Absolem 1 036 Opublikowano 11 października 2017 Opublikowano 11 października 2017 Miałem dzisiaj do wyboru Bolzer na żywo lub Black Sabbath w kinie wybrałem to drugie i nie żałuję. Black Sabbath miałem okazję widzieć dwa razy na żywo w Łodzi przy okazji 13 i w zeszłym roku w Krakowie. Kinowy koncert jest zapisem ostatniego występu w Birmingham, no i co mogę powiedzieć... łezka się w oku kręci bo takie monumentalne kapele jak Sabbath zaczynają powoli odchodzić w niebyt. Bardzo fajnym punktem tego obrazu jest wykonanie 3 utworów ( nie będę spoilował jakich ) w studiu specjalnie na potrzeby filmu. Zupełnym nieporozumieniem jest za to 30 minut filmu po napisach końcowych kiedy to część ludzi zdążyła już wyjść co za (pipi) kretyn na to wpadł. Dla mnie świetnie zrealizowana produkcja zasługująca na to żeby mieć ją w kolekcji, czy to na płycie do słuchania czy też na Blu rayu. Liczę też na to że Panowie nagrają nowy album bo dla mnie Black Sabbath to absolutny kvlt a Tony Iommi jest mistrzem gitarowego rzemiosła. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 12 października 2017 Opublikowano 12 października 2017 (edytowane) Przed chwilą wróciłem nocnym autobusem (piłóem piwo za 12 zł) z Bölzer/Archgoat. Tych innych nie kojarzę, nie pamiętam i nie obchodzą mnie. Pojechałem tylko dla tych dwóch zespołów a dla Bölzera w szczególności (Arcycap to bardziej dla beki). Nie będę się rozpisywał. Uwielbiam muzykę jaką tworzy ten duet. Grali dużo z ostatniego albumu Hero. Długo czaiłem się na winyl (mam od premiery CD) i dopiero dzisiaj się zdecydowałem. A, że jeszcze mi go podpisali, tym przyjemniej się złożyło :) Kupiłem jeszcze dostępną wyłącznie na trasie EPkę 7" Arcykozła "Wieczne potępienie Chrystusa". Raczej w celach czysto kolekcjonerskich bo nie jestem fanem tego zespołu. Sam ich występ natomiast to siarczysty w(pipi) poparty kozim gwałtem i nuklearnym atakiem rakietowym. Przyznam, że nawet nieźle się bawiłem przy niektórych utworach. Może najbardziej rozbawił mnie ten, przed którym słyszymy jęczącą niewiastę a potem dyszącego z podniecenia kozła. Ja pierdolę....Jaka dziecinada :D Bolzer Archgoat Edytowane 12 października 2017 przez ornit Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 13 października 2017 Opublikowano 13 października 2017 Ludzie spuszczają się nad Master's Hammer. Nigdy niczego nie słuchałem bo mi się nie chciało. Okaże się na żywo :)Masters Hammer to taka kupa na żywo, że nie wiem co oni robią w tym lineupie. Na Brutalu nie wytrzymałem jednego utworu i poszedłem. Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 13 października 2017 Opublikowano 13 października 2017 Ale bafometowe cosplayerki na plus. W ogóle ciekawostka, sprawdzałem na stronie internetowej Master's Hammer czy mają gdzieś bliżej koncerty i zdziwko- mieli dwa razy Warszawę, czternastego i piętnastego grudnia, a było to na długo przed wyprzedaniem się biletów na pierwszy/drugi termin i ogłoszeniem kolejnego. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 13 października 2017 Opublikowano 13 października 2017 Pewnie Darski wyskoczy w kapeluszu na jedną piosenkę. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 15 października 2017 Opublikowano 15 października 2017 Łooo, Łoo-o-o-o-o-o, Łooo, Ło-o-o-o-o-o-o To chyba najlepszy koncert w tym roku (dla mnie). Taki fajny rock'n'roll. Nawet panny piszczały i robił im się kisiel w majtach na widok Satyra. Chłopaki z Satyricon dali iście profesjonalny show z ładnymi piosenkami wykonanymi z przytupem. Dla mnie ideał. 2 Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 22 października 2017 Opublikowano 22 października 2017 Wczoraj Warszawa, Progresja. Olalem dwa pierwsze supporty bo żeby się nie męczyć pojechałem tam na 18:30. Deus Mortem - Na tym mi głównie zależało. Black metalowy polski w(pipi). Grali pół godziny. Było zajefajnie. W przyszłości liczyłbym na zobaczenie ich z dłuższym setem. Po zagraniu chłopaki wskoczyli pózniej wskoczyli w tłum i tłukli się z innymi uczestnikami podczas występów innych zespołów :) Potem zagrali Dragged Into Sunlight ale to zupełnie nie moja bajka. Wyszedłem, pogadałem z człowiekiem od merchu Mayhem i pooglądałem innych ludzi. Wypiłem tez dwa piwa bo strasznie mi się dłużyło... Asphyx - ale zabawa! Coś niesamowitego. Publiczność jadła im z rąk i pewnie gdyby była taka możliwość to po występie ustaliłaby się długa kolejka do robienia im lasek (płeć nie miałaby znaczenia) Mayhem znowu odegrało De Mysteriis Dom Sathanas. (pipi) słyszałem bo stałem przed sceną a dźwięk tam był najgorszy z możliwych. Nie słyszałem gitar ani perkusji była tylko ściana dźwięku. Ale to Mayhem! Z tylu czułem szybką wojnę, skanowałem nazwę zespołu, hajlowałem Nekrorzeźnikowi, temu łysemu i Telochowi by na końcu ponownie zabić to wszystko piwem. Za rok znowu pójdę ale tym razem stanę z tyłu :) 2 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 23 października 2017 Opublikowano 23 października 2017 Przegapiłeś Dragged into Sunlight? Błąd. Kur,ewski błąd. Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 23 października 2017 Opublikowano 23 października 2017 Mayhem znowu odegrało De Mysteriis Dom Sathanas. (pipi) słyszałem bo stałem przed sceną a dźwięk tam był najgorszy z możliwych. Nie słyszałem gitar ani perkusji była tylko ściana dźwięku. Ale to Mayhem! Z tylu czułem szybką wojnę, skanowałem nazwę zespołu, hajlowałem Nekrorzeźnikowi, temu łysemu i Telochowi by na końcu ponownie zabić to wszystko piwem. Za rok znowu pójdę ale tym razem stanę z tyłu :)Klasyczny Mayhem, hu.ja słychać = uberkvlt :D Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 23 października 2017 Opublikowano 23 października 2017 Przegapiłeś Dragged into Sunlight? Błąd. Kur,ewski błąd. Nie :) Słabe intro, dużo dymu, fajny świecznik i kolesie stojący tyłem do publiczności robiący ścianę dźwięku. Sprawdzałem w różnych miejscach i nic konkretnego nie było słychać. Znudzony kupiłem piwo i wyszedłem z sali żeby sobie posprawdzać FB w telefonie. Może gdybym ich wcześniej słuchał to wydałoby mi się ciekawsze...ale (pipi)a! Asphyx nigdy nie słuchałem a zrobili wojnę i roz(pipi) totalny :) Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 24 października 2017 Opublikowano 24 października 2017 Przed Sepultura będzie można śmiało wyjść. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 7 listopada 2017 Opublikowano 7 listopada 2017 Nie moja bajka ale pewnie znajdzie się kilku, których zainteresuje. Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 17 listopada 2017 Opublikowano 17 listopada 2017 Nowa płyta świetna, forma wokalisty podobno gorsza, ale wyjazd obowiązkowy. Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 10 grudnia 2017 Opublikowano 10 grudnia 2017 Godspeed You! Black Emperor 17.04 Poznań, Tama 18.04 Warszawa, Palladium 1 1 Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 11 grudnia 2017 Opublikowano 11 grudnia 2017 19.06.2018 QOTSA Warszawa Torwar Cytuj
michal 558 Opublikowano 11 grudnia 2017 Opublikowano 11 grudnia 2017 23 godziny temu, Shen napisał: Godspeed You! Black Emperor 17.04 Poznań, Tama 18.04 Warszawa, Palladium lecisz na to radziu? Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 11 grudnia 2017 Opublikowano 11 grudnia 2017 Coś interesującego dzieje się całkiem niedaleko ode mnie: Ciekawe co dalej. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 16 grudnia 2017 Opublikowano 16 grudnia 2017 (edytowane) Merry Christless w Warszawskiej Progresji Byłem na dwóch wieczorach. Spałem 2h, głodny, brudny po pracy myślałem, że zejdę drugiego dnia. Jeszcze się opiłem Behemothów. Na ogół nie nagrywam niczego ale robiłem to żeby skupić się na czymś konkretnym bo bałem się, że urwie mi się film. Ogólnie występy uważam za udane. Mgła pierwszego dnia miała z(pipi)any dźwięk, który naprawiono dopiero na dwa ostatnie numery. Drugiego dnia wszystko działało jak trzeba! Zagrali całą ostatnią płytę Exercises in futility . Pierwszego dnia były lepsze supporty. Infernal War zwłaszcza wyrabiał. Publika też była lepsza pierwszego dnia. Chyba, że wszyscy, którzy przyszli drugiego byli też na pierwszym, w międzyczasie pracowali i byli z(pipi)ani jak ja, dlatego wyglądało to tak jak wyglądało W każdym razie 14tego byłe lepszy kocioł, ja dostałem kilka razy po żebrach, więcej osób skakało i lepiej się bawiło. Masters Hammer - Mam taki problem z nimi, że fajną muzyke grają ale jak dochodzi wokal to No nie przekonam się JAMA PEKEL (pipi)AAAAAAAAA! Dodam, że drugiego dnia ludzie mieli na tą kapelę zwyczajnie wyjebane. Pierwszego natomiast skandowali nazwę MH i konkretne utwory oraz czuć było ogólne podniecenie związane z występem tego zespołu. Przykre bo dobrze grali. Behemoth - Dobra! Przyzwyczaiłem się już do tego, że kiedy idę na ten zespół to otrzymuję rockowy gig. Nie metalowy tylko rockowy. Behemoth to taki trochę biedniejszy KISS. Fajnie grają, dobrze im to wychodzi. Niemniej kontekst utworów kłóci się z całą aranżacją i tym co widzimy. Konfetti, dymy, ognie piekielne, strojenie groźnych min a potem czyste wokale, których nie było w piosenkach, sztuczna dramaturgia i dziwne pozy Nergala, zachęcanie do wspólnego śpiewania i serduszka z dłoni u publiczności. Jak Nergal rzucił kamizelkę z logiem Bathory w publiczność to potem widziałem rozryczaną Ukrainkę/Rosjankę, która ją na siebie włożyła. Ja (pipi)ę... Tzn dziewczyna fajna była dlatego napisałem, że bym (pipi)ił Ale ogólnie spoko, nie żałuję, że pojechałem. Było sporo dobrej muzyki, można się było napić i wyszaleć (głównie pierwszego dnia lol). Wszystko na czym byłem w tym roku. Żałuję niepojawienia się na WASP, Testament i przede wszystkim Gaahls Wyrd. No ale brak czasu, praca, pieniądze... Edytowane 16 grudnia 2017 przez ornit dopisałem coś 3 Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 16 grudnia 2017 Opublikowano 16 grudnia 2017 No cóż, na temat koncertu powiedziałeś już chyba wszystko. Od siebie tylko dodam że stary materiał Behemoth na tle nowego po prostu nie da się słuchać. Ale szacun za formę bo miło było odświeżyć np Lucyfera live. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 16 grudnia 2017 Opublikowano 16 grudnia 2017 (edytowane) Ze starymi piosenkami Behemotha jest jak z grami konwertowanymi na telefony. Są odpowiednio dostosowane Tak jak napisałem. Idąc na koncert Behemotha nie spodziewam się już metalu a rocka, pisków dziewcząt, młodzieńców z wypielęgnowanymi brodami i innych przyjaciół wesołego diabła. Trzeba przymknąć na to oko i wychwycić jakieś plusy, skupić się wyłącznie na muzyce i wtedy można czerpać z tych przedstawień jeszcze jakąś przyjemność. ps Ostatnio włączyłem sobie dawno nie słuchaną Thelemę 6. Ale to był fajny nakurw Edytowane 16 grudnia 2017 przez ornit Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 19 grudnia 2017 Opublikowano 19 grudnia 2017 Atonement jest dla mnie najlepszą płytą mijającego roku, kilka miesięcy temu widziałem ich w Gdyni z Azarath. Warszawa i Łódź here i come! 2 Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 20 grudnia 2017 Opublikowano 20 grudnia 2017 Widziałem raz jako support. Przyznam, że to trochę nie moja muzyka ale pewnie się wybiorę jak znajdzie się nadmiar gotówki a bilety nie będą drogie. Oni teraz to co roku do nas przyjeżdżają Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 20 grudnia 2017 Opublikowano 20 grudnia 2017 (edytowane) Z takim materiałem to ja ich mogę słuchać na żywo co miesiąc, płytę ciężko zdjąć z gramofonu. Edytowane 20 grudnia 2017 przez Absolem Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 20 grudnia 2017 Opublikowano 20 grudnia 2017 O grają z Full of Hell super, ostatnio miałem iść na Immolation ale kasy nie miałem teraz nie mam wymówki Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.