z braci K. jest bardziej wytrzymały. Na pewno nie ma co liczyć na nokaut. Adamek w trudnych i ważnych walkach idzie raczej na defensywę i systematyczne punktowanie. I tak będzie wyglądał ten pojedynek. Cytuj
Daffy 10 614 Opublikowano 3 lipca 2011 Opublikowano 3 lipca 2011 ostatnia nadzieja,że jeszcze w życiu zobaczę walkę w o pas w kategorii ciężkiej, która będzie przypominać boks, a nie szachy runęła wraz z wczorajszym pojedynkiem Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 3 lipca 2011 Opublikowano 3 lipca 2011 (edytowane) Tak miał te rany "naprawiane", że szwów było ponad 60. Gdyby stracił oko, albo pojawiłyby się inne komplikacje, to ciekawe do kogo miałby wtedy pretensje. Sędzia dobrze to przerwał. Poza tym radzę tą walkę jeszcze raz obejrzeć, była wyrównana, może z minimalnym prowadzeniem Kliczki, bo większość starcia opierała się na klejeniu. No i kto bił mocniej, było widać po mordach. ;] Fajnie, ale to nie ja wymyśliłem sobie punktację w walce Lewis - Klitschko, tylko sędziowie punktowali i okazało się, że Ukrainiec prowadzi i widać było, że z rundy na rundę zdobywał coraz większą przewagę. A teraz przypomnijmy sobie dlaczego miał rozcięty łuk? Ano dlatego, że Lewis nie wyprowadził jakiegoś cudownego uderzenia, choć bił bardzo mocno, dobrze i trafiał, to jednak łuk brwiowy starszego brata został uszkodzony przez uderzenie głową Anglika. Szkoda, sędzia przerwał, a dlaczego wówczas wcześniej nie przerwali walki za nieczyste uderzenia, faule? Cały czas Lewis kombinował głową, cały czas. Gdyby nie ten łuk, to twarz Vitali'a wyglądałaby znacznie lepiej, natomiast Lennox miał ostro spuchniętą mordę, jak piłka balonowa. Owszem, zdrowie jest najważniejsze, ale tak zakładając, niemal w każdej dyscyplinie musielibyśmy kończyć rywalizacje przed czasem, bo ktoś zaraz coś straci. Obita morda wpisana jest w ten sportowy zawód, tak samo jak w innych dyscyplinach. Żal mi tamtego pojedynku, po Anglik ewidentnie bał się rewanżu i niestety do niego nie doszło, ponieważ zakończył zapowiadaną wcześniej karierę. Mógł zrobić wyjątek i stanąć jeszcze raz twarzą w twarz z Ukraińcem, bo taka przegrana w której się wygrywa to nie przegrana. Haye też zapowiedział, że zakończy karierę na jesieni w swoim 31 roku życia. Ciekawe czy dotrzyma słowa, natomiast walka Vitali'a Klitschki z Tomaszem Adamkiem będzie trochę podobna do tej. Przypomnijcie sobie poprzednie walki Polaka w wadze ciężkiej. Na jesieni będzie dokładnie to samo. Boks to nie uliczna bitka, w której Chris Arreola myśli sobie, że można pójść prosto do przodu na prawdziwą rzeźnię. Naprzeciwko stoi myślący w ringu człowiek. Adamek to mądry puncher, lecz podobnie jest ze starszym z braci. Będą jeszcze większe szachy aniżeli wczoraj i komu to będzie przeszkadzać? Mi na pewno nie. Edytowane 3 lipca 2011 przez sir_ryszard Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.