wiki1993 539 Opublikowano 27 listopada 2013 Opublikowano 27 listopada 2013 24 kwietnia 2014 Amenra, Oathbreaker, Hessian i Treha Sektori w warszawskiej Proximie. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 7 grudnia 2013 Opublikowano 7 grudnia 2013 Jeszcze tydzien do Sabbathow! Suty juz mi stercza. Cytuj
TheAceOfSpades 482 Opublikowano 7 grudnia 2013 Opublikowano 7 grudnia 2013 Jeszcze tydzien do Sabbathow! Suty juz mi stercza. Właśnie się zawijam pomału na autokar do Pragi 8) Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 7 grudnia 2013 Opublikowano 7 grudnia 2013 Dajcie znać czy Ozzy daje radę. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 7 grudnia 2013 Opublikowano 7 grudnia 2013 (edytowane) W Pradze jest koncert w tej wyj.ebnej okrągłej hali, która wygląda jak jakaś rzymska arena walk..? Byłem tam na Judasach. Edytowane 7 grudnia 2013 przez Siara_iwj Cytuj
TheAceOfSpades 482 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 (edytowane) Ta, koncert był na 02 Arena.Organizacja taka sobie, po szybkim zwiedzaniu Pragi gdzieś po 19:00 zaszliśmy pod miejsce, i dostaliśmy się do środka po jakiejś godzinie przepychania się z pepiczkowo-polsko-międzynarodowym bydłem. Na dzień dobry - szatnia full, więc w oporządzeniu zimowym (ramoneska included) musiałem sobie spędzić koncert w temperaturze pokojowej. Miałem wejściówkę na golden circle, także odbiór niemalże idealny (do takiego brakowało mi gdzieś ze 3 piwek). Support jakiś był, ale się nie przejąłem, a więc do sedna. W moim rankingu - koncert roku. Brzmienie było bezbłędne, wszystko doskonale, od wywracającej flaki stopy garowego, przez chrup geezerowego basu, po popisy Iommiego i wycie Oz'a) słyszalne i w proporcjach takich w jakich należy. Setlista jak najbardziej za(pipi)ista, było m.in. War Pigs, Black Sabbath, Children Of The Grave, N.I.B., Dirty Women, Paranoid, Behind The Wall Of Sleep, Into The Void, Iron Man, Faires Wear Boots, z 13tki poleciał God Is Dead, Age Of Reason i End Of The Beginning. Grali bite 2 godziny, z małą przerwą na parominutowy popis solowy teraźniejszego garowego (zdecydowanie daje radę). Wioślarze bezbłędnie, a sam Oz jak na 65lat i ilość koki i leków które wciągnął to również nieźle, sporo się rusza na scenie, kontakt z publiką doskonały itp. Wokalnie - było kilka wpadek, ale ogólnie jest bardzo dobrze i sobie radzi. Całość żre jak cholera, i zdecydowanie warto to zobaczyć, także ze swojej strony polecam wybrać się, bo kij wie kiedy kostucha do kogoś zawita. Edytowane 8 grudnia 2013 przez TheAceOfSpades 1 Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 Piąteczek więc może wpadnę. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 15 grudnia 2013 Opublikowano 15 grudnia 2013 I po koncercie w Sheffield. Sabaci nie zawiedli - być świadkiem występu na żywo legendy takiego kalibru to coś, co będę mógł wspominać i czuć dumę do końca życia. Dzisiejszego wieczora rogaty rozpostarł skrzydła nad kilkoma tysiącami ludzi i przytulił ich do piersi w ojcowskim geście. Moc. Jako bonus stałem przy samej scenie, jakieś dwa metry od Geezera i cały czas śliniłem się do jego linii basu. Tony stał po drugiej stronie sceny i chociaż pogrywam tez na gitarze to jednak bas stoi na pierwszym miejscu. Ozzy zwyczajowo biegał po scenie jak po(pipi)y i wszędzie go było pełno, więc też widywałem go z bliska. Jakiś napity fajfus próbował się wbić pod barierki, przepychał się, pyskował i śmierdział. Szybka skarga sprawiła, że pojawił się największy ochroniarz jakiego widziałem w życiu, złapał go dosłownie za łeb, wydarł z tłumu i w akompaniamencie koło dwudziestu faków i okrzyków "fuck off you twat !" gdzieś zaniósł (nie koloryzuję, tak to wyglądało) xD Cytuj
Gość TopsyTurvy Opublikowano 15 grudnia 2013 Opublikowano 15 grudnia 2013 Ha! many zazdroszczę! Jak wokal? Są pewni artyści, którzy nie wytrwali próby czasu, że tylko wspomnę Hatfielda, Planta czy Keenana. Ozzy radę? 1 Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 15 grudnia 2013 Opublikowano 15 grudnia 2013 (edytowane) Ha! many zazdroszczę! Jak wokal? Są pewni artyści, którzy nie wytrwali próby czasu, że tylko wspomnę Hatfielda, Planta czy Keenana. Ozzy radę? ...Ozzy zdecydowanie radę (?). Tak samo jak HETfield, czy Plant. Edytowane 15 grudnia 2013 przez Siara_iwj Cytuj
Gość TopsyTurvy Opublikowano 16 grudnia 2013 Opublikowano 16 grudnia 2013 Nie trzeba wielkiego wysiłku: Czy Ozzy daje radę (jeszcze podpowiem, że chodzi o wokal)? Cytuj
michal 558 Opublikowano 10 stycznia 2014 Opublikowano 10 stycznia 2014 Jakieś fajne zespoły w tym roku grajom? Ktoś coś wie?? Cytuj
django 549 Opublikowano 10 stycznia 2014 Opublikowano 10 stycznia 2014 Church of Ra za pare miechow. Oprocz tego chyba slabo narazie. Cytuj
michal 558 Opublikowano 10 stycznia 2014 Opublikowano 10 stycznia 2014 a kiedy bedzie podany lineup Asy?? Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 10 stycznia 2014 Opublikowano 10 stycznia 2014 cult of luna końcem kwietnia kraków/warszawa 1 Cytuj
Masorz 13 200 Opublikowano 10 stycznia 2014 Opublikowano 10 stycznia 2014 Kataklysm, Krisiun i Fleshgod Apocalypse w Krakowie 5 lutego. Jadę (pipi)y. Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 11 stycznia 2014 Opublikowano 11 stycznia 2014 Do tego: Immolation i Broken Hope na 4 koncertach w PL po koniec lutego, Napalm Death i Hatebreed w Ostrawie 26.02. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 11 stycznia 2014 Opublikowano 11 stycznia 2014 morowe i furia traski po polszy Cytuj
xtik 261 Opublikowano 13 stycznia 2014 Opublikowano 13 stycznia 2014 (edytowane) Kings of leon, QotsA, Florence na orange warsaw festival. Na queensów chyba pojadę, może zaczną grać kawałki z pierwszej płyty.. festiwal na stadionie Edytowane 13 stycznia 2014 przez xtik Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 13 stycznia 2014 Opublikowano 13 stycznia 2014 (edytowane) Tylko Kings of Leon potwierdzony. Reszta to domysły i plotki. Ale pewnie się potwierdzą. Pojechałbym, ale kurde miesiąc później Opener. Edytowane 13 stycznia 2014 przez Q-Jot Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 14 stycznia 2014 Opublikowano 14 stycznia 2014 Wczoraj byłem na Iced Earth w Dublinie. Zaje.biście udana impreza. Jako support byli Elm Street (o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, ale świetnie grali, szybko rozruszali publikę i będę ich słuchał więcej) oraz Warbringer (już mniej moje klimaty z uwagi na wokal, ale mają fantastycznego basistę). Główne danie wypadło naprawdę dobrze - nie widziałem ich wcześniej na żywo, ale byłem pod wrażeniem wokalu Blocka. Nie widziałem ich nigdy wcześniej na żywo, więc ciężko mi porównać go do Barlowa, ale facet naprawdę daję radę - fajna barwa, szeroka skala, niektóre kawałki powiedziałbym, że wykonał lepiej niż Matt. Setlista nie była jakaś powalająca, głównie nowy album, który chociaż uważam za całkiem niezły, to jest dosyć stonowany. Przydałoby się coś z Night of the Stormrider dla równowagi. Jedno czego bym się przyczepił w ich występie to brak kur.wa jakiejkolwiek charyzmy scenicznej Troy'a Seele'a. Stał jak kołek z mina jakby zesr.ał sie właśnie w gacie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.