Frieren faktycznie zajebista baja. Historia toczy się w nieoczywisty sposób (szczególnie na początku), fajny, trochę bardziej baśniowy klimat i na szczęście nie ma walk ciągnących się przez 3 odcinki, bo znudziły mi się takie animce okrutnie. 

Ano, ano... my tu gadu gadu o nowościach, czy ,,w miarę nowych" tytułach, a tu włączyła mi się ,,przypominajka" odnośnie "Marvel Disk Wars: The Avengers". Czy to w ogóle ma coś wspólnego z Marvelem, zwłaszcza w ujęciu kreacji świata superbohaterów na styl amerykański, który tak dobrze znamy w różnych mediach? Czy jest to raczej... taki mocny ,,meh", jakby własna wizja Uniwersum Marvela przez Japończyków, do której Marvel nie chce się przyznawać? XD

 

 

Sprawa kolejna: "Fairy Gone" czy "Król Szamanów"?

 

Fairy Gone - bo: ogólnie świat wykreowany jest tu dość podobny do urban steampunk fantasy, jak w "Carnival Row", jednakże wizualnie mroczniejszy.

 

Król Szamanów - bo: jest graficznie podobny do ,,JoJo Bizarre... " oraz do całych tych ,,YuGiOh", Beybladeów i Pokemonów. Czuję tu lekką nutę awanturniczości i przygody z "Hunter x Hunter" i "The Seven Deadly Sins"...

 

No i co wybrać?

Dzisiaj oglądałem wszystkie dostępne odcinki Solo Leveling po kilkuletniej przerwie od oglądania czegokolwiek. Bardzo smaczne, muszę wrócić do czytania webtoona, bo ze dwa lata temu chyba przeczytałem wszystkie dostępne na ten moment i od tamtej pory nie zaglądałem.

Edytowane 29 marca 20241 r przez Mari4n

Przeczytałem opis tego Sousou no Frieren i brzmi mega chujowo i generycznie. Co w zasadzie jest takie dobre w tym anime, że zgarnia tak wysokie oceny? Długo trzeba czekać aż się rozkręci?

Kiedyś zacząłem czytać mangę Sousou no Frieren, ale szybko zarzuciłem, bo mnie zanudziła.

41 minut temu, Josh napisał:

Przeczytałem opis tego Sousou no Frieren i brzmi mega chujowo i generycznie. Co w zasadzie jest takie dobre w tym anime, że zgarnia tak wysokie oceny? Długo trzeba czekać aż się rozkręci?

 

Tobie się nie spodoba, olej.

38 minut temu, Mari4n napisał:

Kiedyś zacząłem czytać mangę Sousou no Frieren, ale szybko zarzuciłem, bo mnie zanudziła.

Mi się podoba, bo jest wycofane i apatyczne. Nie ma darcia ryja (ten czerwony trochę się drze) i jęków panienek. Jestem po 10 odcinkach i nadal nie wiem o co chodzi z tą zbiorową histerią. Takie sympatyczne na luzie oglądanie.

Jeśli Tobie się podoba, to spoko, ale osobiście lubię jak jest jakaś akcja. No chyba że w grę wchodzi non-fantasy slice of life, takie wolę bardziej spokojne.

1 minutę temu, Mari4n napisał:

Jeśli Tobie się podoba, to spoko

Ufff, już się martwiłem, że nie będzie spoko.

Ale tu jest akcja i to w bardzo ładnym opakowaniu po prostu to nie jest trzon tej opowieści. Zdecydowanie nie jest to bajka dla narwańców. Spokojna, kojąca opowieść. Josh ty nawet nie tykaj bo po drugim sezonie vinland sagi przy tym chyba byś umarł 

Odświezyłem sobie dwa klasyki, ktore pewnie kazdy szanujacy sie fan anime juz widział.

Jedynka graficznie odstaje mocno od Bloodlust niestety.

Kocham ten styl z lat 90, już się nie robi takich bajek

2 godziny temu, Mari4n napisał:

Dzisiaj oglądałem wszystkie dostępne odcinki Solo Leveling po kilkuletniej przerwie od oglądania czegokolwiek. Bardzo smaczne, muszę wrócić do czytania webtoona, bo ze dwa lata temu chyba przeczytałem wszystkie dostępne na ten moment i od tamtej pory nie zaglądałem.

Webtoon zakończyło się  przedwcześnie, względem novel, z powodu ciężkiej choroby głównego rysownika/grafika (niedługo później umarł).

 

A Frieren to sztosik, który stawiam obok Mushishi i Natumes Book of Friends - bardzo dobre slice of life w świecie fantasy.

Edytowane 29 marca 20241 r przez Dajzner

O widzisz, nawet nie wiedziałem że webtoon jest niedokończony. Tak to jest jak się nie śledzi na bieżąco.

 

Frieren może kiedyś zrobię drugie podejście, ale na razie mam za dużo zaległości.

Edytowane 29 marca 20241 r przez Mari4n

18 minut temu, Dajzner napisał:

Webtoon zakończyło się  przedwcześnie, względem novel, z powodu ciężkiej choroby głównego rysownika/grafika (niedługo później umarł).

 

Novele lecą dalej? Kiedyś czytałem, że webtoon to dość wierna adaptacja i nie ma sensu brać się za novele, jak już się czytało komiks.

Webtoon ma taki sam artstyle jak anime, więc jak jedno siadło, to i drugie siądzie.

Oba zakończone, tylko webtoon przeskoczył sporo materiału; imo  noveli nie warto czytać; generyczne strasznie.

Problem mam taki, że autor zapowiada lepszy rozwój pobocznych postaci w porównaniu do webtoona (novelek nie czytałem), ale jakoś przez te 11 epów robi to słabo i zabiera czas antenowy temu co podobało mi się w komiksie  Nie wiem, dla mnie pacing jest słabiutki i może w takcie eventu, który ma się zacząć coś się zmieni, ale to i tak trzeba czekać na kolejny sezon, bo jutro zakończenie pierwszego. 

Nie czarujmy się, fabuła w SL jest jak z generatora, czytało się to dla zajebistych rysunków i przegiętego głównego bohatera. Za animca się wezme jak bedzie caly sezon, ale jak nie ma dobrej napierdalanki teraz, to po co to ogladac?

Fakt, pacing mógłby być lepszy, ale sceny walki są całkiem niezłe.

 

Koreańcy chyba mają jakiegoś jobla na punkcie "systemów", bo często widzę tą mechanikę w webtoonach.

Po prostu modne to jest jak isekaje u Japończyków, tematyka z kazdej strony juz przeruchana.

16 godzin temu, Josh napisał:

Przeczytałem opis tego Sousou no Frieren i brzmi mega chujowo i generycznie. Co w zasadzie jest takie dobre w tym anime, że zgarnia tak wysokie oceny? Długo trzeba czekać aż się rozkręci?

Od początku dostajesz qutasem po pysku , tam jest wszystko top także niema co się rozpisywać .

15 godzin temu, Pupcio napisał:

Josh ty nawet nie tykaj bo po drugim sezonie vinland sagi przy tym chyba byś umarł 

O boże, aż tak źle?  To się jednak będę trzymał z daleka, dzięki za ostrzeżenie. 

 

Cytat

Nie czarujmy się, fabuła w SL jest jak z generatora, czytało się to dla zajebistych rysunków i przegiętego głównego bohatera. Za animca się wezme jak bedzie caly sezon, ale jak nie ma dobrej napierdalanki teraz, to po co to ogladac?

Mnie właśnie ten overpowered laluś wkurzał niemiłosiernie i strasznie przez niego męczyłem ten komiks. Praktycznie zero frajdy z chłonięcia fabuły, kiedy wiesz, że główny bohater jest tak mocny, że wszystkich rozpierdala bez problemu i kompletnie nic mu nie zagraża. Dlatego według mnie sam początek Solo Leveling jest najlepszy, a im dalej tym gorzej, natomiast drugi akt (po mrówkach, pewnie jeszcze w animcu tego nie było) to jest tak chamski rush do zakończenia, że aż ręce opadają. Badguye pojawiają się z dupy i tak samo z dupy znikają, a ostatni boss to jakiś żałosny pionek. 

 

Z takich głupawych rozwalanek to bardziej polecam Mashle i Undead Unluck. Oba mnie zaskoczyły tym jak mocno i efektownie się rozkręciły, oba znacznie lepsze od Solo. 

Edytowane 30 marca 20241 r przez Josh

Z zimowego sezonu, z akcyjniaków warto jeszcze sprawdzić Ninja Kamui. Trochę takie cyberpunkowe Blade of the  Immortal.

Edytowane 30 marca 20241 r przez Dajzner

Arkana Internetów ponownie zaskakują. Dokopać się w nich do czegoś ciekawego, to nie lada wyzwanie, zwłaszcza jeśli klasycznego, mega akcyjniaka z elementami sztuk walki i specyficznej mitologii ,,sci-fi/fantasy" w anime z ostatnich lat, teoretycznie nic nie może w tym gatunku i typie zastąpić... A tu, proszę znalazłem "Solo Leveling", o którym tak piszecie w tym wątku - seria kusi do rozpoczęcia oglądania, zwłaszcza, że pojawiły się porównania tej produkcji z JjK, co nie jest dziwne zważywszy na podobne konstrukcje Uniwersów, które te serie reprezentują. 

 

No i tak na serio... warto zahaczyć o to "Solo Leveling"? Skoro JjK w anime to taka bezpardonowa turbo dynamiczna akcja z ciekawym światem, magią i bitkami w tle? xD

 

Olej to. Obejrzyj sobie Boku no Pico. Świetna animacja, zawiła fabuła, cała masa twistów i wyborny final.